WIADOMOŚCI

BMW opuszcza Singapur z trzema punktami
BMW opuszcza Singapur z trzema punktami
W przeciwieństwie do przedwyścigowych spekulacji o spodziewanej procesji, kibice zgromadzeni wokół singapurskiego toru byli w stanie zobaczyć bardzo emocjonującą walkę. Zespół BMW Sauber opuszcza Singapur jedynie z 3 punktami zdobytymi przez Nicka Hedifelda za 6 pozycję. Robert Kubica miał pecha, gdyż musiał zjechać do boksu po paliwo w czasie neutralizacji toru, co kosztowało Polaka karę „stop and go”.
baner_rbr_v3.jpg
Nick Heidfeld
„Mimo iż nie powinienem narzekać z szóstego miejsca po starcie z 9 pola, musze powiedzieć, że szkoda ,że nie mogłem pokazać dzisiaj swojego tempa. Bolid był tak dobry, a ja mógłbym jechać znacznie szybciej, gdyby nie ciągły ruch na torze. Nawet oszczędzałem paliwo i opony z nadzieją, że inni zniszczą je, a ja mógłbym atakować skuteczniej. Sądzę, że część z nich zniszczyła swoje gumy, ale to nadal nie wystarczało do uzyskania wystarczającej przewagi na wyprzedzenie. Miałem dobry start, podczas którego zdołałem wyprzedzić Nico Rosberga.”

Robert Kubica
„Wyścig był fizycznie bardzo męczący. Na torze jest wiele wybojów i mam nadzieję, że organizatorzy popracują nad nawierzchnią przed przyszłorocznym wyścigiem. Z tego wszystkiego widoczność była coraz gorsza jak stawałem się zmęczony. Na ostatnich 15 okrążeniach miałem potworny ból głowy. Decyzja o nie zjeżdżaniu na pierwszym okrążeniu po zamknięciu pit lane była pechowa i kosztowała mnie dobry wynik, gdyż bolidy za mną zmniejszyły stratę. Zespół myślał, że pit lane zostanie otwarta szybko, ale tak się nie stało. Niemniej takie są wyścigi.”

Mario Theissen, szef zespołu
„Kolejny spektakularny rozdział został dodany do historii Formuły 1. Pierwszy nocny wyścig okazał się jednym wielkim sukcesem. Moje wyrazu uznania wędrują do organizatorów. Wyścig sam w sobie był niespokojny i zakłócony przez pierwszy okres neutralizacji. Niestety zasady dotyczące samochodu bezpieczeństwa sprawiły, że Robert wypadł zupełnie z wyścigu, podczas gdy Nick mógł pozostać na torze do czasu otwarcia pit lane. Szkoda Roberta bo był na dobrej drodze, aby zdobyć ważne punkty do klasyfikacji mistrzostw. Kończąc na szóstej pozycji Nick zyskał 3 pozycje i zdobył3 punkty. Wszystko nie poszło według planu także dla naszych bezpośrednich rywali, obok Nicka z pierwszej szóstki zdobył punkty tylko Lewis Hamilton. Gratulacje dla Renualt i Fernando Alonso za zwycięstwo w tym ekscytującym wyścigu.”

Willy Rampf, dyrektor techniczny
„Początek wyścigu przebiegł pomyślnie dla naszych kierowców. Robert zdołał obronić swoją pozycję, a Nick zyskał jedną. Potem wyścig toczył się według planu i oba bolidy były w stanie zyskiwać czas nad bolidami z tyłu. Niemniej, pierwszy okres neutralizacji zrujnował zupełnie wyścig Roberta. Musieliśmy zatankować mimo iż aleja serwisowa była zamknięta. Kara zepchnęła Roberta na beznadziejną pozycję na końcu stawki- a na tym torze ciężko jest wyprzedzać. Ostatecznie Nick zdobył 3 punkty, co sprawia, że nadal zdobywamy punkty w każdym Grand Prix w tym roku.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

85 KOMENTARZY
avatar
Jarek20

28.09.2008 20:15

0

Raz na wozie raz pod wozem. Kubuś ma średnie szczęście. Dzieki temu szcześciu właśnie wygrał w Kanadzie i kilka razy był na podium. Kilka też razy zdarzył mu się pech jak dzisiaj.


avatar
joklim

28.09.2008 20:18

0

A nie sądzicie, że po dziejszym "występie" Kimiego, Robert jest jedną nogą w ferrari?


avatar
piotrek74

28.09.2008 20:21

0

jestem fanem Roberta ale powinien zaryzykować i wyprzedzić Fisico !! bo nie miał nic do stracenia ( chyba że bolid był w formie FI)


avatar
mirekmiras

28.09.2008 20:36

0

Po wyścigu Rob powiedział: - Jak tylko samochód bezpieczeństwa pojawił się na torze zapytałem, czy mam zjechać do boksu od razu na tym samym okrążeniu. Wiedziałem, że paliwa mam tylko na jeszcze jedno okrążenie. Zespół powiedział żebym został na torze. Trudno nie przyznać mu racji...


avatar
zdun

28.09.2008 20:47

0

zauwayie że rozberg chyba zlał się w gacie, całą dupe miał mokrą


avatar
niza

28.09.2008 20:49

0

ale nikt nie zauważył, że Robert bardzo ładnie w pewnym momencie, kolo 32 okrążenia, wyprzedził Felipe, a szkoda szkoda :P


avatar
Dagmara_W

28.09.2008 20:57

0

szkoda roberta bo zasluzyl na podium.. licze ze japonia bedzie szczesliwsza.. tam robertowi dobzre szlo gdyby nie kara przejazdu bo tknal hamiltona. zobaczymy


avatar
Marti

28.09.2008 21:03

0

niza - szkoda, że tak ładnie i zawczasu nie udału mu sie wyprzedzić Fisichelli ;/


avatar
jantar321

28.09.2008 21:04

0

Mam wrażenie, ze BWM nie jest przygotowane profesjonajnie na takie okoliczności jak dziś SCten ich komputrer nic niemoże wymyśleć a moz,e mahja jakiegoś ATARI


avatar
Maciant

28.09.2008 21:05

0

FIA sprawdzi silnik w bolidzie Heidfelda.


avatar
BaRTUZI

28.09.2008 21:08

0

Niestety znowu to trzeba powiedzieć BMW jest za słabym zespołem dla Roberta samochód po prostu nie jedzie tak jak trzeba nie mają dobrego tempa i tyle.....


avatar
jantar321

28.09.2008 21:11

0

Szkoda mi Roberta, uważam że wyniki usatane sa przez sedziów a nie przez umiejetności kierowców jeszcze troszke takich wyścigów i nie bede ogladal f1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem jak to powiedziec , zdeneerwowany !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
jantar321

28.09.2008 21:13

0

PPRZYKOR MI I TO BARDZO NA TO CO SIE STALO Z ROBERCIKIEM


avatar
BaRTUZI

28.09.2008 21:16

0

niza :Robert wyprzedził Felippe bo miał chwilowe kłopoty z czymś tam-zreszta chwile pozniej zjechal Mass do boxu tak ze akurat tym bym sie za mocno nie zachwycał


avatar
BaRTUZI

28.09.2008 21:19

0

Natomiast obserwując od pewnego czasu tempo BMW i porównując je np do ostatniego wyścigi gdzie wygrał Vettel nie dając się nawet do siebie zbliżyć ani Mcl ani SF i np do dzisiajszej drugiej neutralizacji gdzie Alonso bardzo szybko odjechał od reszty stawki to nie przypominał sobie zeby Robert w BMW dysponował takim tempem (prosze nie przywoływac tu Kanady bo tam defacto sciagła sie z Heidfeldem)


avatar
jantar321

28.09.2008 21:24

0

KOLEŻANKI I KOLEDZY nie martwiec sie i tak ROBERCIK utrzymał przewage nad RAI , jednak nie moge dojść do siebie po tym wyścigu , mógł mieć taką przewage która gwarantowałwa 3 miejsce w generalce


avatar
jar188

28.09.2008 21:30

0

Mnie Robert dzisiaj zawiódł. Żal było patrzeć jak wlókł się z Fisco, czasami mógłby trochę zaryzkować Co do pit stopu, no cóż ja też myślałem że powinien zjechać od razu, więc decyzja BMW była dziwna, przecierz mają podląd na tor i powinni wiedzieć mniej wi ecej kiedy boksy zostaną otwarte a nie liczyć na fart.


avatar
astrostar

28.09.2008 21:52

0

Skoda Roberta. Boksy są zamykane by kierowcy nie gnali do nich po ogłoszeniu neutralizacji i nie stwarzali przez to zagrożenia dla porządkowych. Moim zdaniem neutralizacja powinna wyglądać tak: sędziowie zdalnie wszystkim na raz włączają ogranicznik prędkości do np 50 km/h. (przy takiej technice jaka siedzi w bolidach to chyba żaden problem). Wolno jeżdżące samochody nie przeszkadzają (zagrażają) porządkowym w sprzątaniu toru. Przy tej samej prędkości bolidów nie powinien się zmieniać dystans między nimi. Nie ma też sensu zamykanie pit line bo i tak nikt nie będzie do niego gnał po ogłoszeniu neutralizacji. Po co komu samochód bezpieczeństwa skoro porządkowi i tak zazwyczaj nie czekają na uformowanie się kolumny samochodów która w założeniu ma im umożliwić bezpieczne wejście na tor (1,5 min spokoju)


avatar
jar188

28.09.2008 21:57

0

2008-09-28 21:52:33 astrostar , a jak zachowa się kierowca gdy przy pokonywaniu zakrętu z dużą szybkościa ktoś właczy mu zdalnie taki guzik, albo podczas wyprzedzania???


avatar
Peti

28.09.2008 22:06

0

najgorsze jest w tym wszystkim to, ze nick tak się zbliżył do roberta, ze trudno powiedzieć który z nich jest lepszy w tym sezonie?


avatar
LOL85

28.09.2008 22:20

0

BMW chyba liczyło ze Robert wywalczy PP w sobote i bedzie kontrolował cały wyścig:)ale miał małe problemy w 1 sektorze:( Nick byłby pierwsz gdyby nie ten ruch na torze, szkoda ze nie był sam na torze to mógłby sie wykazać:(


avatar
mario547

29.09.2008 00:17

0

Moim zdaniem stratedzy BMW źle obliczyli czas otwarcia boksów. Przypadek Rosberga pokazał że lepiej się opłaciło od razu zjechać mimo kary stop and go. W Formule 1 powinni pracować profesjonaliści tu trzeba podejmowac szybkie decyzje. Widac było że po tankowaniu Roberta jeszcze przez 2 okrażenia boksy były zamkniete


avatar
mario547

29.09.2008 00:21

0

Z drugiej strony jakby Kubek wyjechał przed Fisikellą to i nawet wtedy pomimo błędu inzynierów miałby szansę na podium. No ale jakby równo z Rosbergiem zjechał to by było nawet i 1 miejsce


avatar
mario547

29.09.2008 00:23

0

Jakby Kubek nie utknął za Fisikellą to pomimo błedu BMW byłoby 3 a nawet 2 miejsce gdyby w boksie połknął Rosberga


avatar
mario547

29.09.2008 00:31

0

jar188 zgadzam się z tobą. Mają podgląd i BMW popełniają taki błąd. Co do kwestii guzika to przy SC nie wolno wyprzedzać a przy pokononywaniu zakrętu z duzą predkością to bolid zwyczajnie przychamuje i git


avatar
mario547

29.09.2008 00:34

0

popieram astrostara. Bardzo dobry pomysł z tym ograniczeniem predkosci do 50 km/h


avatar
Bosiu

29.09.2008 01:04

0

Po pierwsze bardzo szkoda mi Roberta, ten zjazd do boskow byl strasznie pechowy, nie winilbym za to strategow za duzo bylo niewiadomych zeby przwidziec rozwoj wydarzen, z drugiej strony ogromny zal bo Robert gdyby mial wiecej szczescia realnie moglby sie wlaczyc w walke o mistrzostwo- ukonczylby wyscig na 2 miejscu bo przed kara jechal przed Alo i Ros takze... oczywscie gdyby nie mial zadnych przygod typu Rai ale to inna bajka... wiem ze duzo gdybania ale zal bo mocno jestem za Robertem i chcialbym zeby mial szanse wygrac Mś, a w takiej sytuacji jak dzisiaj to nawet powalczyc sie juz nie dalo sila wyzsza


avatar
atomic

29.09.2008 08:33

0

wycho dzi na to ,że nie powinni walczyć w Q 3 o pierwsz miejsca .wystarczyłoby zatankować bolidy na 10 kółek więcej i spokojnie kończyliby w pierwszej szóstce każdy wyścig.a przy odrobinie dobrego układu na torze jeden z nich byłby na pudle


avatar
krzych_29

29.09.2008 09:13

0

NIE POWINNO BYĆ DOTANKOWYWANIA BOLIDÓW. CO TO ZA KONSTRUKCJA JEŻELI NIE MOŻE PRZEJECHAĆ 300KM NA JEDNYM ZBIORNIKU, A MÓWI SIĘ ŻE TO SZCZYT INŻYNIERI SAMOCHODOWEJ. DLA MNIE LIPA. DO TEGO NIEBEZPIECZEŃSTWO PODCZAS TANKOWANIA NO I TA WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ JEŻELI BOKSY SĄ ZAMKNIĘTE!!!. POWINNA BYĆ TYLKO DOZWOLONA ZMIANA OPON.


avatar
iksik

29.09.2008 09:25

0

Fatalny błąd BMW. Ile razy w historii zdarzyło się ze otwarto pit lane po jednym czy dwóch okrążeniach? Widzieli że Kubica ma mało paliwa. Szanse na to że pit lane zostanie szybko otwarte były równe 0 (Piquet rozwalił się w miejscu z którego nie można było zbyt łatwo usuną wrak!) BWM po raz kolejny dało plamę... Bardzo szkoda...


avatar
pz0

29.09.2008 09:59

0

Kolejne kichy ze strony FIA. Debilnie zaprojektowany wjazd i wyjazd z PitLane, beznadziejna nawierzchnia i na dokładkę jakieś kosmiczne tarki, które potrafią posłać bolid w powietrze, a na dokładkę ledwo się kupy trzymają. Można było ścignąć organizatorów o poprawki. Na dokładkę kompletnie powalony przepis o tankowaniu. Od samego początku wydawał mi się chory. Po co kombinować jakieś udziwnienia z zamykaniem boksów, jakimiś karnymi przejazdami, dawaniem, odbieraniem. Trzeba powrócić do starych przepisów. Moim zdaniem były bez zarzutu. Zmienili ze względu na bezpieczeństwo, przynajmniej tak się tłumaczą. Wcześniej w ciągu dwóch minut w czasie neutralizacji potrafiło tankować nawet 15 bolidów, ale FIA uzanła że za ciasno, zbyt niebezpiecznie. Jaki efekt zmian. W tej chwili w przypadku SC 15 bolidów potrafi zjechać na tankowanie ale nie w czasie 2 minut, ale w czasie 10 sekund. To już według FIA nie jest niebezpieczne. Co do zakazu tankowania, też już było, tam były jeszcze manewry z wielkością zbiornika paliwa, gdy chciano zmniejszyć szanse silników turbo. Moim zdaniem lepiej jak są tankowania, pozwala to na ciekawe manewry ze strategią. Trzeba jedynie coś zrobić z tymi maszynami tankującymi rodem z Ferrari. Co do Kubicy to blamaż. Kompletny blamaż i ro nie zespołu, a kierowcy. 20 okrążeń za nadzwyczajnym bolidem Jordan, który czasami ledwo dojeżdża do mety. Nie ma co tłumaczyć że Massa też nie mógł dać rady, bo Massa od tego nieszczęsnego tankowania jechał jak potłuczony. A i tak wyprzedzenie Fisico zajęło mu tylko 8 okrążeń. Co Kubica miał do stracenia? Tłumaczenie, że wolał dojechać i dowieźć pozycję do mnie nie dociera. Po tym nieszczęsnym tankowaniu jedyną szansą było natychmiast zaatakować, wyprzedzić i odjechać, potem najpóźniej jak się da zjechać na karę. To co zrobił Rosberg. Można było wykorzystać właśnie Fisico dla zbudowania przewagi, ale nie, Kubica wolał jechać bezpiecznie i dowieźć nic nie znaczące miejsce do końca. W razie dzwona zdobyłby dokładnie taką samą ilość punktów niż dojeżdżając bezpiecznie do mety. Robert stracił w moich oczach resztę jaj. Z taką lalusiowatą jazdą to niech podbija WRC, tam praktycznie nie ma wyprzedzania tylko walka z czasem.


avatar
szaszlyk

29.09.2008 10:07

0

sk0k gratuluje najlepszego wpisu zgadzam sie w 100% nikt nie zawinił prócz nelsinio


avatar
david9

29.09.2008 11:40

0

Pech Kubicy i tyle inaczej sie tego nieda wytłumaczyc. Matrwi mnie jednak to, że Robert za mało walczy na torze. Jeśli 3 kierowca w generalce niepotrafi sobie poradzic z ForceIndia które jest zdecydowanie najsłabszym zespołem w stawce no to coś mi tu niepasuje. Więcej ryzyka bo z takiej bezpłciowej jazdy nic niebedzie.


avatar
jar188

29.09.2008 11:46

0

pz0, tym razem się zgodzę co do Roberta, jak pisałem, żal było patrzeć jak się wlecze za Fisco, i chyba nawet nie podjął próby żeby go wyprzedzić chociaż był dużo szbszy. Także tu dla Roberta nie ma żadnego usprawiedliwenia , duży minus, oby się tylko obudził. Mam nadzie że to nie jest efekt wypadku na GP Kanady a jedynie zalożenie że sezon 2008 jeździ spokojnie, żeby skończyć jak najwiiększą ilość wyścigów.


avatar
david9

29.09.2008 11:49

0

Pech Kubicy i tyle nieda sie tego inaczej wytłumaczyć. Z drugiej strony troche brakuje mi ze strony Roberta tej walki. Jeśli 3 zawodnik w generalce niepotrafi poradzić sobie z najgorszym ForceIndia to chyba coś jest nietak. Więcej ryzyka, przecież i tak niemiał nic do stracenia a może by jakieś punkty były. Cełe forum szydzi z nakajimy, nieraz na rosberga nagaduje ale oni jakoś umieli sobie z Trullim dać rade więc niewieże że Fisichella to aż tak grożny rywal dla Kubicy nawet na takim torze jak w Singapurze.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu