Pirelli oficjalnie przedłużyło kontrakt z F1
Firma Pirelli oficjalnie została potwierdzona dostawcą ogumienia dla Formuły 1 na lata 2025 - 2027 z opcją przedłużenia umowy o sezon 2028.Międzynarodowa Federacja Samochodowa w marcu otworzyła nowy proces przetargowy na dostawy ogumienia, do którego oprócz Pirelli niespodziewanie stanęło także japońskie Bridgestone.
Nowa umowa dotyczy nie tylko dostaw opon dla Formuły 1 ale również mistrzostw F2 i F3.
Pierwszy etap wyłaniania dostawcy ogumienia w FIA związany z techniczną stroną ogumienia obie firmy zaliczyły bez większych problemów. Ostateczna decyzja należała jednak do władz F1, które określały komercyjną stronę umowy.
Wedle nieoficjalnych doniesień Bridgestone mocno zależało na tym, aby przejąć kontrakt i złożyło lukratywną ofertę Formule 1, ale Stefano Domenicali i Liberty Media zdecydowali się pozostać przy sprawdzonym producencie.
Wybór dostawcy opon został zatwierdzony podczas posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych.
"Jesteśmy zaszczyceni, że możemy kontynuować naszą obecność w Formule 1 i innych powiązanych z nią mistrzostwach" mówił prezes Pirelli, Marco Tronchetti Provera. "Pirelli było, gdy rodziła się Formuła 1 w 1950 roku, a z nowym kontraktem nasza firma będzie obecna w nowoczesnej Formule 1 przez blisko dwie dekady."
"Dzięki impulsowi ze strony Liberty Media i wsparciu FIA sport ten przeżywa niezwykły okres wzrostu, zarówno pod względem liczby widzów, jak i globalnej ekspansji, zwiększając liczbę fanów także wśród młodszych pokoleń. Innowacje i technologia są wpisane w DNA Pirelli, a Formuła 1 to najlepsze laboratorium na świeżym powietrzu, w którym nie tylko testuje się nowe rozwiązania techniczne, ale także przyspiesza się nowe badania, rozwój i procesy produkcyjne w produkcji opon."
"Chciałbym także podziękować wszystkim w Pirelli za ich pełne pasji zaangażowanie i jakość pracy na przestrzeni lat, która będzie kontynuowana, gdy będziemy wspólnie rozszerzać tę współpracę. Równie silne jest nasze zaangażowanie w zrównoważony rozwój, czego dowodem jest certyfikat FSC, który od przyszłego roku zostanie wprowadzony do naszych opon do F1. Bycie w czołówce szczytów sportów motorowych co najmniej do 2027 roku dodaje naszej firmie kolejny ważny wymiar wartości."
Mimo iż w komunikacie prasowym nic nie wspomniano o tym, że jest to ostatni kontrakt włoskiego producenta w tej erze, wiele wskazuje na to, że Pirelli nie będzie starało się go przedłużać, dochodząc do wniosku, że marketingowo i wizerunkowo nie może już wiele więcej wycisnąć ze współpracy z najbardziej prestiżową serią wyścigową na świecie.
komentarze
1. Believer
Po ostatnich cyrkach wokół opon i pamiętając to, co było wcześniej to ta decyzja jest śmieszna.
2. SpookyF1
@1 Teoretycznie nie jest. To F1 zamawia specyfikacje opon, Pirelli je tylko produkuje.
Pirelli wielokrotnie oświadczało, że może stworzyć taką mieszankę, która będzie miała świetne osiągi i bez pitsptopu spokojnie przejedzie cały wyścig, ale F1 tego nie chce.
Z jednej strony F1 rząda igrzysk w postaci częstych pitstoptów, z drugiej strony na siłę ogranicza ilość opon. Jedno kłóci się z drugim.
Albo ekologia albo ściganie. Nie widzę kompromisu.
Stworzą tytaniczne opony, wystarczy jeden komplet na cały wyścig, albo i na quale z wyścigiem razem licząc i będzie turbo ekologicznie. Równe osiągi bolidów na stintach = nuda = drastyczne zmniejszenie zainteresowania F1. Dramat finansowy.
Albo stworzą opony, które trzeba zmieniać 1-2-3 razy w wyścigu, co miesza osiągi i strategie, wzrasta oglądalność krwawych igrzysk, kasa płynie strumieniem... ale ekologii brak.
Takie opony zamawia F1. Pirelli nie ma nic do gadania. Fakt, Pirelli mogłoby konstrukcyjnie robić je mocniejsze, ale widocznie takie mają być i tyle.
3. fan_93
A szkoda trochę. Liczyłem na zmiany i na punkcie oponiarskim..
4. MB4ever
FIABULL/FIARELLI
5. Jacko
@1. Believer
A dokładnie co i kiedy "wcześniej"?
Wcześniej np. Bridgestone stworzyl opony, na których można bylo przejechać cały wyścig od startu do mety i wszyscy narzekali na ogromną nudę i brak pit stopów...
6. Frytek
Jak to się mówi " Jak coś jest dobre to po co to zmieniać ".
SpookyF1 wszystko wyjaśnił. Inna firma musiałaby się od nowa uczyć, czyli znowu rozpadające się opony lub zbyt trwałe opony itd.
Nowa firma co prawda wprowadziła by trochę zamieszania ale tego już raczej nikt nie chce
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz