Zespół Ferrari na typowo wyścigowym torze w Malezji utrzymuje swoją wysoką formę i po piątkowych treningach wydaje się drugą siłą w stawce po Mercedesie. Jego kierowcy liczą na twardą walkę z Williamsem i Red Bullem ale póki co nie myślą o zagrożeniu pozycjom zawodników Mercedesa.
Kimi Raikkonen, P2, P2„Dzisiaj zrobiliśmy wszystko co powinniśmy zrobić. Rano odczucia z bolidu miałem lepsze, po południu zrobiło się nieco bardziej zdradliwie, mieliśmy problemy z układem kierowniczym co dodatkowo utrudnił wiatr i upał, ale czas okrążenia nie był ostatecznie taki zły. Niestety gdy wyjechaliśmy na tor na średniej mieszance opon, na torze wywieszona została czerwona flaga. Bolid nie jest jeszcze ustawiony perfekcyjnie, ale jestem pewny, że możemy to poprawić na jutro. Mamy trochę pracy przy ustawieniach i damy z siebie wszystko. Zobaczymy gdzie będziemy po kwalifikacjach.”
Sebastian Vettel, P3, P7
„Ogólnie to był przyzwoity dzień. Było gorąco i ślisko, a w takich warunkach ciężko pracuje się z oponami. Nie jestem w pełni zadowolony ze swoich osiągów. Zbyt mocno naciskałem i pod koniec zaliczyłem oberka. Jeżeli jednak miałbym wybierać dzień na sprawdzanie różnych rzeczy zawsze wybieram piątek. Będziemy zażarcie walczyć z Williamsem a także prawdopodobnie z Red Bullem. Mercedes nie miał dzisiaj czystego dnia, ale nadal wygląda na bardzo mocnego. My musimy się teraz jednak zatroszczyć o samych siebie.”
27.03.2015 18:02
0
@narya Odpuść. Już to pisałem, że będą mieli fani Alonso wielki gul. Jakieś statystyki niech sobie wsadzą. I jeszcze ten śmieszny argument, że zespół się zmienił i inżynierowie. To dlaczego tego przez 5 lat nie zrobili jak był Alonso? Jeszcze wspomnisz moje słowa :) Jeszcze kilka wyścigów i będziesz czytała komentarze, że "Alonso w tym bolidzie zdobyłby tytuł i objechał stawkę" Paranoja!!! Skład obecny jest super. Chłopaki się dogaduje. Jest świetna atmosfera. Jest progres Ferrari. Jest wszystko dobrze i będzie jeszcze lepiej. A z Alonso była tylko równia pochyła. i Wam hejterzy Vettela oraz Kimiego czy też fanboje Alonso - ciężko to przekłnąc. Mnie tam ogólnie "I don't care"
27.03.2015 18:08
0
36. viggen Racja :)
27.03.2015 18:11
0
@11 to nie zdublowane konta tylko viggenizm, taka nowa choroba dzieciaków z przesiaknietym pampersem. Nieuleczalne niestety.
27.03.2015 18:15
0
@narya. Mi chodziło tylko oto, żeby na siłę nie umniejszać wyników Alonso w Ferrari. A to, co pokaże nowy duet Vet-Kimi to zobaczymy.
27.03.2015 18:16
0
@38 Dobre. :)
27.03.2015 18:21
0
39. belzebub Tylko że ja nie umniejszam wyników Alonso, ale nie chcę również, aby robiono tego w przypadku Vettela. Miał bolid i zespół dzięki któremu osiągnął wiele ... i to raczej nie powód aby go wyśmiewać. A co osiągnie w Ferrari ... czas pokaże.
27.03.2015 18:36
0
Vettel odszedł z Red Bulla i od razu widać skutki. Dziwnym trafem w Ferrari mamy nagle renesans. Przypadek?
27.03.2015 18:57
0
@42 - Spiseg. Nie umniejszajcie ani nie wyolbrzymiajcie wyników Alonso w Ferrari. To już przeszłość. Alonso mimo 5 sezonów nie zdobył mistrzostwa. Ferrari po 2008 ani razu nie zbudowało mistrzowskiego auta. To, że Alonso walczył o tytuł w 2010 i 2012 to zasługa awarii (Ferrari w trakcie pobytu Alonso prawie się nie psuło, Red Bull, McLareny i Mercedesy a nawet Lotusy psuły się częściej) no i też umiejętności Hiszpana, których nie ma co kwestionować. Teraz może być tak, że Ferrari niespodziewanie w końcu zbuduje bolid zdolny do walki o tytuł, Vettel przyjdzie i znów zdobędzie tytuł albo Raikkonen, którego Alonso zdystansował w zeszłym sezonie. Logika sportów jest nieprzewidywalna.
27.03.2015 19:39
0
viggen, skoro cię to, jak napisałeś "I don't care", to nie udzielaj się może, bo twoje teorie już wszyscy znamy. Można je sobie do dupy wsadzić, brzydko pisząc.
27.03.2015 19:52
0
@ 42 Nie przypadek, tylko dobra decyzja i rozeznanie VET. Z kim się VET koleguje - z RAI - stąd miał wiadomości z pierwszej ręki o zmianach w Ferrari. RAI opuszcza Lotusa, Lotus w dół pikuje - przypadek. Nie przypadek, ale właściwa decyzja RAI. Choć niektórzy na tym forum pisali o tym, że RAI poszedł za pieniędzmi. VET ma podobne wymagania względem bolidu co RAI, stąd się szybko z Ferrari dogadał. Ile razy trzeba niektórym kretynom pisać, że ALO ma o 180 stopni inne wymagania względem bolidu niż RAI. A bolid w 2014 był robiony pod ALO, ale SF15T jest pod RAI. Nic ALO by nie ugrał w SF15T. Czy nie wyłapaliście inf., że np. ALO poprosił o przystosowanie układu kierowniczego w McL do swojego stylu?
27.03.2015 19:57
0
@devious - No to koniecznie musisz przeczytać :) Na pewno będziesz usatysfakcjonowany... Miałam wrażenie, że Benso czyta to forum regularnie ;)
27.03.2015 19:58
0
Benson*
27.03.2015 20:17
0
Wychodzi na to, że devious przepisywał teksty z gazety kreując się na eksperta F1, a całkiem spora gawiedź tutaj kwiczała potem z podniecenia. @45 sinktank, co ty za brednie wypisujesz. Jak Raikkonen znikał z Lotusa, to wszyscy normalni wiedzieli już wcześniej, że Lotus idzie na dno. Szedł do Ferrari dla kasy i nie ma w tym wielkiej tajemnicy. Dopasowujesz swoje konfabulacje do faktów, stąd potem teksty w stylu "VET ma podobne wymagania względem bolidu co RAI". Jak Seb zaliczyłby słaby start, to pewnie pisałbyś, że VET ma wymagania takie jak Alonso i mu teraz bolid nie pasuje. Ogólnie każdy kierowca ma swoje upodobania i pod nie można bolid konfigurować. Prawda jest więc taka, że nie ma czegoś takiego, jak bolid zrobiony (zaprojektowany) pod tylko jednego kierowcę, tylko jedni kierowcy potrafią ustawić maszynę pod siebie, a inni nie potrafią lub zajmuje im to baaardzo dużo czasu. Specyfika F1 jest taka, że praktycznie w weekend trzeba to wszystko zrobić. Jak ktoś nie da rady, to potem zawala kwalifikacje i wyścig. A za kolejne 2 tyg. jest inny tor, inne ogumienie, inne warunki atmosferyczne itd. Kto się nie potrafi szybko przystosować kończy sezon jak Raikkonen w 2014.
27.03.2015 21:30
0
@ 48 Ty żartujesz, czy na prawdę tak uważasz? Tak VET jest cudotwórcą i naprawił w ciągu 3 miesięcy całe Ferrari. Sam zatrudnił Allisona 1,5 rok temu, wyrzucił ALO i pół teamu, nawet zanim podpisał kontrakt. Potem wybrał nowych inżynierów. Otóż VET w F14T też by dostał cięgi od ALO. Idąc twoim tokiem RIC byłby jeszcze lepszy w Ferrari, bo się świetnie dostosował w 2014 do RB - lepiej niż VET.
27.03.2015 22:52
0
@42 Nie osłabiaj mnie albo inaczej ...nie ośmieszaj się :) .Brzmi to jak typowa prowokacja @34 Niestety większość ma jednak klapki na oczach ...w ,a szybko to potrafią jechać na komputerze albo smartfonie
28.03.2015 00:26
0
@46 Marttita A który numer konkretnie? Kupię sobie archiwalny numer na Zachodnim za 3zł :P Kiedyś regularnie kupowałem F1 Racing ale teraz mi się niestety zapomina coraz częściej, poza tym motywacji brak - poziom gazety niestety spowodował, że zdarza mi się zupełnie zapominać o jej istnieniu i potem "nadganiam" kupując numery archiwalne - i odkładam na półkę z myślą "później przeczytam". Niestety później się okazuje,że dany numer kupiłem 2 albo i 3 razy bo zapomniałem, że już na półce leży - a to słabo świadczy o gazecie. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia... Inna sprawa, że człowiekowi z wiekiem się zmieniają priorytety - kiedyś F1 Racing po zakupie czytałem od deski do deski, teraz mnie zwyczajnie to nudzi. To samo mam z WRC - mam chyba pierwsze 100-ileśtam numerów przeczytane dosłownie wszystko, teraz zapominam o kupowaniu nowych i mam "dziury" w kolekcji... Co do Bensona - jeżeli twierdzisz, że ktoś tam coś widzi tak samo jak ja - to dobrze. Znaczy, że nie zwariowałem i nadal potrafię obiektywnie ocenić sytuację (albo jest nas co najmniej dwóch zaślepionych oszołomów - nie wiadomo ;p). @43 Del Piero Tu nie chodziło tylko o awarie ale różne czynniki - Vettel miał w 2010 i 2012 spore problemy z wewnątrzzespołową walką z Webberem, nie radził tez sobie z bolidem, popełniał sporo błedów. To samo Lewis - w 2010 i 2012 spokojnie mógł myśleć o tytule ale raz, że awarie a dwa, że popełniał sporo błędów i zaliczał gorsze weekendy - do tego stopnia, że łącznie przegrał 3-letnią batalię z Buttonem. Alonso z tej trójki (reszta się nie liczyła) jeździł po prostu najrówniej i najbardziej maksymalizował potencjał bolidu. To, że Ferrari się nie psuło wynikało też z bardziej konserwatywnej budowy bolidu - Newey zawsze stawiał na agresywny pakiet, gdzie jednak też coś było kosztem czegoś - w tym wypadku awaryjności. Ferrari nie było tak finezyjne ale z kolei niezawodne jak czołg. To była po prostu różnica koncepcyjna. Jak się okazało - rację miał RBR i Newey. I wygrywali tytuły choć niekoniecznie mieli najlepszą w stawce pare kierowców. Tak jak napisałeś: "Logika sportów jest nieprzewidywalna." - i tak też było w latach 2010-2013. Vettel swoją postawą nie zasłużył by mieć więcej tytułów od takiego Senny tak samo jak McRae nie zasłużył by mieć 9 razy mniej tytułów od Loeba a taki Kubica czy Alesi - by mieć 11 razy mniej wygranych od Massy - ale taka już jest logika sportów motorowych.
28.03.2015 00:32
0
@50 jogi2 Nie próbuj zrozumieć Ryżego, nie próbuj tez polemiki - to Jednostka Specjalna, taki forumowy clown, którego po prostu się omija. Niech sobie pisze, czasem coś zabawnego mu nawet wychodzi (rzadko to rzadko ale lepsze to niż smuty viggena i jemu podobnych). Zresztą czasem mam wrażenie, jakby konto Ryżego to było jakieś wspólne konto w pokoju studenckim - taką ma rozpiętość "jakości" komentarzy: -czasem to typowe trollowanie i to niezbyt wysokich lotów -czasem pisane na siłę próby bycia zabawnym -czasem naprawdę zabawne komentarze -czasem pisane na serio opinie - z reguły totalnie idiotyczne, ale czasem trafne Aż cieżko uwierzyć, że to jedna, zdrowa na umyśle osoba pisze :) Ostatecznie jednak wolę już tego Ryżego-silącego się na bycie zabawnym-żartownisia niż piszącego na poważnie - bo wtedy okazuje się, że często nie ma nic mądrego do napisania i tylko wdaje się w forumowe "bójki" :)
28.03.2015 00:51
0
@45 thinktank "A bolid w 2014 był robiony pod ALO, ale SF15T jest pod RAI. Nic ALO by nie ugrał w SF15T." Taaaaa jeszcze napisz, że Alonso też nic by nie ugrał w Mercedesie bo on potrzebuje bolidu, który się prowadzi jak taczka a w szybkim bolidzie dostałby baty nawet od Ericssona :) Skąd się biorą tacy "myśliciele" jak Ty? Wymyślasz na kolanie jakąś idiotyczną tezę a potem zmyślasz argumenty, byleby ją obronić. Wiele razy Cię o to pytałem - skoro styl Alonso jest o 180 stopni inny od Kimiego i Vettela to opisz ten styl i te różnice :) I wyjaśnij, dlaczego w takim razie styl Alonso z 2006, 2007, 2010 i 2014 diametralnie się od siebie różnią. Wyjaśnij tez, jakim cudem Button i Hamilton - mający inne style jazdy - potrafili "współegzystować" w jednym zespole mając podobne wyniki - i tak samo Alonso i Hamilton - też z innymi stylami jazdy - też mieli wyniki praktycznie identyczne. I jakoś bolid nie musiał być robiony specjalnie pod żadnego z nich. Wyjaśnij tez, jakim cudem bolid "robiony pod Vettela" w pierwszej połowie 2012 roku bardziej pasował Webberowi. Przecież to niemożliwe - po co mieliby to robić? Przypadek w F1? Przecież Ty wierzysz, że w F1 wszystko jest dokładnie zaplanowane i jest dziełem spisku i projektant MUSI zaprojektować bolid tak jak chce dany kierowca - nie może się pomylić :) Wyjaśnij też, czym objawiało się te mityczne dostosowanie projektu F14T pod preferencje Alonso - czy znaczy to, że: a) Alonso lubi mieć słaby silnik odstający od rywali b) Alonso nie lubi docisku c) Alonso lubi jak bolid w zakręcie jest raz podsterowny a raz nadsterowny d) Alonso lubi zakładać kontry i ślizgać się bo wie, że to metoda na szybsze pokonanie zakrętu :) To,że Kimi sobie totalnie nie radził z topornym F14T nie oznacza, że Alonso by sobie nie radził z mocnym silnikowo i dobrze zbalansowanym SF15T. Radził by sobie tak samo jak radził sobie z innymi bolidami. Kimi byłby bliżej Alonso i pewnie często wyżej - stąd nie byłoby różnicy na koniec sezonu typu 3:1 tylko kilkanaście(dziesiąt) procent na korzyść Alonso. Ale chyba tylko niepoprawny marzyciel mógłby uwierzyć, że nagle w dobrym bolidzie Alonso zapomniałby jak się jeździ. Jakoś w jego karierze póki co ani razu się to nie zdarzyło. Nawet w fatalnym 2007 roku przegrał tytuł o ledwie 1 punkt. Wiec pisanie, że Alo nie radziłby sobie w SF15T to po prostu efekt ciężkiego fanatyzmu - albo po prostu zidiocenia tj. ślepiej wiary we własną religię, gdzie Kimi jest bożkiem a sezon 2014 wcale się nie odbył :)
28.03.2015 10:10
0
@devious, ty za to jesteś sprytniejszy niż się tutaj niektórym wydaje haha
28.03.2015 10:14
0
Obecnie wydaje się, że to Ferrari jest na szczycie peletonu pościgowego. Williams to tylko klient Merca, więc raczej są w przegranym polu. RBR z kolei traci przez silnik. Kto wie, co czeka na w przyszłym sezonie? Może Merc w końcu będzie miał konkurenta? ;) Powrócilibyśmy w pewnym do sensie do sezonu 2007 - dwa dominujące zespoły. Lepsze to, niż jeden. :)
28.03.2015 12:13
0
@devious Ale z Ciebie fantasta. Aż mi żal. Ile można pisać o sobie jakim się jest zajebistym. Wszystko kupujesz, jesteś lepszy od profesorów na studiach, leszy niż inżynierowie wyścigowi w F1, masz o wszystkim najlepszą wiedzą. Wiesz, że jest takie przysłowie że "Krowa która najwięcej mruczy najmniej mleka daje" A pewnie z Ciebie taki Dexter, czyli mały pryszczaty człowieczek w okularkach i dzięki takim wpisom powiększają Ci się cohones....
28.03.2015 16:03
0
@51. devious - Chodzi mi o najnowszy numer kwiecień 2015. Benson napisał o Raikkonenie. O ile dobrze pamiętam to F1 Racing kosztowało kiedyś 7zł albo 7,50zł. Odkąd kosztuje 12zł (bo pewnie spadła im sprzedaż) poziom artykułów niestety nie idzie w parze z ceną, to fakt. Czasem można przeczytać jakieś archiwalne ciekawostki, ale to są wyjątki. Ja mam darmowy "podgląd" do tej gazety i nie muszę jej kupować, więc jeszcze trochę tam czytam :)
29.03.2015 13:38
0
@Martitta Warto ten nr kupić? Bo już w lutym widziałem okładkę tego nru (na Twitterze) Co tam ciekawego Benson napisał o Raikkonenie?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się