Dublet dla Ferrari
Michael Schumacher, prowadząc nieprzerwanie od startu do mety zdecydowanie wygrał 55. Grand Prix Australii. Chwilę po nim linię mety przekroczył jego kolega z zespołu Rubens Barrichello. Na trzeciej pozycji uplasował się Fernando Alonso z teamu Renault.Zespoły konstruujące nowe silniki wykonały perfekcyjna pracę. Mimo iż w niedzielne popołudnie na torze Albert Park było znacznie chłodniej niż podczas sobotnich kwalifikacji wielkie pochwały muszą zebrać ludzie pracujący na zapleczu F1, bo to właśnie od nich zależał końcowy sukces w Grand Prix Australii.
Przedsezonowe wypowiedzi kierowców BAR oraz McLarena wydają się być prawdą. Dla jednych kibiców jest to powód do zadowolenia dla innych jest to gorycz porażki. Jenson Button, który pewnie dojechał do mety na wysokim 6 miejscu przez długi okres czasu utrzymywał się za pierwszą trójką. Aspiracje zespołu BAR na zdobycie w tym sezonie pierwszego podium są mocno uzasadnione. Nawet Takuma Sato zakończył wyścig w pierwszej dziesiątce.
Z kolei zespół McLarena po raz kolejny sromotnie przegrywa. Już na 9. okrążeniu z powodu awarii przeniesienia napędu odpada Kimi Raikkonen. Ciężko też powiedzieć żeby to David Coulthard ratował honor zespołu. Szkot dojechał do mety na premiowanej 1 punktem ósmej pozycji. Sezon 2004 najwyraźniej nie będzie należał do kierowców srebrnych strzał. Kibice zespołu z Woking mogą mieć tylko nadzieję, że McLaren podniesie się podczas wyścigów organizowanych w Europie.
Kolejnym zespołem, który podczas Grand Prix Australii zawiódł kibiców to zdecydowanie Toyota. Po obejrzeniu wyścigu, cele wyznaczone przez zespół przed sezonem wydają się mocno wygórowane. Regularne dojeżdżanie do mety na punktowanych miejscach wymaga znacznie lepszej predyspozycji całego zespołu. Tym czasem Cristiano Da Matta oraz Olivier Panis dojechali do mety odpowiednio na 12. i 13. miejscu. Nie tego spodziewaliśmy się po zespolę, który ma budżet porównywalny z najlepszymi ekipami F1.
Faworyt gospodarzy, Australijczyk Mark Webber mimo wyśmienitej formy podczas kwalifikacji i wyścigu nie dojechał do mety. Na 30 okrążeniu z powodu awarii skrzyni biegów musiał zjechać do boksów. Jaguarowi na pocieszenie pozostała 11. pozycja Christiana Kliena, debiutującego w Formule 1.
Wyścig o Grand Prix Australii zakończył się zdecydowaną wygraną włoskiego Ferrari. Już za dwa tygodnie Formuła 1 zawita do Malezji gdzie na torze Sepang kierowcy będą się zmagać z przeciwnościami losu i gdzie okaże się czy Ferrari naprawdę jest takie szybkie i czy kibiców czeka powtórka z sezonu 2002.
Zobacz także wyniki wyścigu:
Wyniki Grand Prix Australii
komentarze
1. rooffi
to był wyścig
2. dakob2
Ferrari zdominowało sesje treningową
Ferrari w pierwszym rzędzie.
Dublet dla ferrari.
Teraz o takie coś jest bardzo ciężko bardziej jest wyrównana stawka:D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz