WIADOMOŚCI

  • 28.10.2012
  • 10401
Alonso: dałem z siebie wszystko
Alonso: dałem z siebie wszystko
Fernando Alonso przyznał, że jechał dziś na 120% swoich możliwości. Dodał także, że aby móc walczyć w klasyfikacji generalnej, jego team musi poprawić bolid. Felipe Massa natomiast musiał zmagać się z małą ilością paliwa, która nie pozwoliła mu naciskać maksymalnie.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, P2
”Możemy walczyć z Red Bullami, ale aktualnie nie mamy bolidu, który pozwala na wygrane. Po raz kolejny widzieliśmy, że w wyścigu sytuacja jest dla nas lepsza niż w kwalifikacjach. Świetny start, świetne pierwsze okrążenie, dobra prędkość maksymalna, dobre zarządzanie oponami, ja jechałem na 120% przez każde z 60 okrążeń – to wszystko dało 2 miejsce. Robiliśmy co tylko mogliśmy, tak jak w każdym wyścigu: jeżeli na końcu mistrzostw okaże się, że wygraliśmy, to nikt nam nie powie, że to za sprawą błędów innych. To dlatego, że zawsze pracowaliśmy na maksa. Mamy już przygotowane poprawki na Abu Zabi, miejmy nadzieję, że pójdziemy dzięki temu do przodu, bo ważne jest, abyśmy zaczęli nadrabiać straty punktowe. Do zdobycia jest 75 punktów, to dużo. Wciąż jestem optymistą, wiemy jednak, że musimy się poprawić z osiągami, szczególnie w soboty. Nie wiem, czy to była moja najlepsza jazda w tym sezonie, zawsze trudno coś takiego ocenić. Ja pamiętam szczególnie dobrze moją jazdę z Walencji i Monzy, ale ta też była dobra: naciskałem od początku do końca, podejmowałem nawet trochę większe ryzyko przy wyprzedzaniu, niż w poprzednich wyścigach. Dziś, tuż po starcie, próbowałem od razu zaatakować McLareny, chciałem od razu wjechać w tunel aerodynamiczny za nimi. Oni walczyli ze sobą, być może zapomnieli o mnie, udało mi się wyprzedzić przynajmniej jednego z nich. Później udało mi się wyprzedzić Buttona, ale te sekundy, które straciłem wtedy pozwoliły odjechać Red Bullom. W drugim stincie, skorzystałem z problemów Webbera z systemem KERS, wyprzedziłem go. Po raz kolejny widzieliśmy, że wszystko może się zdarzyć, a wyścigi są zawsze długie i trudne...”

Felipe Massa, P6
”To była bardzo trudna walka, od początku do końca. Około 20 okrążenia powiedziano mi z pitwall, że muszę postarać się oszczędzić paliwo, więc skończyło się na tym, że pół wyścigu jechałem bez możliwości jazdy na maksimum, a muszę was zapewnić, że to nie było łatwe, ponieważ Kimi był cały czas blisko mnie. To nie wynik, jaki bym chciał, ale zdobyliśmy punkty do klasyfikacji konstruktorów. Czas stracony w drugim treningu kosztował mnie wiele, szczególnie dlatego, że nie byłem w stanie zoptymalizować pracy naszego pakietu. Pojedynek z Kimim po pit stopie? Udało mi się wyjechać z pit lane przed nim, ale później w 3 zakręcie przepuściłem go, ponieważ był bardzo blisko, a ja chciałem mieć możliwość wykorzystania DRS na prostej. Myślę, że on zorientował się co do tego, ale było już za późno, miałem przewagę i udało mi się go wyprzedzić. Teraz jedziemy do Abu Zabi, to coś jak drugi domowy wyścig dla Ferrari, ponieważ mamy tam piękny ośrodek. Miejmy nadzieję, że będziemy mieli więcej usprawnień bolidu i że uda się osiągnąć lepsze miejsce, niż szóste”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

101 KOMENTARZY
avatar
Ziel5950

28.10.2012 21:24

0

@ 5 !!!!!!!!!!!!! Fernando zasługuje na ten tytuł ;p


avatar
polek1

28.10.2012 21:24

0

34 SvenVicky - Po wynikach Massy piszesz ? Ciekawe !!! To co z tego wynika ? Otóż , że dzisiaj Ferrari było na bank za RBR i McLarenem . A także za Lotusem . Bo gdyby Kimi miał odpowiednio ustawiony bolid to ukończyłby kwalifikacje i zapewne wyścig przed Felipe :P Więc sam dzisiejszy wynik Massy wskazuje że jest to czwarta siła w stawce :D


avatar
Esotar

28.10.2012 21:30

0

35. Jaki mit ? Tragiczny bolid Ferrari ? Czytajmy dalej bzdury "onetowców" i pseudo znawców F1 których tutaj wielu. Nigdzie ALO ani MAS nie powiedzieli że mają SŁABY bolid. Czytajcie ze zrozumieniem. Jest słabszy od najszybszej konkurencji. Pokłony uznania dla ALO za dzisiejsze GP. Reszta to kwestia Adriana i jego ustawień. Nuda przewijana do przodu. WEB chyba nie ma godności, świrowanie na torze aby tylko "palec" był bezpieczny.


avatar
SvenVicky

28.10.2012 21:30

0

37@ Chodzi mi o ostatnie wyścigi, Massa bardzo dobrze punktuje od paru wyścigów, więc Ferrari także poszło w przód. Kimi nie wyścignął, więc Ferrari było lepsze, ale o to kłócić się nie będę bo i tak to sam wiesz, że przyśpieszyli także oni, racjonalnie patrząc, nie tyle ile RBR lecz także nie zostali w sinej dali :D


avatar
SvenVicky

28.10.2012 21:33

0

38@ No popatrz, Webber taki niepozorny a jaki świrus :D Pewnie Red Bulla za dużo wypił, szef wiedział co mówił, że liczą na jego inteligencje, szkoda, że KERS mu ją trochę pokrzyżował :)


avatar
luka55

28.10.2012 21:39

0

Esotar nr38 Mówisz czytanie ze zrozumieniem. Zgadzam się. Kierujesz post do mnie więc jeśli o mnie chodzi to chyba nie ciężko zauważyć że ja się odnoszę cały czas do wypowiedzi niektórych fanów Alonso o tragicznym bolidzie a nie do wypowiedzi Alonso czy Massy. Tak więc również namawiam czytajmy ze zrozumieniem.


avatar
Polak477

28.10.2012 21:46

0

33. Znowu to samo. Realną formę bolidu prezentują tylko kwalifikacje. To na nie ustawia się najczęściej bolid, trzeba pojechać jedno, dwa okrążenia na maksa. Bez żadnych zakłóceń strumieni powietrznych, bez obciążenia paliwem, na świeżych oponach, bez ograniczeń obrotów silnika. Po prostu jedziesz najszybciej jak się da z pełną mocą wszystkiego, bez żadnego oszczędzania i z użyciem KERS i DRS. Po kwalifikacjach stwierdza się, czy bolid jest dobry aerodynamicznie, czy ma przyczepność mechaniczną, jak szybko może pokonać szykanę. Wyścig to zupełnie inna para kaloszy. Tutaj liczy się już to w jaki sposób bolid radzi sobie z jazdą za kimś, ze zużyciem opon, z przyśpieszaniem na wyjściach, z pełnym bakiem paliwa, ze zużyciem silnika, ze zmęczeniem. Zawodnicy muszą po prostu liczyć się z tym, że jadą 60 okrążeń i wszystko może się zdarzyć. Natomiast w wyścigu dają punkty. Ale nie można po nim ocenić tej realnej formy. Dopiero po zsumowaniu formy z wyścigu i kwalifikacji można o formie coś powiedzieć. RBR ma obie całkiem dobre od prawie samego początku. Ferrari formę w kwalifikacjach ma słabą, ale całkiem dobrą w wyścigu (tutaj zależy od wyścigu). Do czego to doszło, że takie banały muszę pisać :). Czy Alonso najbardziej zasługuje to tylko i wyłącznie moja opinia, jeśli ktoś próbuje ją zmienić jest po prostu głupi. Tak samo jak opinią subiektywną jest to, czy Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce. Jak dla mnie Alonso zasługuje na ten tytuł najbardziej z kilku powodów. Po pierwsze najlepiej radził sobie w deszczu, kiedy wszystko zależy od umiejętności, znacznie mniej zależy od bolidu. Bolidem wolniejszym o 1,4 sekundy w kwalifikacjach od czołówki wygrał GP Malezji. Wygrał 2 czasówki w deszczu. Najlepiej z czołówki też wyprzedzał, między innymi w Hiszpanii mieliśmy przykład. Potrafił wykorzystać wszystkie swoje sytuacje. W momencie bardziej wyrównanej czołówki nieraz przytrzymywał Vettela, Hamiltona, Buttona, czy Webbera, mimo gorszego tempa w wyścigu (chociażby Kanada, kiedy Vettel był szybszy, nawet od Hamiltona). Jeździł też bardzo mądrze, wiedział kiedy oszczędzić opony, kiedy odpuścić, kiedy przycisnąć. Jeździł bardzo czysto i praktycznie nie popełniał błędów. Był też jednym z lepszych pod względem startów. To są suche fakty, które brałem pod uwagę przy stwierdzeniu, że najbardziej na to zasługuje na tytuł. I co? Masz jakiś sprzeciw? A z wyciskaniem 100%. Przecież nikt nie mówi tego dosłownie... Prawda jest taka, że Alonso bardzo dobrze radzi sobie ze słabszymi bolidami. Potrafi wycisnąć coś więcej niż inni kierowcy. Między innymi dzięki jego technice jazdy. To też jest suchy fakt. Zobacz jak płynnie jeździ Alonso. Prawie nie blokuje kół. Wielu zawodowych kierowców jest pod wrażeniem tego. Także znowu zapytam. Masz coś do dodania? O czwartej sile mówi się na wyścigach wymagających aerodynamicznie. Bo tak jest, wtedy Ferrari sobie radzi słabo, między innymi między problemy z tunelem aerodynamicznym - to też jest fakt. Ferrari nie było pierwszą siłą od 2008 roku, więc możesz sobie zaoszczędzić znowu domysły, że bolid Ferrari jest najlepszy - nie jest i tutaj również poczytaj wypowiedzi różnych specjalistów. W niektórych wyścigach Ferrari jest dobre, ale Ferrari jest zawsze dobre na torach takich jak Spa, czy Monza, po prostu pasuje to specyfikacji bolidu. Nowe tilkodromy to loteria.


avatar
viggen

28.10.2012 21:49

0

@37 Alonso jechał w czystym powietrzu po wyprzedzeniu Maków (wykorzystał ich tunel żeby być szybszym, po to to trenowali w treningach) a Massa jechał w korku a od 20 okrążenia Brazylijczyk miał tryb EKO ( tryb oszczędzania paliwa). Do około 20 okrążenia czasówki na sektory - Massa szybszy w I, Alonso w II w III mieli podobne czasy. Później dlatego Alonso mial lepsze czasy od Brazylijczyka, własnie przez system EKO. Więc nie gadaj że dzisiaj Massa nie jechał. Jakoś dziwne nie (tu biorę pod uwagę teorię niektórych, że Web jedzie pomóc Vettelowi) że Massie zalano za mało paliwa. Ferrari jest obecnie drugą siłą w stawce i niech ludzie nie piszą głupot!!! Mcl jest słabsze od Ferki. Odnośnie Raikkonena - on liczył na to że powalczy z Ferrari o podium i mówil, że są szybsi od Mcl. Ale ustawienia mu nie wyszły -- a dalej znasz historię z innego tematu :)


avatar
sliwa007

28.10.2012 21:51

0

33. viggen Prześledźmy sezon od początku... Pierwsza część sezonu należała do McLarena, następnie był Lotus i dopiero Red Bull/Ferrari. Błędy dwóch pierwszych ekip nie pozwoliły im na odjechanie od reszty stawki. Z biegiem sezonu forma tych czterech zespołów była zbliżona, przy czym McLaren i Lotus traciły a Red Bull i Ferrari zyskiwały. Do tego dochodziły w pojedynczych wyścigach inne zespoły, które starały się namieszać w czołówce. Na tym etapie dużo punktów zyskało Ferrari ale dzięki temu, że wyścigi były nieprzewidywalne. Alonso wygrywał w deszczu, a jak wiadomo wtedy bardziej od szybkiego bolidu liczą się umiejętności kierowcy. Potem do głosu znowu dochodzi McLaren, Red Bull jest za nimi i dopiero Ferrari. Lotus gubi się coraz bardziej. Przed przerwą wakacyjną na czele jest McLaren, dalej Red Bull i Ferrari, przy czym różnice pomiędzy tymi dwoma zespołami nie są duże. I właśnie na tym etapie Alonso ma największą przewagę. Wypracowaną trochę szczęśliwie, dzięki błędom innych, dzięki dużej rotacyjności ale głównie dzięki swoim umiejętnościom jazdy po mokrym torze. W tym momencie był liderem pomimo tego że bolid miał faktycznie słaby. Po przerwie wakacyjnej Ferrari było chyba najmocniejsze w całym sezonie. Jednak na Spa Alonso miał kolizję, na Monzy stracił PP i prawdopodobnie kolejną wygraną przez awarię zawieszenia w Q3. Przewaga z posiadania najsilniejszego bolidu nie została wykorzystana. Od tego momentu do głosu coraz mocniej dochodzi Red Bull, potem na równi McLaren i Ferrari. Obecnie najmocniejszy jest Red Bull, potem Ferrari i na końcu McLaren. Tak więc, na przestrzeni całego sezonu wygląda to następująco: 1) McLaren / Red Bull 3) Ferrari Liczne błędy strategiczne, nieznajomość opon, awarie i brak szczęścia to główne powody dlaczego McLaren nie walczy o tytuły. Ferrari dzięki fajnym strategiom w kilku wyścigach, dzięki szczęściu oraz dzięki wygranym w deszczowych wyścigach dalej walczą o tytuł. Pisząc Ferrari mam na myśli Alonso bo Massa przez 90% sezonu nie istniał. Red Bull ma chyba najmocniejszy bolid na przestrzeni całego sezonu, do tego mało awarii, kolizji i dlatego są tam gdzie są. Teraz odpalili z jakimś dużym projektem i raczej pozostaną najmocniejsi do końca sezonu. Ktoś, kto pisze że Ferrari to 3 siła w stawce nie mija się bardzo z prawdą. Trzeba tylko dodać, że pozycja Alonso jest wynikiem nie tylko jego wielkich umiejętności (które posiada, a ktoś kto temu przeczy raczej o F1 dowiedział się wczoraj) ale także szczęściu, i pechu innych zawodników, zwłaszcza Hamiltona.


avatar
polek1

28.10.2012 21:53

0

39 Patrząc realnie , Ferrari dzisiaj jest drugim zespołem w stawce . Ale problem w tym że z dużą stratą do Red Bulla . Bo 0.5 s straty w Q i 0.2 w wyścigu to jest dużą różnicą jak na standardy F1 . W praktyce nie do przeskoczenia . Dlatego jeśli Vettel zakończy wszystkie wyścigi , Alonso nie ma najmniejszej szansy na tytuł . Tym bardziej że sam Vettel jeździ ostatnio bezbłędnie


avatar
burak

28.10.2012 21:55

0

@33 prawie sie zgadza; MM projektuje i dostarcza takze KERS, data loggery , telemetrie, serwa i pare innych systemow pokladowych dla roznych serii w mtsport oprocz F1 do WRC, MotoGP, Superbike, AMA, GP2, GP3, FIA GT ,WTCC itd ; w F1 wspolpracuja takze z Ferrari i Mercedesem na (jako dost silnikow takze do innych teamow + takze z innymi , tj "'biorcami"' silnikow , kiedy rozw trzeba dostosowac) a do czego zmierzam -> ano do tego - ze przy projektowaniu tego konkretnego rozwiazania bralo udzial Renault i zawiodly wl zalozenia projektowe (wydajnosc alt w specyficznym zakresie obrotow silnika , temperaturze itd) -> dlatego do dzis rozwiazuja je wspolnie. tak dla jasnosci. pozdro


avatar
polek1

28.10.2012 21:59

0

43. viggen Wcale nie przeczę że Ferrari dzisiaj jest drugą siła . Patrz mój wpis wyżej ! Jak również nie wciskam że dzisiaj Lotus jest równie szybki jak Ferrari , bo nie jest . Ale bolid RBR to już inna bajka :P Chyba nie zaprzeczysz ?


avatar
Polak477

28.10.2012 22:01

0

44. Dokładnie zgadzam się w 100%. Nie wiem kto pisze inaczej, ja nigdy nie napisałem chyba o tym, żeby bolid był tragiczny. Chyba, że na samym początku, jak tracili ponad sekundę - wtedy był tragiczny. Ale teraz jak to zawsze bywa jest w całkiem dobrej formie. Nie najlepszej, bo najlepszy jest RBR, ale podsumowując cały sezon, licząc i kwalifikacje i wyścig Ferrari plasuje się właśnie gdzieś na 3 miejscu. Nie zapominajcie, że na początku sezonu Ferrari było gdzieś za Mercedesem, a nawet Force India i Williamsem.


avatar
Polak477

28.10.2012 22:04

0

No i od początku sezonu mówiłem, że zdziwią się wszyscy, którzy myślą, że tak będzie cały sezon. Od początku napisałem przekonując wszystkich niedowiarków, że to jest Ferrari, nie raz się podnosiło. Nie trzeba było wcale tak długo czekać na efekty. Jeśli chodzi o rozwój to byli w tym sezonie jedną z najlepszych ekip - nie po raz pierwszy. Najmniej błędów też popełniali. Tzn. popełniali sporo strategicznych, ale mniej więcej zrównoważyło się to w całym sezonie. A mówiłem jeszcze przed sezonem, że McLaren wcale nie rozwija bolidu najlepiej, bo Ferrari robi to równie dobrze, a mimo wszystko co roku ktoś je skreśla.


avatar
viggen

28.10.2012 22:06

0

@42 Mylisz się :) W kwalach jedziesz z kapką paliwa na pokładzie. W wyścigu z zatankowanym bolidem. Nawet pod koniec wyścigu w większości przypadków masz więcej paliwa w baku jak w kwalach. Przypomnę Ci rok 2009, po wypadku Massy. Raikkonen nawet nie miał szans o walkę o pierwszą czy drugą linią na starcie a dojeżdżał do mety na podium, bo sam mówił że tempo wyścigowe mają lepsze. Tak zgadza się inna para kaloszy. Mclaren ma świetne tempo w kwalach (Hamilton po Vettelu ma w tym sezonie najwiecej PP) ale w wyscigu im nie idzie. Napisałeś "Czy Alonso najbardziej zasługuje to tylko i wyłącznie moja opinia, jeśli ktoś próbuje ją zmienić jest po prostu głupi" No to chyba Ty jesteś głupi bo sam piszesz że to wyłacznie Twoja opinia. Twoje zdanie a nikt z nim nie musi sie zgadzac. W deszczu to nie tylko umiejętności ale również odpowiedni bolid. Przykro mi ale w deszczu jest lepszy Schumacher a nawet powiedziałbym że Vettel może się równać z Alonso. Na wyprzedzanie pozwala bolid. To dlaczego się wlókł dzisiaj Alonso za Webberem wiele kółek w czasie około 1 sekundy. Bo bolid mu nie pozwolił na wyprzedzenie Webbera. Gdyby nie KERS który padł u Marka dalej by za nim jechał jak cień. Podobna sytuacja Massa Kimi. Każdy kierowca z czołówki wie kiedy przyspieszyć, kiedy oszczedzac opony itd. Co Ty myślisz, że reszta to jakieś młoty za kółkiem ? A który jeszcze kierowca nie blokuje kół? Bolid i jego charakterystyka pozwala na nie blokowanie koł. Czy Button blokuje koła gdy bolid mu odpowiada? Czy Raikkonen blokuje koła? Itd itp Alonso też popełnia błędy (dzisiaj np wypad z toru) i nie jeździ najpłynniej. Zobacz sobie jego czasówki. Ma bardzo je poszarpane. Raz jedzie szybciej a za chwile wolniej. Równiej jeździ Vettel Webber Button i Raikkonen. Każdy kierowca wyciska tyle na ile bolid mu pozwala. To nie jest wyscig amatorow tylko zawodowcow Tunel to kolejne wytłumaczenie. Jak zwykle. Nigdzie nie napisalem że sa najlepsi. W tym sezonie do Suzuki nikt nie był najlepszy. Od Suzuki jest przewaga RBR. Do Suzuki sily zespolow sie tasowaly.


avatar
viggen

28.10.2012 22:15

0

@44 Alonso ma umiejętności i nikt temu nie przeczy. Ale nie tylko jego umiejętności. Wyrzućcie ten mit z głowy. Cały pakiet był najlepszy przez większą część sezonu - zespół + Alonso. Ferrari popełniało najmniej błędów, ma najbardziej niezawodny bolid, 100% skupienie na Alonso, świetny kierowca za sterami i dlatego Ferrari (Alonso) był z przodu. Ale nie sama umiejętność. Do tego wszyscy dążą. Alonso to świetny kierowca, w tym sezonie jest w wysmienitej formie. Podobnie Hamiltona ale to wina Maka że jest gdzie jest. Hiszpan nie jest najlepszym kierowca w F1, nie jest legenda - po prostu jest w tym sezonie najlepszy ze swoim zespołem. Wyrzucanie go wyzej to wielka przesada.


avatar
elin

28.10.2012 22:16

0

29. sliwa007 - racja. Ale w tym przypadku scenariusz - Red Bull stawiał na szybkość, kosztem niezawodności. Ferrari na regularność - byłby raczej błędny. Pierwsza awaria alternatora w bolidzie Vettela miała miejsce w Walencji. W tamtym czasie stawka była bardziej wyrównana i ciężko określić kto miał najszybszy bolid. Powrót dominacji Red Bulla ( na dobre ) zaczął się dopiero od Japonii. Wcześniej, to głównie idealnie dobrana strategia - zwłaszcza w przypadku jednego kierowcy, tego zespołu ... ;-). I właśnie, bez względu awaria, czy kolizja - wynik ten sam - traci punkty kierowca, który w obu przypadkach najmniej zawinił. Co do drugiej części - ja akurat jestem neutralna, nie kibicuję ani Alonso, ani Vettelowi ( dla mnie obojętne, który z nich będzie mistrzem ). Ale nie podoba mi się podejście NIEKTÓRYCH osób - czyli Sebastian wygrywa tylko dzięki doskonałemu bolidowi, a Alonso tylko dzięki talentowi. Dlatego całkowicie zgadzam się z tym co napisałeś - " Vettel ma taki bolid jaki ma i wyciąga z niego tak samo dużo jak Alonso z Ferrari ". Kropka ;-) Pozdro.


avatar
viggen

28.10.2012 22:17

0

Gdybyśmy nie mieli błędów RBR i Maka Alonso byłby na piątej pozycji i nikt by nie pisał, że jest najlepszym kierowcą. Po prostu wykorzystali wiele razy pech innych i mamy tego wyniki. Alonso + Ferrari zrobili najlepsza prace w tym sezonie. W F1 jeżdżą sami zawodowcy. Ale RBR teraz zrobilo lepsza prace i sa lepsi. A jak sa lepsi to zasługuja na tytuł. Tyle w temacie.


avatar
viggen

28.10.2012 22:19

0

@52 Elin ja też się podpisuje pod tymi słowami @sliwa007. Jeden obiektywny i to sie ceni.


avatar
Polak477

28.10.2012 22:27

0

50. A napisałem coś innego? Przecież właśnie napisałem to, że w kwalifikacjach jedzie się z minimalną ilością paliwa, a w wyścigu bolidem zatankowanym pod korek. Przypomnę Ci rok 2012. Co wyścig Alonso mówi, że miejsce mogłoby być lepsze i muszą zrobić wszystko, żeby lepsze było, ale wyścig to co innego i tam tempo powinno być lepsze od tych co są przed nim. W deszczu liczy się bolid? Hmm... Cóż... Można i tak. Komentował nie będę, jak ktoś uważa, że bolid przeważa nad umiejętnościami, to tylko o nim świadczy... A czy Schumacher liczy się w tym sezonie w walce o mistrzostwo? Jeśli nie, to walnij mocno łbem w ścianę to może dotrze o co chodziło. Vettel również w tym sezonie nie pokonał Alonso na deszczu. Wyprzedzanie to ciężka sprawa o bolidzie napisałem wcześniej. Ale znów potrzebne są umiejętności. Idealnym przykładem jest tutaj chociażby Grosjean. Gość najpierw wciśnie się w niemożliwe, a później pomyśli. No, ale po raz kolejny nie zrozumiałeś tylko próbowałeś się przywalić. O oszczędzaniu opon po raz kolejny uświadamiasz mi, że tylko oglądasz wyścigi, a nie analizujesz ich. Jest wielu kierowców, którzy nie jeżdżą mądrze, niszczą opony, a później jest płacz. Do takich kierowców do niedawna należał m.in. Hamilton, należy Maldonado, czy chociażby Vettel, który czasami ciśnie na maksa bez żadnych powodów. Tak Alonso popełnia błędy, bo jest CZŁOWIEKIEM. Tylko, że tych błędów popełniał w tym sezonie najmniej (znowu czegoś nie zrozumiałeś?). A jazda płynna, to wystarczy zobaczyć. Zobacz jak łączy zakręty, jakim jeździ torem, jak mimo agresywnej jazdy potrafi jechać płynnie. Porównaj to z Massą na przykład. Cóż Ferrari boryka się z tunelem już tak z 2-3 sezony, jeżdżą do Toyoty, takie są fakty, no ale jak zawsze wiesz lepiej, nie mając ANI JEDNEGO dowodu. Nudzisz gościu.


avatar
Polak477

28.10.2012 22:37

0

51. A napiszesz może (popierając cytatem), gdzie ktokolwiek tak napisał. Znowu żyjesz w jakimś własnym światku fanów Alonso, którzy są zaślepieni i tylko jeden oświecony viggen. Tylko nie wiem gdzie ktoś tak pisał.


avatar
elin

28.10.2012 22:48

0

54. viggen - ceni, bo to bardzo mądre stwierdzenie. Dodatkowy od Osoby, która jest fanem jednego z wymienionych kierowców. Więcej kibiców z takim podejściem i nie byłoby całej tej " durnej wojny " - kto bardziej zasługuje na tytuł ... Pozdro. :-)


avatar
viggen

28.10.2012 22:56

0

@54 Niejaki devious pisał o tym i nawet porównywał Alonso do mitologicznego Boga :) Pomijam fakt, że wielu tutaj piszę, iż Alonso w tym sezonie Lotusem RBR czy nawet Makiem miałby już dawno tytuł :) @53 A ja Ci przypomnę wypowiedzi Lotusa, że muszą się poprawić w kwalifikacjach. W deszczu to nie tylko umiejętności. Ty do tego dążysz, że Alonso jest taki świetny bo w deszczu wygrał. Zawsze jest potrzebny - kierowca i bolid. W każdych warunkach. Do tego dąże. Nie tylko umiejętności kierowcy. Bolid na deszcze jest wyżej zawieszony. RBR i areodynamika oznacza że mają niżej bolid bo mają większy docisk. Dlatego RBR na krętych torach mają świetne tempo. Ferrari z niskim dociskiem jak Mozna mają świetne tempo. Teraz widzisz różnicę? Oszczędzanie opon....hmm a co powiesz o Grosjean czy o Buttonie. Ile kręci kółek Grosjean o podobnym tempie? Jak jeździ równo Button? Słyszałeś kiedyś wypowiedzi np Rossa Brawna jak wygląda telemetria Buttona ? Nie porównuj Massy bo jeździ bolidem pod Alonso. To że Alonso lubi podsterowność, ostro atakować zakręty to nie znaczy że odpowiada to Massie. Alonso atakuje przodem zakręt, agresywnie, bo lubi taką technikę. Słyszałeś o tym jak np Kubica nie mógł się dogadać z bolidem w Renault po Alonso? Kubicy nie odpowiadał pedał hamulca. Alonso uwielbia miękki i wpadający w podłogę. Kubica kocha twardy, To jest jako przykład. Każdy kierowca preferuje inny styl jazdy. A co mnie interesuję problemy z ich tunelem, To jest wytłumaczenie i tyle. Maki borykają się z problemem nakrętek u kół a Lotus z budżetem. Ale nie piernicza dookoła o tym. Nie uważam, ze Alonso popełnił najmniej błędów w tym sezonie. To jest Twoje zdanie a ja się nie muszę z tym zgadzać. Dla mnie każdy je popełniam, sam to pisałem już wiele razy że każdy jest człowiekiem. I każdy popełnie je po równo. Tylko zespoły popełniają ich więcej jak zespół Ferrari.


avatar
Esotar

28.10.2012 23:21

0

viggen, nie możesz zaprzeczyć, gdyby nie "wydesantowanie" ALO w gp Belgii i Japonii jednak wbrew Twoje opinii byłby kierowcą który popełnia najmniej błędów. Każdy wyścig dowieziony z punktami. To się rzadko zdarza. Nie jestem jakimś fanem ALO, lubie Ferrari, obojętnie kto tam siedzi i jedzie. Trzeba patrzeć obiektywnie na całokształt.


avatar
viggen

28.10.2012 23:27

0

@59 Na GP Belgii nie popełnił błędu Na Suzuce tak. Raikkonen też dojeżdża w tym sezonie do mety. To jedyny kierowca w stawce, który w tym sezonie ma przejechane wszystkie wyścigi. Cały czas tłumaczę....nie jestem przeciwnikiem Alonso. Jestem obiektywny. Pokazuje tu wiele przykladów i porównuje wielu kierowców. Alonso + Ferrari = najlepszy pakiet sezonu 2012. I tyle. A nie sam Alonso. Teraz najlepszy pakiet to Vettel i RBR. Dobranoc.


avatar
viggen

28.10.2012 23:43

0

* Alonso + Ferrari = najlepszy pakiet większości sezonu 2012 - tak miało być.


avatar
seb_1746

28.10.2012 23:53

0

60. viggen - piszesz tutaj o jakiś pakietach, kto bardziej zasłużył ... itp. Uświadom sobie wreszcie - że jeżeli RBR uległ awarii to ich wina, natomiast nie jest winą ani Alonso ani Ferrari, że go dwa razy skasowali na starcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
viggen

29.10.2012 00:00

0

@62 No właśnie. Wina Vettela że jego bolid uległ awarii dwa razy? Pomyśl zanim napiszesz! I raz został skasowany nie dwa ! Kimi tam nie zawinił. Nie było odwołania, Alonso nie ma pretensji, sędziowie tego nei rozpatrzyli. Trzeba być nieźle ślepym aby winić w tej sytuacji kogokolwiek. Już szybciej byłby winny właśnie sam Alosno niż Raikkonenen. Ale ogólnie to był incydent wyścigowy i takie rzeczy w walce się zdarzają. Więc nie piernicz!!! Elo


avatar
seb_1746

29.10.2012 00:15

0

63. viggen - a gdzie ja napisałem, że to wina Vettela ?????????? "Trzeba być nieźle ślepym" żeby tak pisać. Sam nie piernicz tylko dokładnie czytaj. Piszesz: "Ale RBR teraz zrobilo lepsza prace i sa lepsi. A jak sa lepsi to zasługuja na tytuł" Skoro awarii uległ bolid RBR - to czyja to wina innych???? Może im Alonso go roz... W sytuacji kiedy na starcie jest skasowany Alonso to wina Ferrari? Tak trudno to pojąć ????


avatar
polek1

29.10.2012 08:56

0

Kurcze , ciężko już jest się połapać o co w tym temacie chodzi . @ Viggen pisze sam do siebie ... :D Ale ludziska , bądżmy poważni . Do Japonii , mimo że Ferrari odstawało od bolidów RBR i McLarena ... ale z taką stratą którą kierowca mógł nadrobić swoją jazdą , Alonso prowadził wyraźnie w generalce . I to są fakty , prowadził mimo że nie miał najszybszego bolidu , ale wykorzystał wszystkie nadarzające się sytuacje na torze . Można powiedzieć że zdobył tyle punktów na ile pozwolił mu bolid :P Czy Vettel w tym samym czasie , zdobył możliwie tyle punktów co mógł i czy wykorzystał w pełni bolid RBR ? NIE , bo w Hiszpanii ( Barcelona ) , Niemczech czy też na Monzy mógł zdobyć więcej . Ale zaliczył wpadki...! Dodatkowo w Monaco i na Silverstone gdzie Webber wygrywał wyścigi . Sebastian kończył odpowiednio na 4 i 3 miejscu . A więc można było pojechać lepiej . A więc trochę tych punktów stracił , nie dlatego że miał słabszy bolid , ale dlatego że nie potrafił w pełni wykorzystać potencjału RB8 . To są suche fakty które pokazują że Alonso jest najszybszym kierowcą w tym sezonie . I gdyby tylko miał porównywalny bolid do bolidu Red Bulla nie dał by szans Niemcowi . Ale niestety , nie ma . I tak jego ogromnym sukcesem jest to że do końca sezonu liczy się w walce o tytuł i tego nikt mu nie zabierze podobnie jak było wcześniej a więc w 2010 r Podsumowując , mimo że Vettel jeździ znacznie lepiej niż w poprzednich sezonach (mam na myśli lata 2009 i 2010 ) to i tak jest ogólnie gorszym kierowcą od Hiszpana, co pokazuje dobitnie ten sezon . I nie jest tak że obaj tak samo zasługują na tytuł , bo NIE ZASŁUGUJĄ , bo Vettel wygrywa tylko wtedy jak ma najszybszy bolid w stawce . A czy w Malezji i Valencii Ferrari było najszybsze ? A także nie jest takie oczywiste że było na Hockenheim . A mimo to wszędzie tam Alonso wygrywał . Dla porównania , gdzie w tamtych wspomnianych wyścigach był Massa ? Odpowiednio Malezja 15, Valencia 16, Hockenheim 12 Wystarczy tylko trochę logicznie pomyśleć ..... @ viggen piszesz że Massa jest (był ) taki słaby bo bolid jest robiony pod Alonso . Ale już gdy starasz się tłumaczyć dlaczego Massa był szybszy od Raikkonena twierdzisz że bolid wówczas był robiony pod Masę . No jeśli tak było , to dlaczego Alonso w pierwszym roku pobytu w Ferrari , mimo że praktycznie miał niewielki wpływ na samochód jakim jeżdżił .... również potrafił zmiażdżyć Brazylijczyka , mimo że bolid dalej preferował styl jazdy Felipe , a ten w dalszym ciągu był pupilkiem Stefano i zapewne lepiej znał realia panujące w zespole ? Czyż nie dobierasz argumentów jak Ci wygodniej ? Bo ja nie widzę logiki w Twoim rozumowaniu . Raczej piszesz dużo , ale brakuje spójności w Twoich komentarzach :P


avatar
Skoczek130

29.10.2012 09:33

0

Genialny wyścig wybitnego kierowcy. Potwierdził, iż w stawce najlepszy. :)


avatar
saint77

29.10.2012 10:33

0

@66 Skoczek130: Piszesz o Vettelu czy Alonso? Z tematu artykułu sądzę, że o Alonso i jestem bardzo zaskoczony, że własni ty masz takie zdanie???


avatar
Skoczek130

29.10.2012 10:43

0

@saint77 - wielu nadal sądzi, iż gloryfikuje Vettela. A ja po prostu lubię zespół, w którym jeździ. Chciałbym, aby mistrzostwo za mistrzostwem zdobywał Felipe Massa, ale to niemożliwe. Alonso z kolei od dawna uznaję za najlepszego. Za nim Vettel i Hamilton. Mam nadzieje, że w najbliższej przyszłości dołączą do nich Perez, Grosjean i Hulkenberg. :)


avatar
Skoczek130

29.10.2012 10:44

0

Webber i Button to także dobrzy kierowcy - i tak na prawdę wcale nie ustępuje za dużo swoim partnerom. Pzdr :)


avatar
Rudolf50

29.10.2012 12:23

0

Nie rozumiem jak można tak porównywać kierowców i oceniać który jest najlepszy. Jak wy to robicie ? Na to składa się mnóstwo czynników jak można porównać kierowców w innych bolidach, innych zespołach, przy innych ustawieniach, innej pozycji w zespole i wielu innych czynnikach.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu