Gasly liczy na deszczowe domowe Grand Prix swojej ekipy
Domowy wyścig na torze Imola niebyt dobrze rozpoczął się dla kierowców AlphaTauri. W piątkowej czasówce odpadli oni już na etapie Q1. Dzisiaj mieli szansę na poprawę swoich pozycji startowych, ale sztuka ta udała się jedynie Yukiemu Tsunodzie, który sprint zakończył na 12. miejscu. Pierre Gasly już na pierwszym okrążeniu zaliczył niefortunne zderzenie z Zhou Guanyu i musiał wizytować swoich mechaników po nowy komplet opon i wymianę nosa."Jestem zadowolony. Miałem dobry start i zyskałem tam kilka pozycji, co moim zdaniem stanowiło punkt zwrotny wyścigu, gdyż start na Imoli jest kluczowy. Potem bolid wydawał się w porządku, ustawienia pasowały mi a auto zachowywało się tak, że mogłem mu zaufać i zyskałem kolejną pozycję. Tempo było lepsze, ale nadal nie tak mocne jak tempo bolidów naszych rywali, więc musimy jeszcze je trochę poprawić. Oczywiście czeka nas jeszcze trochę pracy, aby jutro wejść do strefy punktowej, ale przez noc będziemy ciężko pracować, aby znaleźć się w dobrej sytuacji i zobaczymy jak nam pójdzie wyścig."
Pierre Gasly, P17
"Weekend nie idzie po mojej myśli. Zhou nie zostawił mi miejsca. To nie było dobre miejsce na jazdę obok siebie i doszło do kontaktu, ale tak czasami bywa. Bolid doznał drobnych uszkodzeń i później nie było łatwo. Jutro może padać, a to dla nas świetna wiadomość, gdyż przy obecnej formie będziemy mieli tutaj problemy. Nie mamy prędkości na prostych w ten weekend. Przyjrzymy się uważnie strategii i zrobimy wszystko, aby jutro awansować."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz