Kwiat twierdzi, że mógł zastąpić w Ferrari Kimiego Raikkonena
Daniił Kwiat twierdzi, że rozstanie z Red Bullem było dla niego podwójnie bolesne, gdyż kilka miesięcy wcześniej odrzucił ofertę zespołu Ferrari, aby zastąpić Kimiego Raikkonena.Rosjanin przeszedł przez pełny program rozwoju młodych kierowców Red Bulla, awansując do głównego zespołu w 2015 roku. Rok później po zaledwie 4 wyścigach sezonu został zdegradowany do Toro Rosso, robiąc miejsce dla Maksa Verstappena, który w Hiszpanii już w swoim pierwszym starcie w nowych barwach sięgnął po zwycięstwo.
Podczas gdy Holender cały czas piął się w górę, kariera Daniiła Kwiata zaczęła iść w zupełnie innymi kierunku. W 2017 roku na sześć wyścigów przed końcem sezonu został on zastąpiony w Toro Rosso przez Pierre'a Gasly'ego.
Kwiat spędził kolejny sezon jako rezerwowy zawodnik Ferrari, aby powrócić do Toro Rosso na kolejne dwa lata, kończąc mistrzostwa na 13. i 14. miejscu.
Po latach rosyjski zawodnik zdradził, że rozstanie z Red Bullem było dla niego podwójnym ciosem, gdyż chwilę wcześniej odrzucił możliwość związania się z Ferrari.
Kwiat twierdzi, że włoski zespół chciał, aby ten zastąpił Kimiego Raikkonena, ale ten postanowił pozostać lojalnym względem Red Bulla.
"Spisywałem się naprawdę dobrze" mówił w podcaście Track Limits. "Dopiero co zdobyłem kolejne podium dla zespołu [GP Chin 2016], a wtedy miałem już ofertę na zastąpienie w Ferrari Kimiego. To działo się w tle."
"To była dla mnie bardzo trudna sytuacja, również mentalnie, gdyż moje usługi były pożądane przez Ferrari, widziałem już umowę, a tu nagle zostałem zdegradowany do Toro Rosso i nic nie szło już tak dobrze."
komentarze
1. Unknownf1
...a kogo to?
2. Raptor Traktor
I tak Leclerc by go wysadził ze stołka w 2019.
3. hubos21
@2
LEC będzie musiał po mału wysadzić siebie.
4. Supersonic
Czasem jedna decyzja ma wpływ na całą karierę. Jacques Villeneuve nie przyjął propozycji McLarena w 1999, tylko poszedł do BAR co położyło jego karierę.
5. mcjs
Daniił, nie zmyślaj. To do mnie dzwonili, ale odrzuciłem propozycję, bo chcieli podpisać kontrakt tylko na jeden sezon. Tak było, pytajcie kogo chcecie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz