WIADOMOŚCI

Horner: F1 odczuła brak Charliego Whitinga
Horner: F1 odczuła brak Charliego Whitinga
Boss Red Bulla nie gryzie się w język po GP Arabii Saudyjskiej i mocno uderza w FIA, na czele z Michaelem Masim. Brytyjczyk ostro skrytykował go za niespójne decyzje sędziów oraz dziwne działania kontroli wyścigu.
baner_rbr_v3.jpg

Sezon 2021 będzie zapamiętany przez kibiców z dwóch powodów. Pierwszy oczywiście to niesamowita walka między Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem o mistrzowską koronę. Drugim z nich są działania sędziów oraz FIA, które na przestrzeni tegorocznych zmagań wywoływały i wywołują wiele kontrowersji.

Oliwy do ognia dolał weekend w Arabii Saudyjskiej. Już sam fakt, że arabski tor dopiero w czwartek przed konferencją prasową otrzymał homologację FIA był dość niecodzienny. Decyzje podejmowane w dalszej części weekendu były jeszcze bardziej kontrowersyjne i dziwne.

Najlepiej świadczą o tym wydarzenia z udziałem Verstappena i Hamiltona w niedzielnym wyścigu oraz opóźniona reakcja o wirtualnej neutralizacji, kiedy na torze leżały porozrzucane odłamki.

Christian Horner nie pozostawił suchej nitki na zespole Michaela Masiego, dodając, że F1 odczuła brak Charliego Whitinga, który w przeszłości sprawował funkcję dyrektora wyścigowego. Niestety, Brytyjczyk zmarł w 2019 roku tuż przed GP Australii:

"Czułem się dzisiaj tak, jakby sport odczuł brak Charliego Whitinga. Przykro mi o tym mówić, aczkolwiek doświadczenie, jakie miał... jest to oczywiście frustrujące", mówił szef Red Bulla, cytowany przez RaceFans.

Horner w szczególności nie rozumie, dlaczego Hamilton nie otrzymał żadnej kary za zachowanie przed pierwszym restartem, kiedy podążał dalej niż 10 długości samochodu za Verstappenem:

"Najwidoczniej mamy za dużo przepisów. Jest zapis dotyczący 10 długości bolidu, a wychodzi na to, że okrążenie formujące nie jest okrążeniem formującym, jeżeli mamy do czynienia z restartem. Moim zdaniem mamy za wiele różnych zasad."

Podczas transmisji niedzielnego wyścigu kibice mogli posłuchać niecodzienną rozmowę Michaela Masiego z dyrektorem sportowym Red Bulla, Jonathanem Wheatleyem. Wówczas obaj panowie dyskutowali o zajściu z pierwszego restartu, gdy Verstappen wyprzedził poza torem Hamiltona. Australijczyk proponował przedstawicielowi austriackiego zespołu różne scenariusze ustawienia na starcie, a Horner nie ukrywa, że pierwszy raz spotkał się z taką sytuacją:

"To po prostu niezwykłe. Nie spotkałem się z takim czymś wcześniej."

Odnosząc się do incydentu z 37. okrążenia, 48-latek niemal powtórzył słowa Helmuta Marko o tym, że Red Bull nie jest tak samo traktowany jak Mercedes:

"To było bardzo frustrujące. 5-sekundowa kara nie była uzasadniona i byliśmy pewni, że Lewis wjechał w tył samochodu Maxa. Wyglądało to tak, jakby próbował uniknąć manewru wyprzedzania, gdyż nie chciał stracić DRS-u."

"Prawie każda podjęta dzisiaj decyzja była przeciwko nam. To samo było w Katarze kilka tygodni temu. Nagle wczoraj obserwujemy takie dwa zdarzenia [incydenty z udziałem Hamiltona z 3. treningu] i decyzje są zupełnie inne."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

51 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

06.12.2021 12:55

0

34. hubi7251 Niestety, ale to jest możliwe. Już dwa tygodnie temu pisałem, że Hamilton musi wygrywać Q i uciekać do przodu bo jak zacznie walczyć z Maxem koło w koło to cały z tej walki nie wyjedzie. Aż trudno uwierzyć, że przednie skrzydło w bolidzie Hamiltona nie odleciało po tych wszystkich przejściach. Natomiast Max w ostatnim wyścigu może być jeszcze bardziej brutalny, na pewno jest zdolny do kolejnych ciosów poniżej pasa.


avatar
andi66

06.12.2021 12:59

0

W ostatnich trzech lub czterech wyścigach styl jazdy Maxa udowadnia, że ??myślał o podwójnym DNF. To się nie dzieje, ponieważ Lewis zawsze się wycofuje i ratuje sytuację.... Horner z Helmutem to kłamcy i hipokryci.


avatar
andi66

06.12.2021 13:01

0

W ostatnich trzech lub czterech wyścigach styl jazdy Maxa udowadnia, że ??myślał o podwójnym DNF. To się nie dzieje, ponieważ Lewis zawsze się wycofuje i ratuje sytuację.... Horner z Helmutem to kłamcy i hipokryci.


avatar
mcjs

06.12.2021 13:17

0

@36. sliwa007 Jak będzie brudno pogrywał, to go zdyskwalifikują i straci punkty za cały sezon. Będzie jak z Schumacherem w 97 roku.


avatar
Krukkk

06.12.2021 13:25

0

@31. Nie moze byc merytorycznej dyskusji na temat burdelu. Max ani jeden raz nie zobaczyl czarnej flagi, Mercedes ani jeden raz nie zostal zdyskwalifikowany za swoje przekrety silnikowe i nie tylko. Burdel jest burdelem i zadne licytowanie sie kto dal bardziej dupy nie pomoze.


avatar
kamil39

06.12.2021 13:27

0

@37 Hamilton sie wycofuje, bo był z tyłu w klasyfikacji, jak miał straty ponad 30 pkt to bez pardonu sie nie wycofał, tylko wy jebal rywala na bandę.. toż to taka róznica, obydwoje przesadzaja niestety.


avatar
kamil39

06.12.2021 13:34

0

tak btw, jestem Fanem Hondy głownie, dlatego też Red bulla i Maxa, walka z Mercedesem o mistrzostwa to z obydwóch stron dziwne chwyty, walka na pograniczu przepisów itp, zupełnie inna niż walka np. Mclarena z Ferrari o P3, nie ma tam żadnych dziwnych akcji, walcza ostro miedzy soba, ale nikt nie ma zadnych pretensji, jada na tor i walcza, nikt z Ferrari nie blokuje Mclarena w alei, nie opoznia dojazdu na pola startowe, nie stoi przy pitstopie przeciwnika przy polu serwisowym i inne zjebany rzeczy :/ Jak myslicie, to wynika to tylko z innej stawki? Czy po prostu w Mercu i RB sa same cwaniaki ?


avatar
Krukkk

06.12.2021 13:39

0

@42. Ani w Mercedesie, ani w RBR-Honda nie ma cwaniakow. Po prostu glupek spotkal sie z glupkiem namaszczeni przez glownego glupka (FIA) i jest jak jest.


avatar
berko

06.12.2021 13:52

0

Ferrari z McL zazwyczaj nie walczą blisko siebie na torze. RB z Mercedesem owszem, tam często decydują dziesiąte części sekundy na pit stopie, stąd też takie chore akcje.


avatar
Falarek

06.12.2021 15:36

0

Jeszcze 15-20 lat kto mówił w kontekście F1 o jakimś "sędziowaniu". Sędziowanie to mi się kojarzy z piłką nożną a nie F1. To wszystko jest śmieszne za dużo przepisów nakazów zakazów.


avatar
Glorafindel

06.12.2021 16:01

0

Ja też ubolewam, że nie ma już Whitinga. Za jego kadencji nie dochodziło do tak oczywistych sytuacji drukowania wyniku i faworyzowania jednego zespołu.


avatar
ryan27

06.12.2021 18:37

0

Tak oczywiście, kara nie była uzasadniona. Jako zespół możecie robić wszystko bezkarnie a Max może wypychać, hamować na prostej i rżnąć głupa że nic nie rozumie. Na takie teksty to tylko wasi fanboje się nabiorą - tylko pytanie po co takie głupoty gadać jak oni i tak będą za RB nie ważne co zrobicie :-)


avatar
Shadow 75

06.12.2021 19:21

0

Charlie bez wahania zbanował by Maxa. jemu się chyba sporty pokręciły - F1 to przede wszystkim walka fair play. A nie wyścigi pijanych furiatów...


avatar
Slazak

06.12.2021 21:03

0

Hornerowi puściły zwieracze, uderza w obecnego dyrektora FIA, to może się skończyć bardzo źle dla MAX'a i Puszek. Reguła życiowa: nie sra się do własnego gniazda............


avatar
Artur fan

06.12.2021 22:11

0

@49 co racja to racja ale jak by tak Puszki zniknęły a za nimi poszli czerwoni może pomarańczowi i paru innych CO BY TO BYŁO Z TYM CYRKIEM F1???


avatar
Krukkk

07.12.2021 15:00

0

@50. To jest moj wymarzony scenariusz, zeby Mercedes z Hamiltonem zostali sami w tym burdelu. Niestety, to nierealne.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu