Zespół Renault wraz z Witalijem Pietrowem dzisiaj po raz pierwszy miał okazję sprawdzić nowy bolid- R31. Nowa konstrukcja Renault wyposażona w ruchome tylne skrzydło, system KERS i innowacyjny wydech, miała dzisiaj jednak trochę problemów natury mechanicznej, gdy okazało się, że pęknięte są przewody hamulcowe. W efekcie, czego Pietrow pokonał dzisiaj jedynie 28 okrążeń. Zespół sprawdził jednak wszystkie systemy bolidu oraz bacznie monitorował pracę tylnego skrzydła i zakres temperatur w newralgicznych częściach bolidu. Wszystko pracowało zgodnie z oczekiwaniami z fazy projektowej.
Witalij Pietrow„Wspaniale jest powrócić na nowy sezon i wypróbować R31 po raz pierwszy. To nie był idealny dzień, ponieważ mieliśmy kilka problemów mechanicznych i straciliśmy trochę czasu, więc nie pokonaliśmy zbyt wielu okrążeń. Niemniej udało się nam sprawdzić wiele systemów w bolidzie, co było ważne dla nas. Wygląda na to, że wszystko działa poprawnie. Wypróbowałem KERS po raz pierwszy i trochę zajęło mi przywyknięcie do niego, gdyż wiadomo, że w tym roku kierowcy będą mocno zajęci w kokpicie. Wypróbowałem także opony Pirelli, ale ciężko było mi się czegokolwiek nauczyć, gdyż nie naciskaliśmy zbyt mocno, a w większości przypadków były to okrążenia wyjazdowe i zjazdowe.”
James Allison, dyrektor techniczny
„Niektóre problemy mechaniczne z bolidem sprawiły, że spędziliśmy w garażu więcej czasu niż się spodziewaliśmy. W konsekwencji tego nasz dzień był bardziej sprawdzeniem wszystkich systemów niż okazją do sprawdzenia osiągów. Potwierdziliśmy, że nasz bolid jeździ bez problemów w zakresie projektowanych przez nas temperatur granicznych i wykonaliśmy kilka pożytecznych przejazdów korzystając zarówno z ruchomego tylnego skrzydła, jak i systemu KERS. Kolejne dni testów powinny przynieść nam lepszy obraz sytuacji jeżeli chodzi o osiągi bolidu.”
Jutro za kierownicą R31 w Walencji zasiądzie Robert Kubica.
01.02.2011 21:02
0
Pogubić się można z tym wydechem. Jeżeli to co ma Lotus Renault to podrasowana wersja dmuchanej podłogi Red bulla z zeszłego roku to wydaję sie że większośc pójdzie w tą stronę. Chyba że jakieś zespoły wymyśliły jeszcze coś ciekawszego. A jak inne zespoły dzisiaj? Czy któryś miał też taki system jeżeli chodzi o ten wydech albo chociaż coś podobnego? Czytałem tu że Mclaren ma coś takiego mieć i że Mercedes nad tym pracuje. A co z Ferrari? Z Williamsem i Force India? Nie widać nic na fotach z testów? Inna sprawa to ważne że Kers działa i sie na niego nie skarżą. Może uda im się w tym roku zrobić to porządnie.
01.02.2011 21:02
0
Kempa Czy to Red Bull wymiślil to wiątpię. Chyba jako pierwszy skutecznie zastosowali.
01.02.2011 21:05
0
odnośnie przerabiania całego bolidu pod kątem wydechu, to nie byłbym taki pewny... skoro można było do bolidu wsadzić podwójny dyfuzor zamiast normalnego i porobić dziury w kokpicie na kanał F, to wydech do przodu także zapewne można poprowadzić bez psucia generalnej koncepcji bolidu a swoją drogą to cześć i chwała (dosłownie!!!) dla LRgp za tę ideę z wydechem! chylę przed nimi czoła najniżej jak potrafię, bo to naprawdę jest coś! mam nadzieję, że wymyślili parę innych świetnych pomysłów, których jednak nie można zobaczyć ;-)
01.02.2011 21:06
0
35. Zgred Zen to pierwszy dzień . Jutro może się okazać że Lotus Renault zrobi 100 kółek a Red Bull 5. Najważniejsze że uporali śie z hamulcami i że tylnie skrzydło i Kers działa :)
01.02.2011 21:11
0
Zgred Zen Co do tego, kto siądzie pierwszy do bolidu, to jakoś porobil się fetysz. Zespół doskonale wie, ktory kierowca ich ciągnie do przodu. Problemy pierwszego dnia Robert oglądał razem z mechanikami, podglądał konkurentów i znając go to już dawno siedzi z inżynierami i studiuje dane. Moim zdaniem tak i lepiej. Co się tyczy wyników, to wtedy Rosberg jako kierowca skończony. Jednak radykalnie zmieniając koncepcję nie warto żyłować auta w pierwszy dzień.
01.02.2011 21:15
0
39. Yogurt Owszem,wiem,ze to różnie jeszcze może być bo to tylko testy,ale mój wpis to tylko troska o zespół a Jego,zeby nawet kosztem słabego występu udowadnić swoje racje..Pozdro.
01.02.2011 21:28
0
Nie wiem jak można wieszać psy na zespole po jednym dniu testów.. skoro w tamtym roku wiedzieli, jak zrobić niezawodny bolid, to chyba pamiętają jak to się robi. Trochę optymizmu przydałoby się co niektórym
01.02.2011 21:44
0
Skąd jest info że mc laren i mercedes nad takim wydechem pracują, swoją drogą że RBR na to nie wpadł.Czyli że rozumiem że od LRGP szyscy sciągają tak? już po pierwszym dniu testów? proszę mnie poprawić jeśli się mylę. Wyczytałem że można to skopiować, jednak będzie ciężko ponieważ silnik wydziela więcej ciepła i może stracić moc oraz niekorzystnie wpłynąć na inne podzespoły tzn. temperatura na akumulatory do kers, chłodnicę i elektronikę (Wcześniej spaliny po prostu wylatywały na zewnątrz a teraz pokonują dłuższą drogę obok innych części bolidu i są rozgrzane) poza tym LRGP od początku projektowali bolid z tym wydechem i mają na te problemy najwyraźniej rozwiązanie Prawdopodobnie uporanie się z tym innym zespołom może zająć mnóstwo czasu. Jeśli dobrze wyczytałem dłuższy wydech daje lepszą moc przy niskich obrotach.ufff...
01.02.2011 21:47
0
aha skoro LRGP od początku pokazuje ten wydech to są pewni że nie da się tak łatwo tego skopiować:)
01.02.2011 21:54
0
40. Wiland Widzisz tu nie chodzi o fetysz tylko Formułe zaczyna się odzierać powoli z tradycji na którą długo pracowała.Senna z Prostem by się pozabijali gdyby złamano tę zasadę.Niedługo jak wszyscy zaczniemy ją lekceważyć to włodarze Formuły zaserwują nam w ramach eksperymentu silniki elektryczne i zamiast charakterystycznego huku silników, będziemy słyszeli brzęczenie komarów.Oczywiście piszę to wszystko z przesadą,ale chodzi mi ,,że niedługo pierwistek komercji będzie dominującym nawet w poczynanich stericto sportowych,I tego się obawiam.
01.02.2011 22:06
0
Uwaga - nowe malowanie kasku Witalija! Będzie miał niebieski kask z dużą literą L. Z tyłu nad dyfuzorem taka sama tabliczka:)
01.02.2011 22:08
0
Pewnie tak łatwo skopiować się nie da.. ale da się na pewno. Tam musi być znacznie bardziej skomplikowany układ chłodzenia.
01.02.2011 22:10
0
cos mi sie wydaje, ze nikt dzis nie pokazal wszystkiego... no moze poza vigin racing... wiec nie ma sie co cieszyc
01.02.2011 22:10
0
Zespół LR GP w niedalekiej przyszłości chcę zainwestować w symulator. "To będzie użyteczne narzędzie ponieważ w teorii bolid jest perfekcyjny, ale jeszcze niesprawdzony przez kierowców" - powiedział Allison. Brytyjczyk jest również wielkim optymistą przed zbliżającym się sezonem 2011. Allison niedawno stwierdził, że nowy bolid został zaprojektowany "aż do granic odwagi", a teraz wyjawił, że "wpadł na oryginalny pomysł w kwestii aerodynamiki". Według "Le Figaro" bolid R31w 92 proc. składa się z nowych części. Ponad to - Eric Boullier (szef zespołu) stwierdził, że chce, aby w tym roku bolid wygrywał wyścigi - dokładnie wyraził, to co czuję Robert Kubica co dziś potwierdził. Wszystko to wygląda tak przepięknie że aż niemożliwe. Oczywiście jestem optymistą ale boję się powtórki z 2009 roku gdzie zapowiedzi szefów wtedy BMW i Roberta były jeszcze bardziej obiecujące a wiemy jak się skończyło. Poza tym mam swoją teorię co do startów Roberta w F1 i nie jest ona niczym potwierdzona to tylko czysta spekulacja , przesądy i zbiegi okoliczności ale jednak : 1. rok 2006 - trzeci kierowca , nauka , wspaniałe wyniki w treningach w końcu debiut i nawet podium na Monzy, a więc świetny początek. 2. rok 2007 - nie specjalny rok, nękany problemami technicznymi i okropny wypadek 3. rok 2008 - świetny rok, mocny, pierwsza wygrana wyścigu i do tego przez długi czas walka o tytuł aż do momentu zmiany koncepcji zespołu. 4. rok 2009 - rok zapowiedzi okazał się kompletną klapą, Robert również nie błyszczał no może w Brazylii raz 5. rok 2010 - świetny rok, znów mocny i pełen walki, pare podiów i znów zwrócenie na siebie uwagi 6 rok 2011 - wielka niewiadoma - wg moich spostrzeżeni ten rok powinien być porażką. Rozpatrując te lata Roberta w F1 analogią jest przeplatanie dobrego dla niego roku z kompletnie beznadziejnym rokiem startów. Poza tym wydaję się że roczniki parzyste to te w których Robert błyszczy a nie parzyste to porażka. Teraz mamy powtórkę z rozrywki z 2009 jeśli chodzi o oczekiwania Roberta i zespołu oraz fakt, że to będzie nieparzysty rok czyli 2011 co nie wróży nic dobrego. HHHhhehehe trochę mocna polemiza ale co o tym wszystkim sądzicie?
01.02.2011 22:11
0
ALE MAM RÓWNIEŻ DRUGĄ TEORIE Kubica NIGDY nie podzielał wtedy optymizmu swojego teamu - i w każdej wypowiedzi przed sezonem 2009 tonował te szumne zapowiedzi dra Mario Theissena. Tyle gwoli ścisłości. A co do 2011 to ja mam inną teorię. W BMW Robert był zawsze na straconej pozycji w tym sensie, że jego zespół zawsze miał swoje plany i priorytety - i osobiste ambicje i możliwości Kubicy nie były w ogóle brane pod uwagę. Poza tym to normalne, że niemiecki zespół budował swoją strategię z myślą o niemieckim kierowcy. I kiedy bolid był niezawodny lub szybki (2006, 2008) - to Kubica błyszczał - bo przecież nikt go w BMW nie sabotował. Ale kiedy bolid był zawodny lub za wolny (2007, 2009) - to nikt nie myślał w pomaganiu Kubicy, tylko mieli swojego kierowcę, na którym koncentrowali swoje siły i zasoby. W Renault sytuacja jest diametralnie inna - cały zespół stoi za Kubicą murem, bo w nim widzą swojego lidera na torze. Nie ma więc mowy o powtórkach wpadek z czasów BMW. Lotus Renault GP chce wygrywać razem z Kubicą i cały zespół wierzy, że jest to osiągalne.
01.02.2011 22:24
0
Nie rozumiem, dlaczego wszyscy pieją z zachwytu nad innowacyjnym wydechem LRGP, jakby to był klucz do mistrzostwa? Zgoda, to jest jakaś nowinka, tylko po dniu testów NIKT, ale to nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy przyniesie ona jakieś wymierne efekty w sezonie... Znając Kubicę myślę, że jutro bardziej skoncentruje się na ruchomym tylnym skrzydle niż na KERS, ponieważ będzie przy nim trochę roboty podczas wyścigów, a i przepisy dotyczące jego stosowania są dosyć skomplikowane, zostawiając wydech w spokoju - nie po prostu robi swoje...(oby) :)
01.02.2011 22:29
0
A gdyby nie daj Boże coś się stało Pietrowowi to wtedy zobaczylibyśmy Kubicę z Senną w Lotusie Renault, brzmi niezwykle nieprawdaż ?
01.02.2011 22:32
0
@51. spotter - przepisy dotyczące użycia tylnego skrzydła są nie tyle skomplikowane co głupie z uwagi na fakt, że o jego użyciu będzie decydował sędzia a nie kierowca. Prowadzeniem bolidu i manewrami na torze powinien zajmować się/decydować tylko kierowca i nikt inny. Była gdzieś informacja, że na prostej po zmianie ustawienia skrzydła bolid zyska od 20 do 30km/h. To jest sporo. Ułatwi wyprzedzenie. Ale gdzie tu sprawiedliwość? Bo wyprzedzany nie będzie mógł go użyć....
01.02.2011 22:34
0
nie pokazali bo sa slabi i o maja mowic jak taki byl szum a tu nici powoli musza odkrecac wszystko teraz ze nie pokazali pozniej ze musza dostroic a prawda jest taka ze co co sa w czolowce to beda caly sezon a ci co nie sa to beda na czarowac reszta od lat taka jest polityka w f1 zreszta nie tylko w f1 ale ogolnie
01.02.2011 22:34
0
.... chyba, że w tym czasie użyje KERS. Ale wyprzedzający też może dodatkowo włączyć KERS i pozamiatane. Właściwie to może być nawet ciekawe. ToroRosso objeżdżające RB:)
01.02.2011 23:15
0
Odbiegając od tematu: To naszła mnie taka myśl, R31 ma te wloty z zeszłego roku do kanału F, jak wiemy nie można już łączyć płetwy rekina z tylnym skrzydłem, ale Mercedes w tamtym sezonie nie miał takiego połączenia miał tylko takie dwa elementy na skrzydle do który doprowadzane było powietrze za pomocą specjalnego systemu "kanałów", a jeśli zobaczycie tylne skrzydło R31 to jest tam taki podejrzany element. Z tym że nie wiem jak taki kanał F mógłby współpracować z ruchomym skrzydłem.
01.02.2011 23:19
0
@55.saint - zgadzam się z Tobą, może być ciekawie, zwłaszcza, że kierowca musi zasłużyć sobie na użycie regulacji tylnego skrzydła zmniejszając dystans do przeciwnika na torze do czasu poniżej 1 sekundy. Poza tym to będzie niejako nagroda za bardzo równą i bezkompromisową jazdę, choć do użycia tylko na z góry określonych odcinkach toru (zazwyczaj na długich prostych). Jak już wspomniałeś przeciwnik w obronie będzie mógł użyć KERS-u (pod warunkiem, że będzie gotowy do użycia - naładowany), lub zmienić tor jazdy... Zapowiada się nieźle!
01.02.2011 23:45
0
Skoro zespoły zgodziły się na używanie Ruchomego Skrzydła, to raczej nie jest taka ta prosta teoria (spiskowa). My nie znamy się nad dym - więc nie dywagujmy nad tym rozwiązaniem. Ponieważ nikt z nas niema arkusz-ów technicznych, a jeszcze większa (zdecydowana) część, nie potrafiłaby nawet je odczytać, a nawet jakby to nie znałaby się na czym polega technologia F1 Wniosek z mojej strony wyczerpujący.
01.02.2011 23:55
0
Kochani, skoro tak dużo mówi się o tym wydechu LRGP, to jest oczywiste, że te ich innowacje, o których tyle się trąbi, nie mają z nim nic wspólnego. Ta świadomie rozpuszczana plotka o wydechu ma wyłącznie na celu wpuszczenie konkurencji w maliny, żeby tracili czas i pieniądze na badanie nie tego co trzeba. To typowa wojenna strategia - wpuścić przeciwników w ślepą uliczkę.
02.02.2011 00:21
0
Panie i Panowie. Co do analizy pierwszego dnia testów to uważam, że na razie ciężko jest wysunąć jakieś konkretne wnioski - dywagacje i przypuszczenia i owszem ale nic poza tym... Zatem proponuje uzbroić się w cierpliwość i poczekać z komentarzami i analizami na koniec testów w Walencji... ...a tak na marginesie to przed puszczeniem tekstu w obieg zwróćcie uwagę na pisownię i gramatykę bo niektóre komentarze ciężko się czyta... pzdr
02.02.2011 07:10
0
Wyobrażacie sobie walkę na pierwszych kółkach w wyścigu? Dzięki ruchomym skrzydłom będzie to wyglądało ciekawie. Jeżeli ktoś za dużo straci do tego z przodu, to już może go nie dogonić.
02.02.2011 14:12
0
61. Mrgaryniusz Sęk w tym,że na dwóch pierwszych okrążeniach.nie wolno używać ustawień tylnego skrzydła,a póżniej decyzje o użyciu podejmuje sędzia nie zawodnik i to tylko na długiej prostej wybranej przez sędziego.Problem będzie wedy gdy np: będzie jechało pięc pod rząd pojazdów mieszczących się między sobą w granicach normy użycia STS,bo jak wiadomo tylko wyprzedzający może używać STS.W tym układzie najbardziej skorzysta drugi i pośrednio piąty.Pierwszy bo tylko on do następnego okrążenia może teoretycznie uzyskać przewagę więcej niż 1sek i na następnym okrążeniu nie będzie ofiarą czyli wyprzedzanym.Natomiaast piąty który wyprzedził czwartego j przy podobnych osiągach może na następnym okrążeniu stać się ofiarą ,bo go przyblokuje czwarty. itp Czyli nie będzie to takie cacy i tylko może przynieść wiele emocji pomiędzy relacjami sędzia-zawodnik/mam na myśli protesty/i między nami piszącymi tu na forum.Pozdro
02.02.2011 15:14
0
wyprzedzający za pomocą STS bolid będzie mniej stabilny na dochamowaniu, więc tu może być szansa dla wyprzedzanego do odrobienia pozycji, ciekawa będzie sytuacja o której pisze 62. Zgred Zen kto na kim będzie mógł użyć tego systemu w sytuacji tzw pociągu
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się