Lance Stroll niespodziewanie sięgnął po swoje pierwsze pole position w karierze, na mokrym torze wyprzedzając samego Maksa Verstappena i swojego kolegę z zespołu Sergio Pereza, który w Turcji również osiągnął swój najlepszy wynik w kwalifikacjach. Kierowcy Mercedesa praktycznie nie liczyli się dzisiaj w tej walce.

Deszcz w okolicy Stambułu od rana przeszkadzał kierowcom i zespołom. Już wczoraj, na suchym torze kierowcy narzekali na przyczepność świeżo wylanej nawierzchni toru, więc można sobie łatwo wyobrazić co działo się podczas mokrej sesji kwalifikacyjnej.

Najlepiej na torze czuł się oczywiście Max Verstappen, który przez prawie cała sesję kwalifikacyjną najlepiej "czytał" warunki na torze i w zdecydowany sposób poprawiał swoje czasy. Holender nie sięgnął jednak po pierwsze w tym roku pole position, a wydarł mu je... Lance Stroll.

Kanadyjczyk pojechał fenomenalnie trzeci segment czasówki. Podobnie z resztą jak jego kolega z zespołu, Sergio Perez, który przez długi czas utrzymywał najlepszy czas w tabeli wyników.

W samej końcówce zagrozić im mógł już tylko Max Verstappen, który założył przejściowe opony, ale Holender ostatecznie okazał się blisko 0,3 sekundy wolniejszy od kierowcy Racing Point.

Jutro na starcie będzie więc wyjątkowo ciekawie, ale o ostatecznej kolejności zadecydują niestety sędziowie, którzy po czasówce będą mieli pełne ręce roboty z oceną tego co działo się na torze w pierwszej części kwalifikacji.

Na chwilę obecną jednak z pierwszego rzędu ruszał będzie duet Stroll - Verstappen, a z drugiego ich partnerzy zespołowi- Perez z Albonem.

Daniel Ricciardo ze stratą 3,8 sekundy do pole position był piaty, wyprzedzając sześciokrotnego mistrza świata F1, który do lidera stracił dzisiaj blisko pięć sekund.

Za kierowcą Mercedesa uplasował się Esteban Ocon, który wyprzedził Kimiego Raikkonena i Valtteriego Bottasa, a czołową dziesiątkę zamykał Antonio Giovinazzi.

Przebieg Q1 i Q2

Pierwsza część czasówki rozpoczęła się bez opóźnień mimo trudnych warunków na torze, ale na siedem minut przed jej końcem sędziowie przerwali ją czerwoną flagą.

Po wznowieniu rywalizacji wszyscy kierowcy chcieli poprawić swoje czasy, ale nie było im to dane, gdyż z toru wypadł Romain Grosjean i ponownie trzeba było przerwać walkę.

Tym razem na zegarze pozostawało trzy i pół minuty, które w końcówce najlepiej wykorzystał Max Verstappen z Red Bulla.

Do Q2 nie przeszli: obaj kierowcy Williamsa i Haasa a także Daniił Kwiat z Alpha Tauri.

Max Verstappen na przesychającym torze w Q2 pokazał swój kunszt jazdy, pewnie uzyskując najlepszy czas. Holender o blisko dwie sekundy wyprzedził swojego kolegę zespołu i o 2,4 sekundy Lewisa Hamiltona.

Warunki w drugiej części czasówki na torze pod Stambułem poprawiały się z okrążenia na okrążenie, a wraz z nimi poprawiały się także czasy.

Kierowcom udało się uniknąć większych przygód i związanych z tym przerw w rywalizacji, ale duży błąd popełnili sami sędziowie, którzy pochopnie otworzyli tor, gdy przebywał na nim jeszcze dźwig usuwający bolid.

Ostatecznie najszybsi na torze ponownie byli kierowcy Red Bulla - Verstappen przed Albonem.

Do czołowej dziesiątki załapali się także obaj kierowcy Alfa Romeo, a wśród pechowej piątki, która odpadła z walki o pole position byli: Norris, Vettel, Sainz, Leclerc i Gasly.