Media społecznościowe żyją w ostatnich godzinach filmem Nikity Mazepina, a Haas nie pozostaje bierny wobec sprawy i wydaje oświadczenie.

We wtorek w nocy przyszły kierowca amerykańskiego zespołu zamieścił w Internecie film, na którym podczas podróży samochodem chwyta za biust siedzącą na tylnej kanapie kobietę. Opublikowane nagranie zostało szybko usunięte, lecz oczywiście w sieci nic nie ginie i zdążyło powstać już mnóstwo tzw. "mirror'ów". Jeden z nich można obejrzeć poniżej.

Dziś rano Haas, którego reprezentantem w przyszłym sezonie będzie Rosjanin, zareagował na powstałe zamieszanie i wydał oświadczenie następującej treści: "Haas nie popiera zachowania Nikity Mazepina w niedawno zamieszczonym filmie w mediach społecznościowych. Co więcej, sam fakt, że film został opublikowany jest dla Haasa odrażający. Sprawa rozpatrywana jest wewnątrz zespołu i w tym momencie nie zostaną udzielone żadne dodatkowe komentarze."

Kilka minut później również sam Mazepin opublikował post, w którym przeprasza za swoje zachowanie.

"Pragnę przeprosić za moje ostatnie działania, zarówno za to niewłaściwe zachowanie, jak i za to, że zostało to opublikowane w mediach społecznościowych. Przepraszam za wzniecone oburzenie i wstyd jaki przyniosłem Haasowi. Muszę uświadomić sobie czym są najwyższe standardy reprezentowane przez kierowcę Formuły 1. Przyznaję, że zawiodłem samego siebie jak i wielu ludzi. Obiecuję, że wyciągnę z tego lekcję", napisał kierowca.