Jordan twierdzi, że Wittich celowo opóźnił czerwoną flagę w Brazylii
Eddie Jordan ostro zaatakował byłego już dyrektora wyścigów, Nielsa Witticha, twierdząc, że ten celowo opóźnił wywieszenie czerwonej flagi w Brazylii, aby popsuć czasówkę Holendra.Grand Prix Brazylii na mokrym torze Interlagos na długo zostanie zapamiętane jako jeden z wybitnych wyścigów Maksa Verstappena.
Holender mimo wielu przeciwności losu, wygrał rywalizację po starcie z 17. pola po tym, jak w przesuniętej na niedzielę czasówce został wyeliminowany w kontrowersyjnych okolicznościach już w Q2. Z kolei kara za wymianę jednostki spalinowej przesunęła go na odległą 17. pozycję startową.
As Red Bulla nie poddał się i piękną jazdą szybko awansował w stawce, aby w końcu dopisało mu szczęście z przerwaniem wyścigu. Holendra otrzymał w ten sposób darmową zmianę kół i na mecie zameldował się blisko 20 sekund przed kierowcami Alpine.
Na trzy rudny mistrzostw świata i jednym sprintem przed końcem sezonu dysponuje aż 62 punktami przewagi nad drugim Lando Norrisem, który w Sao Paulo praktycznie pożegnał się z tytułem.
Eddie Jordan, który przez ostatnie miesiące zajęty był negocjowaniem warunków transferu Adriana Neweya do Astona Martina powraca do komentowania bieżących wydarzeń ze świata Formuły i w podcaście Formula For Success wyraźnie stwierdził, że jego zdaniem Niels Wittich, który przed wyścigiem w Las Vegas pożegnał się z prestiżową posadą w szeregach FIA, wywieszając czerwoną flagę z opóźnieniem dokładnie wiedział co robi.
Jordan wraz ze współprowadzącym audycję Davidem Coulthardem zastanawiali się co można zmienić w przepisach, aby poprawić sytuację i rozważali czy zakaz zjazdu do boksów w trakcie neutralizacji jest dobrym pomysłem.
"Myślę, że teraz znalazło to swoje naturalne miejsce, gdzie kwestia szczęścia związanego z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa to po prostu kaprys wyścigowych bogów" mówił DC odpowiadając na swoje pytanie.
"Musimy założyć, że dyrektor wyścigu nigdy nie bierze pod uwagę takich rzeczy, jak pozycje samochodów, jeśli chodzi o to, czy…"
W tym momencie Jordan przerwał mu wypowiedź, sugerując, że dokładnie to zrobił Wittich w Brazylii.
"Oczywiście, że tak zrobił! Oczywiście!" dodawał Jordan. "Chcesz mi powiedzieć, że Max został potraktowany sprawiedliwe? Czy sprawiedliwe było to, że zanim pojawiła się czerwona flaga przejechało sześć czy siedem bolidów?"
"Daj spokój David, nie bądź głupcem."
"Wiesz, że bogowie wyścigów są w rękach Lando. Oni chcą, aby to Lando wygrał mistrzostwa, ale on ich nie wygra, bo Max przechytrzył ich. I to tyle."
Coulthard odpierał: "Wiesz. Nie wiem czy to prawda. Myślę, że czasami bogowie wyścigów są…"
Jordan ponownie mu przerwał: "Czerwona flaga była zła! To był błąd! Spartolił to, nie prawdaż?"
komentarze
1. hubi7251
Oczywiście o tym się głośno nie mówi, a o "opóźnionym" vsc w sprincie to debaty były.
2. EnderWiggin
O wielu rzeczach się nie mówi.
Gdzie był Eddie w 2021 roku w ostatnim wyścigu sezonu? Czy tam też wtedy było sprawiedliwie?
Ludzie wszędzie doszukują się spisków, układów. Niektórym, którzy myślą, że są pępkami świata, wydaje się, że cały świat patrzy tylko na nich i wszystkie decyzje podejmowane są tylko po analizie ich ruchów i zachowań.
Oczywiście, że Max, który myśli, że jest pępkiem świata, będzie uważasz, że sędziowie tylko na niego patrzą i wszystkie decyzje podejmowane są tylko i wyłącznie ze względu na jego ruchy. Ego mu nie pozwoli spojrzeć na kogoś innego i uświadomić sobie, że to ruchy kogoś innego miały wpływ na decyzję sędziów. A niestety opinie takich ludzi jak Eddie, takich ludzi jak Max, tylko utwierdza w przekonaniu ,że tymi pępkami świata są. Przykre to.
3. olejny
Sędziowie grają na Lando Norrrisa aby to on zdobył mistrzostwo.
4. kiwiknick
@3 dlatego w ostatnim wyścigu wywiesili tak czerwone flagi, żeby Noris mógł wygrać.
:)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz