Lewis Hamilton pokonując kapitalne okrążenie toru w Baku zdołał zdobyć swoje 66. pole position w karierze, wyprzedzając swojego partnera zespołowego Valtteri Bottasa i kierowców Ferrari. Jeżeli Hamilton sięgnie jutro po zwycięstwo na torze w Baku będzie mógł pochwalić się wygraną na każdym torze w tegorocznym kalendarzu mistrzostw świata F1.
Pogoda w Baku nie zamierzała zaskakiwać kierowców F1. Po południu w okolicy toru utrzymywała się piękna pogoda, ale warunki na torze były nieco inne niż w porannym treningu za sprawą sporo niższych temperatur.Kierowcy zgodnie z przypuszczeniami we wszystkich trzech segmentach kwalifikacji walczyli o uzyskanie najlepszych czasów pokonując po kilka a nawet kilkanaście okrążeń z rzędu licząc, że uda im się odpowiednio rozgrzać super-miękkie ogumienie.
Zespoły Ferrari oraz Red Bulla nie miały problemu, aby zdążyć z przygotowaniem na czasówkę w Baku bolidów Maksa Verstappena i Sebastiana Vettela, którzy w trzecim treningu mieli problemy techniczne.
Ekipa Ferrari poinformowała również, że zapobiegawczo wymieniła silnik w bolidzie Sebastiana Vettela. W Baku udało się jej jeszcze uniknąć kary za wymianę podzespołów silnika.
Mniej szczęścia miał Jolyon Palmer z Renault, którego mechanicy po efektowym pożarze jego auta na początku trzeciej sesji treningowej przegrali walkę z czasem przez co Brytyjczyk w ogóle nie wyjechał dzisiaj po południu na tor.
Mimo sporych obaw o ewentualne wypadki i przerwy w sesji kwalifikacyjnej, kierowcom F1 udało się przez większość sesji omijać ściany szerokim łukiem. Zawodnicy jedynie muskali ściany, demonstrując kunszt jazdy w trudnych warunkach. Na trzy i pół minuty przed końcem sesji w szóstym zakręcie toru delikatnie przesadził Daniel Ricciardo.
Incydent Ricciardo wymusił na sędziach przerwanie sesji czerwoną flagą, zostawiając reszcie stawki tylko trzy i pół minuty na dogrzanie opon i pokonanie jeszcze jednego okrążenia pomiarowego.
Mimo iż wydawało się, że trzy i pół minuty to za mało, aby odpowiednio przygotować opony do szybkiego okrążenia czołówce udało się jeszcze poprawić czasy. Najwięcej skorzystał na tym Lewis Hamilton, który jako jedyny w ten weekend uzyskał czas poniżej 1 minuty i 40 sekund.
Drugi ze stratą przeszło 0,4 sekundy był Valtteri Bottas, który przed przerwą spowodowaną wypadkiem Ricciardo znajdował się na pierwszym miejscu w tabeli wyników. Trzeci czas ostatecznie przypadł w udziale Kimiemu Raikkonenowi, który zdołał utrzymać za swoimi plecami Sebastiana Vettela.
Max Verstappen, który od początku weekendu wyrastał na kandydata do dobrego wyniku na torze w Baku, czasówkę ukończył na piątym miejscu ze startą do Hamiltona sięgającą 1,3 sekundy.
Kolejne miejsca przypadły w udziale zawodnikom Force India- Sergio Perez ponownie okazał się nieco szybszy od Estebana Ocona.
Swoją dobrą formę w Baku kontynuuje także podbudowany zdobyczą punktową w domowym wyścigu Lance Stroll. Kanadyjczyk w równej walce okazał się szybszy od Felipe Massy.
Czołową dziesiątkę zamykali kierowcy spod znaku Red Bulla- Daniel Ricciardo i Daniił Kwiat.
Do drugiej części czasówki oprócz Jolyona Palmera nie udało się awansować obu kierowcom McLarena oraz Grosjeanowi i Ericssonowi.
Do trzeciej części kwalifikacji tym razem nie udało się przejść: Wehrleinowi, Hulkenbergowi, Magnussenowi oraz Sainzowi i Kwiatowi, którzy po ostatnich kwalifikacjach w Kanadzie zapowiadali zaprzestanie współpracy pomagającej im uzyskiwać lepsze wyniki sobotnie popołudnia.
25.06.2017 09:52
0
@35 Nie nam to oceniać który jest lepszy od którego...dla mnie wszyscy którzy ścigają sie i ścigali w F1 są najlepsi (no poza kilkoma wyjątkami). Każdy z tych których wymieniłeś przy odrobinie szczęścia i przy posiadaniu dobrej maszyny są w stanie wygrywać wyścigi i mistrzostwa.
25.06.2017 10:06
0
@Sasilton W tym sezonie Ferrari nie tylko, ze bylo blisko, ale zespol z Maranello mial i ma nadal swoj nos przed Mercedesem. Jednym z tematow jest wlasnie temat opony. Przeciez w tym sezonie Mercedes z powodu klopotow zwiazanych z ogumieniem przegral az trzy wyscigi. Ja calkowicie nie wierze, ze zagadka ogumienia zostala przez Mercedesa rozwiazana, poniewaz temat zarzadzania praca opony jest zbyt zlozony. Mercedes z cala pewnoscia jest w stanie zrobic krok do przodu, ale aby mowic o przelomie zwiazanym z tematem dlaczego opona wyscigowa w swoim oknie roboczym raz dobrze funkcjonuje innym razem nie funkcjonuje, to trzeba wiele kamieni obrocic na druga strone. Ukladanka jest zbyt skomplikowana. Najpierw Mercedes musi poznac powod dlaczego tak sie dzieje, a pozniej analize trzeba przeksztalcic w wynik praktyczny. Opona w calym pakiecie technicznym pelnym roznych danych pozostaje ostatnia tajemnica ktora nie jest calkowicie rozwiazana. Nie ma jeszcze stuprocentowych matematycznach precyzyjnych wzorow czy modeli stworzonych dla ogumienia. A powodow moze byc wiele, bo to nie jest tylko pytanie zwiazane z roznymi ustawieniami albo z procesem zwiazanym z odpowiednim przygotowaniem opony wyscigowej, leczy jest to temat ktory takze moze zahaczac o wrazliwa aerodynamike czy sama konstrukcje auta. Aerodynamika tez tylko funkcjonuje w bardzo malym zakresie, tzn. okno robocze jest ciasne. A auto podczas jazdy caly czas pracuje, sila docisku w cyklu zmiany obciazenia, wlasciwosci jezdene podczas ruchu etc. ciagle sie zmieniaja. Dlatego dla inzynierow ciezko jest wybrac odpowiednie mechaniczne ustawienia, a dla kierowcy ktory musi takze troche dopasowac swoj styl jazdy do danego bardzo ciasnego okna zadanie jest skomplikowane, poniewaz ciezko jest trafic w dziesiatke. Czasami zawodnikowi sie uda, innym razem nie. Wyglada na to, ze Mercedes musial mocno popracowac nad setupem. Z cala pewnoscia Lewis wykrecil wysmienite okrazenie, ale nie mozna zapomniec, ze w piatek Mercedes walczyl z roznymi problemami. Podczas piatkowych treningow mozna bylo zauwazyc w bolidzie Hamiltona (szczegolnie na dohamowaniu) taki fenomen, ze wewnetrzne przednie kolo czesto nie mialo kontaktu z nawierzchnia toru. A to oznacza, ze tylna os mogla byc relatywnie miekka. W takim wypadku (jesli chodzi o stabilizatory i wyszukanie dobrego balansu aerodynamicznego aby auto nie toczylo sie zbyt mocno w stosunku do osi) przod bedzie ustawiony relatywnie twardo. Mozliwe ze Mercedes w piatek poszedl z ustawieniami w dosc ekstremalnym kierunku, mozliwe ze troche przesadzil ? Wczoraj jednak wygladalo to tak, ze kierowca w porownaniu do piatkowych symulacji mial juz duzo lepsza kontrole nad pojazdem wyscigowym. Po wypowiedzach Lewisa Hamiltona tez mozna odniesc takie wrazenie. Podstwowa rzecz dla kierowcy wyscigowego jest zawsze hamowanie oraz zmiana kierunku jazdy (zakrety), poniewaz tutaj zdarza sie najwiecej bledow. Oczywiscie pole position Hamiltona = fantastico, druga pozycja Bottasa = fantastico, ale nie mozna nigdy zapomniec, ze dystans wyscigu wynosi 306 km, predkosc wyscigowa jest takze inna itd. itp. Patrzac w piatkowych wolnych treningach na Ferrari (m.in. wykrecany czas podczas dlugich przejazdow) mozna bylo zauwazyc, ze speed wyscigowy bolid z Maranello posiada, takze szanse Ferrari nie sa male. Teraz Mercedes podczas wyscigu, czyli na dlugim dystansie musi sie przekonac czy wszystkie dokonane zmiany setupu przyniosa oczekiwany rezultat. Jesli faktycznie udalo im sie zminimalizowac kwote bledow i kierowcy Mercedesa beda miec ulatwiona (bardziej przewidywalna) prace na calym dystansie, to inzynierom Mercedesa (przynajmniej momentalnie) mozna tylko pogratulowac. Z tym, ze ja osobiscie gdy slysze slowo ?opona? zasadniczo jestem troche sceptycznie nastawiony do tematu, poniewaz wiele roznych rzeczy ma duzy wplyw na ogumienie. A opona niejeden raz pokazala, ze dla kierowcow, inzynierow czy technikow (jesli dobrze nie funkcjonuje) moze byc tez prawdziwym przeklenstwem.
25.06.2017 10:27
0
@ Blazefuryx Z cala pewnoscia brzmi to spektakularnie jesli Lewis do mikrofonow opowiada, ze pojechal jedno z najlepszych okrazen w jego karierze, a tor przeciez nie jest taki latwy. Dotychczas na tym torze prawie kazdy kierowca popelnial jakies bledy, w takiej sytuacji kierowca podczas jazdy musi bardziej uwazac. Dodatkowo kierowca w podswiadomosci ma zakodowane, ze ma tylko jedno okazenie i musi wprowadzic ogumienie na odpowiednia temperature pracy etc. - takze, bardzo dobre okrazenie to nie jest nigdy latwa sprawa, tym bardziej w sytuacji gdy kierowca popelni w sekorze blad, wtedy bedzie bardziej ostrozny. W pierwszym sektorze Hamilton mial problem, ale znowu w srodkowym sektorze gdzie wszystko pasowalo po prostu pojechal niemozliwie. Dodatkowo ostatni zakret pokonal bardzo dobrze, praktyczy caly rozmach perfekcyjnie wzial ze soba i na mecie byl o 0,434 sek szybszy od Bottasa. W sumie po kreska okrazenie Hamiltona bylo wysmienite. Oczywiscie dla Sebastiana Vettela, czyli dla kierowcy ktory prowadzi w klasyfikacji punktowej mistrzostw swiata taka sytuacja nie bedzie szczesliwa - szczegolnie ze kierowca zdaje sobie sprawe iz aktualnie dysponuje bardzo dobrym oraz stabilnym pakietem. Nagle kierowca dostaje taki cios i w glowie zaczyna wszystko pracowac, a taka rzecz boli, poniewaz kierowca zaczyna zastanawiac sie skad nagle taki a nie inny pace. Dodatkowo czerwona flaga w calkowicie zlym momencie, takze ...
25.06.2017 16:30
0
Jak Stroll dojedzie na czwartym to chyba w Williamsie będzie gruba impreza przez co najmniej miesiąc i tatuś mu wystawi pomnik w Baku
25.06.2017 16:44
0
Ciekawa decyzja sędziów i w ciekawym momencie...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się