FIA planuje dalsze ulepszanie testów tylnego skrzydła
Federacja twierdzi, że nie odkryła żadnych nieprawidłowości podczas zaostrzonych testów elastyczności tylnego skrzydła, które niespodziewanie wprowadzono pod koniec sezonu 2021. Jak jednak ujawnił Nikolas Tombazis, FIA będzie chciała poprawić jeszcze te kontrole.Kwestia elastyczności tylnych skrzydeł wzbudzała wiele kontrowersji na przestrzeni całego sezonu 2021, a wszystko przez zażartą rywalizację Mercedesa i Red Bulla.
Jako pierwsza do akcji przystąpiła ekipa z Brackley, która zarzuciła Austriakom, że używają za bardzo wyginającego się elementu. FIA dość szybko zajęła się całą sprawą i ku niezadowoleniu wielu zespołów, wprowadziła bardziej rygorystyczne testy obciążeniowe tylnych skrzydeł, począwszy od GP Francji.
Wszystkie wątpliwości wydawały się wówczas rozwiane, aż przyszedł weekend w Sao Paulo, podczas którego samochód Mercedesa osiągał niesamowite prędkości maksymalne. Po tym wyścigu Red Bull oskarżył Niemców, że również naginają przepisy związane z tylnym skrzydłem, czego dowodem miały być tajemnicze znaczniki na tej części.
Żeby zaspokoić "Czerwonych Byków", w Katarze FIA wdrożyła bardziej rygorystyczne testy obciążeniowe tylnych elementów, lecz były to próby nieoficjalne, które miały być podwaliną pod kolejne zmiany w tych kontrolach. Jak można się domyślać, wszystkie ekipy pomyślnie przeszły ten sprawdzian, co potwierdził teraz Nikolas Tombazis:
"W Katarze nie było żadnych machlojek ani niczego takiego. Nie odkryliśmy niczego, co byłoby niepokojące. To był dobry test, ale można go jeszcze poprawić. Obecnie zastanawiamy się, jak możemy wprowadzić do niego ulepszania na sezon 2022", mówił szef techniczny FIA, cytowany przez Motorsport.
Tombazis dał też do zrozumienia, że niektóre części tej kontroli muszą zostać poprawione. Obecnie test tylnego skrzydła polega na tym, że zawieszany jest na nim obciążnik, dzięki czemu delegaci techniczni mogą zobaczyć, jak ugina się ten element.
komentarze
1. Andrzej369
Szczerze to nic nie mam do zaostrzania testów, choć lubię wyścig inżynierów. Tylko 1 prośba, nie już nie zmieniają reguł w trakcie sezonu.
2. fpawel19669
@1 Może by tak przebadali także przednie.
3. Andrzej369
@2 Czemu nie, ciekawe czy ktoś znajdzie sposób na to, bo jest potencjał. Zupełnie nowe skrzydła, a więc nowe pole do popisu. Wydaje się że mają większą powierzchnię, więc numer ze 'zwijającym się' skrzydłem mógłby działać jeszcze lepiej, ale to zależy od tego jak zmienią te testy, bo samo zwiększanie ciężaru podczas testów prowadzi do nikąd. W końcu aby przejść testy będzie trzeba zrobić tak sztywne skrzydło, że się mogłoby opłacać wogóle go nie zakładać (o tylnym skrzydle, przednie jest ważne dla pracy całej aerodynamiki).
4. Frytek
Nie czytałem regulaminu ale powinno tam być chyba napisane jakie obciążenie podczas testu powinno wytrzymać skrzydło. Jeśli w trakcie sezonu zwiększają wagę ciężarków to jest to chyba nie fer.
Inżynierowie kombinują aby skrzydło wytrzymało nacisk np. 10kg to czemu mają być karani gdy ktoś postawi 15kg. Niech od razu powiedzą że musi wytrzymać obciążenie 100kg to zrobią je z żelbetonu
5. fpawel19669
@14 Zapomniałeś, że jak o zmianę przepisów postuluje Mercedes to jest fair :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz