Narain Karthikeyan został po wyścigu ukarany przez stewardów Grand Prix Malezji za spowodowanie kolizji z Red Bullem Sebastiana Vettela.
Indyjski kierowca HRT, zamieszany w dwa incydenty rujnujące wyścig najpierw Jensona Buttona, a następnie Sebastiana Vettela, po dzisiejszym rundzie raczej nie zyskał na popularności.Sędziowie orzekli, że Karthikeyan jest winny spowodowania kolizji z bolidem oznaczonym numerem startowym 1 i po wyścigu nałożyli na kierowcę karę przejazdu przez boksy, która została zamieniona na 20 sekund doliczonych do ostatecznego czasu.
Strata oznacza, że z 21 pozycji Karthikeyan spadnie na miejsce 22. – za swojego zespołowego kolegę, Pedro de la Rosę.
25.03.2012 22:00
0
dyskusyjna kara, obaj wykonali ruchy - jeden (Vettel) dość zdecydowanie w lewo, drugi (Narain) lekko w prawo - stąd kolizja, ale ja uznałbym to raczej za racing accident bo było to naprawdę przypadkowe i nie zawinione przez żadnego z kierowców... no chyba, że sędziowie mają onboard z HRT gdzie widać ewidentnie winę Naraina - na powtórkach dostepnych w sieci raczej ciężko ocenić, by można było tylko i wyłącznie obwiniać Hindusa o tę kolizję...
25.03.2012 22:15
0
Jakby stała szykana Vettel by w nią wjechał? Nie przesadzajmy miał miejsca od cholery, a on wyprzedził i od razu zjechał przed Naraina kasując sobie oponę. Inna sprawa, że powinni wprowadzić, przepis wymuszający, że po 2 dublu przez lidera maruder zjeżdża do alei serwisowej i kończy wyścig.
25.03.2012 22:40
0
Wina Kartikheyana jest ewidentna. Ogladajac kilka razy powtorke z tego incydentu nie mam co do tego watpliwosci. Vettel ani troche nie odbil w lewo, natomiast Kartikheyan odbil bardzo, bardzo mocno w prawo, do tego stopnia ze ulamek sekundy po tym jak tylko Vettel go wyprzedzil ten byl juz w jego cieniu - po co on to robil; to wygladalo tak jakby chcial wykorzystac slipstream Vettela do kontratakowania - nie dziwie sie ze Vettel nazwal go idiota. Po prostu niektorzy kierowcy powinni od razu dostawac czarna flage zamiast niebieskiej - i to rozwiazalo by problem. Poza tym czesc Kubicomatolkow (nie mylic z Kubicomaniakami) nie moze sie pogodzic ze Kubica nie jezdzi i/lub prawdopodobnie zakonczyl kariere w F1 i teraz sa Antyvettelomatolkami, i co by Vettel nie zrobil to i tak bedzie jego wina, nawet jesli golym okiem widoczne fakty jak rowniez, opinia stewardow wyscigowych i przyznanie sie do winy samego winowajcy sa sprzeczne z ich dogmatem to dogmat jest dogmatem i Antyvettelomatolkowatosc pomalu urasta do czegos na ksztalt religii, ze swoimi dogmatami i przykazaniami ewidentnie wyplywajacymi na swiatlo dzienne przy takich wlasnie okazjach co pokazuja wyznawcy, bo zal im sciska wiamdomo co, ze Kubica i Vettel zaczynali w tym samym czasie, w tym samym teamie, a ze ich kariery sie potoczyly zgola odmiennie - to przeciez wina Vettela. Poza tym Kartikheyan chyba sie zalamal ta kara, ktora dostal. Ciezko sie pisze to nazwisko - Kartikheyan, jak dla mnie, ale mysle ze warto sie go nauczyc bo on bedzie glowna postacia rozdajaca karty w walce o tegoroczne mistrzostwo. Pozdrawiam.
25.03.2012 23:09
0
Panowie bądźmy obiektywni popatrzcie na powtórkę widać ewidentnie to o czym pisze "robertunio", to Narain zmienił tor jazdy i wjechał w oponę Vettela, tu nie chodzi o sympatie czy antypatie do Vettela. Natomiast w przypadku incydentu z Buttonem to już historia przeciwna bo to Jenson wjechał w Karthikeyana. Pozdrawiam.
25.03.2012 23:24
0
http ://www .youtube. com/ watch?v=QEMb1LuHj-w
26.03.2012 01:22
0
38. robertunio. Sprawa dyskusyjna, ale sędziowie też bywają stronniczy, zresztą w przypadku swego czasu "wyczynów" Hamiltona, decyzje były podobne. Jak widać są równi i równiejsi kierowcy. Nie chce mi się powtarzać, ale wina Vettela była tutaj ewidentna, przesadził trochę w zakręcie i załatwił sobie wyścig, a miejsca miał aż nadto, żeby wyprzedzić. HRT jest wolne od 3 lat, wiec Vettel o tym raczej powinien wiedzieć, po za tym jak się jest mistrzem i się dubluje to powinno się uważać. A Vettelowi puszczają nerwy, drugi nie wygrany wyścig z rzędu. A z Karthikeyana zrobili po prostu kozła ofiarnego, prawo silniejszego, żałosne.
26.03.2012 09:02
0
http:// www.youtube. com/watch? v=VeeEP6ZwCVU Sami sobie sprawdźcie 13 sekunda Kartikeian jedzie swoim torem , a Vettel za wcześnie zjechał. Miał 4 szerokości bolidu, ale musiał mu przed samym spojlerem zjechać. Sam jest sobie winny.
26.03.2012 09:27
0
Biedny Vettel ... Co się chłopina rękoma i środkowym palcem namachał :D Oby tylko go nie nadwyrężył :D A taki miły i sympatyczny kierowca ... - tylko gdzie on te ogórki zobaczył :D
26.03.2012 09:43
0
42. wichura1 Przeciez wyraznie widać że to HRT oddala się od lini jazdy. Jak jestes az tak nieobiektywny to przystaw sobie linijeczke do monitora i spradz gdzie było hrt w twojej 13s i gdzie byo w 15s. Nie lubie Vettela nie podoba mi się że nazywa kogoś idiotą, ale to nie była jego wina. Bądz troche obiektywny. A sędziowie dając kare raczej wiedzieli o robią i nie ośmieszaliby się.
26.03.2012 13:47
0
WINA LEŻY PO STRONIE KARUNA-BYŁ Z TYŁU I WSZYSTKO NA TEN TEMAT.
26.03.2012 13:58
0
Oj oj wielki Sebuś poleciał się popłakać sędziom.Karthikeyan zrobił co mógł żeby puścić Vettela przed siebie tylko że Vettel myślał że jak już jest dwukrotnym mistrzem świata to mu wszystko wolno.I tylko tyle powiem że nie szkoda mi wogóle Vettela.
26.03.2012 14:15
0
@kapslarz - weź przeczytaj najpierw komentarze u góry, a potem moje. Poźniej dopiero skomentuj... ;] @ULTR93 - twoje są bez sensu. Na każdym kroku wieszasz psy na Vettelu, nie mając absolutnie żadnych argumentów. To żałosne się robi. Czepiasz się o byle co każdego, a sam lepszy nie jesteś. Kibicowałem Brawnowi, ponieważ w tym zespole jeździli Rubens i Jenson, których lubię. Poza tym to zespół, któremu ledwie udało się wystartować, bo nie było to pewne. Gdy zobaczyłem, że zaczęli świetnie sezon, to trzymałem kciuki za ich sukces. Mnie w przeciwieństwie do innych nudzi oglądanie McL i Ferrari na czele, a dalej nic. Nie kibicuje tym ekipom - ewentualnie jednostkom (Massa, Button). Cieszy mnie więc, kiedy prywaciarze kopią po tyłku ów legendy. Mam satysfakcje, że mogę oglądać "puszki" na czele, bo to nie jest zespół, który pochodzi z wielkiego koncernu, a prywatna ekipa Dietricha Mateschitza, za którym nie stoi żadna firma (Infiniti za dużo nie wnosi). Liczę na to, że w przyszłości Merc i Lotus także sprzątną im sprzed nosa tytuły.
26.03.2012 14:19
0
Napisz mi, gdzie niby odwróciłem się od RBR?? Ja po prostu staram się być obiektywny. Ty z kolei jesteś skrajnie subiektywny. Było już kilku tobie podobnych. @Hamilton_Mistrz?? Czy to ty?? Masz podobny sposób komentowania, tylko tamten pisał tylko pod newsami z Hamiltonem, jeszcze przed erą Vettela. ;]
26.03.2012 14:25
0
48. Skoczek130 Krytyka Vettela jest jak najbardziej na miejscu ale nie z tego powodu że to jego wina ta przebita opona. Raczej z tego że pokazywał w wyścigu fuke i po wyścigu podsumował kierowce jako ogórka i idote. A Vettel takim samym idiotą był jak rozwalał Marka, Kubice, Buttona i nie przypominam sobie żeby mu ktoś faki pokazywał i wyzywał od idiotów i ogórków.
26.03.2012 15:23
0
I dobrze tak Karthikeyanowi zawodnicy HRT nie startowali w GP Australii i dobrze nie chcemy oglądać Buttona i Vettela poza pierwszą dziesątką i zawodnicy HRT nie powinni startować w Formule 1 , ani w rajdach samochodowych nie chcemy zobaczyć jak Karthikeyan potrąca Małysza lub Hołowczyca , który wypada poza tor.
26.03.2012 18:39
0
Do wszystkich tych co napisali, że HRT nie powinno być w f1. A kto wam dał takie prawo żeby decydować kto może być a kto nie może być w f1? Wiecie co ich różni od RBR? Tylko tyle, że właściciel jest forsiasty a oni ledwo mogą gotówkę uzbierać, sądzicie, że jest im łatwo znaleźć sponsorów ? Trochę szacunku dla ich ciężkiej pracy dla nich zakwalifikowanie to już sukces. Co z was za fani formuły1?
26.03.2012 18:45
0
Ja aby podziwiam ludzi, co dawają linka do powtórki i twierdzą że to wina Vettela :D Podczas gdy wyraźnie widać, jak to HRT skręca. Wystarczy zatrzymać film na 15 sekundzie. Między tarką a Vettelem mieści się bez problemu cały bolid. Karthikeyan miał miejsce. Jak się nie umie zmieścić to niech odejdzie z F1. Bo są tory o wiele ciaśniejsze gdzie tyle miejsca co zostawił VET to standard !
27.03.2012 10:22
0
No tak, tor jazdy zmienił Kartikeyan ale chciał powrócić tez na prawidłowy tor jazdy w F1 nie jezdzi sie po całej drodze tylko tak aby uzyskać najlepszy czas i odpowiednim torem, wrócił troche za wczeście, a vettel omijając mógł pojechać szerzej. Dla mnie to incydent wyścigowy i nic więcej. Vettel sam nie raz powodował zagrożenie i eliminował innych kierowców i potem też miał pretensje mimo że była to jego wina a kary nigdy nie dostał... Vettel powinien pogodzic sie z tym i przyjąc to z honorem.
28.03.2012 17:47
0
A co mu tam kary jak i tak na końcu jeździ,
28.03.2012 19:13
0
@RoyalFlesh F1 - owszem, to zasługuje na krytykę. Ale wyścig zaprzepaścił mu dublowany, a nie zawodnik z nim walczący. Jechał po pozycję lidera MŚ! Pamiętasz, co wyprawiał Alonso podczas GP Abu Zabi, gdzie przegrał tytuł?? Albo Hamiltona, gdy nieudolnie próbował wyprzedzac takich zawodników, jak Felipe, czy Pastor?? Trzeba to zrozumiec - oni są tylko ludźmi i emocje mogą wziąc górę.
30.03.2012 15:10
0
@ 47 Panie kolego Skoczek 130 tak szybko i krotko......."Infinitti" wnosi TYLKO darmowa dostawe silnikow. Czy to duzo czy malo to juz kolego ocen sam.
31.03.2012 11:23
0
@dafxf - Infiniti wnosi darmową dostawę silników?? Cóż, nic mi o tym nie wiadomo. ale najwyraźniej wiesz lepiej. ;]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się