WIADOMOŚCI

Dublet Mercedesa w Las Vegas. Verstappen przypieczętował tytuł mistrzowski!
Dublet Mercedesa w Las Vegas. Verstappen przypieczętował tytuł mistrzowski!
George Russell wygrał GP Las Vegas, Mercedes pewnie sięgnął po dublet, ale to Max Verstappen skradnie nagłówki po wyścigu. Meldując się na mecie przed Lando Norrisem, Holender przypieczętował czwarty z rzędu tytuł mistrzowski.
baner_rbr_v3.jpg

Warunki pogodowe w Las Vegas przez cały weekend utrzymywały się na stabilnym poziomie. Na starcie wyścigu temperatura powietrza była jednak nieco wyższa niż w piątek i sobotę i wynosiła 18 stopni Celsjusza, a toru była wyższa o zaledwie jeden stopień. Kierowcy musieli również wziąć pod uwagę zwiększoną siłę wiatru, który utrudniał wyłapywanie punktów hamowania.

Przez cały weekend wybitnie wyróżniał się na torze zespół Mercedesa, na którym cieniem położyła się tylko trzecia część czasówki w wykonaniu Lewisa Hamiltona. Mimo tych przeciwności Brytyjczyk zdołał w wyścigu powrócić i na mecie zameldował się za swoim zespołowym kolegą.

Nawierzchnia toru od samego początku była jednak głównym punktem zmartwień zawodników. Jako że w Las Vegas nie było żadnych serii wspierających, nagumowanie toru pozostawało jedynie w gestii kierowców Formuły 1, a w niedzielę tor dalej charakteryzował się bardzo niską przyczepnością.

Firma Pirelli przed wyścigiem szacowała, że najszybszą strategią jest pojedyncza zmiana opon ze średnich na twarde, jednak taki plan w rzeczywistości nie był realny. Na starcie widać było, że większość stawki uważała podobnie, gdyż zdecydowana większość bolidów została wyposażona w średnie ogumienie. Z tego schematu wyłamali się tylko Fernando Alonso, który jako jedyny założył miękkie opony oraz Perez, Bottas i Colapinto, którzy postawili na twardą mieszankę.

Start tego ostatniego przez długi czas pozostawał pod znakiem zapytania po wczorajszym dzwonie. Ekipa Williamsa szybko potwierdziła, że uda jej się naprawić auto na czas wyścigu i tak się stało. Decyzja o starcie Argentyńczyka zależała jednak od decyzji lekarzy, którzy przed wyścigiem jeszcze raz przebadali zawodnika i ostatecznie kilka minut po północy czasu polskiego okazało się, że ten dostał od nich zielone światło do startu.

Zmiany wprowadzone w Williamsie były jednak tak duże, że Colapinto musiał startować z alei serwisowej.

Gdy zgasło pięć czerwonych świateł George Russell pewnie obronił pozycję lidera, a za jego plecami pozycje na rzecz Charlesa Leclerca stracili Gasly i Sainz. Max Verstappen zdołał utrzymać się przed Lando Norrisem.

W czołówce sytuacja szybko się ustabilizowała, a w środku stawki już na drugim kółku twardy bój stoczyli ze sobą Liam Lawson i Kevin Magnussen. Mimo iż całość pachniała kolejną kontrowersyjną kolizją, udało się tego uniknąć, a górą z tego pojedynku wyszedł młodszy Nowozelandczyk.

Na czwartym okrążeniu Charles Leclerc zaczął wywierać dużą presję na Russella, który skutecznie odpierał ataki zawodnika Ferrari. Skuteczny atak przeprowadził za to Max Verstappen, który wyprzedził Pierre'a Gasly'ego. Francuz, który okazał się rewelacją wczorajszej czasówki, szybko więc spadł na piąte miejsce. Nie był to jednak koniec jego dramatu.

Na ósmym okrążeniu Russell wypracował blisko trzy i pół sekundy przewagi nad kierowcami Ferrari, a Lewis Hamilton męczył się z wyprzedzeniem Oscara Piastriego.

Dramat zaczął się rozgrywać w bolidzie Charlesa Leclerca, który najpierw stracił pozycję na rzecz Sainza, a chwilę później wyprzedził go także Verstappen. Rywal Holendra w mistrzostwach, Lando Norris, uporał się z kolei z Gasly'm, który w ten sposób z trzeciego miejsca na starcie już na dziewiątym kółku spadł na szóstą pozycję.

Na dziesiątym okrążeniu doszło w czołówce do pierwszych planowych zjazdów do alei serwisowej. Twarde opony założyli Leclerc i Norris. Okrążenie później mechaników odwiedził Sainz i Piastri, na którego sędziowie nałożyli karę pięciu sekund za złe ustawienie na starcie wyścigu. Już wtedy wiadomo było, że realizacja strategii jednego postoju będzie trudna.

Max Verstappen po nowe twarde opony zjechał na 12. kółku, wyjeżdżając na tor przed kierowcami Ferrari, a na prowadzeniu znalazły się dwa Mercedesy, przy czym Hamilton tracił do Russella aż 15 sekund.

Po zmianie opon Russell utrzymał pozycję lidera przed Perezem i Verstappenem, choć Meksykanin nie odwiedzał jeszcze swoich mechaników, stawiając na starcie na twarde opony.

Gdy wszyscy zjechali po nowe ogumienie, Russell prowadził przed Perezem, Verstappenem, Sainzem, Leclerkiem, Hamiltonem i Norrisem. Po wyjeździe z boksów Gasly znalazł się na 14. pozycji, narzekając przez radio na brak mocy. Mimo iż zespół nie widział nic w swoich danych, Francuz zjechał do alei z dymiącym silnikiem i wycofał się z wyścigu.

Jako pierwszy z czołowej dziesiątki na drugą zmianę opon na 26. okrążeniu zjechał Oscar Piastri, a Lewis Hamilton mimo iż jechał tuż za tylnym skrzydeł Leclerca, nie był w stanie na prostej wyprzedzić szybkiego Ferrari. Dwa okrążenia później do boksu wezwany został Verstappen i właśnie Brytyjczyk.

Chwilę wcześniej ekipa Ferrari przeprowadziła dość karkołomną zamianę miejsc tuż przed jadącym za nimi Hamiltonem. Sytuacja ze spadkiem tempa Sainza przypominała to, co wydarzyło się na początku wyścigu z Leclerkiem. Wiele wskazuje na to, że była to kwestia nagłego spadku osiągów opon.

Zespół Ferrari, jadący na drugiej i trzeciej pozycji, gwarantującej częściowe odrobienie strat do McLarena w klasyfikacji konstruktorów wszystko przekreślił po tym, jak Sainz zaskoczył zespół zjazdem do boksu. Z pit-wallu przez radio popłynęło szczere wyznanie: "nie byliśmy przygotowani", a Hiszpan spadł na szóste miejsce za Hamiltona, który również miał już na koncie dwie zmiany opon.

Jadący na drugim miejscu Leclerc zjechał po kolejny komplet twardego ogumienia na 32. kółku, wyjeżdżając na tor przed swoim zespołowym partnerem, ale za Hamilton, który wyprzedził jeszcze Verstappena i na 18 okrążeń przed meta znalazł się na drugim miejscu za swoim zespołowym kolegą.

Wykorzystując bardziej rozgrzane ogumienie, Sainz szybko znalazł się przed zespołowym partnerem.

Do mety kierowcy podążali więc w kolejności: Russell, Hamilton, Verstappen, Sainz, Leclerc i dopiero na kolejnych pozycjach znaleźli się zawodnicy McLarena. Max Verstappen dysponował jednak gorszym tempem niż Ferrari i nie specjalnie stawiał opór, gdy najpierw Sainz, a później Leclerc zaczęli go atakować.

Za czołowymi trzema ekipami toczył się równie ciekawy pojedynek między reprezentantami Haasa, Visa RB oraz Alpine, czyli zespołami walczącymi o szóste miejsce klasyfikacji konstruktorów. Ostatecznie górą był Hulkenberg, który na metę wjechał na ósmym miejscu przed Tsunodą, a ostatni punkt przypadł Sergio Perezowi.

Meldując się na mecie na piątym miejscu - przed Lando Norrisem - Verstappen zapewnił sobie czwarty z rzędu tytuł mistrzowski, dołączając do takich sław, jak Sebastian Vettel czy Alain Prost. Zawodnik McLarena "na osłodę" sięgnął po punkt za najszybsze okrążenie, decydując się na trzeci, darmowy zjazd po miękkie opony.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb George Russell Mercedes 1:22:05.969 25
2 gb Lewis Hamilton Mercedes +7.313 18
3 es Carlos Sainz Ferrari +11.906 15
4 mc Charles Leclerc Ferrari +14.283 12
5 nl Max Verstappen Red Bull +16.582 10
6 gb Lando Norris McLaren +43.385 9
7 au Oscar Piastri McLaren +51.365 6
8 de Nico Hulkenberg Haas +59.808 4
9 jp Yuki Tsunoda Visa RB +1:02.808 2
10 mx Sergio Perez Red Bull +1:03.114 1
11 es Fernando Alonso Aston Martin +1:09.195
12 dk Kevin Magnussen Haas +1:09.803
13 cn Zhou Guanyu Stake Sauber +1:14.085
14 ar Franco Colapinto Williams +1:15.172
15 ca Lance Stroll Aston Martin +1:24.102
16 nz Liam Lawson Visa RB +1:31.005
17 fr Esteban Ocon Alpine +1 okr.
18 fi Valtteri Bottas Stake Sauber +1 okr.
19 th Alexander Albon Williams DNF
20 fr Pierre Gasly Alpine DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

63 KOMENTARZY
avatar
Litwak

24.11.2024 15:29

0

Widzę , że jest przytaczany sezon 2021 Abu Zabi, według regulaminu wyścig powinnien zakończyć się za samochodem bezpieczeństwa, kierowcy typu Sainz, Vettel itp mówili że to oszustwo że nie mogą się oddublować, było to na Netflixie, ale mniejsza z tym, chcieli po prostu nowego mistrza i tyle. Nie ma co tutaj mówić, że to 3 krotny mistrz, tytuł zdobył zasłużenie, jeździ się cały sezon, Hamilton jakby nie popełnił błędu w Baku mogło się skończyć inaczej. Takie życie. Raz się wygrywa raz się przegrywa. Czasu nie cofniemy.


avatar
Vendeur

24.11.2024 15:37

0

@25. slipperyfinger Jesteś żenującym hejterem Hamiltona, jak już tu wyżej zauważono... W każdym swoim poście piszesz jego nazwisko małą literą, w przeciwieństwie do innych. To pokazuje jedynie, że sam powinieneś dorosnąć...


avatar
Zimmy33

24.11.2024 16:11

0

Gratulacje dla Maxa, tytuł zasłużony, obstawiam że na tą chwilę jest najlepszy w stawce. Przyszy sezon zapowiada się ciekawie, teraz kibicuję Ferrari w walce o tytuł zespołowy, chociaż McLaren to zdecydowani faworyci. Szacunek dla Hamiltona, od razu na wstępie pogratulował Maxowi, naprawdę gościu ma klasę, a wiadomo jak się między nimi układało.


avatar
johan24

24.11.2024 16:25

0

Bawcie się dalej w piaskownicy i walcie się łopatkami po głowach, jeden wart drugiego.


avatar
ryan27

24.11.2024 16:26

0

@29 Tak. Bo wtedy to by była batalia sądowa i duża utrata wizerunkowa dla F1 i pewnie częściowo też dla Mercedesa. Zamietli temat pod dywan i liczyli że po prostu z biegiem czasu temat przycichnie. No i przycichnął bo tak działa ludzki umysł i media. Nie wałkuje się starych tematów tylko idzie do przodu. W historii F1 było wiele wałków ale zauważ że nie ma to większego znaczenia. Liczy się tabelka mistrzów a o sposobie zdobycia majstra nikt nie mówi poza pojedynczymi rodzynkami. To taka strategia, zresztą daleko nie trzeba szukać - politycy dobrze widzą jak to działa i wiedzą że mogą gadać totalne głupoty bo za kilka miesięcy/lat i tak tego ludzie nie będą pamiętać. A nawet jak ktoś to przypomni to nie wywoła już takiego efektu. Smutne ale prawdziwe, dlatego moim zdaniem trzeba być krytycznym i pamiętać fakty.


avatar
Lukasix

24.11.2024 16:50

0

40. ryan27 Masz rację trzeba cisnąć maksa za to co wyprawia FIA i uznać ze to on oszukał dostając prawo od FIA na ściganie.. Jesteś naprawdę małym człowiekiem odbierając komuś zasługi za błędy innych.. Nie ma to jak obwiniać kierowcę za błędy dyspozytora przecież mógł sie Max domyślić i dać wybrać Hamiltonowi w 2021 nie?


avatar
Fan Russell

24.11.2024 17:21

0

@36 Alonso inaczej mówił


avatar
ryan27

24.11.2024 18:31

0

@41 A w którym miejscu ja obwiniam kierowcę za błąd FIA? VER zrobił to co miał zrobić. Zmienił opony i dojechał w ostatnim wyścigu na 1 miejscu. Przecież to nie była jego decyzja że SC ma zjechać oO. "Jesteś naprawdę małym człowiekiem odbierając komuś zasługi za błędy innych.." - nie rozumiem co chciałeś przekazać tym stwierdzeniem poza infantylną próba obrażenia mojej osoby. Wystarczy logicznie pomyśleć i odciąć emocje związane z byciem fanem jednego czy drugiego kierowcy... VER nie wygrał dlatego że był lepszym kierowcą przez cały sezon, miał lepszy bolid, lepszy zespół, więcej szczęścia. Wygrał tylko i wyłącznie dlatego, że FIA niezgodnie z przepisami wycofała SC kiedy wyścig powinien skończyć się za SC. I tyle w tym temacie. Zdecydowały aspekty poza sportowe. Błąd osoby, która nie może mieć bezpośredniego wpływu na wyniki.


avatar
fistaszeq

24.11.2024 19:38

0

@43 Ale on nie napisał że go obwiniasz za błąd FIA, tylko odbierasz mu zasługii za błąd FIA, i w tym komentarzu potwierdziłeś dosłownie to co napisał.


avatar
Lukasix

25.11.2024 06:45

0

44. fistaszeq Dokaldnie ale nie ma co mu tłumaczyć przeczytałem wszystkie jego komentarze i jest dokładnie tak jak myślę i pisze... To jest typ człowieka który na pretensje do garbatego że na proste dzieci. Max wygrał wyścig bo FIA na to pozwoliło wygrał bo przez cały sezon pozostał w zasięgu punktowy aby wygrać mistrzostwo i dlatego jest czterokrotnym mistrzem świata a nie dlatego że ukradł puchar Hamiltonowi i nie oddał. Max tu nie jest złodziejem żeby móc mu umniejszać zasług, zrozum to Ty jak i każdy kto tak myśli że Max jest 3 a nie 4-krotnym mistrzem. On mając sposobność poprostu wykorzystał możliwości.


avatar
Lulu

25.11.2024 07:25

0

@ 45. Lukasix Jako kibic Lewisa uważam że masz 110% racji . Chłop zrobił co miał zrobić. Kazali jechać to gaz w podłogę i zrobi to co każdy inny by zrobił a dalej niech się dzieje co chce . 4 tytuł wygrany i koniec tematu . Gratulacje dla Maxa I oby w przyszłym sezonie było trudnieniej .


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:22

0

@43 "Wystarczy logicznie pomyśleć i odciąć emocje związane z byciem fanem jednego czy drugiego kierowcy..." te słowa się tyczą tylko i wyłącznie ciebie hejterku Maxa ;-). Nax wygrał, bo był zwyczajnie lepszy. Jak klub A zagra o mistrzostwo kraju z klubem B, Klub B zyskał jednak na przestrzeni sezonu 10 punktów na błędach sędziowskich, a klub A stracił 3, akurat w ostatnim meczu na korzyść klubu A sie pomylili, to będzie uważał, że klub B mistrzem, mimo, iż to na ich korzyść podejmowano najczęściej decyzje? Sorry, ale dla mnie to ignoranckie podejście i potwierdzasz, że te słowa tyczą sie Ciebie Nienawidzisz Maxa.


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:23

0

@43 i jak pisałem, w grze F1 24 możesz sobie zmienić rzeczywistości od 2 grudnia, moze to ci trochę ulży ;-)


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:23

0

@45 ja liczę na to, ze co wyścig w sezonie 2025 będzie się zmieniał lider, czuję to również w kościach:-)


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:25

0

Sorry za błędy, na telefonie pisałem, spieszy mi się teraz trochę


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:30

0

@43 "nie rozumiem co chciałeś przekazać tym stwierdzeniem poza infantylną próba obrażenia mojej osoby." tak pisze typowy Narcyz, ktoś napisze prawdę, że źle robisz, to odrazu, że obraża. Widzę, że nim jesteś wlasnie. Wiele razy miałem styczność z takimi narcyzami jak ty. Ahhh, jak ja nienawidzę takich, ale cóż, też mają prawo wyrażać zdanie, nawet, jeśli jest glupie


avatar
TZ4Z

25.11.2024 09:39

0

@45 widziałeś w ogóle, jak twórcy gry F1 na ig wyjaśnili tych, którzy uważają, że to 3 tytuł mistrzowski? Ładnie ich zgasili XD. Właśnie, to co pisałem o ryana, że może zmienić rzeczywistość, to nawiązanie do tego.


avatar
DixSplott

25.11.2024 10:43

0

@43 ryan "VER nie wygrał dlatego że był lepszym kierowcą przez cały sezon, miał lepszy bolid, lepszy zespół, więcej szczęścia." 1 - Ver byl znacznie lepszym skuteczniejszym bezblednym kierowca niz Ham 2 - mieli porownywalne bolidy, a pozniej to Mercedes mial samograja (silnik kosmos) 3 - fakt Verstappen nie mial szczescia, wszystkie jego straty punktowe to rozwalona opona na baku (pewny win), zabicie go przez Hamiltona, Bottasa itditp, on sam wlasnych bledow praktycznie nie robil gdzie Hamilton robil bardzo wiele bledow, ale to Hamilton mial szczescie (m.in. Imola z SC jak byl juz prawie w bandzie) "Wygrał tylko i wyłącznie dlatego, że FIA niezgodnie z przepisami wycofała SC kiedy wyścig powinien skończyć się za SC" A mnie sie wydawalo ze sezon sklada sie z 23 wyscigow a nie z 1 Przez caly sezon Max byl zdecydowanie lepszym kierowca i skandalem byloby to jakby to Lewis farciarz mial wtedy wygrac 2021, byloby to zdecydowanie niezasluzone mistrzostwo. A nawet jesli Lewis zasluzenie mialby wygrac Abu Dhabi, to w kontrze to Max powinien wygrac Bahrain gdyz Lewisowi pozwalali na scinanie wyjezdzanie poza tor z 50x, a Maxa ukarali od razu jak tez zaczal to robic bo sie w k u r w i l


avatar
DixSplott

25.11.2024 10:45

0

Ehhh ze dalej nie mozna edytować postów Max zrobił wszystko co mógł żeby wygrać 2021 a Lewis koncertowo spieprzył sobie ten sezon, zrobił wszystko żeby go zawalić, sam jest sobie winny, 1 polowa sezonu mial bardzo slaba, 2 polowa sezonu juz mocniejsza ale poniekąd tez dlatego ze Mercedes poprawil bolid a potem silnik kosmos - jednoczesnie uwalajac RBR z jego tylnym skrzydlem, a ruchome przednie skrzydlo Mercedesa? tu nie ma problemu...


avatar
sismondi

25.11.2024 11:09

0

To jest polityka i zarabianie kasy nie ma się co denerwować każdy zna regulamin 2021 to było podbicie oglądalności i tyle.Merc miał za dużą przewagę i zainteresowanie spadało więc była możliwość zrobienia nowego mistrza i wykorzystali sytuację .Dla mnie co by kto nie gadał MAX nie grał fair naginał często regulamin i nie zasłużył na tytuł w 2021.Także Lewis-8... Max-3 :)


avatar
Fan Russell

25.11.2024 11:53

0

@54 Lewis zawsze tak robi jak przypadku 2014 czy 2016


avatar
Danielson92

25.11.2024 15:09

0

@47 Bzdury opowiadasz jak większość fanów Maxa w tym temacie. Skoro odwołałeś się do piłki nożnej to przypomnij sobie mecz z 2009 roku Chelsea-Barcelona. Barca w całym tamtym sezonie była dużo lepsza grała koncertowo, ale akurat w dwumeczu z Chelsea bili głową w mur i nie mieli nic do powiedzenia. Awansowali poprzez błędy sędziowskie i brak kilku karnych dla The Blues. I co uważasz że ten awans był sprawiedliwy mimo iż cały sezon grali koncertowo? @53 Co z tego, że Max był lepszy jak przed ostatnim wyścigiem mieli tyle samo punktów? To jest argument z dupy. Za zasługi to można dostać order od prezydenta. Tutaj wygrywa ten kto ma najwięcej punktów a nie ten kto robi lepsze wrażenie artystyczne. No i fani Holendra ciągle mówią ile to razy sędziowie mylili się na korzyść Hamiltona. Hipokryzja panowie przez was przemawia. Czemu nikt nie powie o szopce w Belgii na której zyskał Max. Brak kary za Brazylię dla Holendra? Czemu panowie milczycie na ten temat. No i ta śmieszna kara w Arabii. Gdzie Verstappen polował cały wyścig na Hamiltona i za swoje wybryki dostał ,, karę '' która nie wyrządziła mu żadnej krzywdy. Po drodze wiele razy w trakcie sezonie wypychał z toru Hamiltona. Także fanom Maxa trochę obiektywizmu radzę. W tamtym sezonie koniec końców Max był lepszy, ale akurat wyścig w Abu Dhabi powinien wygrać Hamilton. No ale ktoś podjął decyzję, że to Holender ma byc mistrzem tak jak napisał Sismondi.


avatar
Lukasix

25.11.2024 16:24

0

57. Danielson92 Ty tak serio? Nie no wyścig wygrał Max a wygrał nie dlatego że tam sobie wymyślił tylko ze miał sposobność a czy dała ja FIA czy interwencja boska to już nie ma nic do znaczenia wygrał bo zdobył więcej punktów więc tak jak mówisz przyjmij to na klatę Max wygrał bo zdobył więcej punktów na koniec sezonu To że raz wypychal a raz był wypchany nie ma nic do znaczenia. A mówiąc dobitnie po restarcie w Abu przypominam Ci ze sędziowie nie wypuścili go przed Hamiltonem więc wygrał bo zdołał w ciągu okrążenia wyprzedzić Hamiltona a że miał fart i zmienił opony cóż nikt nie bronił tego Mercedesowi, szczęście plus trochę cwaniactwa taktycznego i zespołowego dało tytuł a że ma na tyle umiejętności że objechał wtedy Hamiltona to tylko pokazuje że zasługiwał i jest wybitnym kierowca


avatar
Lukasix

25.11.2024 16:28

0

55. sismondi Prawdę mówiąc twój komentarz tylko pokazuje jak wybitnym jest Max kierowca że studiuje przepisy FIA potrafi znajdować w nich luki i wykorzystywać na swoją korzyść plus do limitu możliwości jeździ czasami dostając za to ciegi a czasami dzięki temu wygrywać wyścigi takie życie To jest motosport i rywalizacja na torze wszyscy są przeciwnikami i tutaj nie ma litości po wyścigu idą pić razem ale w czasie jego trwania każdy jedzie aby wygrać.. Mówiąc fair? Masz na myśli miał się zatrzymać przed meta i dać wygrać Hamiltonowi albo nie wyprzedzać go bo FIA popełniło błąd a co to to miało obchodzić? Dostał szanse więc jechał po zwycięstwo dlatego jest mistrzem.. Jeżeli nie wierzysz że jesteś najlepszy i możesz wygrać to nie ma sensu brać się za poważny skróty i rywalizację bo będziesz z góry przegrany


avatar
Danielson92

25.11.2024 16:55

0

@58 A ja Tobie przypomnę, że gdyby trzymano się procedur to żadnego restartu nie powinno być. Tego właśnie fani Maxa nie chcą dopuścić do siebie. Nikt nie odmawia Holendrowi umiejętności ani talentu. Ale za tym pierwszym tytułem smród będzie ciągnął się zawsze. Wasze zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.


avatar
Lukasix

25.11.2024 22:07

0

60. Danielson92 Powiedz mi czy ty tak serio czy trollujesz? Prawda taka ze kto by to nie był zrobiłby tak samo i nie udawał swietojebliwego czy Hamilton czy Senna czy Mojżesz ..ty byś pewnie odpuścił gaz i dał wygrać Hamiltonowi. Po to jest żeby się ścigać a nie przeżywać rozterki moralne. Smordem są wysrywy psedo znawców którzy mówią 3krotny. Dziękuję tyle w temacie


avatar
Danielson92

26.11.2024 05:11

0

@61 Ludzie wy zrozumcie jedno. Już tyle osób Wam tłumaczyło a Wy nadal odbieracie to jako ataki na Maxa. Do niego nikt nie ma pretensji bo on zrobił to co powinien zrobić. Wykorzystał idealnie okazję. Każdy by tak zrobił na jego miejscu. Tylko że przyczynił się do tego błąd dyrekcji wyścigu. Gdyby nie ten błąd to nie miał by okazji tego zrobić. Dziękuję tyle w temacie.


avatar
sismondi

27.11.2024 09:00

0

@59.Nie wykorzystywał luk tylko ustalał swoim zachowaniem nowe przepisy ....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu