WIADOMOŚCI

Alonso odnosi sensacyjne zwycięstwo w Singapurze
Alonso odnosi sensacyjne zwycięstwo w Singapurze
Fernando Alonso odniósł sensacyjne zwycięstwo w pierwszym nocnym wyścigu F1 w Singapurze. Hiszpan wykorzystał korzystną strategię postojów w boksach i wyjazd samochodu bezpieczeństwa po wypadku Nelsona Piquet. Na podium obok Fernando Alonso znaleźli się jeszcze: Nico Rosberg oraz Lewis Hamilton.
baner_rbr_v3.jpg
Pogoda, podobnie jak przez cały weekend oszczędziła kierowców i wyścig odbył się na suchym torze. Tuż po zgaśnięciu pięciu czerwonych świateł do przodu ruszył czołówka. Po pierwszych kilku zakrętach z przodu niewiele się zmieniło. Wszyscy pewnie przejechali pierwsze łuki. Jedynie Heikki Kovlainen wdał się w zacięty pojedynek z Robertem Kubicą w wyniku, którego Fin stracił kilka pozycji. Polak obronił czwarte miejsce.

Sytuacja na torze ustabilizował się. Jedynie mający przez cały weekend problemy Jarno Trulli, jadący ze strategią jednego postoju blokował kilku szybszych zawodników wśród których znaleźli się Rosberg i Alonso. Na 6 okrążeniu Nico Rosberg efektownie blokując koła uporał się z Włochem, a chwilę później wyczyn ten powtórzył Fernando Alonso.

Po 10 okrążeniach niespodziewanie do walki powrócił Kimi Raikkonen, który z każdym okrążeniem jechał coraz szybciej poprawiając co rusz swoje rekordowe okrążenia. Ostatecznie najszybsze okrążenie wyścigu Fin wykręcił na 14 kółku.

Zespół Renault zaryzykował ciekawą, jak na pozycję startową Fernando Alonso, strategię lekko zatankowanego bolidu. Hiszpan zjechało boksu już na 12 kółku. Jak się okazało był to optymalny czas na wykonanie pit stopu, gdyż dwa okrążenia później fatalny w skutkach błąd na wyjściu jednego z zakrętów popełnił partner Hiszpana z teamu- Nelson Piquet.

W wyniku wypadku Brazylijczyka na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a boksy na kilka okrążeń zostały zamknięte. Pech chciał, że kontrowersyjne zamykanie pit lane zbiegło się z czasem postoju Nico Rosberga i Roberta Kubicy. Obaj kierowcy zgodnie z regulaminem zostali ukarani karą „stop and go”.

Chwilę po wypadku Piquet z wyścigu wycofał się także Rubens Barrichello, który po pit stopie na jednej z prostych zatrzymał bolid. Gdy aleja serwisowa została otwarta do boksów udał się Felipe Massa z Ferrari, który po zdobyciu pole position we wczorajszych kwalifikacjach miał dzisiaj niepowtarzalną szansę wyjścia na prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców. Stało się jednak inaczej. Podczas pierwszego pit stopu nieprawidłowo zaświeciło się zielone światło wskazujące kierowcy że może ruszyć z miejsca. Massa z nie swojej winy wyrwał wąż tankujący, ale wyjeżdżając na pas szybkiego ruchu zajechał także drogę Adrianowi Sutilowi, po czym zatrzymał się na końcu pasa. Mechanicy Ferrari szybko podbiegli do bolidu Massy i z problemami usunęli urwany wąż. Felipe Massa dostał jednak karę przejazdu przez boksy za niebezpieczną jazdę po pit lane.

W ten sposób główny pretendent do wygrania pierwszego nocnego wyścigu F1 spadł na ostatnią pozycję, a prowadzenie niespodziewanie objął Jarno Trulli, za którym podążał Giancarlo Fisichella. Mimo iż obaj panowie w tej fazie wyścigu byli na wysokich pozycjach sytuacja w stawce diametralnie się zmieniła. Nico Rosberg mimo odbycia kary „stop and go” był w stanie wykorzystać fakt iż wyjechał z postoju przed Giancarlo Fisichellą, który blokował resztę stawki. Kubica ,który do boksu zjechał okrążenie po Rosbergu miał już mniej szczęścia.

Na dwadzieścia okrążeń przed metą Fernando Alonso dostał informację o korzystnej sytuacji na torze i kręcił wyjątkowo dobre czasy, które umożliwiły mu po pit stopach wszystkich kierowców prowadzić w wyścigu. Na 11 okrążeń przed metą po wypadku Adriana Sutila na torze ponownie pojawił się samochód bezpieczeństwa, a cała stawka zbiła się. Po trzech okrążeniach na torze ponownie można było się ścigać, a tuż za Alonso i Rosbergiem jechał Hamilton. Brytyjczyk albo nie chciał ryzykować, albo nie był w stanie awansowani nawet przed Rosberga.

Gdy wydawało się, że już więcej niespodzianek na torze nie może być. W bandę uderzył aktualny Mistrz Świata – Kimi Raikkonen, kończąc tym samym swój udział w nocnym wyścigu.

Po 15 rundach mistrzostw świata F1 na czele w klasyfikacji konstruktorów pojawił się zespół McLaren, a w klasyfikacji kierowców swoją pozycję umocnił Lewis Hamilton. Tym razem Robert Kubica nie ze swojej winy nie był w stanie zdobyć punktów.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 es Fernando Alonso Renault 1:57:16.304 10
2 de Nico Rosberg Williams + 2.9 8
3 gb Lewis Hamilton McLaren + 5.9 6
4 de Timo Glock Toyota + 8.1 5
5 de Sebastian Vettel + 10.2 4
6 de Nick Heidfeld BMW Sauber 11.1 3
7 gb David Coulthard Red Bull + 16.3 2
8 jp Kazuki Nakajima Williams + 18.4 1
9 gb Jenson Button Honda + 19.8
10 fi Heikki Kovalainen McLaren + 26.9
11 pl Robert Kubica BMW Sauber + 27.9
12 fr Sebastien Bourdais + 29.4
13 br Felipe Massa Ferrari + 35.1
14 it Giancarlo Fisichella Force India + 43.5
15 fi Kimi Raikkonen Ferrari + 4 okr.
16 it Jarno Trulli Toyota + 11 okr.
17 de Adrian Sutil Force India + 12 okr.
18 au Mark Webber Red Bull + 32 okr.
19 br Rubens Barrichello Honda + 47 okr.
20 br Nelson Piquet Jr Renault + 48 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

278 KOMENTARZY
avatar
kumahara

29.09.2008 15:02

0

dick777: masz oczywiście rację a dla tych dwóch istnieje tylko jeden temat - Kubica - i permanentne obrabianie mu dupy. Skąd toto się wzięło. Z obu zionie nienawiść, jacyś pogrobowcy goebelsa czy co ?!


avatar
klaudia237

29.09.2008 15:35

0

BRAVO Fernando nareszcie wygrel


avatar
niupie

29.09.2008 15:40

0

Piqet troche zniszczył wyścig i przes to Kubica stracił punkty ale na szczęście Raikkonen i Massa nie zapónktowali ... ale niestety hamilton niestety tak ...ale uszczęśliwił mnie Alonso


avatar
pz0

29.09.2008 15:47

0

przypomnij mi kiedy Kubica gładko łyknął Massę. Nakajima miał dwa udane wyprzedzania (przynajmniej ja widziałem dwa). Do czego to doszło, porównywać Kubicę i Nakajimę, przy czym Nakajima jeździ w jednym z gorszych bolidów. Bredzę jak cholera. Kubica nawet nie bardzo próbował wyprzedzić. Z Trullim inni jakoś sobie radzili, Kubica z ForceIndia mordował się dwadzieścia okrążeń. Rosberg naciskał, miałem na myśli że naciskał na Trullego i po pięciu okrążeniach w końcu dał sobie radę. Kubica ''naciskał'' na Fisico i po 20 okrążeniach dał sobie radę. Nakajima z Trullim poradził sobie za pierwszym razem po 1 kółku, za drugim po 3 okrążeniach. Widzisz jakąś różnicę? Alonso wyprzedzenie Giancarlo zajęło 2 okrążenia. Bezproblemowe wypunktowanie bolidu ForceIndia było więc możliwe. Szkoda zresztą cokolwiek tłumaczyć ludziom którzy widzą coś innego.


avatar
BigM

29.09.2008 16:18

0

Kubi łyknął masę na torze i to właśnie aż zadziwiająco łatwo, tuż po karze przejazdu przez PL. masa wyglądał wtedy na zupełnie zrezygnowanego, myślałem nawet, że ma awarię, albo było to zaraz po kolejnym z jego (licznych) błędów.


avatar
radzix

29.09.2008 16:20

0

jestem zdania ze renault macalo palce w tej wygranej Alonso (nic do niego nie mam) ale nie pamietam zeby ktos startowal do wyscigu z paliwem na 12 okrazen? a już na 13 nelson robi dzwona i pozamiatane alonso na twardych zatankowany no coz to musialo sie tak skończyć, nie wierze ze to przypadek! mozna by sie duzo rozpisywać nie chce mi sie ale sami przeanalizujcie to wszystko na spokojnie az takie cuda to sie chyba nie zdarzaja


avatar
koletz

29.09.2008 16:25

0

pz0 nawet gdybys przytoczyl tutaj jeszcze raz tyle argumentow i sytuacji do tych fanatykow nic nie dociera.Co innego byc fanem kierowcy a co innego zaslepionym fanatykiem ktory za nic w swiecie nie pozwoli skrytykowac swojego idola.Podkreslam to jeszcze raz.Kubica nie ma jaj zeby atakowac.Nagle Williams i Forceindia sa lepsze od BMW?Ostatnio w Spa Kubica meczyl sie Torro Rosso.Wczoraj nie umial dac sobie rady z Forceindia.Czytam tutaj marne argumenty typu kogo ma wyprzedzac Kubica skoro jedzie przed nim tylko MCM i Ferrari.Ten czlowiek nie daje rady nawet 3 ligowym zespolom wiec o czym tu mowimy?


avatar
Tutankhamun

29.09.2008 16:37

0

pz0 sie spiknal z kolcem i mamy ubaw po pachy za darmola.....pz0 po pierwsze Robert sie nie poplakal, po drugie nikt w tym wyscigu nie byl taki skory do wyprzedzania, a po trzecie ten wyscig wygraly SC i czarna taktyka briatore....i nie pier£@€$L glupot o tym ze ten walczy a ten nie, bo kazdy tam mysli za sterem o podium....brakuje ci tylko wyobrazni razem z tym kolcem....facet jezdzi w kolko przez prawie dwie godziny skoncentrowany na maxa z szybkoscia wiadoma i czeka na okazje i uklada sobie welbie, ,,teraz czy nie?,, w ciagu ulamku secundy (pisze tu o wszystkich kierowcach) i jednemu uda sie w jedno kolko drugiemu po 20-tym...przypomnij sobie wyscig jak Kubica z Masa zamieniali sie miejscami, kiedy to ktos powiedzial ze trzeba zrobic z tego spot reklamowy dla F1. szkoda atramentu na was (koletz pz0)


avatar
koletz

29.09.2008 16:44

0

raz w deszczu wyprzedzali sie dwaj kierowcy i juz Kubica jest mistrzem wyprzedzania i walecznym sercem.To jedyny argument jaki tu widze jesli piszemy o wyprzedzaniu.Haha jak zwykle spiski tym razem w roli glownej Briatore i jego kamikadze Piket haha.Co za ciemnogrod


avatar
ja2

29.09.2008 16:46

0

Nie powinniście być źli na Piqueta, bo takie rzeczy zdarzają się w Formule 1. Jęśli macie już być na kogoś źli za zmarnowany wyścig Kubicy to na BMW. Jęśli wiedzieli na ile okrążeń Kubica ma paliwa, to mogli od razu kazać mu zjechać do boksów, a nie liczyć na szczęście, że meże samochód bezpieczeństwa szybko zjedzie.


avatar
Tutankhamun

29.09.2008 16:46

0

ta jasne 3 liga w f1 wez facet kup sobie pol metra rury i pier234ni sie w leb


avatar
Tutankhamun

29.09.2008 16:48

0

to bylo do stolca


avatar
ja2

29.09.2008 16:49

0

A ja myśle, że to był przypadek z tym wypadkiem Piqeta i zjazdem do boksów Alonso. Ale kto wie :D


avatar
Tutankhamun

29.09.2008 17:06

0

kolec napisal...,,raz w deszczu wyprzedzali sie dwaj kierowcy i juz Kubica jest mistrzem,, facet to zdanie to tylko swiadczy o tym ze jestes poprostu frustratem i nieudacznikiem zyciowym.


avatar
lankas

29.09.2008 17:08

0

SPISEK! może inżynier Alonso wiedział ze po jakiejś liczbie okrążeń opony Jr.Pique bedą się łuszczyć i wtedy ten straci kontrole a w wyniku tego wyjedzie SC?Może to nie spisek tylko chłodna kalkulacja i obiektywna ocena umiejętności zawodnika.


avatar
koletz

29.09.2008 17:15

0

Tutankhamun zetrzyj piane z tej podskakujacej wargi.Nie potrafisz dyskutowac to sie aby nie napinaj.Troche kultury czlowieku


avatar
Fernandokubica

29.09.2008 18:14

0

Kto gra z was w rfactor jak gra to zaprasam na www.ligarf.dbv.pl


avatar
malin1987

29.09.2008 18:14

0

Akurat wczoraj wyprzedzanie było cięzkie, bo to nie jest tor do tego typu manewrów. Massa też sie wlókł na końcu, a teoretycznie powinien łykać stopniowo każdego z drugiej części stawki. Gdyby to był np. wyścig na Monzy, to Fisichella na utrzymał by się przed Ferrari i BMW z 1 może 2 okrązenia.


avatar
dick777

29.09.2008 18:48

0

pz0, co do szczegółów wyprzedzań to ci odpiszę, jak jeszcze raz obejrzę ten wyścig i wynotuję, kto kogo kiedy. Tak ogólnie, to tobie i kilku innym tobie podobnym forumowiczom pomylily się sporty i mylisz F1 ze slalomem narciarskim. Jesteś wyjątkowo odporny na argumenty i nie słuchasz, co mówią inżynierowie i kierowcy, a o aerodynamice masz zerowe pojęcie. Jakbyś choć trochę myślał, to byś wiedział, że poszczególne bolidy inaczej reagują na jazdę za innym bolidem. Ron Dennis jeszcze na początku tego sezonu powiedział, że McLareny źle sobie radzą i są mocno podsterowne, kiedy jadą w grupie. Dlatego jeśli Hamilton chce wygrywać, musi startować z PP, a w najgorszym wypadku z pierwszej linii... chyba że pada, wtedy zachowują się inaczej. Nie zapominaj, że Robert walczy o 3 miejsce w generalce, więc musi kalkulować i być ostrożny, co też robi i chwała mu za to. Wcale mi nie zależy na oglądaniu efektownych wyprzedzeń w wykonaniu Roberta (niech to robią ci, którzy muszą wyprzedzać), ale żeby jak najczęściej stał na pudle. Dla mnie mógłby zdobyć mistrzostwo świata bez jednego wyprzedzania w całym sezonie. To by był dopiero rekord!


avatar
pawełek

29.09.2008 18:48

0

Wyrzucić Piqueta.BRAWO ALONSO


avatar
jarko dnb 85

29.09.2008 19:13

0

koletz ilu zawodnikow na tym torze wyprzedzil Massa,ilu Heidfeld,ilu Heikki,ilu Kimi,ilu Alonso???(oczywiscie w walce,nie na pitach)tam ciezko bylo o zyskanie pozycji,szczegolnie w drugiej fazie zawodow.jestes zabawny w tym co mowisz,gdyz tak naprawde nikt tu nie jest zaslepiony na Kubice,tylko ty jestes zaslepiony na bycie anty wobec niego.z tego wzgledu nigdy juz nie bede rozmawial z toba na temat tego sportu!!!jestes poprostu DEBILEM!!!!


avatar
splott

29.09.2008 19:16

0

dick777 - jeszce dopisz ze kierowcy narzekali szzcegolnie na bolidy toyoty za to ze cholernie ciezko jest ich wyprzedzic przez tylny spojler i dyfuzor(chyba dyfuzor)


avatar
jarko dnb 85

29.09.2008 19:28

0

hahaha!!koletz jeszcze tydzien temu pisal ze Heidfeld jest na Majstra,a dzis z niego rezygnuje.hahaha!!!co za szm*ta!!!!teraz kibicuje Vettelovi!!hahahaha!!!!a jak nastepny wyscig nie uda sie Sebastianowi,to komu bedzie kibicowal???mala sonda na forum???hahahaha!!co za c*el!!!!Robert wygra to znow bedzie jego Fanem!!!!!co za du*ek!!!!


avatar
jarko dnb 85

29.09.2008 19:31

0

koletz jest Fanem LSD!!!!!tak myslalem:albo Narkoman,albo Psychicznie Chory!!!!okazuje sie ze to pierwsze.hehehe!!!


avatar
Sin1818

29.09.2008 19:57

0

powiem krótko trzeba Piqueta wyrzucić z F1


avatar
pz0

29.09.2008 20:24

0

dick777 - Kubica walczy o trzecie miejsce i musi kalkulować i być ostrożny. Niech i tak będzie, ale w ostatnim GP przesadził mocno z ostrożnością i z kalkulacjami. Jak on to sobie wykalkulował, że jazda za Fisico bez próby wyprzedzania przyniesie mu punkty? Jak kalkulował, że bez odjechania od grupy po karze nie będzie ostatni. To pozostanie już chyba tylko jego tajemnicą. Ja jestem ciemna masa więc debilnie kalkulowałem, że niezbędny jest atak i wyprzedzenie. Kalkulowałem sobie, że jazda za Fisico musi skończyć się w ogonie. Kalkulowałem sobie, że skoro tylu kierowców (np oba Williamsy) poradziło sobie z trudnym do wyprzedzenia Trullim, to tym bardziej BMW poradzi sobie z ForceIndia. Tak ogólnie to większość zawodników z topowych teamów spisała się słabo albo fatalnie. Ten tor podoba mi się bo nieco zacierają się różnice w bolidach i nieco większego znaczenia nabierają umiejętności kierowców. Jak dla mnie uwidoczniły się tutaj niedoskonałości Kubicy. Zawiódł mnie również Hamilton. Zdobył punkty, nawet zapudłował, ale w tym GP na to nie zasłużył, bo jechał w stylu Kubicy. Już wolałbym żeby zamiast niego na pudle wylądował Nakajima, bo jechał ładniej i odważniej.


avatar
koletz

29.09.2008 20:24

0

Menty i ignoranci typu jarko dnb 85 na renomowane niemieckie fora nie maja wstepu no ale tutaj adminowi chyba nie zalezy na poziomie.Co do Heidfelda to sie zawiodlem ale przynajmniej on uratowal honor BMW.Raikönnen jest totalnie bez formy wiec niby kogo ma wyprzedzac.To samo jest z Kubica.Zreszta gdyby Rosberg nie postawil wszystkiego na jedna karte i nie zaatakowal wluklby sie za Trulli pewnie jeszcze przez dlugi czas.Takich ludzi potrzebuje F1 a Kubica moze niech nakreci kolejna czesc konwoju.Oni tam jada caly czas gesiego.


avatar
jar188

29.09.2008 21:35

0

koletz, dla ciebie też powinno zabraknać tu miejsca,bo czasami zachowujesz sie jak TROLL!!! No ale w Polsce nie ma cenzury jakbyś tego nie wiedział i póki przestrzegasz regulaminu forum, nie można z tobą nic zrobić. Nie wiem jak w Niemczech traktują takich jak TY.


avatar
jar188

29.09.2008 21:55

0

Co do Roberta to oczywiście pz0 i koletz przesadzają trochę ale jak pisałem wcześniej: żal było patrzeć jak Robert się męczył za Fisco,nie podejmował nawet próby wyprzedzenia, a przecież jednak później poradził sobie z nim.W momencie gdy utknął za nim pierwszy raz, Robert nie miał kompletnie nic do stracenia, a sporo do zyskania (wiadomo było że Raikonen ma szanse dowieźć punkty). Porównywanie Force India do Toyoty czy RB jest dla mnie niezrozumiałe nawet na tym torze. Nie ma co na siłę zawsze bronić Roberta bo to że potrafi i jeździć i walczyć pokazał już nie raz.


avatar
dick777

29.09.2008 22:21

0

pz0, niestety, jesteś w błędzie. Robert był świeżo po tankowaniu, a Fisichella tuż przed tankowaniem. To oznacza kilkadziesiąt kilogramów różnicy, a to z kolei nawet dwie sekundy starty na okrążeniu. Tym samym ich tempa były podobne, więc jak miał wyprzedzić Fisichellę? Nie bedę więcej komentował twoich postów. Szkoda mojego czasu. Bye.


avatar
bartg90

29.09.2008 22:31

0

pzO: Kubica za Fisichellą jechał juz po tankowaniu (tym po którym dostał kare), wiec dla niego było juz po wyscigu ( z reszta Kubica powiedział że wyścig dla niego sie skonczył w momencie kiedy paliwo mu sie konczyło i byl zmuszony zjechac do pit lane). Jaki wniosek ?? Na tak trudnym do wyprzedzania torze nie było wiekszych szans na jakakolwiek zdobycz punktowa a wiec zarówno Robert jak i Felipe mogli oszczędzac silnik na kolejne GP, gdzie bedzie on bardziej narazony na defekt gdyz predkosci osiagane na tym torze sa zdecydowanie wieksze niz w Singapurze ( tu były maksymalne 289 km/h heikiego kovalainena)


avatar
jar188

29.09.2008 22:40

0

dick777, Robert zjeżdżał na drugi pit stop na 27 kółku (pierwszy na 16) a Fisco na 29 (jechał na jeden pit stop). Także Fisco miał dodatkowo nieźle zjechane opony.


avatar
jar188

29.09.2008 22:51

0

mała korekta, na 27 miał przejazd przez pit lane. Na drugie tankowanie zjechał na 33kółku. @bartg90 Robert w następnym wyścigu będzie miał nowy silnik, na tym jechał na Monzy i w Singapurze.


avatar
dick777

29.09.2008 22:57

0

jar188, Robert zjechał na drugi pistop tak wcześnie nie dlatego, że kończyło mu się paliwo, ale dlatego że zmieniono mu strategię na wypadek kolejnego SC. Po prostu, dotankowano go. O ile sobie przypaminam jego pierwszy postój trwal ponad 9 sekund, co oznacza, ze dostał paliwa na co najmniej 25 okrążeń. Kiedy zjeżdzał na drugi pit stop miał jeszcze paliwa na około 15 okrążeń.


avatar
dick777

29.09.2008 23:00

0

jar188, jeśli Robert tankował na 33 kółku (nie pamiętam dokładnie), to i tak miał jeszcze paliwa na 8-9 kółek.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu