WIADOMOŚCI

Turbosprężarki i efekt przyziemienia w 2013 roku?
Turbosprężarki i efekt przyziemienia w 2013 roku?
Jak donosi serwis Autosport, zespoły Formuły 1 są coraz bliżej sfinalizowania regulaminu na sezon 2013, który prawdopodobnie oznaczałyby powrót turbodoładowanych jednostek napędowych oraz obecnego w latach 80-tych, efektu przyziemienia.
baner_rbr_v3.jpg
Turbodoładowane silniki, które mają posłużyć do napędzania bolidów w 2013 roku są efektem planu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Nie będą tak potężne, jak te wycofane wraz z sezonem 1989, ponieważ ich moc ma wynosić około 650 KM, a pojemność czterech cylindrów - 1,6 litra. Ograniczona ma zostać również liczba silników przypadających na kierowcę w ciągu sezonu. Od 2013 roku ma ich być zaledwie pięć. Dodatkowo, zespoły chcą wprowadzić limit ilości pobieranego paliwa.

„Zamiast pobierać tyle paliwa, ile się da, zamontowany zostanie ogranicznik aby silnik nie mógł pobierać więcej, niż ustalona wartość” - mówił Sam Michael, dyrektor techniczny Williamsa.

Powrót zakazanego wraz z początkiem 1983 roku efektu przyziemienia, związany jest z planami ułatwienia podążania za poprzedzającym bolidem oraz samego manewru wyprzedzania. „Trwają rozmowy nad skierowaniem większej części docisku na dyfuzor, czyli uzyskanie efektu przyziemienia – tak jak we wczesnych latach 80-tych” - dodał dyrektor techniczny Williamsa.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

56 KOMENTARZY
avatar
dziarmol@biss

04.09.2010 09:05

0

35. roko Dodam jeszcze do Twojej wypowiedzi to że w efekcie większej siły docisku bolidy będą szybciej pokonywały zakręty a co za tym idzie zwiększy się przeciążenie. Już w latach 80-tych istniała groźba utraty przytomności właśnie ze względu na przeciążenia. Zdaje się ze wówczas rozważano nawet ubieranie kierowców w specjalne kombinezony coś na wzór kombinezonów pilotów myśliwców ;-)) No ciekawie to wszystko będzie wyglądało ;-)) Tylko dźwięk silników będzie o niebo gorszy ;-))


avatar
vukar

04.09.2010 10:43

0

Chcecie ułatwić wyprzedzanie? jest na to prosty sposób nawet przy tych zasadach i bolidach jakie są dzisiaj. Otóż....ZMIEŃCIE TORY!! żadne milionowe zmiany i nowinki techniczne nic nie dają jak jakieś debile projektują tory na których jest znikoma ilość albo w ogóle nie ma miejsc do wyprzedzania. Zobaczcie jak jest teraz według wypowiedzi kierowców przed każdym wyścigiem na 95% torów nie da się wyprzedzać. Za dużo zakrętów za mało prostych od co. I żadne turbo doładowanie, dopalacz czy też nitro nie pomoże bo tą technologie będzie miał i prowadzący bolid i ten za nim więc wyjdzie ZERO. Dajcie kierowcą miejsce do wyprzedzania bo na zakrętach się po prostu nie da!


avatar
lukaas67

04.09.2010 11:19

0

Tak, wogole, to teamy powinne decydować o regulaminie, a nie kolesie, co siedza za biurkiem i nic nie wiedza o tym sporcie xD


avatar
lukaas67

04.09.2010 11:20

0

* sorry, nie doczytalem xD


avatar
M@teuka

04.09.2010 11:28

0

hmm czyli od 2013 roku przestaje oglądać F1... formula dla mnie skonczyla sie po 2006 roku jak zamrozili rozwój silników i wgl wszystkiego. juz nic nie mozna grzebac przy tych bolidach. bezsensu. jeszcze teraz wprowadzą te brzęczki z pojemnoscią mniejszą niz moja osobówka to ja dziękuje.. ehh. silniki 3.0 V10 to było coś. ta moc i piękny dzwięk juz chyba nigdy nie powróci..


avatar
Gwyn_Bleidd

04.09.2010 12:50

0

#37 Wystarczy prosty przepis, ze do obrony nie mozna uzywac dopalacza. Wtedy by bylo, jeden wyprzedza drugiego, bo moze uzyc a wyprzedzany nie moze, ale wyprzedzony stanie sie wyprzedzajacym i teraz on moze a ten przed nim nie. By bylo 3x wiecej wyprzedzania.


avatar
maniak300

04.09.2010 13:00

0

@37 vukar To nie tory sa problemem, a zaawansowanie technologiczne bolidow F1. Postawiono na zbyt duzy rozwoj aero, kosztem predkosci max na prostych. Dochodza rowniez zmiany jednostek napedowych. Teraz rzadko kto przekracza 320kmh. Wszyscy sie zachwycaja, gdy Hamilton ze swoim Fdakiem przekroczy 310 na jakims zwyklym torze. Jeszcze pare lat temu na znacznej wiekszosci torow predkosci max przekraczaly 330 i 340. Jakos 30 czy 40lat temu nie bylo tak dlugich prostych na torach, a wyprzedzen bylo duzo wiecej. Wg ciebie powinni budowac tory z dwiema 5km prostymi i dwoma jedynkowymi nawrotami?! Paranoja Powtarzam, wieksza predkosc na prostej - mniejsza w zakrecie = wiecej szans na wyprzedzenie. @41 To tez dobre rozwiazanie. KERS mial byc ulatwieniem, a stal sie bronia defensywna. Kierowca poprzedzajacy innego w odleglosci mniejszej niz 1s powinien miec automatyczny zakaz uzywania dopalacza.


avatar
Smola

04.09.2010 13:13

0

Popiszę sobie dzisiaj na tym forum, bo dawno się nie udzielałem. Tak, kochamy Champmana i jego wynalazek z efektem przyziemnym. To idealne rozwiązanie, dające ogromne możliwości zarówno w fazie wyprzedzania, jak i regulacji przepustnicy podczas wchodzenia w zakręt - more and more ;) Załadowanie turbo do silników 1.6 nie musi być gorszym rozwiązaniem od silników których używanmo jeszcze kilka lat temu. Moc zapewne nieznacznie spadnie, ale jak wiadomo, nie o to chodzi. 650 KM to nie mało, a sam przysysacz w formie dyfuzora jako ośrodka docisku daje nadzieję, na osiąganie czasów na poziomie tych współczesnych. Nie zapominajmy o Pirelli, które deklaruje agresywne opony ze zwiększonym współczynnikiem ścieralności. Ograniczenia ograniczeniami, ale nie zauważyliście, że od lat 90' mimo notorycznych restrykcji prawnych, F1 nieustannie maksymalizuje wydajność bazy technologicznej?


avatar
Gwyn_Bleidd

04.09.2010 13:59

0

#43 smola pełna zgoda


avatar
sharpi

04.09.2010 16:48

0

ehh... banda hipokrytów. jeśli FIA tak bardzo zależy na ekologii to niech umieszczą wszystkie wyścigi np. w europie. ilość paliwa spalana przez bolidy w żadnym stopniu nie może równać się z tej, którą spalają samoloty i ciężarówki dowożące sprzęt na prawie wszystkie kontynenty.


avatar
vukar

04.09.2010 19:57

0

42. maniak300 No to jak to jest że przed prawie każdym wyścigiem w wywiadzie z kierowcami F1 mówią że piczy się miejsce na Q bo tutaj się ciężko wyprzedza albo się nie da?? Coś w tym musi być


avatar
Dr Prozac

04.09.2010 20:58

0

28. yonix : Mazda wygrala 24 godzinny wiscig w Le Mans autem grupy C z silnikiem wankla (ok 700 KM i ok 600 nm, z tego co pamiętam silnik był w stanie osiągnąc i ponad 900 KM). Wiec nie gadaj prosze głupot. Auto miało oznaczenie 787B i wygrało w 1991 r po przejechaniu (w wyscigu, non stop!) 362 okrażeń czyli 4922.810 KM - wiecej niż wytrzymuja obecne silniki F1. Moze i dwa razy więcej. Co więcej, było to jedyne auto produkcji Japońskiej które wygrało słynny wyścig. Szybko zakazano użycia tego rodzaju silników - niestety.


avatar
głodny

04.09.2010 23:32

0

Niestety silniki Wankla nieznajdą prawdopodobnie nigdy zastosowania w F1. Owszem uzyskuje się z nich dużą moc przy niskich pojemnościach i można by je kręcic na bardzo wysokich obrotach lecz są okropnie PALIWOŻERNE. Więc są nieekologiczne. Obecnie mamy ere ekologi, a silniki turbodoładowane przy stosunkowo niewielkim poborze paliwa są w stanie wygenerować odpowiednią ilość mocy więc niestety albo i stety będą napędzały bolidy F1 Nie to żebym się wymądrzał bo sam o tym w necie poczytałem


avatar
michalv8

05.09.2010 01:37

0

@42 maniak300 - przecież vukar wcale nie mówiłe że tory mają się składać tylko z prostych. Chodzi o to żeby tory były inaczej budowane. Taki Singapur albo Walencja - super widowisko, ale w ogóle niema miejsc do wyprzedzania. Owszem - rozwój bolidów poszedł w stronę aerodynamiki i to też jest tego wina ale bolidy także stały się dłuższe i szersze. Kiedyś na Monaco bez problemu np. na części toru starcie mieściły się 3 bolidy a teraz max. 2. A silniki z turbo wcale nie muszą być gorsze. Będą mieć mniejszą moc ale o ile większy moment obrotowy.


avatar
hrmpf

05.09.2010 10:24

0

No ale 4 cylinydry?!?!?! To gdzie jeśli nie w F1 będzie można zobaczyć prawdziwe silniki typu V8, V10, V12. Żeby to jeszcze R6 było ale 4!?!?!?!?!? Poza tym po co jakieś durne turbo..., piękno obecnych i wcześniejszych konstrukcji (z małymi wyjątkami) polega właśnie na ogromnej mocy uzyskiwanej z wielu cylindrów silnika wolnossącego. Turbo to droga na skróty. A dźwięk czterocylindrówki? Przecież to śmieszne. Ciekawe co na to Ferrari i McLaren? Już widzę jak wykorzystują te rozwiązania w cywilnych modelach i montują do nich czterocylindrówki a klienci walą drzwiami i oknami. Żenada. Zresztą po co cztero. Zamontujmy trzycylindrówki będzie jeszcze oszczędniej. Albo lepiej, jeden cylinder i biturbo, albo triturbo. Brną w ślepą uliczkę. Oby zawrócili w porę.


avatar
Budyn_F1

05.09.2010 16:14

0

Bez sensu taki regulamin niedlugo bolidy beda tak wygladac np. z lat 80 tzw. ogorki.


avatar
sharpi

05.09.2010 17:29

0

50. właśnie chyba nikt nie pomyślał o dźwięku. nie od dzisiaj wiadomo, ze v8 najlepiej brzmi, a jeśli na gp f1 widzowie będą widzieli szybkie samochody o głośności 80db to wróżę szybki upadek f1.


avatar
Dr Prozac

05.09.2010 22:27

0

50. hrmpf : a o erze Turbo slyszales?:D Tamtejsze silniki to byly 1500 cc 4/6 cylindrow, w roznych konfiguracjach. Mocą w szczytowej formie podczas wyscigu dorównywały współczesnym V10, zas w kwalifikacjach byly bezkonkurencyjne - nie bylo mocniejszych silników w F1. Plus toksyczne paliwa na bazie toluenu i nitroheptanu, silniki kwalifikacyjne ktore nadawaly sie na zlom po kilku okrążeniach :P Ogolnie takie silniki mogą być fajne. Ale nie przy debilnych ograniczeniach jak proponowane 5 silnikow na sezon. 27. Polak477 - mysle ze każdy kto slyszal "na własne uszy" bolid F1 zgodzi się, że dźwięk jest niepowtarzalny i choćby dla niego warto się wybrać na wyscig / pokaz ;) Z bliskiej odległości jest to dźwięk, który czuć całym ciałem (mialem przyjemność stać 1,5 m od bolidu gdy kierowca dał mocno po gazie :P ). Zresztą z takimi wydechami to każdy silnik wyczynowy bedzie głośny ;)


avatar
TomPo

06.09.2010 03:18

0

Problemem są tory i ich przestarzałe konstrukcje nijak nie pasujące do dzisiejszych bolidów. Skoro bolid bedący np 1s szybszy na okrążeniu nie jest w stanie wyprzedzac to wina jest po stronie toru. Ciasno, wolno, na całym kółku 1-2 miejsca gidze można wyprzedzać... no paranoja. To tak jakby GP2 wsadzić na tory od kartingu, życzę powodzenia z wyprzedzaniem xD


avatar
slabski

06.09.2010 10:02

0

1.6 i cztery cylindry? To jest jakaś profanacja Formuły 1. Wyobraźcie sobie ten gang czterocylindrowca. Haha. A za pięc lat 3 cylindry a potem dwa. To Ferrari zamontuje silnik multiair z Fiata 500. A może jeszcze Diesel?


avatar
Jamer

12.09.2010 15:50

0

KONIEC FORMUŁY 1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! brawo TomPo 54 :) 100 % racji ! 1600 pojemność silnika.... to tyle co moja C5 benz też z turbiną... parodia!!!!!!!!!!!!!!!!!!1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu