Max Verstappen po trudnym początku weekendu na torze w Zandvoort i pięknej walce z Charlesem Leclerkiem w Q3 z niewielką przewagą sięgnął po pole position przed domowym wyścigiem o GP Holandii. W drugim rzędzie jutro na starcie ustawią się Carlos Sainz i Lewis Hamilton.
Warunki pogodowe nie uległy wielkim zmianom przed sesją kwalifikacyjną na torze Zandvoort. Cały czas było słonecznie i sucho. Temperatura powietrza po południu delikatnie podskoczyła do 26 stopni, a tor rozgrzany był do 38 stopni.
Wszystko to sprawiło, że kierowcy mieli idealne warunki do walki o najlepszy czas okrążenia, gdy nie bezmyślne zachowanie niektórych kibiców. Pierwsza flara,która przerwała czasówkę poleciała na tor na początku Q2, druga, która na szczęście nie przerwała rywalizacji, w Q3.
W trzecim segmencie czasówki pierwszy na torze znalazł się idol lokalnej publiczności, który przy wiwacie tłumów zgromadzonych na trybunach wykręcił w pierwszej swoje próbie najlepsze czasy we wszystkich trzech sektorach toru.
Gdy wydawało się, że Holender nie będzie zagrożony po tym jak Sergio Perez stracił do niego pół sekundy, Lewis Hamilton stracił do niego tylko nieco ponad 0,1 sekundy, a Charles Leclerc na swoim szybkim kółku objął prowadzenie z przewagą 0,059 sekundy. Carlos Sainz był czwarty ze stratą niespełna 0,3 sekundy.
Finałowy przejazd zapowiadał się więc obiecująco, tym bardziej, że Holender na swoim pierwszym okrążeniu w Q3 miał problemy w trzecim zakręcie toru.
Kierowcy przystąpili do niego w kolejności Leclerc, Verstappen, Sainz. Monakijczyk w pierwszym i trzecim sektorze poprawił rekord i swój czas z pierwszej tury. Holender uczynił to tylko w drugim sektorze, ale to wystarczyło, aby z przewagą zaledwie 0,021 sekundy sięgnąć po pole position przed domowym wyścigiem.
Trzeci Carlos Sainz stracił do Holendra tylko 0,092 sekundy, a czwarty Hamilton już trzy dziesiąte.
Sergio Perez z kolei próbując się włączyć się do tej walki stracił panowanie nad swoim autem w ostatnim, pochylonym łuku, na którym w ten weekend można aktywować system DRS i zepsuł okrążenia wszystkim jadącym za nim kierowcom.
Szczęśliwie czołówka zdołała ukończyć swoje okrążenia, ale o dużym pechu zapewne będzie mówił George Russell, który ostatecznie zajął szóste miejsce, za Sergio Perezem.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Norris, Schumacher, Tsunoda i Stroll, który w Q3 w ogóle nie wyjechał na tor po tym jak zespół Aston Martina dopatrzył się usterki technicznej w jego aucie.
Przebieg Q1 i Q2
Po nieudanym piątku Max Verstappen w sobotę podniósł się nieco już w porannym treningu. Po pierwszym przejeździe w Q1 Holender ku uciesze tysięcy kibiców pewnie objął prowadzenie.
As Red Bulla na tym etapie sesji dysponował blisko pół sekundy przewagi nad Carlosem Sainzem z Ferrari, ale za chwilę do walki włączyli się kierowcy Mercedesa, którzy zdołali zniwelować dystans do lidera od 0,25 sekundy.
W drugiej części sesji Charles Leclerc poprawił czas, aby znaleźć się 0,1 sekundy za Verstappenem. Mimo zaciętej walki w ostatnich sekundach sesji, nikomu nie udało się poprawić wyniku holenderskiego kierowcy. Błysnęli za to Yuki Tsunoda i Lewis Hamilton, którzy wskoczyli między Verstappena i Leclerca.
Za ich plecami toczył się wyjątkowo zacięty pojedynek. Do Q2 ostatecznie nie przeszli: Latifi, Vettel, Ricciardo, Magnussen i Bottas.
Druga część kwalifikacji przed GP Holandii rozpoczęła się od czerwonej flagi wywołanej nierozważnym zachowaniem jakiegoś kibica, który na tor wrzucił pomarańczową flarę. Najbardziej poszkodowany został w tym wszystkim Alex Albon, który jako jedynym znalazł się już wtedy na torze. Reszta kierowców pozostawała jeszcze w boksach i z rozbawieniem przyglądała się jak porządkowi przeganiają również z toru gołębie.
Gdy sesja w końcu została wznowiona Max Verstappen jako pierwszy zszedł czasem poniżej 1 minuty i 11 sekund. Drugi Lewis Hamilton stracił do niego 0,148 sekundy, a trzeci Sergio Perez był już wolniejszy o blisko 0,4 sekundy.
Kierowcy Ferrari po pierwszym przejeździe byli daleko z tyłu. Sainz uzyskał 7., a Leclerc 9. czas. Przed nimi znaleźli się jeszcze Stroll, Russell i Norris. Kierowcy Ferrari, podobnie jak Verstappen, korzystali jednak z używanych miękkich opon.
Drugą próbę otwierał Charles Leclerc, który mimo tłoku na torze zdołał wyskoczyć na drugi miejsce, ze stratą tylko 0,061 sekundy do Verstappena. Chwilę później na prowadzenie wyszedł Carlos Sainz, a tylko 0,01 sekundy stracił do niego George Russell.
Lider mistrzostw świata, Max Verstappen zrezygnował z drugiej próby w Q2 i do finału kwalifikacji awansował z trzecim rezultatem.
Na uwagę zasługuje także awans Lance'a Strolla i Micka Schumachera.
Wśród pechowej piątki, która odpadła po Q2 znaleźli się: Gasly, Ocon, Alonso, Zhou i Albon.
03.09.2022 21:07
0
@35. Jeszcze raz przeczytaj komentarz nr 22.
03.09.2022 21:25
0
Kurde... Szkoda tej żółtej flagi po piruecie Pereza, bo o ile Lewis raczej nie pojechałby po pierwszy rząd, to Sainza spokojnie mógł wyprzedzić. Cóż to tylko jedna pozycja. Cieszy dobre tempo Mercedesa. RedBull zrobił kosmiczny bolid, po takiej walce w tamtym sezonie... Czapki z głów.
04.09.2022 12:37
0
xandi_f1 możesz nie wiązać Verstappena z kibicem który rzucił racę?(nawiązuję do komentarza 1). Co do komentarza nr 20 skoro mówisz w komentarzu nr 1 że Verstappen powinien dostać walkower(a to oznacz że niezbyt lubisz Verstappena , to dlaczego kłócisz się z użytkownikiem Krukkk o to że twierdził że Mercedes odpali w drugiej części sezonu 2021.Jeśli to prawda, to po prostu miał rację i nie masz się do czego przyczepić, a jeśli skłamałeś to oznacza najwyraźniej że nie lubisz Hamiltona i Verstappena co jest dla mnie trochę dziwne.
04.09.2022 14:03
0
@38 co prawda nie o mnie mówisz, ale ja też nie lubię żadnego z nich i nie rozumiem co w tym może być dziwnego
04.09.2022 14:05
0
@38 Nie wiąże. Taki żart. Nigdzie indziej nie miałbym możliwości aby tak napisać. A co do @Kruk i tego Mercedesa. Przytoczyłem ten sam standard absurdu kiedy ktoś mi zarzucił wygłupienie się. Dalej nie ma co pisać. Swojego najmocniejszego argumentu użył już na początku dlatego od razu poległ. Ja nie lubię Maxa kiedy wygrywa. I kiedy płazem wychodzą mu zagrania za które Stroll z miejsca dostaje kare. A tak to go nie znam. No i jest aktualnie najmocniejszy w stawce bez podziału na bolid. Jedzie po 2 tytuł. Pierwszy legalny.
04.09.2022 14:50
0
"Słynny holenderski wokalista, Floor Jansen". No pan z Eleven się nie popisał ;-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się