WIADOMOŚCI

Robert Kubica odpowiada na pytania fanów - część I
Robert Kubica odpowiada na pytania fanów - część I
W miniony piątek zespół Lotus Renault GP poprosił fanów Roberta Kubicy o zadanie polskiemu kierowcy pytań. W przeciągu pięciu dni wysłanych zostało ponad 1300 wpisów, z których polski kierowca wybrał kilkanaście, na które udzielił odpowiedzi. Poniżej prezentujemy pytania wraz odpowiedziami kierowcy LRGP, które zamieszczone zostały na oficjalnej stronie internetowej zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
Po pierwsze, chciałbym wszystkich przywitać! Chciałby odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania, ale po prostu było ich zbyt wiele! Przeczytałem każde z nich i wybrałem te, które w pewien sposób podsumowują najczęściej poruszane tematy – Robert

Leo: Jak się czujesz pod względem fizycznym oraz mentalnie?
„Mentalnie nie mam żadnych problemów. Fizycznie nadal jestem trochę słaby, ale mój ogólny stan jest całkiem dobry. Moja waga powróciła do normalnego poziomu, a od kilku tygodniu mogę samodzielnie chodzić. Ogólnie czuję się więc całkiem nieźle”.

Marcin: (Drogi Robercie, mam pytanie dotyczące twoich odczuć po wypadku oraz podczas powrotu do zdrowia.)
Czy uważasz, że wypadek zmienił coś w twoim umyśle kierowcy wyścigowego?
„Nie wydaje mi się – nie pamiętam nic z wypadku i jestem świadom tylko jego konsekwencji. Więc dla mnie to tak, jakby nic się nie stało”.

Czy uważasz, że pomoże ci to stać się jeszcze lepszym kierowcą?
„Miejmy nadzieję! W rzeczywistości jednak nie wiem dlaczego miałoby tak być, ponieważ myślę, że wrócę dokładnie taki jak przedtem”.

Adi95lbnn: W jakim zespole wrócisz w przyszłym roku?
„Jestem kierowcą Lotus Renault GP. Oczywiście brakuje mi ścigania się w tym sezonie, ale czuję, że moja praca w Enstone nie jest jeszcze zakończona”.

Jagodziewski36: Kiedy będziemy mogli obejrzeć wywiad w TV z twoim udziałem?
„Jeszcze nie wiem – kiedy tylko będę miał czas dla mediów. Teraz muszę skupić się na mojej rehabilitacji i programie treningów”.

Sebo: Co sądzisz o zmianie silników na V6 w 2014 roku?
„Odpowiedzieć będę mógł dopiero po ich przetestowanie, zwłaszcza dlatego, że myślę, iż turbodoładowanie wpłynię na zmianę właściwości jezdnych w porównaniu z obecną sytuacją”.

Cichy1986: Czy uważasz, że DRS to dobry pomysł?
„Tak, na torze jest więcej akcji, a reguła jednej sekundy stwarza więcej wyzwań”.

PITER12: Jak przebiega twoja rehabilitacja?
„Jak powiedziałem już wcześniej, jestem zadowolony z jej przebiegu. Poprawa jest na miarę oczekiwań i, na szczęście, nie pojawiły się komplikacje, które mogłyby wydłużyć czas jej trwania. Nadal trudno jednoznacznie ocenić termin mojego powrotu, ale ważny jest ostateczny rezultat, a nie pośpiech”.

Adam T. Szczurowski: Co robisz aby zachować bystry umysł, gdy nie możesz korzystać z symulatora? Wykonujesz jakiś trening wizualizacji? Jaki jest twój sposób na zachowanie wszystkich instynktów kierowcy wyścigowego?
„Nigdy nie zapominasz w jaki sposób jeździsz na rowerze. Nie potrzebuję niczego pod tym względem. Jak zawsze, podobają mi się gry wideo - to wszystko”.

Kajetanlewicki: (Hej Robert, mam nadzieję, że powrót do zdrowia przebiega zgodnie z planem!)
Czy będziesz gotów wstrząsnąć stawką w przyszłym sezonie i walczyć o mistrzostwo?
„Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi tak. Jeśli chodzi o drugie pytanie, będziemy musieli poczekać do czasu pierwszych testów w 2012 roku!”.

Mohamed Abdi: (Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, nie mogę doczekać się ponownego zobaczenia cię na torze!)
Co sądzisz o tegorocznych wynikach zespołu?
„Są całkiem niezłe, chociaż trochę spadają, zwłaszcza w kwalifikacjach. Wiem, że na najbliższe wyścigi przygotowane są niezłe poprawki, które powinny pomóc w odzyskaniu tego, czym dysponowaliśmy w początkowych etapach sezonu. Poza tym, na Silverstone problem wykorzystywania gazów wydechowych wyraźnie wpłynął na konkurencyjność, którą z pewnością odzyskamy w Niemczech w przyszłym tygodniu”.

Kamil_42k: Robert, kiedy już powrócisz do ścigania, jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobisz?
„Zrelaksuję się przez chwilę razem z inżynierami w sali odpraw, a potem zacznę pracować”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

66 KOMENTARZY
avatar
6q47

13.07.2011 23:07

0

35. fotoman nie, nic nie bierze. Napisane z rozmysłem, IQ nie oscyluje poniżej 100 - nie małolat. Jednak nie pasuje ya "szarada" do tego portalu - chybiony cel. Agent zrobił swoje:)


avatar
i.zeb

13.07.2011 23:23

0

Robson życzę Ogrom Cierpliwości , wytrwałości i samozaparcia w rehabilitacji Najszybszego , jak tylko jest to możliwe . Powrotu na Tor >>Pozderka <<


avatar

13.07.2011 23:24

0

Robson życzę Ogrom Cierpliwości , wytrwałości i samozaparcia w rehabilitacji Najszybszego , jak tylko jest to możliwe . Powrotu na Tor >>Pozderka <<


avatar
Leya

13.07.2011 23:29

0

Hm... nie pisze się "w przeciągu pięciu dni" tylko "w ciągu pięciu dni". W przeciągu można się przeziębić a pięć dni stanowi ciąg czasu. Ale nic tam...niech nam Robert wraca na tor w dobrej formie.


avatar
rysiek45

13.07.2011 23:41

0

A typowanie to teraz na koniec sezonu wyścigowego będzie?Ja wiem że wejścia i kasa i te sprawy ale miało być tak ambitnie a co jest/ Skomentuj artykuł


avatar
rysiek45

13.07.2011 23:42

0

?


avatar
rysiek45

13.07.2011 23:43

0

Jak ta zabawa tak ma wyglądać to ja dziękuje


avatar
rysiek45

13.07.2011 23:44

0

Wejścia sobie liczycie?


avatar
f1.sp

13.07.2011 23:44

0

Jesteśmy coraz bliżej końca tej złej historii i tylko czekać hepyy endu w 2012. ROBSON ZDROWIA!!!


avatar
patrolek23

13.07.2011 23:50

0

Zycze Robertowi jak najlepiej. Zdrowiej! Szkoda, ze nie pokazuja go w tv, ale nie ma co sie dziwic - trzeba dbac o wizerunek. Powrot do zdrowia to długotrwały proces, wymaga spokoju, wysiłku i cierpliwosci. Co sie odwlecze to nie uciecze Robert!


avatar
Kazik

14.07.2011 00:13

0

Na temat ew.wywiadu dla tv Robert mówi bardzo dyplomatycznie.Chciałoby się go zobaczyć i usłyszeć bo minęło już sporo czasu od tego nieszczęsnego wypadku...oby wyzdrowiał jak najszybciej.Brakuje nam R.K.


avatar
Ziel5950

14.07.2011 00:36

0

Odpowiedzial na 14 pytań...


avatar
TomPo

14.07.2011 00:48

0

Robert sam może nie wiedzieć co z ręką, bo pewnie cały czas ma ją sztucznie blokowaną lub wręcz "paraliżowaną" by nie wykonywał żadnych ruchów, prócz tych podczas rehabilitacji, a podczas reszty czasu jest bezwładna by mogła się goić. Ja Cię tylko Robert proszę, Ty się ścigaj gdzie Twoje miejsce, czyli wśród profesjonalistów (nie koniecznie F1, rajdy też), bo sam widzisz jak przygotowane są tory i jak zorganizowana jest pomoc medyczna na tych amatorskich. Wracaj do zdrowia to najważniejsze, a do bolidu lepiej później niż za wcześnie.


avatar
URAN

14.07.2011 07:48

0

@26 rbej - synku, przyda Ci się trochę kultury w wypowiedziach! Nie bierz wszystkich za idiotów, zwłaszcza skończonych. Jeżeli już, to wytłumacz na czym polega różnica między zwykłym idiotą a skończonym? Póki co, to można jedynie Ciebie określić mianem człowieka źle wychowanego, który nie umie szanować siebie, nie mówiąc o innych. Dotarło?!


avatar
szmalec

14.07.2011 08:06

0

Niestety nie ma zadnej konkretnej informacji.Skoro pisze ze jest slaby to raczej sa marne szanse na powrot w tym sezonie, nawet podczas testow.Mimo ze to twardziel to nadal tylko czlowiek i regeneracja miesni potrwa jeszcze sporo czasu.Odzyskanie formy ponadczlowieka to nie taka prosta sprawa.Jezeli wszystko pojdzie dalej tak sprawnie to moze polowa sezonu 2012 jest realna.Ciesze sie ze Robert chwali prace Nicka i reszty zespolu.Na szczescie on ma wiecej pojecia od niektorych tutaj i wie ze praca nad bolidem trwa nadal i trzeba jeszcze troche czasu aby go udoskonalic.Upraszczajac- gdyby on tam byl pewnie wyniki byly by podobne.Zdrowia zycze


avatar
rumburak

14.07.2011 08:50

0

49. szmalec Oj smalec a ty dalej swoje! pozdrów kolegę lekarza wybitnego specjalistę światowej sławy!!!!!!!


avatar
dorotka20

14.07.2011 09:48

0

Powiem wam szczerze ze jestem trochę zawiedziony. Mam kilku znajomych ktorzy wysylali pytania rowniez podobnie jak ja i wiem ze te pytania byly troche bardziej ambitne niz te przedstawione tutaj odpowiedzi. Ale ja nie o tym. Jesli Robert przechodzi cieżka rehabilitacje co wiemy to pewnie zauwazył ile pytan dostal od fanow. A odpowiedziec tylko na 14 to troche udeza w nas jego wielkich fanow. Wiem ze ciag dalszy bedzie w piatek ( kolejne 14 odpowiedzi ???) ale mogl odpowiedziec na troche wiecej nurtujacych nas tematow bo wszyscy sie martwimy czekamy i ciagle sprawdzamy rozne portale zeby chociaz cokolwiek sie dowiedziec. Teraz jestesmu u zrodla a zrodlo nic nam nie powiedzialo. Wielki szum i nic. Mam nadzieje ze to chociaz Robert mowil co ten gosc ma pisac za niego w odpowiedziach. Pewnia odpowiedzi zajely mu kilka minut. Nie chce tu nikogo obrazac tylko czuje wielki niedosyt bo dalej nic nie wiem i martwie sie czy i kiedy Robert wroci. WSZYSTKIEGO DOBREGO ROBERT!!!!!!!! :D


avatar
marioblondi

14.07.2011 10:10

0

@Kempa Może nie na temat, ale chciałem Ci przypomnieć, że nie doliczyłeś do ogólnej punktacji punktów za Silverston do konkursu typowania.


avatar

14.07.2011 10:14

0

Powiem wam szczerze ze jestem trochę zawiedziony. Mam kilku znajomych ktorzy wysylali pytania rowniez podobnie jak ja i wiem ze te pytania byly troche bardziej ambitne niz te przedstawione tutaj odpowiedzi. Ale ja nie o tym. Jesli Robert przechodzi cieżka rehabilitacje co wiemy to pewnie zauwazył ile pytan dostal od fanow. A odpowiedziec tylko na 14 to troche udeza w nas jego wielkich fanow. Wiem ze ciag dalszy bedzie w piatek ( kolejne 14 odpowiedzi ???) ale mogl odpowiedziec na troche wiecej nurtujacych nas tematow bo wszyscy sie martwimy czekamy i ciagle sprawdzamy rozne portale zeby chociaz cokolwiek sie dowiedziec. Teraz jestesmu u zrodla a zrodlo nic nam nie powiedzialo. Wielki szum i nic. Mam nadzieje ze to chociaz Robert mowil co ten gosc ma pisac za niego w odpowiedziach. Pewnia odpowiedzi zajely mu kilka minut. Nie chce tu nikogo obrazac tylko czuje wielki niedosyt bo dalej nic nie wiem i martwie sie czy i kiedy Robert wroci. WSZYSTKIEGO DOBREGO ROBERT!!!!!!!! :D


avatar
Jaro75

14.07.2011 10:30

0

30. 6q47 O co biegało temu frajerowi ?! Nie doczytałem ale może i dobrze bo kto wie jak moje ciśnienie by się zachowało :)) Pozdrawiam serdecznie :)


avatar
Kriss81

14.07.2011 11:49

0

@ 53. Jaro75 Trudno powiedzieć o co mu biegało. Pisał w gorączce lub pod wpływem silnych środków. Miał wizję własnej super podrasowanej bryki... Dobrze że pojawiły się nowe informacje od Roberta. Trzeba wierzyć w jego udział w testach 2012 a zwłaszcza w to że uda mu się wstrząsnąć stawką.


avatar
Jaro75

14.07.2011 12:19

0

54. Kriss81 Dokładnie :) Każda taka wiadomość to woda na młyn dla fanów Roberta :-))


avatar
luka55

14.07.2011 13:20

0

Bardzo fajnie poczytać choćby takie krótkie pytania i odpowiedzi. . Co można wywnioskować z odpowiedzi. Wielka pewność i przekonanie Roberta o powrocie mało tego powrocie w tej samej dyspozycji jako kierowcy jak przed wypadkiem i to cieszy chyba najbardziej i pozwala fanom na bycie spokojnym. Poza tymi najważniejszymi informacjami dotyczącymi jego zdrowia i dyspozycji sprawy na które zwróciłem uwagę to np. sprawa DRS której Robert jest w przeciwieństwie np. do Trullego zwolennikiem. Druga sprawa to zmiany dotyczące dyfuzorów. Robert Kubica jasno i wyraźnie mówi że miało to spory wpływ na Reno a więc także na RB . Tak też myślałem, od początku niemniej niektórzy twierdzą że niemal w ogóle to nie wpłynęło na RB. Najważniejsze ze Robert przemówił i że dochodzi do siebie .


avatar
6q47

14.07.2011 13:52

0

53. Jaro75 nic godnego zainteresowania. Miał chęć zainteresowania Nas swoją Osobą. Nie popieram tego typu wynurzeń (...), ale niezły z Niego cwaniak... nick nie jest skojarzony z F1, raczej z fanem filmów. Robson jest pełen energii, już nie może "utrzymać" w ryzach Iskry Wojownika:) he he he - i tak ma być! Nie jest mazgajem pomimo doznanej destrukcji - szcunek wielki. Jednocześnie przed Nim wiele wyzwań związanych z powrotem na tor. Prosta droga (niby), jednak polityka i powiązania finansowe mają swoją moc. Morelli ma teraz niezły tor przeszkód przez sobą... Widac tak miało być. Powiem w tajemnicy, że obawiałem się czegoś podobnego sporo przed wypadkiem. Od momentu jak po raz pierwszy (Renia) zasiadł za sterami rajdówki. Robson przetrwał coś, co nie każdy by przetrwał. Juz ten fakt daje wiele nadziei na przyszłość. Nie ważne są słowa, że kasa pozwoliła na cud wyrwania z objęć Śmierci... Od Cudów jest Ktoś Inny - Bóg w Niebiesiech... On jest moim Przyjacielem i wie co dla mnie dobre:) Pozdrawiam.


avatar
rewol

14.07.2011 15:04

0

Widać wyraźnie, że RK na siłę nie chce wsiadać do bolidu, tylko woli na spokojnie dojść do pełnej sprawności i pewnie zobaczymy go dopiero na testach w 2012 roku. Mimo, że chciałbym widzieć go juz w następnym wyścigu za kółkiem, to uważam, że bezsensownie byłoby gdyby wystartował w ostatnim czy przedostatnim wyścigu tego sezonu. Zdrowia życzę Robcio :)


avatar
atomic

14.07.2011 16:19

0

dalej wiemy ,że nic nie wiemy .


avatar
dnb

14.07.2011 16:35

0

50. rumburak Lepiej żeby skorzystał z jego usług :D


avatar
Jaro75

15.07.2011 09:57

0

57. 6q47 Rozumiem :) Taki kamikaze.Krótka akcja,szybka śmierć :) Co do Roberta to nic się u Niego nie zmieniło.Cały czas rzeczowo,krótko na temat. Chłopak ma charakter jakiego pozazdrościć :) Silna osobowość.W ogóle mnie nie dziwi fakt że jest tak naładowany że aż Go nosi :) Wróci bez najmniejszych kompleksów i lęków.Nie wierzę w najmniejszą stratę spowodowaną tym wypadkiem.Jak to On.Stało się i tyle.Ci co myślą że z tego powodu będzie wolniejszy są z innej gliny lepieni co Robert :) Jeżeli tylko ciało ( a wto wierzę ) pozwoli na pełne wykorzystanie swoich możliwości wróci dokładnie tak samo szybki jak przed wypadkiem.Może nawet szybszy.Tam się niczego nie zapomina:) To jest tak "wryte" w umysł i ciało Roberta że możemy być spokojni :-)) Tak jak piszesz.Widocznie tak miało być. Teraz poczekamy na rozój wydarzeń.Czy zdarzy sie coś nieoczekiwanego? Zobaczymy.Obojętnie jak będzie ja wierzę że ten Tytuł kiedyś zdobędzie.Że ta polityka i pieniądze nie przekszodzą w tym Roberowi.Nie mówię że tylko Jemu ale właśnie On zasługuje na ten tytuł. Co do wypadku i Twoich lęków :) to ja jakoś nie brałem tego scenariusza pod uwagę.To był tak pechowy wypadke że chyba tylko Robert może mieć takie "szczęście".Urodzony do przeszkód? Rzadko tak się zdarza więc ja bylem szczęśliwy że spełnia swoją pasję. On tak się cieszył zawsze :) i będzie się cieszył dalej.Jak dla mnie moze nadal startować w rajdach.Nigdy nie powiem że brak mu profesjonalizmu albo myślenia :) Tak mogą mówić tylko ludzie którzy nie mają życiowej pasji.Szczególnie tak silniej jak pasja Roberta :) To jest nie do wytrawienia i powstrzymania :) Przeicież to jest tak proste że nie wiem jak można inaczej mówić. Za chwilkę wyjeżdżam na wakacje a ze lubię,uwielbiam pływać to gdy się utopię to powiedzą "po co On tan płynął?" Bo to lubiał a to moje lubienie przy pasji Roberta jest tak małe że wstyd o tym pisać :) Co do kasy że Go uratowała? Nie myślałem w ten sposób ani przez chwilkę.Coś tam pisali że to tyle a to tyle... W dup... mam takie gadanie (sorki). Jak można to się ratuje. Nad Robertem ktoś czuwa i On o tym wie.I dobrze :) Kto jak kto ale On na to zasługuje :) Pozdrawiam serdecznie :)


avatar
6q47

15.07.2011 16:16

0

cześć Jaro. Wiesz, ta kasa nie była niczym znaczącym w moim wpisie. Nadmieniłem tylko to (o czym wspomniałeś), że jest w pewnym sensie istotna, a w Jego Świecie jest rzeczą naturalną posiadanie pewnych "zasobów nabywczych" ze względu na całkiem przyzwoite zarobki:). Taka maleńka kropla - jednak pewne byty cielesne nie zawsze są w stanie pojąć - jak można sobie pozwolić na takie wydatki. Co zrobić, nie wszyscy są w stanie tyle zarabiać, więc takie komenty (do których się wczoraj odwołałem) są naturalne. Co do wizji pewnych wydarzeń. Niestety ja mam takie wizje. Widziałem we śnie (w wojsku) jak Mama tonie w jakimś bagnie i opada w pewnego rodzaju szklanej rurze na dno - okazało się, że miała ciężke zapalenie nerek. Ojciec będąc na rencie dorabiał sobie doglądaniem siedzib (tzw. dacze). Lubił las, lubił łowić ryby - ot taki samotnik krążący "w okolicznościach przyrody". Jednak od pewnego czasu miałem taki lęk - co będzie jak nie daj Boże umrze gdzieś w tej głuszy? I tak sie stało. Osobiście Go odnalazłem. Robert miał wtedy kilka latek... Dlatego te przeczucia do do Roberta są jak najbardziej właściwe. Teraz nie odczuwam nic negatywnego:) Będzie dobrze i jeszcze nie jedną miłą niespodziankę dostaniemy od Roberta:) Pozdrawiam nie mniej serdecznie:))


avatar
mirek8423

16.07.2011 01:34

0

Roberto jesteśmy z Toba. Zdrowiej i wracaj na tor. Brakuje nam Ciebie.


avatar
jaka4

23.07.2011 16:35

0

twoje miejsce ROBERT JEST w bolidzie F1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu