Lando Norris okazał się najszybszym kierowcą w jedynym treningu na torze w Austin. Oscar Piastri w końcówce sesji próbował nawiązać z nim walkę, ale ostatecznie największą niespodziankę sprawił Nico Hulkenberg, który na zakończenie sesji przedzielił oba McLareny.

Formuła 1 powróciła do Ameryki na tor Circuit of the Americas w Austin. Do końca mistrzostw pozostało tylko sześć weekendów wyścigowych z czego trzy rozegrane zostaną w formacie sprinterskim.

Pierwszy z nich właśnie się rozpoczął, a to oznacza, że kierowcy i zespoły mają, a w zasadzie to miały tylko jedną sesje treningową na przygotowanie swoich maszyn do wymagającego weekendu. Ten będzie trudny nie tylko za sprawą technicznego układu toru, ale również za sprawą pogody.

Prognozy synoptyków nie przewidują żadnych opadów deszczu. Przez cały weekend ma być słonecznie z lekkim zachmurzeniem w sobotę, ale ma też być bardzo gorąco i w związku z tym po raz drugi z rzędu dyrektor wyścigu, Rui Marques, ogłosił tzw. stan zagrożenia upałem.

W piątek rano temperatura powietrza wynosiła 29 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do przeszło 40 stopni.

Kierowcy tradycyjnie rozpoczęli przygotowania do weekendu od sprawdzania twardszych mieszanek opon. Prawie wszyscy postawili tutaj na twardą oponę Pirelli. Z tego schematu na początku sesji wyłamał się, równie tradycyjnie, Aston Martin. Fernando Alonso i Lance Stroll opuścili swoje garaże na oponach pośrednich, które zostały jedynie przetarte do wykorzystania w dalszej części weekendu.

W trakcie pierwszych minut kierowcy regularnie poprawiali czasy i zmieniali się na czele tabeli wyników. Po 15 minutach dość zaskakująco najszybsi byli dwaj kierowcy Red Bulla. Max Verstappen wyprzedzał o przeszło 0,3 sekundy Yukiego Tsunodę.

Tylko trochę więcej tracił trzeci Lando Norris. Z uwagi na ograniczony czas na przygotowanie swoich bolidów do zaledwie jednej sesji treningowej kierowcy od początku zabrali się do pracy. Najbardziej agresywnie czynił to Isack Hadjar, który naciskając dwukrotnie opuszał tor. Agresywna jazda Francuza nie przekładała się jednak na wynik, gdyż ten po pierwszych przejazdach był dopiero 12.

O tym, że w bolidach drzemie jeszcze duży potencjał do poprawy czasów pokazał wynik Lewisa Hamiltona, który na twardej mieszance wskoczył na czoło stawki, wyprzedzając Maksa Verstappena o przeszło pół sekundy.

Chwilę po tym jak Hamilton pokonał swoje szybkie okrążenie na torze wywieszono czerwoną flagę. W zakręcie numer 19 pojawiły się kewlarowe części z bolidu Lance'a Strolla, który na jednym ze swoich kółek szeroko wyjechał i uderzył o tarki.

Przerwa nie trwała długo, ale kierowcy zostali wybici z rytmu i stracili cenne minuty. Problemy techniczne ze skrzynią biegów pojawiły się za to w bolidzie Carlosa Sainza, który po powrocie na tor szybko został poproszony o spokojny powrót do boksu.

Kilka chwil później problemy na hamowaniu dotknęły Estebana Ocona. Francuz nie był wstanie skręcić i delikatnie wyjechał na żwirową pułapkę.

Na 15 minut przed końcem sesji kierowcy cały czas nie sprawdzili tempa kwalifikacyjnego na bardziej miękkich oponach, testując swoje bolidy na najtwardszej mieszance C1.

Miękkie i średnie opony poszły w ruch dopiero w samej końcówce sesji. Zespoły do granic możliwości ograniczyły szybkie przejazdy.

Niespodziewanie na oponach oznaczonych czerwonym paskiem na czoło tabeli wyników wskoczył Fernando Alonso. Hiszpan przez jakiś czas bronił swojej pozycji, ale musiał uznać wyższość Lando Norrisa, który na pięć minut przed końcem sesji poprawił jego czas o 0,345 sekundy.

Pechowo sesja zakończyła się dla Charlesa Leclerca, który musiał przerwać swój przejazd na średniej oponie i zjechać z usterką bolidu do garażu. W ten sposób Monakijczyk jedyny w ten weekend trening zakończył na ostatniej pozycji.

W ostatnich minutach sesji tylko Oscar Piastri i Nico Hulkenberg zdołali poprawić czas na tyle, aby wskoczyć między Norrisa i Alonso. Najpierw uczynił to Piastri, tracąc do najszybszego rano partnera zespołowego, 0,279 sekundy, a chwilę później na drugą pozycję wskoczył Niemiec, tracąc nieco mniej bo 0,255 sekundy.

Na czwartej i piątej pozycji trening ostatecznie kończyli Alonso i Verstappen, którzy wyprzedzali Albona, Russella i Hamiltona. W czołowej dziesiątce znaleźli się też Hadjar i Bearman.