Sebastian Vettel stwierdził, że nawet jeżeli w końcowej klasyfikacji kierowców będzie drugi, nie będzie to dla niego miało żadnego znaczenia, gdyż dla niego liczy się tylko wygrana.
Vettel stracił szansę na zostanie mistrzem świata w tym roku – tytuł w przedostatnim wyścigu tego sezonu zapewnił sobie Jenson Button.„Drugi, to pierwszy przegrany” – powiedział Vettel.
„Teraz postaram się pojechać jak najlepiej w Abu Zabi. Oczywiście moim celem jest wygrana, ponieważ mamy bolid, który może wygrywać. Nie interesują mnie miejsca takie jak drugie czy trzecie.”
Wspominając wczorajszy wyścig zauważył:
„Ostatecznie to był dobry wyścig, startowałem z końca, a dojechałem czwarty. Być może to było wszystko, co można było osiągnąć. Gdyby nie problemy z kwalifikacji powinniśmy wygrać ten wyścig, ale tak się nie stało, nie ma tu nic więcej do powiedzenia. Skupiałem się jedynie na okrążeniach, torze, bolidzie. Było ciężko. Zorientowałem się, ze czwarte miejsce nie wystarczy. Modliłem się o deszcz i zaczęło pachnieć deszczem, ale nic takiego się nie wydarzyło.”
19.10.2009 23:15
0
ze jeszcze sie okaze ze vetel nie został ms przez afere singapurską i poda renault do sądu
20.10.2009 00:46
0
tak w ogóle to vetel jak wygrał na monzy to zauwazayłem ze on i massa na prawie kazdy okrazeniu wyjezdzali poza tarke na wyjsciu z ascari
20.10.2009 06:33
0
Gdyby nie SC na początku wyścigu w Brazylii, to wyniki byłyby zupełnie inne......(„Ostatecznie to był dobry wyścig, startowałem z końca, a dojechałem czwarty...........) .i takie buńczuczne stwierdzenie nie byłoby możliwe. Zdobycie drugiego miejsca to porażka........ Prawdziwy mistrz nie będzie tyle gadał. Mam nadzieję, że Rubens odzyska drugie miejsce. SC na początku wyścigu, zadziałał wybitnie niekorzystnie na jego wynik, a dał możliwość znacznego poprawienia pozycji kierowcom startującym z końca stawki (Vettel i Hamilton).
20.10.2009 08:11
0
Nie wiem co niektorzy widza w Vettelu.Popelnia duzo bledow, za duzo jak na MS.Mial dobry bolid , wiec wielka szanse ale nie wykorzystal jej.Zlosc mu nie pomoze. A te jego falszywe usmieszki nabiora tylko naiwne Niemki.
20.10.2009 09:12
0
całkiem sporo osób wypowiedziało się negatywnie o silnikach Renault, przez awaryjność których Vettel tak wiele stracił. Ale jakoś pozostałe 3 bolidy z tym silnikiem nie miały problemów, więc może to zwykły pech, a może nieumiejętność z obchodzeniem się z jednostką napędową- cisnąć na max rzecz oczywista, ale dobry kierowca musi umieć zadbać o ogumienie, silnik etc. Zwłaszcza w kontekście obecnych przepisów. Takie moje skromne zdanie
20.10.2009 09:23
0
Vettel kilka razy w tym sezonie udowadniał,że jeszcze nie dojrzał jako kierowca.Jego własne,często wręcz głupie błędy pozbawiły go szans na mistrzostwo.
20.10.2009 12:50
0
Uważam tą jego wypowiedź, jako rozgoryczenie po utracie szans na tytuł. Więc dziwię się niektórym na tym forum że rzucają brzydkie słowa pod adresem Vettela. Vettel pewnie też (tak jak nasz Kubica w zeszłym sezonie) zdaje sobie sprawę że to mogła być jego ostatnia szansa na wywalczenie tytułu, więc trochę wyrozumiałości, choć muszę przyznać że troszkę go poniosło ale tłumaczę to, wypowiedź w afekcie.
20.10.2009 13:24
0
Szanse Vettela na mistrzostwo były takie same jak wejście polaków do mistrzostw świata - czyt. ILUZORYCZNE! Więc niech przestanie pieprzyc i się modli aby był chociaż drugi... Robert też miał rok temu szanse, ale takich bredni przed kamerami nie opowiadał kiedy cień nadziei prysł... A teoretycznie Kubica powinien być bardziej wściekły, bo przecież momentami był nawet liderem w generalce (o ile dobrze pamiętam), czego nie można powiedzieć o Vettelu!
20.10.2009 15:22
0
nawet rubens ,którego nie lubię nie walną takiego barana
20.10.2009 17:42
0
Vettel miałby dziś co najmniej 6 ptk. więcej,gdyby nie skosił Roberta w Australii.Dziś miałby 80 ptk.i szanse na mikstrza.A tak przez WŁASNĄ GŁUPOTĘ.szansę stracił.
20.10.2009 17:48
0
Co za tok rozumowania... Równie dobrze można by powiedzieć że Button jakby, gdyby, toby... miał teraz 130 punktów i mistrzostwo zdobył by już parę wyścigów wcześnie.
20.10.2009 19:14
0
Ma możliwości chłopak ale niech na razie cichutko siedzi. Jeżeli RBR będzie tak rozwojowy jak w tym sezonie to może poszaleć o tytuł majstra. Ale mam jakieś nie odparte wrażenie, że to był dla RBR szczyt możliwości i teraz już będzie tylko pod górkę.
20.10.2009 22:14
0
wypowiedź Vettel'a jest raczej źle rozumiana - nie powiedziałbym że to rozgoryczenie po utracie szans na tytuł (które - gdzieś głęboko wszyscy o tym wiedzieli - były małe w takiej stawce) ani buńczuczność(kto to wymyslił że "gardzi 2 miejscem???). To raczej wykładnia jego nastawienia do ścigania się w F1 bardzo mi bliska (bo w podobnym tonie mówił Senna, M.Shumacher, mówi Raikkonen ("tylko auto którym będę walczył o mistrza" , choć potem niby negocjuje z Toyota ;))) Hamilton, i też często podobnie mówi nasz Robert. Ścigasz się bo chcesz być mistrzem, dla takich kierowców drugie miejsce to zawsze porażka - a przecież dobrze zdają sobie sprawę że z różnych powodów nie zawsze mogą być pierwsi PS @melonik, no ja pamiętam co Robert wygadywał czasem w zeszłym sezonie, aż jego tata czasem nie wiedział jak to skomentować...zresztą w F1 mówi się wiele rożnych rzeczy, to część gry, i prawie nigdy nie należy niczego rozumieć dosłownie
21.10.2009 08:54
0
Do Melonika.Tok rozumowania jest słuszny.
21.10.2009 10:47
0
Masz rację melonik !
21.10.2009 17:50
0
Racja, drugi jest pierwszym przegranym, chociaż slowa Vettela są wypowiedziane pod wpływem wielkich emocji, gdy one opadną, jego wypowiedzi będą łagodniejsze. Podoba mi się jego determinacja oraz ambicja. Rywalizację o tytuł Seba przegrał nie tylko z powodu feralnych silników, lecz także z powodu własnych błędów. Musi jeszcze chłopak nabyć doświadczenia, opanowania na torze, co niewatpliwie nastąpi. Wszystko jeszcze przed nim :-)
18.07.2010 19:31
0
taki widok chyba miał Webber ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się