Mick Schumacher może zadebiutować w Formule 1 znacznie wcześniej niż się wszystkim wydaje.

Z takim nazwiskiem zawodnik nie ma lekko, a jego najbliżsi dobrze wiedzą, że muszą zdejmować z jego barków presję na debiut w Formule 1.

Wcześniej czy później Mick Schumacher zapewne dostanie swoją szansę. Póki co młody Niemiec w tym roku rozpoczyna swoje drugie mistrzostwa Formuły 2, które mają być kluczowe dla jego przyszłości.

Oficjalnie syn Michaela Schumachera ma za zadanie powoli kroczyć do świata Formuły 1, ale w mediach coraz częściej pojawiają się komentarze, sugerujące, że Mick może zadebiutować w najwyższej kategorii wyścigowej na świecie jeszcze w tym roku.

"Dobrą rzeczą w rodzinie Schumacherów jest to, że oni dobrze wiedzą co muszą robić, aby on zbyt wcześniej nie wszedł do Formuły 1" mówił były zawodnik BMW Sauber i Williamsa, Nick Heidfeld.

Rodak Schumachera jest kolejną osobą, która uważa, że debiut Micka w sezonie 2020 w cale nie musi oznaczać przedwczesnego awansu do F1, a on sam łączony jest już z zespołem Alfa Romeo.

"Kimi Raikkonen wkrótce zakończy karierę, a Antonio Giovinazzi nie jest tak mocny, więc myślę, że młody kierowca taki jak Mick ma szansę" mówił niedawno Ralf Schumacher, którego syn David również znajduje się na początku kariery w sportach motorowych.

Nick Heidfled zgadza się z taką tezą: "Nie był bym zaskoczony gdybyśmy zobaczyli Micka w tym sezonie w bolidzie."

"Jeżeli on wykona dobrą robotę w Formule 2, a Giovinazzi będzie miał jeszcze większe problemy niż w zeszłym roku, nie byłbym zaskoczony, gdyby Mick znalazł się w jego fotelu w połowie sezonu."