Zespół Mercedesa po trzecim treningu wydaje się lepiej przygotowany do sesji kwalifikacyjnej niż Red Bull. Lewis Hamilton po porannym treningu utrzymał prowadzenie w tabeli wyników, wyprzedzając Maksa Verstappena o 0,2 sekundy, a Bottasa i Pereza o przeszło 0,7 sekundy.
Trzecia sesja treningowa w Abu Zabi tradycyjnie nie stanowi najlepszego źródła odniesienia dla ekip ze wglądu iż odbywa się w ciągu dnia. Sobotnia czasówka i niedzielny wyścig będą rozpoczynały się bliżej zachodu słońca i już po nim.
Poranny trening niby nieznaczący, ale może mieć jednak duże znacznie ze względu na kolejny błąd Lewisa Hamiltona, który na jednym z okrążeń po raz kolejny stanął na drodze Nikity Mazepina. Szefostwu Red Bulla z pewnością ten fakt nie umknął uwadze, a Lewis Hamilton posiada na swoim koncie już dwie reprymendy. Jeżeli więc po dzisiejszej sesji otrzyma kolejną (za kwestie związane z jazdą po torze), w niedzielę zostanie przesunięty na polach startowych o 10 pozycji.
Wracając jednak do sesji to rozpoczęła się ona od tego, że kierowcy Mercedesa wyjechali z alei serwisowej na twardych oponach, podczas gdy Red Bull sprawdzał swoje auta na średnich.
Lewis Hamilton i Vallteri Bottas już po jednym okrążeniu założyli jednak miękkie ogumienie i zaczęli śrubować czasy.
Gdy wydawało się, że to Valtteri Bottas będzie górą w pojedynku Mercedesa, Lewis Hamilton zbliżając się do półmetka sesji wyjechał na tor na używanym komplecie miękkich opon i poprawił czas swojego kolegi o 0,7 sekundy po czym zjechał do garażu i opuścił swój bolid w asyście swojej fizjoterapeutki.
Na tym etapie kierowcy Red Bulla na średnim ogumieniu tracili do niego blisko 1,5 sekundy, ale w drugiej części sesji także i oni przywdziali miękkie ogumienie. Zanim to jednak nastąpiło Max Verstappen również zaliczył przymusową przerwę, gdy Red Bull zmienił w jego aucie tylne skrzydło.
Po naprawie auta Holender pierwszą próbę musiał odpuścić po błędzie w szóstym zakręcie, uskarżając się na brak możliwości swobodnego skręcenia. Na drugiej uzyskał czas o przeszło 0,2 sekundy wolniejszy od Hamiltona plasując się na drugim miejscu.
Trzecie i czwarte miejsce należało do Bottasa i Pereza. Skrzydłowi liderów swoich ekip stracili do Hamiltona około 0,75 sekundy, a na mecie dzieliło ich nieco ponad 0,02 sekundy.
Po słabszym piątku do czołowej dziesiątki powrócił Lando Norris, który ze stratą 0,8 sekundy był piąty przed kierowcami AlphaTauri. Tym razem nieco szybszy okazał się Yuki Tsunoda.
Czołową dziesiątkę zamykali kierowcy Ferrari przedzieleni przez Daniel Ricciardo z McLarena. Ekipa z Maranello w trzecim treningu zastosowała ciekawą strategię, unikając korzystania z miękkich opon. Najpierw Ferrari sprawdzało twardą oponę, a później średnią.
Tuż za czołową dziesiątką znalazł się Lance Stroll z Astona Martina i Esteban Ocon, który wczoraj brylował na torze razem z Fernando Alonso. Przed czasówką Hiszpan uplasował się jednak dopiero na 15. miejscu, przed Sebastianem Vettelem.
Stawkę tradycyjnie zamykali kierowcy Williamsa i Haasa, również w tradycyjnej kolejności, Russell przed Latiffim, Schumacherem i Mazepinem, który jak już wcześniej wspomnieliśmy chcąc nie chcą może po incydencie z ubiegłego wyścigu ponownie wmieszać się w walkę o tytuł mistrzowski, ale najpierw sprawą powinna zająć się FIA.
11.12.2021 13:55
0
Ciekawe skąd się wzięło tyle półgłówków na tym forum. :)
11.12.2021 14:09
0
Z resztą, Mercedesom wolno mieć nawet kontakt w trakcie kwalifikacji i sędziowie mają to w dupie... ;)
11.12.2021 14:23
0
Kii zgadzam się z Tobą, to są prawdziwe kibole nie kibice.
11.12.2021 14:24
0
Reprymendę za takie zachowanie lewis powinien dostać. Bardzo blisko są red bull i mercedes.
11.12.2021 14:28
0
Hamilton na używanych softach w końcówce Q1 zszedł poniżej 1.23: 1.22.845. Reszta daleko.
11.12.2021 14:37
0
wał na Silverstone , dobre , a wał na Monza , hahahahaha
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się