Bottas nie dostał premii z powodu braku tytułu Hamiltona
Były zawodnik Mercedesa wyjawił, że stracił trochę pieniędzy z powodu porażki Lewisa Hamiltona w klasyfikacji kierowców w sezonie 2021. Fin przyznał, że dostałby sporą premię, gdyby Brytyjczyk sięgnął po 8. mistrzowski tytuł.Po pięciu latach Valtteri Bottas opuścił Mercedesa i przeniósł się do Alfy Romeo, gdzie będą czekać na niego zupełnie nowe wyzwania. Oprócz znaczącej różnicy pomiędzy osiągami samochodów tych ekip wcieli się w rolę lidera zespołu, do czego nie był przyzwyczajony.
Jego partnerem będzie bowiem debiutant, Guanyu Zhou. Z kolei przez ostatnie sezony pełnił rolę pomocnika Lewisa Hamiltona, który za czasów ich współpracy czterokrotnie okazywał się najlepszym kierowcą na świecie. Nie udało mu się to tylko w 2021 roku, kiedy w kontrowersyjnych okolicznościach stracił tytuł w Abu Zabi na rzecz Maxa Verstappena.
Jak się okazuje, porażka 37-latka kosztowała sporo pieniędzy samego Bottasa. Zapytany o to, czy faktycznie otrzymałby sporą premię, gdyby Mercedes znów sięgnął po dwa mistrzowskie tytuły, Fin odpowiedział:
"Masz rację. To była ostatnia runda. Niektóre bonusy są powiązane z pewnymi osiągnięciami. Na szczęście nie otrzymałem niczego z góry. Po prostu czasami wygrywasz, a czasami nie", oznajmił zawodnik z Nastoli, cytowany przez gazetę Iltalehti.
Bottas zabrał też głos na temat prezentu, jaki otrzymał od Mercedesa podczas swojej imprezy pożegnalnej. Dostał bowiem bolid W08, w którym ścigał się w 2017 roku i odniósł w nim pierwsze zwycięstwo. Co ciekawe, w przeszłości Fina w podobny sposób wynagrodził Williams, dając mu konstrukcję z sezonu 2014:
"To była wielka niespodzianka i bardzo miły prezent. Niestety, nie mam go za bardzo, gdzie postawić", mówił uśmiechnięty kierowca Alfy Romeo.
"Byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem, co dla mnie przygotowali. Fajerwerki, muzyka itp. Zdałem sobie sprawę z tego, że doceniają to, co osiągnąłem z zespołem."
Na pożegnanie z Hamiltonem - Bottas po raz kolejny powtórzył, że rywalizacja akurat z nim jest zdecydowanie trudniejsza niż mogłoby się wydawać:
"Dobrze pamiętam, że Lewis i Nico [Rosberg] tak ze sobą ostro walczyli, że zrobiło się za dużo polityki. Gdy dołączyłem do Mercedesa, zastanawiałem się, dlaczego stąd odszedł. Teraz mogę jednak go zrozumieć. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że rywalizacja z Lewisem nie jest naprawdę taka łatwa."
komentarze
1. Frytek
"Rywalizacja z Lewisem nie jest naprawdę taka łatwa."
A on wogóle z nim rywalizował?
Chyba do pierwszego wyścigu
2. X-Y-Z
Premia dla największego nieudacznika w historii Mercedesa???. Kierowca który pozwalał się objeżdżać jak amator, dysponując topowym bolidem. Po tym co zrobił podczas GP Rosji gdzie był to jeden z jego ulubionych torów, zacząłem się zastanawiać dla kogo on jeździ dla Merca czy Red Bulla ??? Szkoda że rok temu z niego nie zrezygnowali. Na sezon 2022 mieli by już kierowcę który jest zaaklimatyzowany w nowym zespole, ale patrząc na zmiany konstrukcji bolidów to może to nie stanowić aż takiego dużego problemu.
3. hubertusss
Tylko raz staranował RB Na Węgrzech. A to za mało na premię.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz