Sir Jackie Stewart, były kierowca Formuły 1, wyraził swoje obawy, że wkrótce ktoś może zginąć w Formule 1, jeśli wymogi bezpieczeństwa nie zostaną podniesione. Stewart, trzykrotny mistrz świata, wypowiedział się po tym, jak zaledwie sześciu kierowców ukończyło pierwszy wyścig sezonu.
Były mistrz świata twierdzi, że śmierć może czekać tuż za zakrętem i nalega, aby Lewis Hamilton, zwycięzca wyścigu, przyłączył się do Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA).„Ktoś niebawem tu zginie” – mówił Stewart. „Minęło trzynaście lat i jedenaście miesięcy od śmierci Ayrtona Senny. Nie można bez przerwy iść dalej bez popełnienia jakiegokolwiek błędu. Teraz będzie nawet jeszcze więcej wypadków, ponieważ kontrola trakcji jest niedozwolona. Jest ignorancją ze strony Lewisa, że nie jest członkiem GPDA.”
„Kiedy jesteś tam i ktoś mówi ci, że na przykład, bariery na torze Monza nie muszą być w większej odległości za szykaną niż są teraz, nie rozumie że zablokowane koło nagle wyrzuca bolid w powietrze i spadasz obrócony do góry nogami na wierzch bariery.” Stewart odnosi się do wypadku swojego kolegi z zespołu Tyrell, Francoisa Ceverta, z treningów na torze Watkins Glen w 1973 roku: „Tak właśnie zginął Francois. Został przecięty w pół. Jeśli kiedykolwiek coś takiego widziałeś, będziesz chciał żeby bariera była dużo dalej. Właśnie dlatego GPDA jest tak ważne.”
Wzrost wymogów bezpieczeństwa spowodował, że Senna jest ostatnim kierowcą, który zginął w wyścigu Formuły 1, na torze w Imola w 1994 roku, dzień po Rolandzie Ratzenbergerze.
Stewart dodał: „Trzeba organizować swój czas wedle priorytetów. Lewis mógłby występować w spotach reklamowych, ale nikt nie zrobił ich więcej niż ja. Lewis jest tak wartościowy atutem dla sportu. Jednym z powodów, dla których zrobiłem tak wiele dla sportu jest to, że byłem wtedy właściwą do tego osobą.”
Kilku współczesnych kierowców, między innymi Jenson Button i Mark Webber, również skrytykowało decyzję Hamiltona o zlekceważeniu GPDA, która regularnie spotyka się podczas wyścigów aby omówić względy bezpieczeństwa.
„Moment, w którym ktoś umiera, jest nowym przebudzeniem. Ci którzy lekceważą GPDA, nie wiedzą jak radzić sobie ze śmiercią. Nigdy nawet nie byli jej blisko. Nigdy nie byli przy ciele, kiedy jest ciągle w bolidzie, nigdy nie musieli pakować czyichś ubrań, bo żona albo dziewczyna nie mogła sobie z tym poradzić. Modlę się, żeby nigdy nie musieli tego doświadczać. Do tej pory mieliśmy niewiarygodne szczęście. Wkrótce jednak, możemy się gorzko rozczarować.”
18.03.2008 13:22
0
pz0 - ...kolego troche sie zagalopowales bo ja nie podwazam koniecznosci dbania o bezpieczenstwo kierowcow. Szczegolnie w kwestii bezbieczenstwa biernego - czyli konstrukcji monoque i zabezpieczania torow wyscigowych. Jednak trzeba zauwazyc pewne zaleznosci - nie da sie budowac torow w 100% bezpiecznych i takich bolidow - poziom bezpieczenstwa jest juz naprawde wysoki. A kierowcow nie mozna za bardzo rozpieszczac i utwierdzac w przekonaniu ze wszelkie zabezpieczenia zalatwia sprawe - wszak zawodowa jazada wyscigowa/rajdowa to przede wszystkim swiadomosc wlasnych i sprzetowych ograniczen. Dochodzi jeszcze kwestia pewnej hipokryzji - mowi sie o zwiekszaniu bezpieczenstwa a jednoczesnie zwieksza ilosc torow ulicznych w kalendarzu na ktorych oczywistym jest ze nie da sie utrzymac tak wysokiego poziomu zabezpieczen jak na zwyklym torze !! zastanowcie sie czy to nie temet troche pod publike...poza tym kierowcy F1 to elita kierowcow wyscigowych - to jak nazwac tych co startuja w wyscigach gorskich w klasach najszybszych klasach naprzykalad 600Konna formula Nippon gdzie asfalt to nie tafla a i zabezpieczen nie ma???!!! GMK - F1 wcale dzisiaj nie jest niebezpieczne i nadal je ogladam rozniez nie z tego powodu ze niby jest niebezpieczne :) jak to powiedzial podajze Jacky Ikcx - "roznica miedzy dzisiajeszymi czasmai a 30 lat wczesniej jest taka ze kiedys wyscigi byly niebezpieczne a sex byl bezpieczny a dzsiaj odwrotnie ;)" ot cala prawda o F1 :)))
18.03.2008 13:31
0
Dodam tylko, że po wypadku Senny przestałem oglądać transmisje F1. Wtedy dla mnie coś się skończyło... Dopiero po 10 latach ponownie zacząłem się na nowo interesewać tym sportem... Bezpieczeństwo ponad wszystko, aby nikt więcej nie zginął!
18.03.2008 13:44
0
...tak ja tez ogladalem wyscigi glownie dla pojedynkow Senna-Prost i po smierci Senny ten sport na dlugie lata mnie przestal interesowac, ale to byl blad i niedopatrzenie mechanikow - zreszta nigdy nieudowodnione lub jak kto woli pieknie zatuszowane - po dzis dzien owiane tajemnica.. wiele rzeczy sie zmienilo od tamtego czasu i dla tego twierdze ze teraz wyscigi sa juz stosunkowo bezpiecznym sportem.
18.03.2008 14:00
0
takie wieśniaki jak on nie powinny jeżdzić w formule 1
18.03.2008 15:18
0
To sie zaczyna robic śnieszne. Moze w ogole kierowcy beda sie scigali tylko na prostej zeby nie było przed nimi zadnych band i w dodatku zamiast jezdzic bolidami przeciądą się do wózków dziecięcych :] Ciekawe czy w rajdach wycinają drzewa ktore stoją przy drodze:] bo przeciez tez stanowią zagrozenie:] ale co tam... Zróbmy z F1 sport dla lamusów. (tylko nie piszcie od razu ze chce aby sie na torach zabijali, bo mi chodzi własnie o to co robią z tą"najnowszą technologią" zamrażając ją na "n" lat...
18.03.2008 16:24
0
http://pl.yout ube.com/watch?v=NI1Xys3GNHo musicie być jednak zalogowani by obejrzeć ale warto:(
18.03.2008 16:25
0
bezpieczeństwo najważniejsza sprawa, a co do lewisa to te jeżdzi w dobrym bolidzie i kręci dobre czasy nieoznacza ze może robić ze swoimi kolegami kierowcami co chce i olewać ich...
18.03.2008 16:51
0
heidi to jest tak stare jak świat... GP Malezji będzie deszczowe i to mocno więc jestem ciekaw, czy wyścig wogóle się odbędzie. Co do Palettiego to był Montreal...
18.03.2008 16:55
0
Hamilton wogule nie dba o opony ani o bezpieczeństwo innych i swojego za niedługo to się skończy na najbliższym deszczowym wyścigu
18.03.2008 16:58
0
Morte no i?
18.03.2008 17:51
0
Jacu - ja wcale nie napisałem że dzisiaj wyścigi są bardzo niebezpieczne. Napisałem że nie mam nic przeciwko zwiększaniu ich bezpieczeństwa, co i tak nie spowoduje że przestanę je oglądać jak to niektórzy na forum sugerują. Zresztą ty też pewnie nie przestaniesz:)
18.03.2008 18:22
0
taaak... jestem rocznik 89' a jak dzis pamietam wypadek genialnego brazylijczyka. Takie cos sie pamieta
18.03.2008 18:27
0
Nikon92: napisałeś "...może robić ze swoimi kolegami kierowcami co chce i olewać ich...". A mi to pasuje np do Nakajimy... albo do Sato z 2006r. Co takiego robi Hamilton i oczywiście Raikkonen też, bo przecież obaj nie są członkami GDPA, że stwarzają zagrożenie na torze? A gdzie była jednomyślność członków GDPA np podczas GP USA w 2005r.? Od bezpieczeństwa czy to czynnego czy biernego są FACHOWCY W TYCH DZIEDZINACH a nie kierowcy F1. Ci drudzy mają jeździć jak najlepiej i jak najbezpieczniej i tego się od nich wymaga. Po to min. jest SUPERLICENCJA, którą każdy z nich może stracić gdy swoją jazdą stwarza zagrożenie dla siebie i innych.
18.03.2008 19:04
0
chyba nikt by nie chcial zeby takie rzeczy sie powtorzyly. polecam ten filmik
19.03.2008 08:18
0
Wysiug ukończyło SIEDMIU kierowców!!
19.03.2008 17:43
0
Zapraszam na wypasioną stronkę www.motocykledxd.pl.tl.Na tej stronce mam bardzo dużą ilość ciekawych podstron o wszystkim np.TELEWIZJE ONLINE,ciekawe kawały, bramkę sms;zdjęcia,schematy i filmiki o motorach;filmiki o spryciarzch,WSZYSTKIE ODCINKI WŁADCÓW MÓCH WRZUCANE KILKA MINUT PO EMISJI TV,WYSZUKIWARKE, zapraszam!!!!!!!!!!!!!!
19.03.2008 19:36
0
Witam.Ja chciałem się odnieść w sprawie tego co napisał Jackie Stewart. Moje zdanie jest takie że powinno się zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo w F1.Owszem jest one wkalkulowane w ten sport , tak jak w każdy.Ale nalezy sie starać zrobic tyle ile mozna, żeby mieć spokojne sumienie.Ostatnie GP Australii.Widzieliśmy jak bolid jednego z kierowców (przepraszam ze nie podaje nazwiska ale nie pamietam) wyjechał z toru i i go podbiło i w efekcie skończył wyścig.Miał duzo szczęścia.Takie nierównosci w torze powinny być dawno zrobione.Pamiętajmy ze kierowcy F1 nie jeżdzą z prędkoscia 50 km/h tylko 200 albo 300 km/h.A to jest różnica prawda?Świętej pamięci Ayrton Senna przed każdym wyscigiem zwracał uwagę na bezpieczeństwo kierowców organizatorom.Nikt go nie słuchał.Dopiero po tragicznym weekendzie organizatorzy zrozumieli i przypomieli sobie co mówił Ayrton.Na szczęscie od tamtego czasu nie było takiej tragedii.I oby już nie nastał taki weekend.Ja osobiście patrzę na F1 ze względu na rywalizację, bo jest piekna .Ta walka, te emocje.Tam gdzie są emocje ,piękna rywalizacja to takie wyścigi zawsze będą widowiskowe.A jesli chodzi o Lewisa Hamiltona to moim zdaniem on zbyt pewnie się czuje i brakuje mu pokory.Przepraszam jesli kogoś uraziłem ale to jest tylko moje zdanie.ja tylko wyciągam wnioski z tego co widzę teraz i widziałem w tamtym sezonie.I jeszcze powiem tylko tyle: NIE LEKCEWAŻMY SŁÓW J.STEWARTA. Pozdrawiam
19.03.2008 22:44
0
Sauron-no dla mnie to mega tragiczny blad!!!POMYLIC RAJDY Z WYSCIGAMI ???TERAZ ODNOSZE SIE DO TRESCI- mi chodzi o bezpieczne tory a nie o"niejezdzace"bolidy,wiec jesli uwazasz ze male dzidzi wsiadzie do takiego bolidu i pojedzie to wiem ze nigdy nie widziales takiego bolidu na zywo!!! Nie kompromituj sie!!!
20.03.2008 02:30
0
laespero bardzo madry. bardzo wnikliwy komentarz. Z tego co napisałeś wynika ze b.dobrze orientujesz sie w realiach F1 a do tego zauważam ze jesteś wrazliwym człowiekiem- to rzadkośc tu na tym forum. bo np taki Andrzej Opolski ma byc moze wiekszą wiedzę od Ciebie ale zero odczuć zero doznań ale 100% spostrzeżeń technicznych. także bracie ...pisz pisz więcej bo twoje słowa znamionują ze kochasz Formułę bez dwóch a nawet trzech zdań:)! Pozdrowienia i szacunek przesyła tomekrush:)
22.03.2008 18:50
0
Nie chodzi wcale o to aby bolidy jeździły wolniej, chodzi o to aby postęp w F1 był równomierny aby wraz z postęp dotyczył w równej mierze możliwości bolidu i bezpieczeństwa kierowców. F1 to niebezpieczny sport prawda ale wcale nie musi być krwawy, czego dowiodły ostatnie lata. Wypadki na torze zdarzały się i będą się zdarzać one są częścią tego sportu ale od 14 lat nie zginął człowiek i niech tak zostanie. Pozdrawiam
08.04.2008 11:54
0
hamilton jest mlody i nie zdaje sobie sprawy co to F1 poprostu musi ostrozniej jezdzic
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się