Po ostatniej wypowiedzi, której udzielił Bernie Ecclestone, głoszącej iż Australia może stracić Grand Prix Formuły 1, na ten temat wypowiedzieli się organizatorzy Grand Prix Australii. Są oni przekonani, że inne wyścigi przynoszą jeszcze mniej korzyści finansowych niż ten w ich państwie, a Grand Prix w Melbourne zostanie w kalendarzu F1 także po 2010 roku, kiedy wygasa pierwotna umowa. Będzie to możliwe dzięki spokojnym negocjacjom.
Szef Grand Prix Australii, Ron Walker uważa jednak:
„Kiedy spojrzy się na inne Grand Prix z całego świata, Chin czy Malezji, oni nie mają takiej widowni jak tu w Melbourne. Kiedy to uciszy się, rozpoczniemy normalne negocjacje.”
03.02.2008 11:09
0
niech wróci adelaide street circuit!
03.02.2008 11:34
0
Ba adelaide to świetny tor lecz i melbourne jest nieczego sobie szczególnie T1 jest bardzo ciekawym miejscem. Gp Rosji hmmm na to bym poszedł :P Russian Ring ? :P
03.02.2008 11:58
0
Hehe Łużniki street circiut
03.02.2008 12:12
0
Idą na masy nie ma co. GP Indii przysporzy F1 100 mln. nowych fanów- to sie podoba FIA. Australia to raptem 20 mln mieszkańców czyli pewnie jakieś 2mln kibiców F1. Melbourne to fajny tor. powodzenia
03.02.2008 13:01
0
moze zostawia i doloza jescze 1 gp i bedzie 20 :)
03.02.2008 13:16
0
No i świetnie. Oby GP Australii było w kalendarzu jeszcze długo. Obojętnie gdzie. A może za parę lat Gosiewski wybuduje tor i będziemy mieli Włoszczowa Street Circuit. :D
03.02.2008 13:28
0
Co, jak co, ale GP Australii musi zostać co im znowu nie pasuje, moim zdaniem to jedne z ciekawszych GP w sezonie. Jak juz mają GP za duzo to niech sobie np GP Turcji wywalą bo jak dla mnie jest ono dość nudne-ale to tylko moje odczucia
03.02.2008 15:58
0
Meh, wychodzi na to, że Bernie znowu kogoś po prostu nastraszył, żeby się trochę do roboty wzięli.
03.02.2008 21:11
0
Miss z Polski nie będą miały gdzie jeździć...;-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się