Fernando Alonso po wyścigu o GP Malezji nie mógł być zadowolony, gdyż na skutek błędnej decyzji o pozostaniu na torze z uszkodzonym przednim skrzydłem został wyeliminowany z wyścigu już na początku drugiego okrążenia.
Hiszpan niechętnie wracał do momentu kontaktu z Sebastianem Vettelem w drugim zakręcie wyścigu, sugerując jedynie, że był zdziwiony dlaczego Niemiec jechał tak wolno w tym miejscu.„On właściwie zatrzymał się w środku zakrętu. Był o przynajmniej 10 km/h wolniejszy.”
Alonso uważa jednak, że ekipa Red Bulla w tym wyścigu po raz kolejny udowodniła, że nie jest zjednoczona.
„To niesamowite” mówił dla hiszpańskiego As Alonso. „Ponieważ to jest zawsze najczystszy zespół, zespół który zawsze robi wszystko prawidłowo i nigdy nie dopuszcza się złych rzeczy, ale dzisiaj pokazali odrobinę prawdy.”
„To nie zdarza się w Ferrari- jesteśmy najbardziej zjednoczonym zespołem w stawce. Oni mówią, że to oni są, ale można zobaczyć że tak nie jest.”
Hiszpan uważa, że gdyby nie wypadek, miałby szansę walczyć o podium, a zespół Red Bulla mimo zdobycia pierwszego w tym sezonie dubletu nie pokazał imponujących osiągów, gdyż jeszcze na 20 okrążeń przed metą zagrażały mu bolidy Mercedesa.
25.03.2013 21:20
0
Szanse na to, że Webber zostanie w 2014r., raczej maleją. I dobrze - pora na nowego z obozu RBJT. :)
25.03.2013 21:34
0
33. W ciągu ostatnich 3 sezonów Alonso popełnił 3-4 poważne błędy. Znasz kierowcę, który popełnił ich mniej? W ciągu zeszłego sezonu popełnił jeden poważny błąd. Znasz kierowcę, który popełnił ich mniej?
25.03.2013 22:39
0
15. devious do cholery rusz swoje cztery litery i odzywaj się bo lubię czytać Twoje komentarze a tak swoją drogą to dużo starych bywalców wyparowało pozdrawiam .
25.03.2013 22:50
0
36. Skoczek130 Myślisz że ktoś z 2 Vergne-Ricciardo jest go w stanie zastąpić ? ( Chyba że kogoś innego masz na myśli ) :) Co do wypowiedzi...Tak w sumie ma rację...nie pamiętam byśmy mieli jakiś konflikt w SF...każdy zna swoją pozycję w zespole...ale ich polityka prowadzenia kierowców jest trochę nie fair wobec Massy...jeżeli Felipe będzie takim mocnym punktem jakim jest teraz powinni się nad tym porządnie zastanowić...
26.03.2013 08:04
0
Alonso nie powinien podejmować głosu w sprawach nie dotyczących jego zespołu. Zauważyłem, że od zeszłego sezonu cały czas komentuje wszystko co się dzieje w RBR. Jeśli chodzi o jego wjazd w tyłem Vettela to zobaczcie powtórkę. Niemiec prawie się zatrzymał. Oczywiście to nie wina Vettela, ale trochę tłumaczy Hiszpana.
26.03.2013 10:28
0
37. Mógłbym wskazać chociażby Buttona, czy Rosberga, ale tutaj nie chodzi o licytację na liczbę błędów popełnionych przez zawodnika. Wielu hejterów Vettela z uporem maniaka nazywa go dzieciakiem etc., ja bym powiedział, że ze swymi komentarzami to właśnie Alonso jeż bardziej dziecięcy. A to Newey jeździ zamiast Vettela, a to Vettel zwolnił, mam w ogóle najsłabszy bolid w stawce, a widzicie, potrafię przyjechać jako drugi, czy trzeci.
26.03.2013 15:18
0
@Phenom - pewnie, że tak. Z Marka pomocnik tak na prawdę żaden. W Brazylii wręcz pomógł Ferrari. ;] A nowy z STR będzie znał swoją pozycję i z pewnością narzekać nie będzie... ;)
26.03.2013 15:48
0
@Skoczek130 wyniki Webbera pozwalają na zdobycie mistrzostwa konstruktorów. O to w tej ekipie do tej pory chodziło. Teraz po zgrzycie - nikt nie jest w stanie przewidzieć jak będzie wyglądała współpraca między kierowcami. A może wyglądać źle. Czy Myślisz, że jakiś ,,młodzian" ze Scuderii Toro Rosso dałby w tej chwili radę zastąpić Marka? Moim zdaniem tam teraz nie kierowcy, który mógłby zapewnić wyniki jakie osiąga Australijczyk. Potrzebny jest ktoś mocniejszy.
26.03.2013 15:50
0
@Phenom, przepraszam troszeczkę w jednym fragmencie zdublowałem Twój post ponieważ go wcześniej nie czytałem.
26.03.2013 16:30
0
41. A o grze psychologicznej słyszałeś? Przecież chociażby o Newey'u Alonso nie mówił tego przez przypadek. Zresztą tak samo jak nie odzywał się pod koniec sezonu do Vettela. To gra, która jest obecna w sportach. Jak widać działała, bo Vettel robił wszystko, żeby pokazać, że to nie tylko Newey stoi za jego sukcesami, przez co podejmował głupie decyzje (jak na przykład ta o robieniu najszybszych okrążeń na ostatnich okrążeniach wyścigu jadąc z 15 sekundową przewagą). Jakbyś czytał wypowiedzi Alonso to wiedziałbyś, że to najbardziej sensownie mówiący kierowca w F1, czasami poniosą go nerwy, jak to Hiszpana, ale zawsze można się od niego dowiedzieć czegoś więcej niż "To tylko sobota" "Bolid jest OK", "RBR jest szybki". Ale mimo wszystko ZAWSZE wykorzysta sytuację, żeby konkurenta przybić. Tak samo robił z Hamiltonem, czy innymi kierowcami. Czy jest to z duchem sportu? Może nie za bardzo, ale skutek przynosi. Zresztą Alonso i tak się zmienił niesamowicie dużo, gdy przyszedł do Ferrari. Wcześniej faktycznie można było go uważać za mało rozsądnego kierowcę, ale po jeździe w słabszych bolidach (Renault) spokorniał i dojrzał.
26.03.2013 16:57
0
41. MiBu, kazdy kto jest przeciwko oranzadzie to hejter?! kup sobie pol metra rury i walnij sie w ten glupi leb. typowy oneciarz
26.03.2013 17:03
0
Jakoś te wojny psychologiczne wychodzą Alonso bokiem, jeśli spojrzeć na jego finalne rezultaty począwszy od sezonu 2007.
26.03.2013 17:06
0
46. oj kolego z Egiptu, mówisz do człowieka, który w Formule 1 siedzi od 16 lat, (sądząc po komentarzu pewnie więc niż ty jesteś na tym świecie), więc lepiej waż słowa.
26.03.2013 18:53
0
Spełniły się marzenia Vettela - chciał przejść do historii, no to przeszedł.
28.03.2013 08:26
0
Troche racji jest...nie ma się co oszukiwać przyjaźni między Sebem i Markiem nie ma i nie bedzie, zespół stawia na Vettela bo lepiej sobie radzi ale Mark też jest świetny tylko nie ma poparcia zespołu...Często odstawiaja cyrk typu Mark uważaj na opony a do Seba pamiętaj żeby jechać trochę szybciej więc każdy by się wściekł ale takie jest F1 i taki jest rbr Mark podpisująć kontrakty na kolejne sezoy wiedział co będzie się działo i kto będzie nr.1
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się