Wolff nie przyjedzie na GP Japonii
Szef Mercedesa nie pojawi się na ostatniej wrześniowej rundzie F1 z powodu operacji kolana. Tym samym swoją pierwszą szansę w tej roli otrzyma Jerome D'Ambrosio.Absencja ta będzie poniekąd spowodowana wypadkiem rowerowym Austriaka, do jakiego doszło podczas wakacyjnej przerwy. Doprowadziła ona nie tylko do złamania łokcia, ale też do odnowienia kontuzji lewego kolana. Z nim Wolff miał już poważne problemy w 2015 roku.
Tym razem doszło uszkodzenia więzadła krzyżowego, przez które Toto podda się operacji w specjalnej klinice. Jak przekazał serwisom Speedcafe i RacingNews365, z tego powodu opuści tegoroczne zawody na Suzuce. Co ciekawe, w poprzednim sezonie również nie pojawił się na japońskiej rundzie, a pozostałe dwie jego nieobecności miały miejsce przy okazji GP Brazylii 2019 i GP Sao Paulo 2022.
Obowiązki szefa Mercedesa - o czym zresztą już kilka tygodni temu powiedział Wolff - przejmie wówczas Jerome D'Ambrosio. Po tym, jak James Vowles przeszedł do Williamsa, to właśnie były kierowca Marussi i Lotusa ma być szykowany na etatowego następcę 51-latka i pierwszą okazję do sprawdzenia się w potencjalnej nowej roli otrzyma już pod koniec września.
komentarze
1. Proctor
Uniósł się honorem i nie będzie patrzył na to jak RBR w Japonii zapewnia sobie WCC na 6 wyścigów przed końcem sezonu :D
2. Lulu
I o czym to świadczy?
3. poppolino
Kurczę, ominie go koronacja Red Bulla :(
4. goralski
Acl już robiłem, łokieć miałem pęknięty...ha! Nawet obojczyk kiedyś złamałem i coś tam z nadgarstkiem sobie narobiłem - składam papiery na szefa zespołu. Nie umiem zarządzać, dowodzić i się płaszczyć, więc mogę robić wszystko. Dodatkowo wezmę 1/10 tego co Toto. Oferty proszę słać na : wspieramy.niemlode.antytalenty.a.pl
5. fan_93
Najlepiej to by było gdyby już od Japonii nie było go w padoku już wcale
6. From1993
Dajcie spokój. Bez takich osobistości byłoby nudno.
My tu się szarpiemy jako kibice na forum bo nam nerwy czasem puszczają, a pomyślcie sobie jak jego musi zżerać, że 2 sezon nie są w stanie podnieść się z kolan...
7. hubos21
Jeden komplet słuchawek się uchowa :)
8. Danielson92
@7 Obyłoby się bez niszczenia słuchawek, bo Masiego nie ma i nikt nie kręciłby wałków na korzyść Red Bulla
9. dioralop
@1 co za kretyn i pustak z ciebie
10. hubos21
@8
Jak się przy restarcie puszcza kierowcę na zużytych oponach to później zostaje tylko rzucanie słuchawkami i ból pleców fanów na forum.
11. Proctor
@9 Szczekaj, szczekaj, tylko tyle ci zostało. Hamiltoniarski padalcu.
12. Danielson92
@10 Gdyby kierownik wyścigu kilkukrotnie
nie złamał regulaminu co potwierdziła FIA w swoim raporcie to Hamilton mógłby dojechać na felgach do mety a i tak byłby mistrzem.
Zwykle mnie ignorujesz a teraz odpowiedziałeś na mój komentarz. To znaczy, że ugodziłem Twoje ego. I o to chodziło :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz