Szef F1 potwierdził wypadnięcie Paul Ricard i zasugerował pozostanie Spa
Stefano Domenicali zdradził kilka ciekawostek związanych z dalszymi losami poszczególnych rund w kalendarzu. Na tę chwilę pewne jest wypadnięcie GP Francji, natomiast coraz mocniej wygląda pozycja GP Belgii.O możliwym wypadnięciu z terminarza Paul Ricard dużo spekulowano od poprzedniej kampanii, kiedy Liberty Media najpierw ogłosiła podpisanie umowy z Miami i Katarem. W tym roku grono to zostało poszerzone o GP Las Vegas, a na horyzoncie widnieje wielki powrót Afryki do terminarza. Stało się więc jasne, że jakiś promotor będzie musiał zrobić miejsce nowym wydarzeniom.
Zdecydowanym faworytem od początku wydawał się francuski tor. Nie cieszył się on za dużą - jak na obecne realia F1 - popularnością, a dodatkowo zawody na nim rozgrywane przeważnie należały do jednych z najnudniejszych w całym sezonie. Z tego powodu organizatorzy zaczęli szukać innych rozwiązań na przetrwanie np. poprzez rotacyjne rozgrywanie swojej rundy.
Na razie plan ten nie powiódł się, ale niewykluczone, że Francja powróci do terminarza za parę lat. Docelowym miejscem nie będzie jednak Paul Ricard, a Nicea, co w czerwcu sugerował już Stefano Domenicali. Teraz Włoch potwierdził negocjacje z tamtejszą Federacją:
"Prowadzimy dyskusje z Francuską Federacją i rządem. Coraz większą przyszłość trzeba wiązać bowiem z promotorami, którzy widzą to całe przedsięwzięcie jako inwestycję dla kraju oraz społeczności. W związku z tym aby zapewnić taką świetną przyszłość, rozmowy są bardzo otwarte. Takiej możliwości nie będzie jednak w przyszłym roku, ale w przyszłości być może uda znaleźć się coś w rodzaju rotacyjnego wydarzenia, przez co pozostałoby one w kalendarzu", przyznał boss F1, cytowany przez Motorsport.
Drugim najpoważniejszym kandydatem do pożegnania się z F1 dotychczas wydawało się Spa-Francorchamps. Niepewna jednak organizacja przyszłorocznych GP Afryki i GP Chin poskutkowała tym, że w ostatnim czasie szanse na uratowanie belgijskiej rundy mocno wzrosły. Potwierdzają to też poniekąd słowa Domenicaliego:
"Nigdy nie mówiłem czegoś w stylu: "to będzie ostatni sezon Belgii". Trzeba być naprawdę ostrożnym z takimi wypowiedziami. I oczywiście prawdą jest, że pracujemy i negocjujemy z innymi promotorami. Chcemy zobaczyć, czy mogą już w pełni zaangażować się w tym albo przyszłym roku."
"Zależy nam na pewnej mieszance wyścigów. Jedna trzecia w Europie, kolejna jedna trzecia na Dalekim Wschodzie, a reszta w Ameryce i Bliskim Wschodzie. Chcemy, żeby to wszystko było jakoś zbilansowane. Naturalnie rozmawiamy też o biznesie, w którym wkład finansowy jest naprawdę ważny. Zawsze jednak powtarzaliśmy, że wyścigi, które już dobrze znamy, ale które nie mogą dostarczyć tylu pieniędzy, mają pełen szacunek z naszej strony."
"Mamy duży szacunek dla tych miejsc, aczkolwiek jeśli dobrze pamiętacie, były już epizody, w których Belgii nie było w terminarzu, a i tak potem wracała. W tym roku na Monzy będziemy obchodzić 100. rocznicę GP Włoch i będzie to na pewno znakomite wydarzenie. Ale jako Włoch zawsze mówiłem im: "historia nie wystarczy. Musimy inwestować w świetną przyszłość". Należy rozwijać miejsca, które są kultowe, pod kątem przyszłości."
Na zakończenie były szef Ferrari zabrał głos ws. powrotu GP Afryki. Włoch przekonuje, że negocjacje z tamtejszymi promotorami wciąż trwają i to one są odpowiedzialne za opóźnienia z opublikowaniem harmonogramu na sezon 2023:
"Zawsze powtarzałem, że chcemy mieć rundę w Afryce. Na tę chwilę najbardziej prawdopodobnym miejscem na organizację tamtejszych zmagań jest RPA. Negocjacje nadal trwają. Zależy nam na klarownym i długoterminowym zobowiązaniu. Nie możemy przecież pojawić się tam raz i koniec. Wymaga to więc trochę czasu."
"Zamierzamy wyjaśnić całą tę sytuację w najbliższych dniach. Jasne jest tylko to, że chcemy dotrzeć do Afryki, natomiast chcemy to zrobić też odpowiednio. Wobec tego terminarz zostanie sfinalizowany w ciągu najbliższych paru tygodni."
komentarze
1. TomPo
Francja out, Belgia zostaje - i bardzo dobrze, jedyna sensowna decyzja.
Jak beda chcieli zastapic Francje, to zawsze moga zorganizowac wyscig na jakims parkingu przed marketem.
2. Raptor Traktor
Oby, oby.
"Zawsze powtarzałem, że chcemy mieć rundę w Afryce." - a Afryka chce?
3. Fan Russell
W końcu !!
4. goralski
Wreszcie jakieś dobre wieści
5. dexter
"Prowadzimy z Francuską Federacją i rządem..."
Stefano Domenicali zaczyna rozmawiac jak polityk: mowienie, mowienie, mowienie, ale malo faktow. Podobna spiewka od lat, jesli chodzi o GP Niemiec: "sytuacja jest skomplikowana", "chcialbym, zebysmy wrocili do Niemiec", "ale GP musi byc oplacalne dla wszystkich stron", "nie mozemy pokryc wszystkich kosztow", "musimy znalezc rozwiazanie", "nie slysze zbyt wiele z Niemiec", "ale: znowu bedziemy miec wyscig w Niemczech" itd.itp. Demenicali szczerze wypowiedzial jedno zdanie: "Nigdy w zyciu nie bede w stanie uszczesliwic wszystkich. Dlatego nawet tego nie probuje."
Fakt jest taki: pieniadze sa w miedzyczasie najwazniejszym argumentem przy projektowaniu kalendarza wyscigow. Formula 1 musi pamietac, ze istnieje niebezpieczenstwo, gdy czesciowo jezdzi przy pustych trybunach, a w tym samym czasie anuluje europejskie wyscigi z zagorzalymi kibicami.
6. giovanni paolo
RPA? A to bardzo ciekawy wątek, bardzo ciekawy.
7. Pajol
Jeszcze by tak Monaco i będzie git.
8. QuatrusPL
Prawdą jest, że wyścigi na Paul Ricard były nudne, ale chciałbym, żeby F1 pozostała we Francji. Na Magny Cours.
Dobrą informacją jest Spa, czyli tor, który według mnie powinien mieć wieloletni kontrakt na organizację wyścigów. Jeszcze bym wywalił Barcelone i Abu Dhabi, dodałbym Sepang, Jerez, Kyalami i Hockenheim i byłoby zajebiście.
Ciekawe, ile jeszcze GP wyleci. Jeśli nie wyleci żadne, to mamy 23 rundy (24, jeśli potwierdzą Kyalami). Będzie ciekawie.
9. Hans1970
Co do Paul Ricard pełna zgoda. Nudy, a od tych linii można było dostać oczopląsu. Szkoda tylko, że rozważają zastąpienie tego GP wyścigiem poza Europą. Ale wiadomo o co chodzi - kasa się tylko liczy.
SPA - nie wyobrażam sobie kalendarza bez tego GP. No może za wyjątkiem ostatniego, tego deszczowego, bo to była jakaś farsa.
Jest jeszcze dla mnie gniot w postaci Abu Dhabi.
10. dexter
Witaj QuatrusPL
"Prawdą jest, że wyścigi na Paul Ricard były nudne, ale chciałbym, żeby F1 pozostała we Francji. Na Magny Cours."
A byles kiedys na Magny Cours, bo ja tam bylem i to nudny tor moim zdaniem (nie chodzi o layout, a o atmosfere).
Szkoda, ze Francja wypadla z kledarza, bo ten kraj obok Niemiec, Anglii i moze Wloch ma duza historie/kulture zwiazana z Formula 1. GP Francji od poczatku bylo czescia Formuly 1. 2 lipca 1950 roku w Reims odbyl sie szosty w historii wyscig o Mistrzostwo Swiata. I od tego czasu (z jednym wyjatkiem) zawsze do 2008 roku. Wyjatkiem byl rok 1955: po wypadku w Le Mans, w ktorym zginely 82 osoby, wszystkie wyscigi we Francji zostaly odwolane. Poza tym Francja byla stalym punktem w kalendarzu GP. Sezon bez wyscigu w kraju, w ktorym pierwszy wyscig samochodowy odbyl sie w 1894 roku, byl niewyobrazalny. A jednak tak sie stalo. Ostatnie GP Francji odbylo sie na w Magny Cours w 2008 roku. Magny Cours skapitulowal z powodu stale rosnacych oplat, a inni organizatorzy nie chcieli wskoczyc.
Byl tylko jeden tor gotowy do przyjecia Formuly 1 - Paul Ricard. A jego wlascicielem byl Bernie Ecclestone. Ecclestone zarabial wiecej pieniedzy wynajmujac dawny kurs na jazdy testowe, bo wiedzial, ze nigdy nie sfinansuje wyscigu na wlasnej ziemi. Wszystkie trybuny juz dawno zniknely. Budowanie nowych kosztowaloby duzo pieniedzy. Dopiero w 2016 roku francuski klub motoryzacyjny potwierdzil powrot Grand Prix w Paul Ricard. Spodziewano sie, ze ten prestizowy projekt sprowadzi do regionu około 65 milionow euro dzieki turystyce.
Pod koniec ostatniej dekady francuski sport motorowy przezywal duzy kryzys. W 2008 roku byl tylko jeden francuski kierowca Seb Bourdais i zbyt slaby zespol Renault. Dawno minely czasy kiedy Alain Prost byl mistrzem swiata, a Jacques Laffite, Patrick Depailler, Rene Arnoux, Patrick Tambay i Didier Pironi zwyciezcami GP. Francja zawsze miala pieciu albo szesciu kierwcow w stawce Formuly 1. Byly takie zespoly jak Matra, Ligier, Prost, Larrousse albo AGS. Ale to historia i Wielki Narod zniknal ze sceny. Oby historia nie powtorzyla sie po raz drugi ...
A za Magny Cours nikt nie ronil lez. Tor wyscigowy na prowincji byl wymagajacy z punktu widzenia jazdy, ale nudny z punktu widzenia widzow. Na plaskim kraju w polowie drogi miedzy Paryzem a Lyonem nie chciala powstac zadna atmosfera. Caly obiekt emanowal urokiem ponadgabarytowego toru gokartowego. Mimo tego niektore wyscigi byly dobre.
11. dexter
Hans1970
Nie obchodzi mnie to, bo pakuje swoje rzeczy i jade gdzie indziej. Ostatnim razem bylem w Miami. Ale zadaje sobie pytanie, dlaczego po prostu nie zrobia wyscigu w Niemczech? A od lat ta sama spiewka ...
Tu jest wszystko: kultura sportu motorowego, infrastruktra (tory wyscigowe), przemysl motoryzacyjny (Audi, BMW, Porsche, Mercedes, VW). Ulubione dziecko to nadal samochod - niemieccy wlasciciele samochodow nadal lubia jezdzic swoimi samochodami, a nawet czuja sie w wiekszosci szczesliwi, patrzac na samochod. I wydaja wiecej na zakup samochodu niz kiedykolwiek wczesniej. W czasach ochrony srodowiska, debaty na temat klimatu i dyskusji o mobilnosci, przywiazanie niemieckich kierowcow do ich pojazdu jest nadal duze. Ponadto: Niemcy to nadal jeden z najbogatszych krajow na swiecie. Nadal sa najwieksza gospodarka w Unii Europejskiej i czwarta co do wielkosci na swiecie po USA, Chinach i Japonii.
Nie rozumiem tego. Pamietam jak latach 2007- 2014 na Hockenheim i na torze Nürburgring odbywaly sie na przemian wyscigi Formuly1. Seria wyscigowa miala w sumie 79 wystepow goscinnych w Niemczech. W 2019 roku ostatni zaplanowany GP Niemiec odbyl sie w Hockenheim. W 2020 na torze Nürburgring odbylo Grand Prix Eifel - ale tylko dlatego, ze panowala pandemia koronawirusa. O co chodzi? Oba obiekty nie moga juz sobie pozwolic na wysokie oplaty wstepowe. Grand Prix nie da sie sfinansowac bez dotacji publicznych i wsparcia gospodarki. Sek w tym, ze panstwo w Niemczech nie finansuje i nie wspiera wyscigow Formuly 1 jak np. inne kraje.
A perspektywy wyscigu w Niemczech sa zalosne. Szczegolnie autokratyczne rezimy z regionu Zatoki Perskiej przewyzszaja Niemcy kosztownymi inwestycjami. Katar podpisal wysoko platny kontrakt na 10 lat od 2023 roku. W przyszlosci zaplaci 70 mln. euro a Grand Prix.
To samo wsrod kierowcow. Pamietam, ze w roku 2010 bylo siedmiu niemieckich pilotow, ktorzy walczyli o zwyciestwa w Formule 1 (nigdy nie bylo tak wielu kierowcow z jednego kraju w najwazniejszej serii wyscigowej na swiecie). A obecnie po rezygnacji Sebastiana Vettela, tylko Schumacher bedzie prawdopodobnie jedynym Niemcem w przyszlym roku.
A w Formule 1 bylo sporo niemieckich wzorow do nasladowania - w sumie 48 kierowcow niemieckich. Przede wszystkim oczywiscie legendarny Michael Schumacher, ale takze ostatni mistrz Nico Rosberg i czterokrotny mistrz swiata Vettel, ktory zakonczy w listopadzie po ponad 15 latach kariere sportowa. O co chodzi? Sport motorowy jest dzisiaj zbyt drogi. Jesli ludzie placa prawie 200.000 euro za sezon w sporcie kartingowym?
12. dexter
W Formule 2 teraz trzeba posiadac 3 mln. euro lub nawet wiecej. A w calej drabince Formel 4, Formel 3 i Formel 2 kosztuje ponad 11 milionow euro, zanim bedziesz mogl stanac przed drzwiami Formuly 1. Kto to ma zaplacic? Cala seria Formel 3 i Formel 2 jest chora i zla. Wczesniej, tzn. w starej Formule 3 roczny budzet wynosil 800.000 euro i wtedy juz wszyscy krzyczeli, ze to zdecydowanie za drogie. Ale mlodzi chlopcy mieli duzo wyscigow plus 10 000 albo 20 000 kilometrow testowych. To juz dzis nie istnieje. Obecnie za sezon w Formule 3 trzeba zaplacic 1,4 -1,5 mln euro. Dostajesz tylko szesc, siedem dni testow i te kilka wyscigow z 40 minutami wolnego treningu. Musze zadac pytanie, co to ma znaczyc?
Serie juniorskie sa zdecydowanie za drogie. Obecnie jako ojciec nie musisz byc milionerem, aby wspierac mlodszego, ale miliarderem.
13. dexter
Edit:
Mialo byc: na plaskim terenie w polowie drogi miedzy Paryzem a Lyonem ...
14. Pajol
Ja pier papier Dexter twoje komentarze są dłuższe jak artykuły na tym portalu
15. dexter
@Pajol
Ale z moich sie czegos dowiesz, a z artykulow typu "co kto powiedzial" i trzech zdan wyciagnietych z kontekstu juz nie tak bardzo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz