WIADOMOŚCI

Pirelli: możemy powrócić do nudnych procesji
Pirelli: możemy powrócić do nudnych procesji
Po Grand Prix Hiszpanii debata na temat ogumienia nabrała nowego wymiaru. Po ostrej krytyce ze strony Red Bulla, nie trzeba był długo czekać na odpowiedź Paula Hemberego, reprezentującego Pirelli.
baner_rbr_v3.jpg
Brytyjczyk podkreślił po raz kolejny, że jego firma wyprodukowała opony o jakie poprosiły ją zespoły i że teraz chętnie pomoże Formule 1 powrócić do nudnych procesji podczas wyścigów, jeżeli tylko ekipy poproszą o stworzenie takich opon.

„Czego od nas chcecie?” pytał dziennikarzy Hembery. „Zostaliśmy poproszeni, aby podczas wyścigów odbywało się od dwóch do trzech pit stopów i żeby powtórzyć to co działo się w Kanadzie [w sezonie 2010].”

„Wiem, że niektórzy z was chcieliby wyścigu z tylko jednym postojem, gdzie opony nie odgrywają żadnego znaczenia i powrócić do procesji podczas wyścigów, w których pozycja startowa oznacza pozycję po wyścigu. Czy tego chcecie w wyścigach?”

„Co chcecie abyśmy zrobili? Mówcie, a my to zrobimy.”

Hembery dziwi się całemu zamieszaniu, gdyż jego zdaniem sytuacja z ogumieniem od trzech lat (gdy Pirelli powróciło do F1) jest taka sama.

„To trochę dziwne, ponieważ cały czas robimy to co robiliśmy przez ostatnie dwa lata” wyjaśniał. „Nie rozumiemy dlaczego wy [media] jesteście tym tak podekscytowani.”

„To dziwne- wszyscy chcecie, abyśmy podarowali Red Bullowi opony i pomogli im wygrać mistrzostwa. Chyba o to w tym wszystkim chodzi.”

„Myślę, że to dość oczywiste. Jest tylko jeden zespół, który odniesie korzyści ze zmiany i jest nim właśnie Red Bull.”

Dietrich Mateschitz, właściciel Red Bulla, po GP Hiszpanii stwierdził, że w Formule 1 nie chodzi już o ściganie się tylko o zarządzanie oponami.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

51 KOMENTARZY
avatar
andrewhum

13.05.2013 22:37

0

@32 ponioslo ci z tym najlepszym co spotkalo F1, chyba inny sport ogladamy


avatar
cypherdid

13.05.2013 23:09

0

Nie ma co się czepiać Lotusa. To Kimi oszczędza opony. Zobaczcie jak płynnie jeździ. Ile razy blokował koła? Widziałem 2x w tym sezonie podczas wyścigu. GRO jeździ na więcej stopów bo nie daje rady tak oszczędzać.


avatar
pees

13.05.2013 23:15

0

Panowie, dwoch dostawcow opon przy dzisiejszych technologiach mialo by sens gdyby przed np. pol sezonu trzeba bylo jezdzic np. na pirelli, przez kolejną na bridgestone'ach czy michelin i to zespoły dobierały by sobie tory - jak wyczerpie sie limit zespol zmuszony jest przejsc na drugiego dostawce, bylaby rywalizacja firm oponiarskich m.in. tez. Kolejna opcja sztuczne nawilzanie toru przez 1/3 wyscigu :D hahaha ale to juz abstrakcja :P


avatar
mexo4

13.05.2013 23:30

0

@skoczek130 BRAWO !!! 100 % Racji . Przestali wygrywać i się zaczelo płakanie w mediach !


avatar
mwhakowscy

13.05.2013 23:37

0

Prawdę mówiąc, facet (Paul Hembery) ma rację. Dostali zlecenie i zalecenia, robotę wykonali. Szukać winnych należy gdzie indziej.


avatar
sharpi

14.05.2013 00:15

0

co wy chcecie od tych opon? chcecie znowu jeden pit stop na ostatnim okrążeniu tak jak to było w ostatnim sezonie z bridgestone? gp hiszpanii zawsze było wyzwaniem dla opon. wrócimy teraz na najlepsze tory europy i nie będzie takich problemów (nie pamiętam tylko jak GP wlk. bryt. zużywa opony na tej nowej konifguracji). wyobraźcie sobie jaka nagonka byłaby na pirelli po GP turcji... tam to się zużywały opony


avatar
Gosu

14.05.2013 08:08

0

33. Skoczek130 podałeś akurat sezony gdzie walka o majstra rozegrała się w ostatnim wyścigu. Dla mnie były to ciekawe sezony, co lepsze na dobrych oponach ;D


avatar
kristo

14.05.2013 08:13

0

Jestem uzytkownikiem forum praktycznie od poczatku jego istnienia i zazwyczaj prawie nigdy sie nie udzielam z oczywistych dla poniekturych przyczyn. Chcialbym dodac w tej dyskusji glos rozsadku i tu chce zauwazyc ze jest to glos obiektywny bo nie mowie tu jako kobic vettela alonso czy konkretnego zespolu ale jako kibic F1. Chcialbym zauwazyc iz czepianie sie pirelli jest oznaka kretynizmu kazdego kto ich sie czepia bo zrobili to o co ich sie prosilo w100%. niezaleznie czy to sie podoba mi czy nie. Po drugie mowienie o tym ze sa niebezpieczne i inne tego typu pierdoly mowia o totalnej niewiedzy ich autora grzecznie muwiac. Jak sa takie wolne to czemu zespoly po raz pierwszy od lat zblizaja sie do rekordow toru a nie odwrotnie. Co do wyscigow to jasne ze kazdy by chcial opon aby kierowcy cisneli na maksa ale tamie juz byly pamientacie bridgestony? Dzis opony kture loczom zalety obu firm nie moga powstac bo to nie mozliwe poprostu. Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych fanow f1 fanow talenu Roberta i Senny. sorry za ortografie pisze przez smarta bez polskich znakow.


avatar
.magda.

14.05.2013 08:30

0

F1 ogólnie jest ciekawym sportem, nie ważne czy jest jeden pit srop czy cztery podczas wyścigu. Zgadzam się, Pirelli zrobiło to co wszysscy chcieli, pytanie tylko czy prosząc o bardziej zużywające się opony zespoły wiedziały o co proszą. To jest dopiero początek, myślę że dopasują bolidy do istniejących warunków, ale nie ukrywam, że teraz jesyne o czym się mówi to OPONY. Opony są testowane podczas treningów, opony są oszczędzane na kwalifikacjach, opony są głównym tematen GP. Już nie wiem co może bardziej męczyć, mniejsza liczba PitStopów czy ciągła debata na temat opon.


avatar
Skoczek130

14.05.2013 09:22

0

@Gosu - owszem, ale nie wynikało to z opon, a dominacji McL i Ferrari, które sporadycznie "podgryzało" BMW Sauber. W tamtych sezonach bolidy miały tak zaawansowaną aerodynamikę, że wyprzedzania nie ujrzałeś. Mało manewrów i zwykle procesja. Wyścigi były dużo mniej emocjonujące, choć mocno je przeżywałem - ale tylko przez sukcesy Felipe i Roberta. :))


avatar
andi77

14.05.2013 09:32

0

„To dziwne- wszyscy chcecie, abyśmy podarowali Red Bullowi opony i pomogli im wygrać mistrzostwa. Chyba o to w tym wszystkim chodzi.” Jeśli obecne opony zostaną zmienione na inne trwalsze to będzie to skandal w F1jakiego nigdy nie było w tym sporcie.


avatar
Gosu

14.05.2013 10:01

0

43. kristo Otwórz oczy człowieku. Te opony są jak opony kwalifikacyjne. 3-5 okrążenia i tempo spada drastycznie. Opona miała wytrzymać 20 okrążeń w tempie wyścigowym. I mówimy tu o twardej mieszance


avatar
mefrix

14.05.2013 13:01

0

No lotus akurat pokazal ze sie da przejechac nawet wiecej jak 20, a to ze tempo spada, bo opony sie zuzywaja to insza inszosc. Taka kolej rzeczy przy zuzywajacych sie oponach.


avatar
ajuto

14.05.2013 18:15

0

29 Gosu..... mi się podobają te opony i to że jest tyle pit stopów, dzięki temu jest ciekawiej. w tamtym sezonie było tak nudno że modliłem się o deszcz safety car lub inny bodziec zewnętrzny dla uatrakcyjnienia widowiska. zespoły mogą się denerwować ale dla mnie jako widza jest wiele ciekawiej. co z tego że w jakimś tam zakręcie mogli by jechać dużo szybciej ?!?! w tv i tak tego nie odczuwam :)


avatar
Gosu

15.05.2013 09:07

0

49. ajuto To proponuję pooglądać Tobie Amerykańskie serie. Tam się dużo dzieje i nie jest nudno. Może po za tym, że jest za dużo lewych zakrętów :). Po drugie pomyśl o kibicach, którzy jeżdżą na różne GP, siedzą na trybunie, i niewiele się na torze dzieje, ze względu na oszczędność opon. To nie jest normalne.


avatar
ajuto

16.05.2013 18:43

0

50.Gosu masz mnie chyba za jakiegoś barana co ? jeśli uważasz że ludzie co siedzą na trybunie są w stanie zobaczyć różnice 20-30km/h to ci powiem że chyba jeszcze nie byleś nigdy w życiu na żadnym GP. widać od razu że jesteś wielkim fanem RBR i opony ci nie leżą ale jeśli nie chcesz słuchać nas (zwolenników nowych opon) to poczytaj co mówią szefowie innych ekip, chyba że oni też nie wiedzą o czym gadają... widać tylko ty i newey się znacie na tym sporcie


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu