Nie żyje Jean-Pierre Jabouille
Zmarł były znakomity kierowca F1, Jean-Pierre Jabouille. Francuz miał 80 lat.Jean-Pierre Jabouille startował w królowej motorsportu w latach 1974-1981, zaliczając 49 występów i reprezentując zespoły, takie jak: Williams, Surtees, Tyrrell, Ligier oraz Renault. I to właśnie ze swoją narodową marką był najczęściej utożsamiany przez kibiców.
Podczas domowej rundy w 1979 roku na torze Dijon-Prenois odniósł bowiem premierowe zwycięstwo w historii francuskiego zespołu. Był to dodatkowo kamień milowy dla całego sportu, gdyż jego ówczesny bolid RS10 był napędzany turbodoładowanym silnikiem, co było pierwszym takim wyczynem.
Na kolejny i zarazem ostatni triumf zawodnik z Paryża musiał czekać do GP Austrii 1980, na czym skończył swój dorobek punktowy w F1. Byłby on zdecydowanie lepszy, gdy nie pech i awaryjność, jakie towarzyszyły Jabouille'owi przez całą karierę. Wystarczy wspomnieć, że w trakcie swoich wspomnianych 49 startów zaledwie... 10 razy klasyfikowano go na mecie.
Ostatni występ zaliczył w GP Hiszpanii 1981, a później parę razy próbował swoich sił w Le Mans oraz mistrzostwach świata samochodów sportowych. Po tym epizodzie zajął się pracą inżyniera i objął funkcję szefa oddziału sportowego Peugeota, przyczyniając się m.in. do nawiązania współpracy z McLarenem. Następnie założył własny team w serii samochodów sportowych.
Dzisiaj natomiast francuskie media zaczęły donosić o jego śmierci i wieczorem zostało to potwierdzone przez F1 oraz Alpine - markę należącą do Renault:
"Alpine jest niesamowicie zasmucone wiadomością o śmierci Jean-Pierre'a Jabouille'a - skromnego kierowcy, znakomitego inżyniera i pioniera naszego sportu. Jean-Pierre był prawdziwym kierowcą wyścigowym, przewodząc przygodzie Renault od 1977 roku dzięki swojej elastyczności i odwadze do robienia czegokolwiek", zakomunikowała ekipa z Enstone w swoim oświadczeniu.
"Był pierwszym zwycięzcą Grand Prix dla Renault w 1979 roku, co było kamieniem milowym zespołu w F1. Jego determinacja oraz poświęcenie na rzecz sukcesu zainspirowało wielu i te wartości są nadal najważniejsze już dla niebieskiego koloru Alpine. To, gdzie obecnie się znajdujemy, jest zasługą Jean-Pierre'a. Chcielibyśmy złożyć najszczersze kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom."
komentarze
1. Damian_xyz
[*]
2. Iron Man F1
[*]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz