WIADOMOŚCI

Lewis Hamilton uniknął dotkliwej kary
Lewis Hamilton uniknął dotkliwej kary
Lewis Hamilton uniknął dotkliwej kary za naruszenie regulaminu F1 podczas pierwszej sesji treningowej przed GP Brazylii. Ukarany grzywną 15000 euro został natomiast jego zespół.
baner_rbr_v3.jpg
Przypomnijmy iż w pierwszej sesji treningowej Hamilton użył dwóch zestawów opon deszczowych. Regulamin F1 pozwala kierowcom w piątek użyć tylko jednego zestawu opon przejściowych oraz jednego opon deszczowych.

Podobnego wykroczenia dopuścili się Takuma Sato oraz Jenson Button. Zespoły tych kierowców zostały także ukarane grzywną 15000 euro.

„Aby uniknąć możliwości odniesienia korzyści przez którykolwiek z trzech zespołów podczas pozostałej części weekendu, które mogłyby być spowodowane posiadaniem używanych opon deszczowych, każdy z wymienionych zespołów natychmiast dobrowolnie odda opony do delegata technicznego FIA” brzmiało oświadczenie stewardów.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

116 KOMENTARZY
avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:24

0

Faworyzowanie Hamiltona przez FIA nie dalo mu zadnych punktow. Ani jednego. Rowniez zaden z jego rywali nie stracil. ALonso po zachowaniu na Wegrzech powienien stracic nie 5 tylko 10 pozycji. Iceman Wymien jakie czesci w bolidzie McLarena sa kradzione? Wiesz doskonale, ze takie metody byly w F1 od dawna. Irvine powiedzial ze po kazdym teningu czy kwalifikacji otrzymywal stenogram z rozmow Hakkinena z mechanikami. McLaren co prawda przesadzil, ale McLaren to nie jest srebrne Ferrari z silnikiem merola. Pozdrawiam!


avatar
iceman

20.10.2007 00:26

0

dominikzdziabek piekne czasy McLarena Hakinen i David C a pozniej Raikkonen jakos wtedy nie bylo problemu i nie mow mi ze teraz tam jest rownouprawnienie bo nikt w to nie uwierzy po co teraz FIA wyslala stuarda do bokusu Mc fakt zeby miec spokoj ale dlaczego dopiero teraz jak sezon sie konczy trzeba bylo to wczesniej zrobic choc podejrzewam ze nic by to nie dalo za duzo kontrowersyjnych decyzji juz podjeli w tym sezonie jak by byli sprawiedliwi to kierowcy Mc juz by nie jezdzili za ta afere


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:27

0

Wedlug mnie Kimi zasluzyl na tytul bo z obecnej stawki kierowcow jest najwiekszym pechowcem, ale jakos nie moge sobie wyobrazic McLarenow z numerami 22 i 23 w przyszlym roku. Jednak wszystko jest mozliwe


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:30

0

iceman - Pamietaj ze w GP Monaco Lewis nie mogl wyprzedzic Fernando. Fakt Nie bylo to powiedziane w prost ale prawdopodobnie powalczylby gdyby mogl, a mial szanse. A tak na zdrowy rozsadek czy Ktos majac w zespole aktualnego mistrza swiata i debiutanta mianowalby tego drugiego pierwszym kierowca? Obaj mieli zawsze podobne strategie, napewno samochody, ale Lewis byl bardziej regularny.


avatar
Marti

20.10.2007 00:33

0

iceman - jeżeli masz na myśli tę rozmowę przez radio, o której ja myśle, to oczywiście Hamilton nie wykazał szacunku Dennisowi. Obaj wyjaśnili sobie tę kwestię. Pozwolę zauważyć, że w przeciwieństwie do Alonso, Hamilton wogóle rozmawia z Ronem (Fernando z nikim nie rozmawia w teamie, absolutnie z nikim, tylko ze swoim guru). Odnośnie Kimiego: nie zrobił na mnie takiego wrażenia, że zechciałam mu kibicować. Jest dobrym kierowcą, ale nie rewelacyjnym. Nie jestem jego fanem, jednak nie obrzucam go błotem, tak jak antyfani Lewisa czynią to pod jego adresem. Poza tym świat mi się nie zawali, gdy jakimś cudem uda mu się w niedzielę zdobyć tytuł, a jak się nie uda, to nie będę się cieszyła w taki sposób, w jaki wyrażą swoje zadowolenie pewne osoby, gdyby Hamiltonowi nie udało się wygrać mistrzostw.


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:33

0

Piekne czasy bo nikt od srodka nie psul atmodfery w teamie. Pozniej troche Juan Pablo ale szybko sie go pozbyli. Ja sie dziwie Ronowi ze po wspolpracy Alonso z FIA nie zaczeli mu wymyslac dziwnych strategii, ze nie psuje mu sie auto albo ze go nie zwolnili. Tak postapiliby go gdyby nie bylo rownouprawnienia


avatar
iceman

20.10.2007 00:34

0

AndrzejOpolski jakis ty zabawny nie nie uwazam ze tam zmiescila sie cala konstrukcja ale wiele rozwiazan technicznych i nie rob ze mnie durnia. Dominikzdziabek apropo Irvine mowic mozna duzo a dowodow nie ma a na Maca byly i powiem szczerze to co dostali to gowno nie kara ale dobra koniec tematu Panowie niech wygra lepszy to sa pieniadze a tam gdzie one sa nigdy nie bedzie rownych do zobaczenia na forum w niedziele o 20 dobranoc


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:35

0

tak postapiliby z nim gdyby nie bylo rownouprawnienia w zespole przepraszam


avatar
winnie

20.10.2007 00:36

0

Marti, a ja na serio zapytam, bo nie znam ludzi z otoczenia Alonso, ani historii jego dzieciństwa. Co takiego go ukształtowało, że jest jaki jest? Powtórzę, pytam na serio, bom ciekawa:) Jeśli nie chcesz pisać na forum, to proszę na maila [email protected].


avatar
Marti

20.10.2007 00:40

0

dominikzdziabek - skąd wiesz, że McLaren nie pozwie Alonso do sądu? :-) opcja jest możliwa (sprawa kontraktu, ew. "wyrzucenia", szkody, jakiej narobił zespołowi), tylko czy warto się z nim użerać? Ech... nawet Eddie został wmieszany w komentarze. Eddie Irvine oczywiście.


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:41

0

Po drugim tytule mistrza poczul sie tak dobry ze sadzil ze nikt go nie pokona. A tu nagle taki wesoly mlokos. I to w dodatku na tym samym sprzecie! To nie bylo do pomyslenia. Mozliwe ze ja rowniez na jego miejscu poczulbym sie nieswojo, ze moje ego zostaloby powaznie ugodzone, ale nie sadze, zebym obrazil sie o to na caly swiat. probowalbym pokazac, kto jest lepszy. Jak nie w tym sezonie to w nastepnym. Pozdrawiam i dobranoc!


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2007 00:42

0

iceman: nie robię z ciebie durnia. Piszesz, że jeździ kradzionym bolidem czyli "nie swoim" :-) Szukałem po internecie informacji co też takiego dostał McLaren od pracownika Ferrari, przepraszam nielegalnie przywłaszczył. Niestety nigdzie nie jest to napisane. I mamy tu dwie strony afery szpiegowskiej: po pierwsze niezaprzeczalny fakt przekazania jakiś materiałow - co jest naganne i powinno być ukarane. Po drugie: jaka jest wartość tych materiałów? Moim zdaniem słaba. Więc nie widzę powodu aby twierdzić, że Hamilton (i Alonso - o nim jakoś wielu zapomina) jeździ kradzionym bolidem.


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 00:44

0

Ja na miejscu Rona zrobilbym to wczesniej. Nie wierze by skonczylo sie w sadzie. a co do kontraktu moje skromne zdanie jest takie, ze jesli Alonso wygra tytul zostanie, jesli przegra odejdzie, Ale moge sie mylic. Dobranoc


avatar
Marti

20.10.2007 00:48

0

winnie - Alonso wywodzi się po prostu z rodziny, która, delikatnie mówiąc nie jest za bardzo sympatyczna. Od dziecka wpajano mu, że jest panem samego siebie, dlatego gdy coś nie idzie po jego myśli zaczyna marudzić i odstawiać swój "program". Generalnie osoby, które miały z nim styczość mówią, że jest egoistyczny i samolubny, biada, gdy ktoś stanie na jego drodze, który jest tak samo dobry (albo lepszy) jak on. Dzieki, ale nie skorzystam z drogi mailowej. Pewne sprawy wolę zachować dla siebie :-) Jakby zdażyło mi się kiedyś coś opublikować na ten temat, to się odezwę.


avatar
winnie

20.10.2007 00:53

0

Marti - dzięki za odpowiedź:) Zaproponowałam maila, bo nie byłam pewna, czy chcesz się rozwodzić na forum na ten temat. Jak coś opublikujesz, to chętnie przeczytam:)


avatar
Kazik

20.10.2007 00:59

0

O Jeezuuu.Do lekarza i to natychmiast.


avatar
dominikzdziabek

20.10.2007 01:05

0

Mimo iz kibicuje Lewisowi od poczatku sezonu (sledzilem jego kariere wczesniej) nie marze o tym by Kimi zderzyl sie z Fernando w pierwszym luku. Chcialbym by walka toczyla sie do konca, by zobczyc jak Hamilton poradzi sobie z ogromna presja. Jesli popelni blad i mistrzem zostanie ktorys z pozostalej dwojki kandydatow nie bede lamentowal. Hamilton dopiero zaczyna kariere i mimo iz taka szansa moze mu sie nie powtorzyc to tak naprawde jesli nie zostanie mistrzem w tym roku to sam bedzie sobie winien.


avatar
winnie

20.10.2007 01:05

0

Oj tam marudzisz, Kazik:) Ploteczki są git, a jutrzejsze (właściwie dzisiejsze) kwalifikacje i niedzielny wyścig jeszcze bardziej. Ja tam trzymam kciuki za Fernando, bez względu na jego dzieciństwo;) Lewisa nie lubię od początku sezonu, jeśli ktoś ma mu odebrać zwycięstwo, błagam, Fernando albo Kimi...


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2007 01:07

0

dominikzdziabek: też tak myślę i lepiej bym tygo nie ujął.


avatar
tomekrush

20.10.2007 02:18

0

marti i andrzejopolski oboje przodujecie na tym forum w złośliwostkach i w ośmieszaniu innych uczestników forum ukrytym miedzy wersami:)Wasze komentarze i repliki zawsze są b. mądre i podbudowane wieloma rozbudowanymi przykladami ale...no właśnie:) ale brakuje mi w Waszych wypowiedziach inteligentnych niewątpliwie... prostej uczciwości:)! Dla mnie kierowca Hamilton nie zasłużyl w sezonie 2007 na tytuł mistrza i podkreslam to bardzo wyraźnie jeszcze raz NIE ZASłUZYł. A kciuki aby ten rozkapryszony i pozbawiony trzeźwej oceny chłopiec nie zdobyl tytułu moge trzymac nawet te 24 h:) Bo andzejuopolski kciuki mozna tez trzymać w sferze mysli i uczuć a nie jak Ty uważasz tylko fizycznie.Pozdrawiam Was oboje i życze(wybaczcie:) ) dużej czkawki podczas niedzielnego GP:)


avatar
kennijczyk

20.10.2007 03:01

0

wezcie mnie nie rozsmieszajcie. kto dalej wierzy ze team majacy w posiadaniu 780 stron specyfikacji drugiego teamu na tym nie skorzystal? no kto? kto wierzy w te brednie ze oni nic nie zrobili. prosze was. to co media podaja ,a co zycie nas uczy to dwie inne rzeczy. i dlatego wierze szefowi ferrari. lh jak wygra , powinien dziekowac maranello za tytul. denis wyszedl na klamce przed maxem. lh wyszedl na prostaka przed swoim 'tata' podczas gp wegier i na prostaka przed wszystkimi kierowcami podczas wywiadu dla itv w monaco. no kto mi jeszcze powie ze to prawdziwy mistrz i mistrzowski , szczery , czysty team? a alonso? tez dzieciak, ale co on ma robic? nie mial trenera od psychiki jak LH przez 5 lat. mieszkam teraz w uk , wytlumaczcie mi czemu niektorzy anglicy wspieraja kimiego? no czemu?


avatar
obi216

20.10.2007 07:37

0

Otóż to - kenijczyk - popieram. Wyaje mi się , że więcej obiektywizmu i uczciwości , jak również konsekwencji w wypowiedziach nikomu nie zaszkodzi . > ......... Natomiast kara jak kara . Jest , bo musiała być i tyle ! A czy adekwatna - to niech każdy odpowie sobie sam ( bez zbędnych zacietrzewień )...... Osobiście mam nadzieję , iż pomimo usilnych starań i asekuracji FIA , że życie wykręci im odrębny scenariusz. Pozdrawiam


avatar
zuzanna__a

20.10.2007 08:10

0

Nie rozumiem - po co ta kłótnia? Próbujecie sobie udowodnić kto jest winny? A ja powiem tak... ONI DWAJ SA WINNI. Lewis krytykuje Alonso, a Fernando krytykuje cały team. Szczerze mówiąc, mało mnie obchodzi kto wygra. I tak dla mnie najlepszy jest Massa - nie Kimi, nie Fernando, nie Lewis...


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2007 08:24

0

tomekrush: o trzymaniu kciuków napisałem w formie żartobliwej abyś się dalej nie zacietrzewiał. Niestety jak widać nie pomogło. Twierdzisz, że umiesz czytać między wierszami a tego nie przeczytałeś we właściwy sposób. OK. Co do prostej uczciwości: już bardziej napisać nie mogłem. Jeszcze raz to więc napiszę: uważam, że powinien wygrać Lewis Hamilton gdyż moim zadniem jako kierowca jeździł najlepiej w tym sezonie. Jest prosto i uczciwie? Trzymaj sobie kciuki jak chcesz: fizycznie, mentalnie, moralnie , w swoim ego czy też sumieniu mam to gdzieś. Baw się dobrze podczas wyścigu bo ja tak zamierzam zrobić a na pewno nie będzę trzymał kciuki aby innemu kierowcy coś się stało. I to nas właśnie różni. Ale dobrze mi z tym, że ja chcę aby wszyscy dojechali a ty nie. Twoja postawa jest to dla mnie zakłamana i wstrętna, ponieważ nieznoszę ludzi zawistnych, życzących innym źle. Więc... niech ci kostki w kciukach zbieleją a mózg z nienawistnego myślenia wyprostuje. Baw się dobrze.


avatar
SFMaciuś

20.10.2007 08:49

0

Ja idę jutro z rańca na mszę, żeby Hamiltonowi autopilot wysiadł i wyleciał zaraz na "Senna S-ce". A tak na serio to ja jestem całym sercem za Kimim, on jest najlepszym kierowcą z tej trójki, a że miał pecha to już nie jego wina. moim zdaniem pod względem umiejętności może mu dorównywać jedynie Rubens, ale on na Hondzie się nie liczy.


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2007 09:12

0

Też stawiałem na Raikkonena uważając, że jak nikt inny zasłużył na tytuł mistrzowski. Ale jego jazda w Ferrari mnie rozczarowała.


avatar
pantera1412

20.10.2007 09:20

0

HAMilton do domu


avatar
hugosi

20.10.2007 09:22

0

Jak zwykla Hamilton został potraktowany przez sędziów jak jajko.Jeżeli zostanie Mistrzem Świata to uważam,ze będzie to zasługa sędziów i szefów McLarena ponieważ jest faworyzowany,ale zobaczymy i tzrymajmy się nadzieii,że Alonso mu pokaże gdzie jego miejsce


avatar
jaros69

20.10.2007 09:24

0

też stawiam na Raikkonena, jako pierwszego w tym wyścigu, ale nie w mistrzostwach. Za duża strata. Co do kary dla Lewisa to już historia. Pytanie dla kibicujących Hamiltonowi ? Jak można lubić kierowcę, który zachuwuje się jakm dzieciak trzymany przez ojca i chrzesrnego na każdym wyścigu. Nie widziałem ani jednego GP bez widoku ojca Lewisa w boksie MacL. Wszystkim życzę wrażeń i emocji


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2007 09:27

0

A co ci przeszkadza widok jego ojca. Massa też wiecznie jeździ z ojcem i bratem. Montoya wlókł za sobą całą rodzinę i przyjaciół. Boże, jeszcze tego zaczniecie się czepiać?


avatar
hugosi

20.10.2007 09:29

0

widzę dużo opini na temet Kimiego też jestem całym sercem za Nim,ale,zeby wygrał Kimi musi stać się cud czego mu zyczę. Jednak dla tego,zeby Hamilton niezdobył tytułu będę za Alonso,bo Hamilton na tytuł nie zasłużył.Zobaczcie karę sędziów po wczorajszych treningach gdyby byli tam tylko Sato i Button to zostali by ukarani przesunięciem na lini startu,ale oczywiście był tam również Hamilton to tylko kary finansowe dla teamów,których nawet nie odczują.TO JEST KARYGODNE!!!!!!!!!!!


avatar
SFMaciuś

20.10.2007 09:50

0

JA aproszę kumpli, w oknach wywiesimy anty-Hamiltonowe plakaty i będziemy złorzecząc oglądać GP Brazylii.


avatar
Hawkwind

20.10.2007 09:53

0

Wyscig wygra Massa a mistrzostwo zdobedzie Hamilton. Lewis chyba w srodowisku F1 stal sie nietykalny.


avatar
dracool

20.10.2007 09:54

0

A ja mam nadzieję że Hamilton nie zdobędzie mistrzostwa. I tego się trzymajmy.


avatar
Tutankhamun

20.10.2007 09:56

0

czy uzycie tych czy tamtych opon na treningu moze miec wplyw na kfalifikacje i wyscig? jesli tak to powinni cofnac ich na lini startu, a jesli nie to niech placa kase.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu