Hamilton spodziewa się frustrującej niedzieli, Russell chce powalczyć o podium
Zespół Mercedesa nie miał dzisiaj większych szans w starciu z Red Bullem i Ferrari, ale George Russell mimo wywalczenia dopiero szóstego miejsca jutro i tak przystąpi do wyścigu z pierwszego rzędu za sprawą licznych kar, które zostaną nałożone przed startem wyścigu przez sędziów. Lewis Hamilton, który dzisiaj był piąty, będzie startował z końca pól startowych."To była dobra sesja z mojej strony, ale nie moja najlepsza. Nie mieliśmy tempa czołówki, więc nic nie mogliśmy zrobić. Przy tak niskich poziomach docisku wydaje się, że jesteśmy mniej konkurencyjni i tracimy tempo do naszych rywali. Ciężko będzie, gdyż jutro startujemy z końca stawki, a efekt DRS nie jest tutaj szczególnie duży. Poza tym spodziewam się, że wiele bolidów będzie jechało w pociągu DRS. To może być frustrujący dzień, ale postaram się zachować pozytywny nastrój i dać z siebie wszystko."
George Russell, P6
"Q1 rozpoczęło się dobrze, traciłem tylko kilka dziesiątych sekundy do Ferrari i sądziłem, że tak pozostanie. Niestety sesja zaczęła nam uciekać, a ja kończyłem ją ze stratą 1,4 sekundy. Na ostatnim przejeździe podjęliśmy ryzyko i zaoszczędziliśmy komplet miękkich opon na jutro. Cieszę się, że ani Lando, ani Fernando nie przeskoczyli nas. Ciężko będzie utrzymać Maksa za plecami, Charles startuje z przodu, potem mamy Sergio, Carlosa oraz Lewisa z tyłu. Musimy pojechać nasz własny wyścig i skupić się, aby zawalczyć o podium."
komentarze
1. HuskyContainer
Lewis holujący George przed nim
Gdzie hejterzy mówiący, że Russel miażdży Hamiltona?
2. hubos21
@1
Zgłoś się po wyścigu
3. Danielson92
@1 Właśnie jeden zgłosił się w komentarzu nr 2 :-D
@2 No tak wielki wyczyn to będzie dla Russella pokonanie Hamiltona w tym wyścigu. Jeden rusza z P2 a drufi z P19. :-D
Ogólnie ostatnio Hamilton w kwalifikacjach regularnie objeżdza młodego. W wyścigach ma więcej pecha od George co nawet najbardziej zajadliwi krytycy Lewisa powinni przyznać, jeśli mają w sobie chociaż odrobinę obiektywizmu.
4. bedajaja
@3
tak lewis ma pecha, ale odnoszę wrażenie że los w tym sezonie zwyczajnie mu odbiera co dawał przez tyle lat kariery
5. Danielson92
@4 Trudno się nie zgodzić z Twoimi słowami, że Hamilton ogólnie na przestrzeni całej kariery miał dużo farta.
W tym roku to na Russella przeszło to szczęście, które towarzyszyło Hamiltonowi. Inna sprawa, że George potrafi świetnie to wykorzystywać. Czerpie z tego pełnymi garściami. Jednak jak tak popatrzymy na czyste tempo, to jednak wyraźnie odstaje on jeszcze od Hamiltona.
6. jac2022
nie spisujmy jeszcze Lewisa na straty, siedem tytułów jeszcze o czymś świadczy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz