DC odejdzie po Monzy?
David Coulthard może nie dokończyć sezonu 2008 w Red Bull Racing. Doświadczony Szkot może zakończyć swoją karierę już po Grand Prix Włoch na torze Monza."Nadszedł czas, by spróbować znaleźć odpowiednie zastępstwo dla Vettela" - powiedział Franz Tost z Toro Rosso.
Zgodnie z tym, co słychać na padoku, 37-letni David Coulthard może przekazać swój kokpit Vettelowi po wyścigu na Monzy, by Niemiec mógł zakończyć sezon w Red Bullu pomagając tym samym w walce o piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów na koniec sezonu.
Scuderia Toro Rosso miałaby tym samym szansę na sprawdzenie Buemiego, Sato lub innego kierowcę w ostatnich czterech tegorocznych wyścigach, przed podjęciem ostatecznej decyzji odnośnie sezonu 2009.
komentarze
1. hotshots
....nareście, bo wyraźnie rzeczywiście brak mu motywacji i zapału do walki z "pistoletami", a ostatnio wyraźnie też szuka miejsca dla siebie w światku wyścigów - non stop ma cos do powiedzenia (doświadczenie), ale jak dla mnie to jakieś "gdybania" i spekulacje (od paru sezonów DC nie czuje bolidu).......Selekcja naturalna czyli out!
2. pz0
myślałem, że jednak dociągnie do końca sezonu. W sumie od pewnego czasu nie pokazał nic szczególnego i rzeczywiście Ventyl lepiej się prezentuje.
3. walerus
Ciekawe rozwiązanie i bardzo praktyczne - jednak zobaczymy czy realnym jest wprowadzić takie kombinacje....
4. Budyn_F1
Vettel chyba dobrze sie czuje w toro rosso wiec powinien tam zostac i tak od dluzszego czasu pokazuje dobra forme
5. lukasz1
Testy jednak jeszcze nic nieznaczą. Ale mogą okaza sie prawdą
6. TOTTI
I bardzo dobrze. Coulthard spisuje sie do bani, nie zasluguje na to by dokonczyc sezon a juz to conajmniej nic nie robi takiego by na to zasluzyc, fartem zdobyl punkty a raczej podium w Kanadzie, tak samo jak Kubica fartem wygral a nie zasluzyl na zwyciestwo, Heidfeld tez nie zasluzyl na 2-gie miejsce, i wedlug mnie to najwyzsza pora by Vettel juz teraz przeszedl do RedBulla, bo on jest im bardzo potrzebny by przeskoczyc Renault, choc boje sie tego Webbera, moze bedzie chcial sie zemscic na dzieciaku za Japonie, zobaczymy. DC caly czas ma cos do powiedzenia jak doświaczenie i w pelni zgadzam sie z hotshotsem, DC nie czuje bolidu i nie zrobil nic wielkiego dla F1 zupelnie jak Barrichello, podobnie jak on aktorzy drugiego planu.
7. sivshy
Zaraz, a na jakiej zasadzie Vettel miałby pomóc RBR w zdobyciu 4 pozycji? Czy jego punkty przejdą z konta Torro-Rosso, na konto Red Bulla? Czy RBR zachowa punkty zdobyte przez DC? Sorry, ale nie orientuję się.
8. TOTTI
sivshy - Chwila, chwila, skad ten pospiech? O 5 miejsce nie 4-te bo dogonienie Toyoty jest raczej niemozliwe. Jak zawodnik przechodzi z jednego teamu do drugiego to jego konto punktow jest takie same jak przed odejsciem do tego 2-iego zespolu i to konto punktow nie przechodzi do przyszlego zespolu, gdyby Vettel jeszcze w tym roku zamienil ToroRosso na RedBull to ToroRosso zachowuje punkty zdobyte przez niego a RedBull nie przejmie punktow od ToroRosso przy ewentualnej zmianie z DC na Vettela i RedBull po odejsciu DC zachowa zdobyte przez niego punkty ktorych za duzo sie nie uzbieralo. Mysle ze ci wystarczajaco duzo wyjasnilem.
9. obi216
NIe pomogą szczere chęci , kiedy bolid cię nie nęci............ Najwidoczniej Coulthard już się wypalił i może lepiej dla niego samego , jeśli zdecyduje się na wcześniejsze rozstanie z bolidem. Najwyraźniej ostatnio mu nie idzie i dalsza próba ścigania , może okazać się potworną szarpaniną . Trochę smucą mnie niektórte , niesprawiedliwe komenty pod jego adresem , gdyż mimo wszystko jest on osobą , która dość dużo wniosła do F1. Nie jest osobą ani anonimową , ani ubiegającą się o akceptację kibiców niczym debiutant .......Jakoś łatwo przychodzi nam " gest out "....Zbyt łatwo !!!
10. dziarmol@biss
2008-09-05 20:12:08 obi216 - no i jak tu się z Tobą nie zgodzić, "stare" pistolety swoje zrobiły i był czas kiedy błyszczał pozd.
11. hotshots
takie zycieF1 - Villneuve też ustapił pola Kubkowi,
zobaczcie gdzie jest Montoya,Barichello to samo co Coulthard - teraz rządzą medialne,młode twarze
12. TOTTI
hotshots - Tyle ze Villeneuve nie chcial ustapic Robertowi, ktorego oddech czul na swoich plecach jeszcze przed rozpoczeciem sezonu 2006, Jacques chcial najpierw nowy kontrakt, a jego wystepy nie bylo co porownywac do wystepow Nicka, potem robil jeszcze takie gadanie ze Robert se nie poradzi a tu prosze, jest juz w 1-szej '4'. Montoya, taki drugi Button, niespelniona gwiazdam mial pecha jak Kimi, Barrichello jednak jeszcze od czasu do czasu pokazuje na co go stac, choc w Ferrari mogl zdobyc niejeden tytul ale zawsze schodzil na drugi plan a DC wedlug nie juz sie wypalil, od 7 lat nie pokazuje zbyt wiele i no co tu gadac wiecej. Jacques Villeneuve wymieniony przez ciebie powyzej mojego comentu to akurat z tych wymienionych przez ciebie byl najgorszy. Jego mistrzostwo w 1997, nie bylo niczym nadzwyczajnym bo mial najlepszy bolid w stawce, a wtedy Williams wciaz byl najlepszy ale potem byl slabszych zespolach (BAR Honda, Sauber, BMW) i nic nie pokazywal, mysle ze Villeneuve swoja "obecnosc" w historii F1 zawdziecza tylko dzieki temu bolidowi Williamsa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz