komentarze
  • 1. Marti
    • 2009-09-15 21:42:37
    • *.160.167.2

    To Rosberg pojedzie z Mercedesem bez konieczności przejścia do McLarena.

  • 2. Master666
    • 2009-09-15 21:49:33
    • *.dolsat.pl

    Jak dla mnie Mercedes może mieć 2 teamy fabryczne: swój i z McLarenem.

  • 3. Master666
    • 2009-09-15 21:50:27
    • *.dolsat.pl

    1. Marti - już się nawet mówi, że Rosberg podpisał kontrakt z Brawn GP.

  • 4. Marti
    • 2009-09-15 22:03:16
    • *.160.167.2

    3. Master666 - niedawno w wywiadzie telewizyjnym pytano go czy ma podpisany kontrakt z Mercedesem, nie odpowiedział, nie potwierdził, nie zaprzeczył, jednak wyraz twarzy mówił sam za siebie - ma, (chyba że jest dobrym aktorem). W każdym bądź razie uważam, że tak czy owak napewno merc go weźmie, od dłuższego czasu na niego polują.

  • 5. pz0
    • 2009-09-15 22:21:00
    • *.1.92.188

    Wydaje mi się pewne że Mercedes nie będzie utrzymywał dwóch zespołów w F1. Coś jednak będą musieli zrobić ze swoimi przecież niemałymi udziałami w McLarenie. Czyżby McLaren powracał do statusu prywatnego zespołu?

  • 6. strong1
    • 2009-09-15 22:36:54
    • *.202.54.80.static.rdi.pl

    No pewnie będzie tak jak piszecie,czyli Rosberg w Brawnie.Wolałbym tam zdecydowanie bardziej widzieć Kimiego,zaraz potem jak odejdzie lub zerwią z nim kontrakt w Ferrari.Fin udowadnia,że jeśli pracuje się na niego,a on sam spina pośladki na maxa jak ostatnio(a nie jeżdzi po bandzie jak rok temu) to jest to kierowca ze sporo większym,potencjałem aniżeli Niemiec.Dodatkowy smaczek to współpraca z Rossem i walka Ferrari kontra Ferrari.
    Jednak raczej do tego nie dojdzie,widocznie Brawn stwierdził,że woli mieć kasę na budowę bolidu aniżeli kierowcę potrafiącego jeżdzić lepiej niż wskazują na to możliwości bolidu. Zapewne słuszne posunięcie-jak zwykle u niego to ma miejsce.
    Zresztą przykład Alonso jakby wyrażnie to pokazuje.Kub nie mógł tam przejść i to raczej oczywiste,że kierowca bez posagu lub poparcia nie był tutaj właściwym człowiekiem.

  • 7. Master666
    • 2009-09-15 22:59:00
    • *.dolsat.pl

    6. strong1 - moim zdaniem Kimi wróci do McLarena, dzięki czemu zwolni się miejsce w Ferrari dla Alonso. Nie rozumiem co znaczy to sformułowanie: "Dodatkowy smaczek to [...] walka Ferrari kontra Ferrari."

  • 8. jar188
    • 2009-09-15 23:09:54
    • *.chello.pl

    Kontrakt Mercedesa z McL pewnie będzie w takim samym stopniu jak z Santanderem, czyli okrojony o jakąś tam kasę. Powolne wycofywanie się sponsorów.

  • 9. strong1
    • 2009-09-15 23:22:16
    • *.202.54.80.static.rdi.pl

    @master 666
    Widzisz jak Kimas zdobywał tytuł mistrza to w Scuderii rządziła jeszcze stara ekipa zdaje się-bardziej bezwzględna,ale i o niebo bardziej konkretna i skuteczna od tej obecnej.W jej skład wchodził oczywiście Ross,który walczyłby-wg moich osobistych życzeń oczywiście z obecnymi siłami Scuderii,a pozbawiony pracy Kimi zapewne chciałby się odegrać...:)
    Co do Kimoego w McL może się uda,ponieważ następca Denisa nie jest takim despotą jak Ron,ale pogodzenie w jednym zespole dwóch takich skrajności,jeśli chodzi o charaktery jak Leiws i Kimi może nastręczać spore trudności.Poza tym wydaje mi się,że jednak Hamilton zawsze będzie tam lekko z przodu jeśli chodzi o warunki pracy w zespole-takie jest moje zdanie na dziś w tej sprawie,aczkolwiek gdybym się mylił to należałoby z innej perspektywy również spojrzeć na potyczki Alonso z Hamiltonem.

  • 10. Voight
    • 2009-09-15 23:24:27
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Raikkonen zarabia potężne pieniądze i ew odszkodowanie będzie dotkliwe nawet dla Ferrari. Nie widzę specjalnie powodu żeby go z Ferrari wywalać. Obecnie jest w naprawdę wyśmienitej formie. Nie bałbym się stwierdzenia że stary Kimi powrócił. Nie wiem jak tam forumowi Tifosi zapatrują się na Alonso w Ferrari... ale dla mnie to herezja

  • 11. jar188
    • 2009-09-15 23:33:22
    • *.chello.pl

    @10. No właśnie. Byłoby bzdurą zwalniać bardzo dobrego kierowcę na rok przed końcem kontraktu płacąc mu jeszcze min. roczna pensję odszkodowania. Chociaż w tym wypadku wszytko jest możliwe, chyba.

  • 12. redux
    • 2009-09-15 23:44:26
    • *.robnet.pl

    Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że perspektywa Alonso w Ferrari raczej się oddala niż przybliża i to bez względu na to co zrobi Kimas, czy jak będzie czuł się Massa. Jest świetnym kierowcą, nikt się do tego nie przyczepi, ale za jego nazwiskiem ciągnie się coraz wyraźniejsza smuga charakterystycznego smrodku. Smrodku afery. To co może być interesujące dla słabszego teamu: dwa tytuły mistrza świata, nazwisko i umiejętności może być paradoksalnie trochę mało na Ferrari by zrekompensować ewentualną utratę twarzy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że Alonso jest czysty jako ta lilija. Ale tak tylko sobie spekuluję.

  • 13. oran
    • 2009-09-16 01:40:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Alonso pewnie nie będzie miał nic udowodnione, bo gdyby tak było to pewnie by i mu cofnęli super licencję. Ale nie ma jak tego udowodnić, nawet jestem zdania, że on mało co o tym wiedział/nie wiedział nic. Ale nie zmienia to faktu, że brał udział w tej aferze i na pewno jego wizerunek JUŻ ucierpiał, a co dopiero po rozprawie będzie (reno na 100% jest na przegranej pozycji). Dla nas to lepiej, bo może w 2011 rzeczywiście Robcio zasiądzie w Ferrari. A Kimi? Dlaczego miałby odejść? Massa na 99% wg. mnie nie wróci już do dobrego ścigania, jak nie z powodów zdrowotnych to psychicznie siądzie i będziemy mieli kolejnego Badoera ;) Miejsce dla Fisico zostaje, chyba, że dalej będzie tak kiepsko jak na Monzie jeździł.

  • 14. Anteaus
    • 2009-09-16 10:12:11
    • *.lodz.msk.pl

    A moim skromnym zdaniem Fisico wg mnie sprowadzony został w jakimś celu. Może się zabezpieczają ,że jakby Massa nie dał rady dobrze prezentować się na torze w przyszłym sezonie to moja kierowcę na jego miejsce. Co do Kimiego to tutaj jest wg mnie ciężej , choć z jednej strony wcześniejsze jego słabe wyścigi , chęć ścigania się w WRC no i przejście Santandera pozwalają myśleć o tym ,że mirage z Alonso jest bliski. Natomiast wcześniejsze informacje o ważnych kontraktach no i naprawdę co najmniej przyzwoite występy Kimiego ostatnio powodują ,ze zaczynam mieć wątpliwości

  • 15. Anteaus
    • 2009-09-16 10:22:53
    • *.lodz.msk.pl

    Co do Renault to jeszcze raz napiszę ,że warto zauważyć ,ze sama afera jej złożoność ew. ryzyko i koszty są niewspółmierna do ew. osiągniętych korzyści. Dlatego uważam ,że ma ona jakiś wyższy cel. Zauważcie ,że wycofanie jakiegokolwiek teamu z przyszłego sezonu robi miejsce dla któregoś z nowych aktorów który bez tego mógłby nie wejść.

    Także jak dla mnie to Piquet mógł się rozbić celowo ale zrobił to nie na zlecenie Renault tylko jakiejś szarej eminencji z teamu który chciał sobie w przyszłym sezonie pojeździć i obarczać celowo później szefostwo Reanault. Dla mnie to tego typu człowiek jak Piquet JR jest do tego zdolny.

    Zauważcie jak dziwnie odbywa się przyznawanie miejsc na przyszły sezon na przykładzie BMW. Pewnie o rychłej sprzedaży byli informowani na bieżąco a mimo to 13 miejsce przydzieli tuż przed ogłoszeniem sprzedaży BMW.

    Czy to nie daje do myślenia, że coś to wszystko jakoś dziwnie się odbywa ?

  • 16. walerus
    • 2009-09-16 11:03:00
    • *.klingspor.pl

    Mercedes niewątpliwie zyskuje największy prestiż na F1....

  • 17. walerus
    • 2009-09-16 14:43:15
    • *.klingspor.pl

    Flavio odszedł z Renault!!! z [Saymondsem]!!

  • 18. tomtom1976
    • 2009-09-16 20:48:01
    • *.range86-152.btcentralplus.com

    @15. Anteaus Niezla teoria spiskowa. Wszystko mozliwe. Ale mimo wszystko wolalbym Renault w F1 niz np. Lole.

  • 19. dragomirov
    • 2009-09-17 10:42:25
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    15. Anteaus, ciekawa teoria, ale uważam że nieprawdziwa. Gdyby w bolidzie Alonso nie zepsuła się pompa paliwa w sobotę, to nie byłoby wypadku w Niedzielę, więc czynniki zewnętrzne nie mogły mieć na to wpływu. Jeśli zaś chodzi o przyznawanie miejsc na przyszły rok, to uważam że BMW wejdzie jako 13 team, dlatego że zwolni się miejsce po Renault. To jest oczywiste, że za kulisami tak postanowiono i że zespół Renault odejdzie z F1, dlatego też FIA ogłosiła wejście Lotusa na przyszły rok pomimo iż BMW ma bardzo silne przełożenie na władze Malezji. Afera ujrzała światło dzienne właśnie teraz, żeby można było usunąć Flavio i cały team. Chyba logiczne jest że FIA to nie barany na łące i wiedzieli co się święci już rok temu. Dla mnie to żadne zaskoczenie a ni też nie widzę tu niebezpieczeństwa jeśli chodzi o BMW. Oczywiście, że ukartowali to już rok temu, tak właśnie planuje się interesy. Widać Flavio miał wielu wrogów na czele z Berniem.

  • 20. dick777
    • 2009-09-17 12:14:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    19. dragomirov, nie jestem pewny czy Bernie jest wrogiem Flavio lub odwrotnie, ponieważ, o ile się nie mylę, ci dwaj panowie są współwłaścicielami praw komercyjnych do serii GP2, czyli są kumplami w interesach... no chyba że jeden chce wykolegować drugiego.

  • 21. dragomirov
    • 2009-09-18 19:26:21
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    przykro mi to pisać, ale obawiam się, że w interesach nie ma sentymentów, tym bardziej że firma Berniego ma ogromne długi. To świat potwornych pieniędzy i wpływów a władza upaja bardziej niż najlepszy narkotyk, więc nie ma świętości. To zupełnie inna skala, gdzie każdy z nich jest absolutnie wyzwolony on poczucia winy czy innych tego typu zahamowań. Nie łudź się tam nie ma "przyjaźni".

  • 22. Skoczek130
    • 2009-09-22 17:42:46
    • Blokada
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Rozwiązywanie z Nimi kontraktu byłoby chyba i największym błędem. Choć szczerze przyznam, chciałbym takiej opcji! :))

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo