Alonso nie wierzy w KERS
Dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso przyznał, że woli jazdę bez systemu KERS po tym jak Renault zrezygnowało z jego użycia w Grand Prix Hiszpanii w ten weekend."Gdy nie masz KERS bardziej koncentrujesz się na jeździe. To trochę rozpraszające, że musisz stale myśleć o naciśnięciu guzika tak szybko jak to możliwe."
"Zachowanie się samochodu jest takie same. Jedynie gdy wyjeżdżasz na główną prostą z KERS naciskasz guzik i czujesz dodatkową moc."
Fernando Alonso uważa także, że pomimo słabego początku sezonu i 26-punktowej straty do prowadzącego w mistrzostwach Jensona Buttona ciągle ma szansę na walkę o tytuł.
"Sprawa jest otwarta. W każdym wyścigu wyzwanie jest coraz trudniejsze, gdyż stale tracisz punkty i masz wolniejszy samochód. Jednak zrobiliśmy dopiero cztery wyścigi."
"Po kolejnych trzech czy czterech wyścigach połowa stawki nie będzie miała żadnych szans i zobaczymy tylko trzech czy czterech pretendentów. Miejmy nadzieję, że po dwóch czy trzech wyścigach, będziemy jednym z nich, jeśli zdobędziemy wiele punktów."
komentarze
1. cizemkaszczecin
Ma chba rację alonso z tym KERS.
2. Orlo
A może "Alonso nie lubi KERS", albo "Alonso nie uważa KERS", wierzyć to można w ducha a nie w KERS:P
3. Mac1602
-> Nie wierzy w zalety systemu KERS :)
4. Orlo
Hmm może uważa że KERS jest do bani, bo wierzy się w rzeczy których nie da się ogarnąć umysłem, wykraczają poza logikę...
5. kamot1
I znowu się czepiacie pierdół. Nie macie co z wolnym czasem robić.Skoro tacy mądrzy jesteście, to sami zacznijcie redagować taki portal lub zgłoście się do pomocy tutaj. Ehhh jakie to typowo polskie zachowanie malkontentów... Brak słów i gratulacje dla portalu za zawsze fajne wiadomości.
6. Skoczek130
No i mam nadzieje, że FIA uwzględni opinie kierowców, a zwłaszcza takiego jak Alonso, że KERS nie jest potrzebny. W Monako chyba nikt nie wpadnie na głowę, żeby korzystać z tego systemu, chyba że McL.
7. jarek_79
Ja jestem zdania że KERS to niepotrzebny wymysł i powinni wycofać to dziwactwo
8. thrakatuluk
Mogliby zautomatyzować ten system, m.i. dzieki GPS itp (waga samego GPS to pare gram). System sam wyzwalałby zebraną energię na prostej lub dodatkowo wtedy gdy kierowca naciśnie magiczny guzik.
9. felek08
lepsze bylo by nitro
10. sivshy
McL z tego co pamiętam, używało KERS na każdym torze i raczej dobrze na tym wychodzą, więc kto wie... @thrakatuluk: Moim zdaniem, F1 powinna dążyć do tego, aby jak najwięcej zależało od kierowcy, nie od elektroniki. Idąc twoim tokiem myślenia, można by użyć GPS do sterowania całym bolidem, bez kierowców... W końcu po co mają się narażać?
11. Dr Prozac
Alonso powinien zapomnieć o walce o tytuł w tym sezonie. Prawdopodobieństwo że trafi nawet na podium klasyfikacji kierowców jest małe.
Automatyzacja systemu nie ma sensu, szczególnie ze używali go głownie do obrony / ataku w wyscigu. A taki systemu musialby analizować wiele danych, zeby nie zdazylo sie ze podczas jakiegos uślizgu doładuje tylne koła dodatkowymi 60 kW mocy ..
W ChampCar zdaje sie mieli silniki z turbo i takie doładowanie na zasadzie sekund które można wykorzystać do zwiększenia doładowania tejże turbiny. Proste a spełnia ta sama role co KERS, tylko bez tej ekologicznej propagandy i bez wydawania milionów dolców na rozwój technologi która jak na razie nie jest rewolucyjna ( a momentami są z nia tylko kłopoty). Z tym ze w F1 nie ma turbodoładowanych silników, więc implementacja takiej technologi byłaby utrudniona nawet dodanie jakiejś małej turbiny wymagałoby przebudowy silników.
12. kmicic
Tylko debil wpadnie na głowę, by wierzyć w coś, czego nie ogarnia logiką.
13. renault f1
To jest po prostu wyrzucenie pieniędzy w błoto , dość ,ze nie zawsze daje dobre korzyści to jeszcze chole@#$% drogo kosztuje Skoczek130 tak tak!
14. karololbrys
zamiast KERS-a powinni montować turbiny
15. karololbrys
tak jak było to wcześniej
16. mith
Jak dla mnie, to pomysł z KERS-em nie jest taki do końca zły. Myślę, że problemem jest zbytnie obwarowanie go przepisami. Zdaje się, że podczas okrążenia generowane jest znacznie więcej energii, niż potrzeba. Można by więc spokojnie zwiększyć limit czasu, przez który można jechać z dopalaczem, albo maksymalną moc, którą to dopalanie daje. To nie idea jest zła, ale po prostu aktualny bilans kosztów i zysków. A jak dla mnie prace nad KERS-em mogą dać wymierne korzyści. Może nie motoryzacji, ale zauważcie, że większość tych systemów, jest elektryczna. Korzysta z akumulatorów, a te są ciągle niedopracowane. Dlatego wytężone badania nad zmniejszeniem ich masy i zwiększeniem pojemności mogą wyjść tylko na dobre. Pomyślcie o laptopach (takich zwykłych, dużych - nie tych kurduplach), które pracują na jednym ładowaniu po 15-20 godzin i do tego bateria waży połowę mniej.
17. walerus
nie w takie KERS....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz