Kimi Raikkonen po raz kolejny w jednym z wywiadów wyraził się w bardzo szczery sposób.
Fin pytany przez dziennikarzy o to czy czołowi kierowcy Formuły 1, dla przykładu Lewis Hamilton, są w stanie zmienić zespół i wpłynąć na poprawę osiągów bolidu szczerze odpowiedział.„Gdyby to było prawdą, nie potrzebowalibyśmy więcej inżynierów” odpowiadał Fin. „To głupota.”
„Oczywiście, my jako kierowcy, wyrażamy swoją opinię a inżynierowie słuchają. Sprawdzamy to co nam dostarczają i patrzymy czy coś działa lub czy jest dobre, czy nie.”
„Niemniej nie jest prawdą to, że oni pytają się kierowców jak zbudować bolid.”
29.12.2012 17:04
0
Grzesiek12 A i jeszcze jedna rzecz....bo mi się właśnie przypomniała. Tym artykułem jeden z Twoich ulubionych kierowców :P czyli Kimi Raikkonen zburzył Twój świat bo Ty ZAWSZE twierdziłeś, że Kubica i Alonso budują bolid. Teraz wiem dlaczego na Fina najeżdżasz :) Nie wiem co chcesz udowodnić pisaniem niesłusznym lenistwie Raikkonena ale chyba to, że znowu się mylisz i piszesz bzdety jak z tym, że Kubica budował bolidy w BMW i Renault :) Możesz przybić piątkę Zientarskiemu :) @luka55 Kimi powinien być mistrzem w 2003 (przegrał z Schumim o 2 pkt) oraz w 2005r. W 2005r zdobył tytuł młodziak Alonso ale inne wszelkie nagrody z całego świata zgarnął Raikkonen, w tym kierowcę roku. Ale spoko....Raikkonen jeszcze zdobędzie tytuł aż Luca ze złości się zapluje :) Albo nawet i dwa tytuły !
29.12.2012 17:11
0
71.,,, "Ale spoko.... Raikkonen jeszcze zdobedzie tytul az Luca ze zlosci sie zapluje :) Albo nawet i dwa tytuly !" Zgodzil bym sie zeby tylko na koncu Twojego cytowanego zdania zamiast wykrzyknika bylo :D
29.12.2012 17:13
0
@64 "Co do Roberta nie chce już mi się pisać bo jeżeli uważasz (nawet to chyba Ty napisałeś) że Lotus w sezonie 2013 wygrałby z Kubicą tytuł to dobry z Ciebie kabareciarz. Kubica nie dorasta do Fina." Ja twierdzę, że Lotus z Kubicą, Hamem lub z Alonso miałby w tym sezonie tytuł (lub byłby bardzo blisko) i w żadnym wypadku nie uważam się za kabareciarza. Czasami warto odstawić na bok osobiste sympatie i choć przez chwilę popatrzyć na fakty. A fakty są takie że Raikkonen jeździł w tym sezonie ciapowato z nielicznymi przebłyskami. Jego wysoka pozycja w mistrzostwach to zasługa sypiącej się konkurencji i świetnej niezawodności Lotusa. Być może w przyszłym sezonie pokaże coś więcej choć osobiście w to nie wierzę ale mogę się mylić. Ale fajnie że wrócił, bo sympatyczny, czasami zarzuci jakąś udawaną minkę, czasami coś wygra to i oglądalność skoczy.
29.12.2012 17:21
0
viggen nr 71 Czy Kimi zdobędzie tytuł jeszcze kiedyś tego nie wiem. Ja mu życzę dobrze. Tak jak napisałem 10 lat temu Kimi był w ścisłej czołówce kierowców F1, 5 lat temu również a dzisiaj...... a dzisiaj nadal jest tak samo. Dlatego uważam że zasłużył nawet na więcej niż jeden tytuł nie podając konkretnych sezonów. Co do konkretów o których piszesz czyli sezony 2003 oraz 2005 to powiem tak : Ci którzy zdobyli tytuły w tamtych sezonach (Schumacher i Alonso) w mojej opinii na nie zasłużyli ale nie inaczej byłoby gdyby wygrał wtedy Kimi. Pokazał w obu tych sezonach klasę. Walka z Schumacherem w 2003 była piękna . Oczywiście byłem za Majkelem wtedy , w końcu to mój ulubiony kierowca w historii oglądania F1 niemniej Kimi wtedy był ,,twardym orzechem do zgryzienia'' ;). Miniony sezon a pierwszy po powrocie był również świetny. Krytykanci tego nie przyznają ale wynik końcowy ( 3 miejsce w generalce) zaskoczył ich samych.
29.12.2012 17:26
0
@73 Zgodzę się z Tobą :) Tylko, że w pierwszej połowie sezonu Lotus był szybki a Kimi zardzewiały po dwóch latach wakacji. Od GP Węgier Kimi szybki a Lotus zardzewiały. Kimi też był bliski tytułu, bo skończył na 3 pozycji w generalce. Ja natomiast twierdzę, że szybciej Kubica czy HAM zdobyli tytuł w Ferrari w tym sezonie jak Alonso. Co by było gdyby.....itd. Możemy wróżyć sobie :) Poza tym teraz po tej przerwie Kubica (omijam fakt jego stanu zdrowia), po powrocie (czysto hipotetycznie traktuje teraz czas Kubicy od F1 jako wakacje - też jeździ w rajdach) to na pewno by zdobył tytuł w Lotusie :D Po prostu LOL! Podobnie Alonso jeździł w tym sezonie bo wiele zdobywał punktów przez błędy rywali, gdybyśmy mieli wziąć pod uwagę Twoje zdanie :"Jego wysoka pozycja w mistrzostwach to zasługa sypiącej się konkurencji i świetnej niezawodności Lotusa" Cytat "Być może w przyszłym sezonie pokaże coś więcej choć osobiście w to nie wierzę ale mogę się mylić." Pokaże. Tylko pytanie na ile będzie konkurencyjny bolid Lotusa, ponieważ Boulier w tej sprawie raczej nie jest optymistyczny po jego ostatnich wypowiedziach.
29.12.2012 17:32
0
@luka Niektórzy znawcy z tamtych czasów twierdzili, że Schumacher bał się właśnie tylko Raikkonena, ba nawet Mika Hakkinen nie siał takiego strachu jak właśnie Kimi. Kiedyś również wyczytałem (właśnie w sezonie 2006 po Monzy gdy Schumi ogłosił odejście z F1), że Schumi nie odszedł z Ferrari jak to powiedział oficjalnie dlatego, że robi miejsce dla młodszych (Massa miał być jego następcą) ale dlatego, że się bał Raikkonena i że Fin mu zleje tyłek. Ale tamte czasy były wspaniałe. Trulli, który lał Alonso, Mentos i jego brawura na torze, kilka świetnych występów BAR-Honda z Buttonem za sterami itd itp Ale wielu tutaj tego nie pamieta albo nawet nie zna....Bo teraz F1 to cyrk, wtedy to był jeszcze sport . A z resztą Twoje wypowiedzi się zgadzam Pozdrawiam
29.12.2012 17:33
0
69. * kierowcy 70. luka55 - całkowicie się zgadzam i dokładnie tak samo uważam :-). Chociaż niezupełnie były to pytania retoryczne ... - próbuję @ Grześka 12. po raz n-ty przekonać, że jeśli Kimi byłby takim kierowcą jak uważa, to wszystkie te fakty z jego kariery nie powinny mieć miejsca ... Ponieważ jasno pokazują, że Fin jest to ścisła czołówka ( jak piszesz ), a nie leń bez motywacji, przy którym stale się upiera ... ;-).
29.12.2012 17:47
0
76. viggen - do kierowców, którzy potrafili " postaszyć " Schumiego, dodałabym jeszcze J.P. Montoyę z najlepszych lat. Kierowce, którego odejścia z F1 nadal żałuję ... Mimo, że w McLarenie stanowili z Kimim mieszankę wybuchową ... ;-))
29.12.2012 17:51
0
76. ...nigdy nie bylo teorii ze Michael bal sie Raikkonena. Wymysliles to sobie na potrzeby tego tematu. Mial szacunek do Miki Hakkinena ale w koncowce rozniosl Go
29.12.2012 17:53
0
78. ,,,Montoya to narwaniec, nigdy nie zagrozil Szumiemu nie liczac roznego rodzaju spiec na torze.
29.12.2012 17:58
0
80. beret - i o te spięcia mi chodzi - nie odpuszczał i nie ustępował
29.12.2012 18:02
0
@79 Nigdy nie mów nigdy! Nic sobie nie wymyśliłem. Nie mam dostępu do tamtych artykułów bo to dawno było. Ale jeżeli oglądałeś wtedy F1 to pamiętasz w jaki sposób dostał się do F1 Raikkonen. I jakie wszyscy mieli szczęny jak on jeździł. Button - nadzieje UK z tyloma sukcesami w niższych seriach jeździł gorzej niż Raikkonen, który doświadczenia miał prawie że w ogóle. Jego rodziców nie było stać na coś lepszego więc wiele lata się rozbijał w kartingu. Ale był tak świetny, że Nick Heidfield, który nawet miał przed wczesną podpisaną umowę z Mcl został w Sauberze, bo Ron Dennis zainwestował w zółtodziona Raikkonena, który już rok później (2003) prawie odebrał tytuł Schumacherowi. I wtedy właśnie Schumacher powiedział w wywiadzie, że bał się Fina od momentu, gdy się pojawił w F1. To ostatnio Borówa sobie wymyślił, że gdzieś tam czytał, że Schumacher bał się Alonso co jest w ogóle bzdurą. Do pierwszego tytułu czyli w 2005r nikt się nie bał Hiszpana. Wiem jak było z Hakkinenem (to mój pierwszy idol w F1) i wcale nie rozniósł go Schumacher, bo Mika jechał na tyle na ile pozwalała mu maszyna. Mieli do siebie szacunek bo napisałem, że wtedy była inna F1. Teraz to jest cyrk. @elin No szkoda Mentosa. Mi go brakuje w F1. Bo teraz większość kierowców to płaczki .
29.12.2012 18:05
0
@75 O tak, z 73 procentami punktów mistrza był wręcz o włos
29.12.2012 18:11
0
@83 No tak bo Lotus nie miał szans na walkę z Ferrari RBR i Mcl w II części sezonu, bo był za słaby bolid. Do mojej wypowiedzi @82.....trochę namieszałem z Buttonem :P Sorry, pisałem z pamięci :)
29.12.2012 18:28
0
82. ,,,pamietam i to doskonale jak dostal baty od Quika w debiutanckim sezonie a pozniej od Massy w Ferrari. Jeszcze RAZ ! NIGDY nie BAL sie GO Michael ! ! ! Chyba ze chcesz bajki opowiadac to poczekaj jeszcze pol godziny i bedzie Wieczorynka !
29.12.2012 18:28
0
Był wystarczająco dobry
29.12.2012 18:38
0
Ale żeście napisali przez ostatnie godziny :P Ale może jakoś przez to przebrnę . Chociaż z góry sorki za chaos .... elin Nikt sobie jaj nie robi :) To że inżynierowie ciągle odpowiadali na pytanie >dlaczego Finowi brakuje motywacji < to już o czymś świadczy .... ogólnie ich odpowiedzi to czysta kurtuazja , nic więcej , przynajmniej w moim odczuciu . Spodziewałaś się że ktoś publicznie to potwierdzi .....? sam widzę , więc jakieś wypowiedzi pojedynczych inżynierów nie zmienią mojego zdania :P O tym że Kimi spóżnił się na GP Brazylii przeczytałem na portalu V 10. pl wiadomość z 23 .11 >Raikkonewn odpuścił sobie czwartkowe przygotowania do GP Brazylii < portal który powoływał się na Fińskie media ..... Wybacz ale nie szukałem filmików i zdjąć z Finem . To co napisałem musi Ci wystarczyć . Podaje tylko ten , ale było ich więcej .... Nie wiem dlaczego Lotus zatrudnił Fina . Być może nie miał lepszej opcji .... co nie zmienia faktu , ze jak na jednego z najlepszych kierowców to ogólnie miał słaby sezon z paroma przebłyskami :P Co do kolejnych pytań , to odsyłam do mojego wpisu nr. 64 . Drugie zdanie skierowane do Luka55 .... 67 taaa , nie dorasta :hehe Skoro wiesz co kierowcy robia w czwartki , to po co piszesz głupoty i zadajesz bezsensowne pytania ? Co do aerodynamiki , to właśnie ona jest decydująca w dziesiejszej F1 . Decyduje praktycznie o wszystkim . Mimo ze została ostatnio nieco okrojona i tak jest czynnikiem decydującym jeśli chodzi o szybkość bolidu ( nie mieszaj prędkości Maksymalnej ) Poza tym czytaj uważnie co ja piszę , a później pouczaj , bo nigdzie nie napisałem że kierowca jest inżynierem od aerodynamiki .... A Ty się jednak trochę poducz , bo jak ktoś pisze ze aerodynamika nie istnieje to krew mnie zalewa !!! co do cytatu , to tak jak myślałem jesteś jak beton .Bo znowu nie zrozumiałeś o co chodzi dla usera Greek ... Ale wybacz nie chce mi się znowu linijka po linijce tłumaczyć sedna tematu . Przeczytaj jeszcze raz z uwagą cały wontęk . Jak zrozumiesz to dobrze ,a jak nie to twój problem :P 71 Znowu mi wciskasz w usta coś czego nie powiedziałem . Szkoda zachodu na Twoje wymysły :P a reszta to znowu Twoja fantazja :P 68 Luka55 Widzisz nawet jeśli pisałem o rozwijaniu bolidu nigdy nie miałem na myśli tego że jest specem od aerodynamiki . Raczej o trafnym naprowadzaniu inżynierów na bolączki bolidu .... + wspomniana mechanika . W tym sensie to tak , bo co by nie napisać kierowca jest ważną częścią zespołu jeśli chodzi o rozwój bolidu , mimo ze nie szpera w aerodynamice :P A więc pośrednio ma wpływ na to co się stanie z aerodynamiką w dalszym etapie budowy i rozwoju , przez trafne odczucia podczas jazdy i przekazanie ich inżynierom , którzy zrobią z nich pożytek bądź nie ..... Chociaż tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy Co do samego Fina ... to w zasadzie wszystko napisałem i nie chce mi się powtarzać :P 77. elin To ze dobry kierowca , nie przeczę . :) Ale czy dobry kierowca nie może być leniem któremu brakuje także motywacji ? A co przeszkadza mu w byciu jeszcze lepszym kierowcą ?
29.12.2012 19:02
0
-->87 Grzesiek 12 Nie wiem dlaczego Lotus zatrudnił Fina . Być może nie miał lepszej opcji .... co nie zmienia faktu , ze jak na jednego z najlepszych kierowców to ogólnie miał słaby sezon z paroma przebłyskami :P Rzeczywiście, fatalny: 3. miejsce w generalce, 1 zwycięstwo, chyba 2 drugie miejsca, bodaj 3 trzecie, nie pamiętam dokładnie, a szukać mi się nie chce. Do tego chyba tylko 1 wyścig bez punktów. Po prostu beznadzieja w nieco lepiej niż średnim, zresztą, bolidzie. Ja też nie wiem, po co go zatrudnili, w końcu to tylko jednokrotny mistrz, wicemistrz i facet który miał tak mało talentu, że ominął większość serii wyścigowych i przeszedł od razu do F1. Pewnie zupełnie przypadkiem. Moim ulubionym kierowcą, któremu zawsze kibicowałem był Mika Häkkinen. Gdy zrezygnował, kibicuję Kimiemu. I nawet gdy jeździł Robert, którego umiejętności podziwiam i szanuję, kibicowałem Kimiemu jako mojemu nr 1. To facet z charakterem, talentem i doświadczeniem, nie powodujący prawie wcale kolizji (w tym sezonie 1 incydent z Alonso) i nie płaczący inżynierowi przez radio, że ktoś mu zajechał drogę lub zepchnął z toru. Nie używa symulatora, bo jest praktykiem, a nie dzieckiem neostrad - najwyraźniej mu to nic nie daje. Romek używa i jakie są tego efekty w realu? Schumacher powiedział, że jedynym kierowcą, którego się kiedykolwiek obawiał, był Mika Häkkinen.
29.12.2012 19:16
0
@85 Tak dostawał baty i przegrał z Nick Quickiem o 3 punkty :) A czego się można było spodziewać od kierowcy, który miał tak małe doświadczenie iż otrzymał zgodę na jazdy w F1 tylko i wyłacznie dlatego, ze się inne zespoły na to zgadzały. Nie wiem skąd ten nick u Ciebie beret ale nie wnikam :D W Ferrari to Raikkonen nie przegrał z Massą przez to, że źle jeździł ale przez politykę zespołu. A zresztą, po co ja mam to pisać po raz milionowy jak już nie tylko ja tutaj to tłumaczyłem. Widzę, że nie ma Ciebie na forum więc pewnie oglądasz Dobranockę :) Grzesiek12 inżynierowie ? Jacy? Którzy? To Ferrari palneło taką głupotę gdy chcieli się pozbyć Raikkonena. Jeżeli Ty w to wierzysz, to nic dziwnego że ubóstwiasz Alonso. A co ma piernik do wiatraka. Nie było go w czwartek to go nie było. Widocznie mógł sobie na to pozwolić. Tak, nie mieli lepszego kierowcy ? :D Ok, to Twój świat. Przebłyski :D? Nie chce mi się tego nawet skomentować. Cytat: "Skoro wiesz co kierowcy robia w czwartki , to po co piszesz głupoty i zadajesz bezsensowne pytania ?" No proszę, - tak się rozmawia z Tobą :) W końcu widzisz jak jesteś z drugiej strony :) Nie została okrojona aerodynamika tylko zminimalizowana do minimalnego optimum. Porównaj sobie bolidu np z 2007 a dzisiaj. Do tamtych to już w ogóle nie ma aerodynamiki :) Nawet Newey ostatnio się wypowiadał, że przepisy są już tak naginane że praktycznie nie ma co wymyśleć w aerodynamice. Ona jest nadal rozwijana bo bolid musi mieć docisk. Ale już Ci napisałem wyżej....(skoro ja nie rozumiem co ktoś piszę to chyba Ty też masz z tym problem) dzisiaj występuje w bardzo małym stopniu w porównaniu do wcześniejszych lat. Oto mi chodziło i chodzi. Ona prawie że nie istnieje. Co do Greeka - wiem co napisał. Ja nie twierdzę, że to są wady Fina. Jesteś po prosty monotematyczny. Nigdy Raikkonen nie miał problemów z pracowaniem z inżynierami. Nie każdy musi spędzać godziny. To jak w szkole. Jeden się uczy i ma szóstki - a inny musi kuć i spędzać 24h nad książkami. Fina ma taki talent i nie musi tego robić. Więc skończ już i wstydu sobie oszczędź. Uczepiłeś się tego jego motywacji jak gówno psiego ogona, I w każdym temacie o tym piszesz. Jara Cię to ? Dobrze wiem co pisałeś i nie chce mi się tego teraz przytaczać czy też szukać. To m.in. wspomniałeś o tym, żeby po raz milionowy udowodnić swoją teorię z palca wyssaną, że Kimi nie ma motywacji i olewa zespól a Alonso i Kubica siedzą z inżynierami i budują bolid.
29.12.2012 19:30
0
@85 Nie zgadzam się z Tobą. Lotus załapał zadyszkę i mocno odbiegał od czołowych zespołów. Był czwartą siłą. @88 hakki - fajnie napisane :) Schumi bał się Hakkinena to racja i nawet w oficjalnym jakimś wywiadzie to powiedział. Raikkonena też się bał ale to była jakaś rozmowa dla jakieś włoskiej prasy. Niestety w tamtych czasach internet raczkował. @Grzesiek12 Nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz przekazywanie danych przez kierowców do inżynierów odnośnie aerodynamiki? Co może kierowca powiedzieć inżynierom? Daj większy kąt, popełniłeś przy obliczeniach błąd w nawiasie albo źle obliczyłeś całkę ? :D:D Kierowca może powiedzieć tylko, czy ma docisk czy nie. Tyle. Czy bolid się trzyma czy nie trzyma. Sam widziałeś jak testowało w tym sezonie mocno Ferrari aerodynamikę. Kierowca jeździł a czujniki przekazywały dane. Potem z danych inżynierowie odczytują, tworzą jakiś element. Znowu odczyty danych itd. A potem kierowca wsiada i mówi, że: bolid się trzyma toru lub nie trzyma. Finito. On tego nie projektuje. I co powie inżynierowi? Że ma zmienić kąt tylnego skrzydła, bo jest zły? :D Albo że powietrze źle opływa bolid i są zakłócenia, przez to mają mniejszą prędkość ? Z mechanicznego punktu widzenia ma więcej do gadania. Bo może powiedzieć np że układ hamulcowy mu nie pasuje, że blokuję mu się hamulce, że układ kierowniczy ma nie taką czułość jakby kierowca chciał itd itp
29.12.2012 19:53
0
Jeśli chodzi o Schumachera to z tego co ja wiem to powiedział że jedynym kierowcą którego się obawiał był Mika Hakkinen. Tak więc tutaj beret i hakki mają najprawdopodobniej rację. Tak w ogóle to Schumacher nie okazywał na torze aby się kogoś bał. Do Hakkinena rzeczywiście czuł respekt , stoczyli mnóstwo pięknej walki na torze ale byli też w raczej dobrej komitywie. Viggen Zgadzam się s Tobą w większosci kwestii związanych z Raikkonenem jednak kompletnie NIE zgadzam się z tym jakoby Schumacher odszedł z Ferrari z powodu Kimiego. Z pewnością Michael wiedział od początku że Kimi to świetny kierowca ale wątpię aby się go obawiał. Między tymi panami widzieliśmy w historii również kawał pięknej walki. Trzeba przyznać że Raikkonen radził sobie dobrze ale to raczej on obawiał się Michaela czego byliśmy świadkami w Brazylii 2006. Manewr który pamiętam do dziś. Kimi nie wytrzymał. I bynajmniej nie piszę tego aby Raikkonenwoi umniejszyć . Wręcz przeciwnie. Stoczył tyle równorzędnych pojedynków z Majkelem a to tylko dobrze o nim świadczy. Częściej to jednak Schumacher był górą i to nie tylko wtedy gdy bolid był lepszy. W tym roku znów mieliśmy kilka ładnych pojedynków. Prawdziwej wali mistrzów jak choćby (znów) w Brazylii. Schumacher w zdecydowanie gorszym bolidzie nie dawał za wygraną Raikkonenowi. Co do Montoyi to w przeciwieństwie do viggen i elin ja za bardzo za nim nie przepadałem. Wkurzał mnie ten gość. Choć dobry był. Na szczęście Schumacher go lał równo. Walki z jego udziałem było sporo , spięć na torze z Schumacherem tez nie mało ale kto rządził to wiadomo.
29.12.2012 20:09
0
@91 luka55 Napisałem: Kiedyś również wyczytałem (właśnie w sezonie 2006 po Monzy gdy Schumi ogłosił odejście z F1), że Schumi nie odszedł z Ferrari jak to powiedział oficjalnie dlatego, że robi miejsce dla młodszych (Massa miał być jego następcą) ale dlatego, że się bał Raikkonena i że Fin mu zleje tyłek. To nie jest fakt. To nie jest dowód. To mogła być też fantazja autora tego tekstu. Ja to podałem jako ciekawostkę. Ja tego nigdzie oficjalnie nie słyszałem. Do Hakkinena Schumacher czuł respekt. Do dzisiaj manewr wyprzedzania na SPA z ich udziałem jest uważany za jeden a najlepszych w historii F1. Tamte czasy również pamiętam. Schumacher wtedy był w świetnej formie i miał świetny bolid. To Kimi w tamtych czasach raczej pokonywał zawodników na torze (Alonso czy Schumachera) manewrami wyprzedzania. Alonso w tamtych czasach czołówkę wyprzedzał strategią a rzadko na torze. Co do wypowiedzi, że się bał Fina to na pewno to mówił. Wiele rzeczy poza tym nie jest pokazywane a dwa - w tamtych czasach nie było takiej mocy mediów jak są teraz. Jako ciekawostkę podam, że niewielu o tym wie..... np opinie lekarza kadry olimpijskiej Finalandi na temat Kimiego. Wyniki jego testów na wyczucie odlegości, refleks, poczucie balansu, inteligencje itp, itd. Są zaskakujące! Kimi miał lepsze wyniki niż niejeden olimpijczyk. A przede wszystkim zaskoczyły rewelacyjne wyniki jeżeli chodzi o wzrok i jego "współpracy" z mózgiem. Niewielu sportowców na świecie tyle widzi i ogarnia co Raikkonen w ułamku sekundy. Co do walki w Brazylii....To nie pierwsze starcie w tym sezonie Raikkonena i Schumachera. Ale ich manewry już przeszły do historii. Z przyjemnością się to ogląda, zwłaszcza dwóch mistrzów którzy potrafią ze sobą powalczyć bez szkodzenia sobie nawzajem.
29.12.2012 20:35
0
89. ,,,jakby nie patrzec przegral walke z partnerem w zespole, a wiesz chyba co to partner zespolowy? Szumi i Alonso nigdy nie przegrali z zespolowym partnerem. A jakie skojarzenie masz po moim nicku? Nie kazdy moze byc Giggi Amoroso ! Natomiast rozsmieszyles mnie przyczyna przegranej Kimiego w Ferrari
29.12.2012 20:36
0
viggen nr 92 Ale ja nie mam Ci wcale za złe że napisałeś o tym jakoby Schumacher odchodził z obawy przed Kimim. Skoro faktycznie gdzieś to wyczytałeś. Ja tylko wyrażam opinie na temat tej ciekawostki. Uważam że ona jest nie prawdziwa. Moim zdaniem gdyby Schumacher został w Ferrari nie byłoby tematu transferu Raikkoenna co zresztą jest zgodne z polityką kierowcy nr1 i 2 w Ferarri. Wiedzieli że Schumacher odejdzie i musieli szukać topowego kierowcę. I znaleźli: Raikkonenna. To tyle . Najistotniejszym jest tutaj jednak ostatnie twoje zdanie. Które jest przyjemnym ale i prawdziwym podsumowaniem walki tych dwóch świetnych kierowców w F1.
29.12.2012 20:46
0
@69.elin - To fakt, jeśli chcą być profesjonalnym pismem, nie powinni popełniać błędów, tym bardziej takich, jak przekręcanie imion;) @Grzesiek 12 - Motywacja Kimiego może nie przypomina koncentracji Alonso, czy nawet Vettela. Jednak tak jak pisałam, to jest już taki charakter i bardziej od tego jakie stwarza pozory, interesuje mnie jego skuteczność. A co do tej kwestii nie mam jak na razie zastrzeżeń. Lotus też nie;) Rozumiem jednak twój pogląd. @92.viggen - W końcu Kimi jest Finem, a to ogółem inteligentny naród ;) Odnośnie dyskusji. Raikkonen z Schumacherem zaprezentowali nam wspaniałe bitwy na torze w tym sezonie. Zwłaszcza Eau Rouge - walka dwóch mistrzów. Liczę na to, że Kimi w nieparzystym roku zaprezentuje się jeszcze lepiej, niż do tej pory ;) Udanego Sylwestra i Nowego Roku! Pozdrawiam;))
29.12.2012 20:59
0
88 hakki Zważywszy na bolid ...., dokonania Kimiego to żadna sztuka żadna sztuka ale nie chcę się powtarzać :P A skoro o nim mowa to widziałem to widziałem sondaże w których Lotus był przed Ferrari . więc twierdzeni ze był średni to lekkie przegięcie :) Co do kolizji , to cofnij się parę lat wstecz . Oj często zaliczał bandy .... viggen przeczytaj wpis @ elin .. to może załapiesz :D Proszę Ci nie zaczynaj oklepanych wątków ,,, bo to się nudne robi . A ja nie chcę tutaj spędzić całej nocy przed kompem . Masz rację ubóstwiam Alonso :D:D:D - a teraz się jaraj :D A tak na poważnie jeśli ja ubóstwiam Alonso , to jak nazwać twoje uczucia do Kimiego ? - nieważne :P taaa masz rację to że go nie było w czwartek to przecież nic takiego , bo to jest ogólnie przyjęta norma :D:D:D Co do aerodynamiki , to się mylisz , a ja nie chcę powtarzać w kółko to samo . Nieważne ze jest okrojona i tak jest decydująca co do konkurencyjności bolidu . a jesli tego nie rozumiesz to już nie mój problem . ale dobra rada nie pogrążaj się więcej w tym temacie bo inni czytają :D w kolejnym temacie to widzę że nie załapałeś .... więc nie będę komentował twoich wywodów :D widzisz znowu ubarwiasz ,albo nie do końca rozumiesz o czym ja piszę A ja nie chcę Ci się tłumaczyć z czegoś co źle interpretujesz - sam nie wiem po co w ogóle z tobą gadam . .... 90 Tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy w aerodynamice ..... A co może powiedzieć ? O swoich odczuciach ,ze w dalszej perspektywie woli bolid bardziej podsterowny lub odwrotnie . A przede wszystkim trafnie odczytywać poprawki , oraz sugerować w którym kierunku zespół ma zmierzać itd . Ale to od inżynierów zależy czy należycie spożytkują takie informacje . Gorzej jest jak kierowca jest pasażerem w swoim bolidzie i nic nie kuma :P 95 Martitta - mam nadzieję że tym razem dobrze napisałem Twój nick :/ Może rzeczywiście nie ma dalej sensu roztrząsać temat . Tym bardziej ze moja wena twórcza gdzieś znikła ...:))) Również udanego Sylwestra i Nowego Roku ! Pozdrawiam
29.12.2012 21:02
0
@62. viggen Oczywiście, że to są wady. Z pewnością sam nie chciałbym być marionetką jak przytoczony przez Ciebie HAM, ale tak jest po prostu lepiej. W dzisiejszej F1 trzeba być grzecznym i potulnym jak dzieciak z podstawówki. Masz pracować ciężko, wykonywać polecenia, być maszyną i mówić to co ci każą.
29.12.2012 21:18
0
@beret Jak Alonso nie przegrał z partnerem zespołowym ? A 2007 i Mcl? Tam byli kierowcy na równych statusach i co ? Na równych przegrywa z partnerem a co dopiero gdyby był kierowcą nr 2 ? Poza tym Alonso zaczął karierę w biednym zespole Minardi gdzie jeździli kierowcy pokroju Pietrowa. W 2002 był taki zajebisty, że nawet nawet nigdzie nie jeździł jako kierowca. Kimi przegrał z Nickiem przez brak doświadczenia. Dwa - Nick był wtedy młodszy i w lepszej formie. Kubica sobie z Nickiem też nie zawsze radził, nawet w jednym sezonie z nim przegrał. Co do Ferrari doucz się, doinformuj. Napisałem Ci prawdę Polityka Ferrari. Postawili na Masse jako kierowcę nr 1. Co do Schumachera się nie wypowiadam, bo nie pamiętam jego początku kariery i nie jestem w stanie odpowiedzieć czy przegrał kiedyś ze swoim kolegą w zespole. @Grzesiek12 Lotus w końcówce sezonu odbiegał od czołówki. O tym pisałem. Jako cały sezon są zdanie podzielone i każdy to inaczej interpretuje. Cytat: "taaa masz rację to że go nie było w czwartek to przecież nic takiego , bo to jest ogólnie przyjęta norma :D:D:D " Pracujesz w Lotusie.? Skoro nie przyjechał to nie musiał. Taaa lepszy Alonso który milion godzin w symulatorze siedzi i tak mu to nie pomaga :D Co do aerodynamiki się nie dogadamy. Bo ja mówię o czymś innym a Ty o czym innym. Po prostu może w końcu znajdziemy się na skrzyżowaniu naszych dróg i to kiedyś omówimy. Cytat: "Tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy w aerodynamice ..... A co może powiedzieć ? O swoich odczuciach ,ze w dalszej perspektywie woli bolid bardziej podsterowny lub odwrotnie . A przede wszystkim trafnie odczytywać poprawki , oraz sugerować w którym kierunku zespół ma zmierzać itd . Ale to od inżynierów zależy czy należycie spożytkują takie informacje . Gorzej jest jak kierowca jest pasażerem w swoim bolidzie i nic nie kuma :P" I co powie inżynierom? Odczucia? Chłopie Ty wiesz o czym piszesz? Nic nie powie na temat aerodynamiki. Bo się na tym nie zna. Pędu powietrza nie zmierzy. Jezus!!!! Wpadłeś w dół i nie umiesz z niego wyjść. W jakim kierunku ma iść zespół też żaden kierowca nie powie. Aerodynamika to inżynierowie - nigdy kierowca. Chyba że kierowca inżynier. @Greek To nie są wady. To są zalety. Przez to właśnie ma tylu fanów. Kimiego w padoku lubi każdy kierowca. Za to właśnie wszyscy doceniają Fina, że jest sobą, szczery itd itp. Fin ma wady ale na pewno nie są te, które Ty wymieniłeś a które Gregory12 łyka na młody pelikan
29.12.2012 21:23
0
Grzesiek12 To sobie przypomnij ile crashów miał Alonso :) Nie ma kierowcy w F1, który za "małolata" nie rozbijał się albo nie popełniał głupich błędów. Dzięki Martitta :) Tobie i wszystkich również udanego Sylwestra i Nowego Roku!
29.12.2012 21:37
0
viggen.-Trulli który lał Alonso? Schumacher odszedł bo bał się Raikkonena? Ale Ty kłamiesz chłopie.
29.12.2012 21:42
0
98. ,,,myslalem ze jestes wyrobionym graczem a dales sie zlapac z Alonso w McL. Nie bardzo rozumiem co to znaczy ze w Minardi jezdzili kierowcy pokroju Petrova?
29.12.2012 21:51
0
@100 Na Twoje drugie pytanie odpowiedziałem w poście 92. Na pierwsze pytanie.... chyba nie oglądałeś sezonu 2004. Gdy tylko Trulli miał lepsze osiągi Alonso zaraz z płaczem i ze skargą szedł do swojego mentora Flavio. Trulli był w pierszej połowie sezonu szybszy od Hiszpana i z nim regularnie wygrywał. Powstał konflikt z Flavio (przez płacze Alonso) i Trulli wkur.... odszedł do Toyoty na 3 wyścigi przed końcem sezonu. @beret Minardi było wtedy takim zespołem jak dzisiaj jest Marusia. Czyli Alonso miał słaby bolid i słabych partnerów T. Marques, i A. Yoong. Tak podałem, bo myślałem że zapomniałeś o tym :P Miszczu Alonso dostał wciry od pierwszoroczniaka w F1. I jako kierowca nr 1 czy też na równych zasadach
29.12.2012 22:06
0
102. ,,,viggen! Kumaj troche! Jak na razie z Marussi nie wywodzi sie zaden mistrz! Ja doskonale pamietam Minardi, F1 interesuje sie od 1988 wiec pare jesieni juz jest. Dzisiaj to TR Nadal widze nie kumasz Alo w McL.
29.12.2012 22:09
0
98 A czy ja piszę o końcówce sezonu ? nie , o całym sezonie :P Co za podejście do tematu , wszystko musisz wybielać ? Nie wiem czy ma nakaz przyjazdu w czwartek . To tylko pokazuje jego podejściu o czym ciągle piszę ..... Nie wiem ile czasu Alonso jeździ na symulatorze - nieważne , ale efekty widać gołym okiem .... A skoro Fin nie musi to niech nie jeździ , tylko niech się póżniej nie dziwi ze Roman jest szybszy w kwalifikacjach :P Co do aerodynamiki , to ja rozumiem ze została okrojona . Ale Ty nie rozumiesz ze jest decydująca jeśli idzie o szybkość bolidu . A Newey narzekał że wszystkie jego nowiki które dawały przewagę RBR .... trafiły do kosza .... Skończ ten wątek bo ludzie czytają te idiotyzmy - no chyba że lubisz robić z siebie pośmiewisko , to brnij dalej :P Naprawdę robisz problem z jednego zdania które napisałem . Tak , kierowca naprowadza inżynierów , bo wie czy chce mieć bolid podsterowny czy nadsterowny (wszystkiego ustawieniami nie da się załatwić ) . Bo wie jadąc bolidem w których aspektach można go poprawić . Jeśli tego nie łapiesz to Twój problem . A zanim zaczniesz mi coś wmawiać jeszcze raz odsyłam do wpisu nr 18 jeśli nie załapiesz mojego punktu widzenia to twój problem !!!! tylko na jakiej podstawie twierdziłeś że bolid Ferrari był robiony pod Massę ? Bóg jeden wie , skoro dzisiaj sam sobie zaprzeczasz ? Czytając twoją twórczość... odnoszę wrażenie że Fin nie posiada żadnych wad .. jest pracowity , dogaduje się z inżynierami itd. Więc o jakich wadach piszesz we wpisie 98 ? A poza tym twierdzenie ze po jednym z userów powtarzam wady Fina jest nawet zabawne :)))))))) .Ale to tylko potwierdza że dalej nie czaisz tematu :P:P:P
29.12.2012 22:16
0
99 tylko że Kimi wykonywał crash testy gdy już zdobył tytuł .... nie widzisz różnicy ?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się