Horner: czas postawić kreskę pod całą aferą
Saga dotycząca afery wokół Christiana Hornera jeszcze długo będzie się ciągnąć za zespołem, ale sam zainteresowany w Arabii Saudyjskiej twierdzi, że nadszedł czas, aby "postawić pod nią wyraźną kreskę".Na początku lutego media zaczęły donosić o oskarżeniach skierowanych pod adresem szefa Red Bulla przez jednego z pracowników. Miały one dotyczyć niewłaściwego zachowania w miejscu pracy, ale szybko okazało się, że chodzi o kobietę i kwestię molestowania seksualnego.
Kwestia tego czy Horner dopuścił się jakichkolwiek niezgodnych z prawem czynów względem kobiety do tej pory nie została oficjalnie potwierdzona przez zespół, a sama zainteresowana została zawieszona w swoich obowiązkach. Opinia prawnika, który został wynajęty przez tajskich współwłaścicieli Red Bulla, jako niezależny organ audytujący, została wydana po myśli Christina Hornera i ten cały czas utrzymuje się u władzy w zespole Red Bulla.
Cała afera ma jednak wiele wątków, które sprowadzają się do tarć na najwyższych szczeblach zespołu i wewnątrz samego Red Bulla. We wszystko ma być również zaangażowany obóz Maksa Verstappena, a w szczególności jego ojciec, który niedawno publicznie stwierdził, że zespół z Milton Keynes "zostanie rozsadzony" jeżeli Horner utrzyma się u jego sterów.
Joe Saward sugerował nawet, że wszystko może zakończyć się nawet wyłączeniem wyścigowego ramienia Red Bulla z macierzystej spółki. Cały czas nie wiadomo co ostatecznie zrobi w tej sprawie Ford, który również czeka na konkretne wyjaśnienia. Wszystko to póki co są spekulacje, które z każdym dniem są coraz bardziej rozdmuchiwane przez media, często te pochodzące z Holandii.
Christian Horner wezwał wszystkich dziennikarzy do postawienia kreski pod całą aferą, tym bardziej, że zaczęła ona mocno wchodzić w sferę jego życia prywatnego i rodzinnego.
"Wiele rzeczy już powiedziano na ten temat"" mówił Horner cytowany przez BBC. "Cieszy się to ogromnym zainteresowaniem w różnych obszarach mediów z różnych powodów."
"Nadszedł czas, aby postawić pod tym kreskę."
"Jestem żonaty i mam trójkę dzieci" dodawał z kolei cytowany przez Motorsport.com. "A kiedy ta ingerencja dotyczy twoich dzieci i kontroli mojego małżeństwa... Jestem bardzo szczęśliwy, że mam piękną rodzinę i bardzo wspierającą żonę i jestem jedyną osobą, która została wymieniona w tym miejscu. To oczywiście bardzo trudne."
"Rzeczywistość jest taka, że zgłoszono skargę. W najbardziej profesjonalny sposób zajęła się tym grupa, nie Red Bull Racing, ale właściciele Red Bull Racing - Red Bull GmbH - którzy powołali niezależnego prawnika, jednego z najbardziej renomowanych prawników w kraju."
"Poświęcił czas na dokładne zbadanie wszystkich faktów. Przeprowadził wywiady ze wszystkimi zaangażowanymi osobami oraz innymi zainteresowanymi stronami, przyjrzał się wszystkiemu, znał wszystkie fakty. I doszedł do wniosku, że należy oddalić skargę."
"Jeśli o mnie chodzi, jeśli chodzi o Red Bulla, idziemy dalej i patrzymy w przyszłość. Moja żona niesamowicie mnie wspierała w tym wszystkim, podobnie jak moja rodzina, ale wystarczy już włączania jej w tę sprawę."
Red Bull wielokrotnie był proszony o większą transparentność nie tylko przez przedstawicieli mediów, ale również swoich partnerów. Horner twierdzi, że upublicznienie tych faktów wymaga zgody wszystkich zaangażowanych stron.
"Myślę, że to skomplikowana kwestia, ponieważ w każdej firmie istnieje proces składania skarg" dodawał. "Ten proces jest poufny pomiędzy poszczególnymi osobami, a samą firmą. Niestety, ze względu na tę poufność i szacunek dla firmy i oczywiście drugiej strony, wszyscy jesteśmy związani tymi samymi ograniczeniami."
"Jedynym powodem, dla którego zyskało to tak wiele uwagi, jest oczywiście wyciek i napięcie, które wywołały media, a które było bardzo, bardzo trudne pod wieloma względami, a zwłaszcza dla mojej rodziny, ponieważ wszystko było przedstawiane tylko w jednym kierunku."
"No i oczywiście inni chcieli to wykorzystać. Niestety Formuła 1 to konkurencyjny biznes. Były w tym elementy, na których inni chcieli skorzystać. I to niestety nie jest dobra strona naszej branży."
Honda podobnie, jak wcześniej Ford domaga się jednak pełnej przejrzystości w tej kwestii.
Rzecznik prasowy koncernu mówił: "Jak do tej pory nie otrzymaliśmy wszystkich szczegółów tej sprawy, dlatego Honda nie może szczegółowo jej komentować. Czekamy na jak najszybsze wyjaśnienie tej kwestii."
komentarze
1. michal395
srają muszki będzie wiosna. Panu z małym już dziękujemy
2. NieantyF1
Typowy Anglik o wielkim ego, nie lubię go
3. Supersonic
Jeszcze nie czas na stawianie kreski. Należy dobrać się do czterech liter tej pani co bezpodstawnie oskarżyła Hornera i naraziła go oraz całego Red Bulla na straty.
4. michal395
Chyba raczej dobrać się do RBR i Hornera za matactwo i ukrywanie prawdy
5. MB4ever
ciekawi mnie całkowity brak komentarza ze strony tej Pani,
Mówi się im mniej tym lepiej.
Być może to ona ma asa w rękawie i czeka spokojnie.
Zbytnio ją chronią przed dziennikarzami
6. BlahFFF
@5. MB4ever, moze ma, moze nie ma. Miala czas na odwolanie od decyzji RB, ale wglada na to, ze nie skorzystala. Nie mnie oceniac czy cos faktycznie mialo miejsce czy nie, badz czy z drobnej sprawy rozdmuchano gruba afere, ale dzisiaj czesto latwo kogos o cos oskarzyc ostatecznie nie ponoszac zadnych, badz nimimalne konsekwencje.
Horner zdaje sie, ze troche posiwial patrzac na zdjecie z artykulu ;-)
7. MB4ever
Czyli spekulacje że za aferą stoi tata Maxa mogą być prawdziwe. Może na stole leży Kontrakt Max z Mercedesem na skalę jakiej F1 nie widziała i stąd rodzinka Maxa prze do zerwania kontraktu
Jeżeli taki scenariusz byłby prawdziwy wówczas kobieta byłaby tylko ofiarą tej gry
8. Frytek
@5
A jakim cudem spodziewasz się komentarzy ze strony tej Pani? Skoro nikt nic o niej nie wie. Ona nie bez powodu się nie ujawnia, bo dopiero by miała przesrane , miliony pytań i jeszcze bardziej rozdmuchana afera przez dziennikarzy. No i w szczególności musiała by być pewna swego a najwyraźniej nie jest.
Kolega wyżej dobrze napisał "dzisiaj czesto latwo kogos o cos oskarzyc ostatecznie nie ponoszac zadnych, badz nimimalne konsekwencje.".
Wyobraź sobie że idziesz ulicą i jakas baba krzyczy że ja molestujesz ,nagle wszyscy się na ciebie rzucają i masz przerąbane, a najgorsze że nikt ci nie chce wierzyć ze nic nie zrobiłeś. Bo jak baba zacznie drzeć mordę to uznawane jest że dzieje jej się krzywda a nikt nie pomyśli że ona blefuje
9. Lulu
@8
Więc Twoim tokiem myślenia można robić co się chce bo jak poszkodowana nie będzie chciała się ujawnić to znaczy że blefuje a taki Pan Hotner Wolff czy inny znany i bogaty może robić co chce i komu chce ?
Swoją drogą to zastanawiam się czymy 90% użytkowników forum z góry zakłada że to sciema , pomówienie i inne tego typu . Dla czego tak bronicie kolesia który z racji swojej pozycji , majątku i popularności mógł się odkleić i dopuścić właśnie czegoś podobnego bo przecież ma plecy i nikt mu nic nie zrobi ?
10. snakesparer
Dla mnie afera z tą Panią ma drugie dno.
Od śmierci Dietricha Mateschitza trwają w RB przepychanki o władzę i utworzyły się dwa obozy.
Mówi się (czy też plotkuje) o wydzieleniu RB Technology, która by miała zajmować się wszystkim związanym z F1, a na której czele miałby stać Horner. Tego nie chcą Austriacy.
Wpływowi ludzie, całe frakcje, żrą się o władzę i potężne pieniądze, więc próbują podkładać sobie świnie, oby tylko dopiąć swego i uwalić przeciwnika.
Także Pani mogła być wabikiem na Hornera, dostać hajs, aby spróbować go skompromitować. Wtedy Hornera można by się pozbyć.
Inny aspekt to zmiany silnikowe, niepewność co do osiągów jednostki Forda. Tu znów wchodzi Jos, który chce, aby Max był w najlepszym teamie, więc rozmowy z Mercedesem (Ferrari zamurowane). W kontrakcie Maxa jest ponoć mnóstwo opcji wyjścia (poza osiągami), np odejście kogoś z wielkiej trójki kierownictwa RB. W tym wypadku uwalenie Hornera, za którym Jos podobno nie przepada, otwierałoby taką furtkę.
Jest tam tych gierek i przepychanek mnóstwo obecnie, więc wydaje mi się, że cycek tej Pani to może być tylko jedno z narzędzi do osiągnięcia prawdziwego celu.
11. manikspy
Jeśli ta Pani ujawni swoje personalia to będzie kolejna Monika Levinsky. Zostanie zniszczona i utopiona w szambie. Nie do końca zdaje sobie sprawę z jakimi ludźmi i pieniędzmi przyszło jej wojować. A może doskonale to wię i rozgrywa ich pokerowo. Jeśli idzie na wojnę z RB świadomie to szacun dla niej. Powodzenia i trzymam kciuki. 6-7 cyfrowych kwot życzę.
12. kiwiknick
Może była afera? Christian się opamiętał bo ma żonę i dzieci.
Pani urażona wywlekła brudy.
A tetaz cisza, może go szantażowała za co idzie się do więzienia.
13. Frytek
@9
Nie mówię że Horner jest nie winny, chodzi o to, że taka kobieta, zwykły podrzędny pracownik została by od razu zniszczona przez dziennikarzy i ludzi. Jeśli nawet byłaby nie winna to nie którym nie wytłumaczysz i tacy kibole mogli by ją hejtować lub nawet fizycznie atakować jajami,farbą itd. Zazwyczaj obrywa się jeszcze rodzinie i nie sądzę że ujawnianie jej wizerunku wyszło by jej na dobre.
Bogaci i wpływowi ludzie jakoś sobie z tym poradzą, mają ochronę, prawników, kasę itd. ale nie zwykły ziemianin.
14. giovanni paolo
13. Jest i wieczne odwracanie kota ogonem. Musimy ją bronić, by księżniczce łza z oka nie poleciała. Ona była od początku wyrachowana, robiła zrzuty ekranu rozmów jeszcze tej samej minuty gdy Horner do niej pisał, choćby pisał po prostu o widoku z samolotu a niekoniecznie o tym w co jest ubrana. Ona od początku wiedziała w jakim celu to robi. Ona była (prawdopodobnie) agentem znanego wszystkim żonobijcy Josa. A czyim agentem był Jos? Bo raczej nie należy się spodziewać, by sam wymyślił taka intrygę.
A kim ona jest? Na jednym ze zrzutów ekranu była wiadomość, którą wysłał Horner z dowodem, że on usunął swoją rozmowę i prosił, by ona zrobiła to samo, i tam było widać jaka jest jej nazwa.
Horner to skończony kretyn, a ona jest zimną s***. On został obrzucony każdym gównem, ale broń boże mówić o niej bo się jej jeszcze smutno zrobi. Taki wygląd wasz.
15. Rafii
To jest pracownik kontra miliony firmy i jej prawnicy, usłyszała nie fikaj bo umowa bo pr bo regulamin etc plus prawnicy za pomówienia Cię tak zdoja że twoje dzieci jeszcze będą splacac
16. Lulu
@14
Spokojnie z tym Twoim świętym Hornerem i RedBullem . Dziennikarze już wyniuchali ze babeczka przytuliła milion euro w zamian za milczenie i zrzeczenie się wszelkich innych roszczeń. Banki się od tak nie płaci;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz