Przygotowania do pierwszego wyścigu sezonu idą pełną parą. Na kilka dni przed pierwszym wyścigiem w Australii Bernie Ecclestone typuje Felipe Massę jako przyszłego mistrza.
Ecclestone także w ubiegłym roku stawiał na Massę, który mimo wygranej największej ilości wyścigów przegrał mistrzostwa jednym punktem z Lewisem Hamiltonem.„Red Bull wraz z Sebastianem Vettelem mogą być prawdziwą niespodzianką” mówił w wywiadzie dla Daily Express Ecclestone. „Sadzając go za kierownicą Ferrari byłby tak samo szybki jak każdy z ich kierowców.”
„Brawn GP także spisuje się dobrze, ale moje pieniądze stawiam ponownie na Massę. Nie widzę powodów, dla których nie mógłby tego dokonać. Był szybki w ubiegłym roku, ale Ferrari swoimi błędami zaprzepaściło jego szanse na tytuł.”
Ecclestone zauważa także, że nie wolno skreślać szans drugiego kierowcy Ferrari: „Jeżeli Kimi Raikkonen wygra kilka pierwszych wyścigów, zobaczycie zupełnie innego Kimiego.”
„Lewis Hamilton, który był dobrym mistrzem świata oczywiście też będzie się liczył jeżeli McLaren poprawi swoją formę; jeżeli nie będą w formie przez pierwszych kilka wyścigów będzie miał olbrzymią górę do pokonania” kończył Ecclestone.
20.03.2009 13:10
0
@sivshy - owszem, Hamilton był bardzo blisko Raikkonena, ale po nieudanym ataku w szykanie straciłby sporo, gdyby przyhamował mocno i zmieścił się w torze, nie byłby już tak blisko Kimiego i nie wyprzedziłby go w następnym zakręcie. Jednak Hamilton poszedł na łatwiznę i przestrzelił szykanę. WIęc kara nie była "z dupy".
20.03.2009 13:15
0
@narya - co z tego, że Bernie "doskonale wie co mówi", skoro tylko się ośmiesza w ten sposób... @kumahara - i Ty uważasz się za obiektywnego kibica?!
20.03.2009 13:36
0
gdyby wtedy nie uciekł na pobocze (co przy konfiguracji szykany wiązało się z jej ścięciem), to pewnie zahaczyłby o Raikkonena i obaj wykręciliby bączka, a wtedy na pewno to on dostałby karę. Wybrał mniejsze zło, ale karę i tak dostał...
20.03.2009 13:37
0
zresztą, artykuł był na inny temat, więc może dajmy sobie spokój :)
20.03.2009 14:34
0
@ ptasior, a Ty znasz obiektywnego kibica?! @ AndrzejOpolski, czyli wg. Ciebie każda wzmianka 'nie fana' Lewisa na jego temat jest zaraz prowokacją, - daj spokój z tym przewrażliwieniem na jego punkcie.
20.03.2009 14:43
0
narya jasne ze mam to gleboko w podcieranej to co mowi Bernie. Ja jedynie potwierdzam teze, bo tak to widze ze Bernie ma bardzo rozne zdania co 5 minut. Czy to jego taktyka czy nie nie jest istota tematu. Jedynie z jego poczynan mozemy wysnuwac pewne wnioski. Swoje widzimisie, niestety, ale ostatniego czasu bardzo determinuja dzisiejszy obraz jak i zasady w F1 i chyba to Tobie rowniez nie przypada do gustu. AndrzejOpolski nie zwracaj uwagi, to byla prowokacja pod moim adresem bo kumahara uwaza ze dla mojej satysfakcji Bernie powinien reklamowac Hamiltona a nie Masse. A prawda jest taka ze Hamilton jest mi bardziej obojetny jak prezydent ksiezyca. Pozdawiam.
20.03.2009 15:12
0
Jakoś darecki nie pamiętam waszego oburzenia gdy Berni stawiał na Hamiltona i nie zamierzałem Cię prowokować - myślisz że zależy mi na tym ? Faktów i tak nie zmienisz, pozdr.
20.03.2009 16:00
0
kumahara: masz prawo nie pamiętać mojego oburzenia na temat pomocy FIA udzielanej Hamiltonowi, ponieważ było to dosyć dawno temu. Proponuję abyś sięgnął do archiwum naszego serwisu i poczytał moje komentarze. Myślę, że się zdziwisz. Co do wzmianki o Hamiltonie. Jeżeli news powiązany jest z LH to pisz sobie do woli. Natomiast ten news nie dotyczy Hamiltona a twoja wzmianka o nim jest pozbawiona sensu i na odległość pachnie prowokacją.
20.03.2009 16:04
0
- "Lewis Hamilton, który był dobrym mistrzem świata oczywiście też będzie się liczył jeżeli McLaren poprawi swoją formę; jeżeli nie będą w formie przez pierwszych kilka wyścigów będzie miał olbrzymią górę do pokonania” kończył Ecclestone. " A to - co to jest wg. Ciebie ?
20.03.2009 16:17
0
kumahara: tytuł tego newsa to "Ecclestone stawia na Massę?" a sedno wypowiedzi to "... ale moje pieniądze stawiam ponownie na Massę. Nie widzę powodów, dla których nie mógłby tego dokonać." I poddajemy krytyce Ecclestone a nie Massę, Hamiltona, Vettela, Raikkonena itd.
20.03.2009 16:21
0
Sęk w tym AndrzejuOpolski, że ja czytam też tekst a nie sam tytuł.
20.03.2009 16:35
0
kumahara: jeżeli tak dokładnie czytasz (i bardzo dobrze) to dlaczego wtrąciłeś sarkazm nt. Hamiltona? Czy w którymś z postów userów kibicujących LH wyczytałeś naganę pod adresem Ecclestone, że powinien on zawsze i jedynie typować zwycięzcę w osobie Hamiltona?
20.03.2009 16:52
0
Żeby Cię już w końcu zadowolić i skończyć Twoje męki powiem tak: Berni powinien zawsze stawiać na Hamiltona ! OK.? Mnie to wisi na kogo stawia Berni, Tobie chyba nie. Pozdr. finito.
20.03.2009 17:07
0
kumahara: Może i dokładnie czytasz ale nie rozumiesz sensu przeczytanego tekstu. Uważam, że Bernie Ecclestone nie powinien w ten sposób się wypowiadać o jakimkolwiek kierowcy, ponieważ z jednej strony de facto rządzi tym sportem a z drugiej takie wypowiedzi tylko szkodzą kierowcy, którego wypowiedź dotyczy. Dlatego też mi "nie wisi" jakakolwiej wypowiedź Ecclestone.
20.03.2009 17:35
0
@ptasior- w naszych oczach się ośmiesza, ale może według siebie postępuje słusznie, w ten, a nie inny sposób podtrzymując szum wokół F1. Zresztą, niestety ( jak dla mnie ) w tym sporcie jest bardzo dużo tego typu bezsensownych i nic nie wnoszących spekulacji, wypowiadanych przez szefostwa F1 ( o dziennikarzach, już nawet lepiej nie wspominać ). A, jak dla mnie, wystarczyłoby samo oglądanie wyścigu, bez tej całej " sensacyjnej otoczki "
20.03.2009 17:43
0
zgadzam się Eccelstonem
20.03.2009 19:12
0
o co tyle zachodu? Berni powiedział to co powiedział wolno mu prawda? ciekawe czy jakby powiedział, że jego faworytem jest kubica też byście byli tak wielce oburzeni,
20.03.2009 20:16
0
Czyli się wyjaśniło, dlaczego kurdupel tak forsował cały tan system medalowy...
21.03.2009 09:11
0
2009-03-20 16:00:14 AndrzejOpolski- nie to żebym się czepiał ale to nie kto inny a właśnie Ty pierwszy wspomniałeś o Hamiltonie heh i kto tu prowokuje? :-)
21.03.2009 09:14
0
Avellana, właśnie w tym sęk, że może i wolno mu to powiedzieć, ale to jest niesmaczne. Gdyby powiedział że Kubica jest jego faworytem miałbym podobne obiekcje jak teraz. Powiedziałbym że nawet większe. W 2007 Hamilton miał wyraźne fory we władzach tego sportu i realnie ucieszyłem się że nie zrobił majstra, w zeszłym roku to samo było u Massy i znowu ku mojej uciesze Massa nie wygrał. W tym roku Bernie już właściwie oficjalnie powiedział któremu kierowcy będą pomagać i tym sposobem już na starcie sezonu wiem że każde potknięcie Massy sprawi mi radochę. Nie chciałbym bay Kubica był faworytem Berniego, bo w razie zdobycia tytułu zawsze pozostanie niepewność czy zdobył go sam czy z czyjąś cichą pomocą. Jak dla mnie jest jasne że taki tytuł nie ma pełnej wartości. Pewnie nie pamiętasz jak Balestre wycyckał Sennę i przyznał tytuł Prostowi. Wtedy przynajmniej dla połowy kibiców tytuł moralnie zdobył jednak Senna. ŻADNEGO RĘCZNEGO STEROWANIA WYNIKAMI. I nie ma znaczenia na czyją korzyść.
21.03.2009 10:54
0
pz0- może i jest troche ,,niesmaczne'' ale gdyby to dotyczyło Kubicy może i miałbyś podobne odczucia jakie masz teraz, ale śmiem twierdzić jako że ciągle trwa podniecenie narodowe Kubicą, że nie cieszyłbyś się z jego każdego potknięcia, a stracenie przez niego tytułu nie przyspożyło by ci na pewno ,,radochy". Głównie chodzi mi o to żeby fani Kubicy (ja do nich NIE należę) powstrzymali się od zbędnych wywodów i nie obrażania kogoś(w tym przypadku Massy), który nie jest niczemu winien, bo nie prosił się o to żeby być faworytem Berniego.
21.03.2009 11:00
0
dziarmol@biss: mam nadzieję, że widzisz różnicę w poruszeniu Hamiltona. Gdy w 2007r. Hamilton był ulgowo traktowany przez FIA to ucierpieli na tym inni kierowcy. Gdy w 2008r "pomazańcem" Bernie'go został Massa to najgorzej na tym wyszedł Lewis. Natomiast nie pisałem o rzadnym kierowcy sarkastycznie.
21.03.2009 11:54
0
Ja nic nie zarzucam Massie, to nie on jest temu winien. Tak jak Hamilton nie był winien tego jak go traktowano w 2007. Nie podoba mi się zachowanie Berniego. Szczytem było dla mnie wyciąganie Lewisa z piaskownicy w Niemczech, ale też i kara dla Hamiltona, za to że został wypchnięty na szykanie przez Kimiego w Belgii. Co do Kubicy, to owszem, chciałbym aby zrobił majstra, ale żeby to zrobił czysto, bez żadnej pomocy (i pewnie nigdy nie będzie jej miał). Tytuł zdobyty przy zielonym stoliku nie ma pełnej wartości.
21.03.2009 17:21
0
Niech będą te dwa ostatnie lata- 2007r. faworyzowanie L. Hamiltona, tytuł zdobywa K. Raikkonen, - 2008r. faworyzowanie F. Massy, tytuł zdobywa L. Hamilton : jasno to chyba wskazuje, że tytułu NIE rozdaje się przy "zielonym stoliku", a to na kogo stawia Berni, nic nie znaczy ...
21.03.2009 17:26
0
Masz rację elin,... i to by było na tyle.
21.03.2009 17:36
0
elin, przypomnij sobie rok bodaj 1989, jeszcze za czasów Balestre. Czy to nie był ewidentny przekręt? to było ewidentnie ustawione przy stoliku, a nie tytuł zdobyty na torze. Dla bardzo wielu kibiców Prost nie był mistrzem. Co do roku 2007 i 2008 wiele działań było ewidentnie naginanych, ale na szczęście ten co miał być drugim miał zbyt dużą przewagę nad pupilkiem Berniego. Mam nadzieję że w tym roku znowu Bernie obejdzie się smakiem, niech tytuł zdobędzie chociażby Kimi, byle nie Massa. Przykro mi ale już na ten sezon Facet skreślił Massę w moich oczach.
21.03.2009 22:02
0
Powinien postawić też na Haidfelda, ponoć krasnale mają w tym sezonie największe szanse.
21.03.2009 22:37
0
póki co, na razie Massy nie skreślam, tak jak ty, @pz0, ponieważ to co powiedział Bernie, to tylko słowa, nie poparte póki co żadnymi konkretnymi działaniami. Jeśli Massa będzie liczył się w walce o majstra, to pewnie dostanie fory, ale aby skreślić go w swoich oczach, muszę najpierw na własne oczy zobaczyć ten przekręt. Możliwe jednak, że inni kierowcy będą w tym roku rozdawać karty, więc znajdzie się dla Berniego nowy pupilek... Chociaż być może, z całymi tymi przekrętami chodzi po prostu o to, aby rozstrzygnięcia były ciekawe? W końcu gdyby nie kara dla Hamiltona w Belgii, zdobyłby 10 punktów i przed Brazylią byłby już niemalże pewien zdobycia mistrzostwa. Po prostu Massa otrzymał od FIA małą pomoc, aby dłużej mógł liczyć się w walce. I być może właśnie, dzięki tym działaniom, mieliśmy dwa najciekawsze sezony w historii...
21.03.2009 22:53
0
pz0- no tak, trochę przekrętów to niestety w tym sporcie było. Co do 2008r., do tej pory nie było to dla mnie faworyzowanie Massy ( jako konkretnego kandydata ), tylko usilna próba ( sięgająca już trochę granic absurdu ) przedłużenia oczekiwania na mistrza. Tak, aby właśnie w tym ostatnim GP wszystko, dopiero zostało rozstrzygnięte - teraz, już nie wiem, co o tym myśleć ... Ale, jeśli chodzi o ten sezon, to chyba nie ma co jeszcze skreślać Massy ( chociaż, zdecydowanie moim faworytem, to on nie jest ) - dopiero, jeśli powtórzy się sytuacja z zeszłego sezonu, można będzie stwierdzić, że coś jednak jest w tym " gadaniu" Berniego ...- póki co ,nie daje temu wiary
21.03.2009 23:01
0
sivshy- sorry, chyba pisaliśmy jednocześnie posty, stąd pewne niezamierzone podobieństwo
22.03.2009 00:35
0
oj chyba nie, 16 minut różnicy ;] Ale nie ma sprawy...
22.03.2009 03:48
0
Trochę może przesadziłem z tym skreśleniem, ale jestem już negatywnie nastawiony do Massy w tym sezonie. Może to się jeszcze zmieni jeżeli nie będzie miał poparcia ze strony stewardów i samego FIA. Z tym ''pisaliśmy jednocześnie'' to może być prawda. Ja często czytam sobie wszystkie komentarze (albo jakąś część), a to zajmuje nieco czasu i bez odświeżania piszę swój, stąd ta różnica nawet do 20 minut.
22.03.2009 08:53
0
Małe wyjaśnienie- pisaliśmy jednocześnie, tylko w moim przypadku w czasie pisania, nastąpiła przerwa na odebranie telefonu. Nie przepadam za powtarzaniem tego, co już Ktoś napisał, bo oznacza to dla mnie nie-czytanie tego o czym piszą inni, a to dość drażniące. Więc, kiedy zgadzam się z tym, co już jest napisane, to nie piszę nic albo, że zgadzam się np. z sivshy. Bez sensu powtarzać dwa razy to samo.
22.03.2009 09:47
0
Nie ważne, przecież nic takiego się nie stało, co byłoby bardziej godne uwagi, niż temat dyskusji :] Może więc wróćmy do tematu?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się