Hamilton po raz kolejny podkreśla, że tytuł chce wygrać uczciwie
Lewis Hamilton zapewnia, że tegoroczny tytuł mistrzowski chce zdobyć "we właściwy sposób" i kategorycznie odrzuca możliwość prowokowania rywala do kolizji tak jak niegdyś zakończyła się zażarta rywalizacja między Senną i Prostem.Na pięć wyścigów przed końcem mistrzostw, Hamilton traci do Maksa Verstappena 12 punktów. W tym roku już dwukrotnie doszło do poważnych kolizji między obydwoma pretendentami do tytułu. Na Silverstone do mety nie dojechał wtedy tylko Brytyjczyk, podczas gdy we Włoszech obaj zakończyli na poboczu.
Rywalizacja Mercedesa i Red Bulla zapowiada się na jedną z najbardziej zaciętych w ostatnich latach a nawet dekadach i naturalnie w mediach zaczyna padać coraz więcej porównań obu kierowców do legendarnych postaci jakimi byli Ayrton Senna i Alain Prost.
Toto Wolff w jednym z ostatnich wywiadów dla Daily Mail zasugerował, że jeżeli walka o tytuł przeniesienie się do finałowej rudny mistrzostw świata w Abu Zabi, to może dojść do tego, że lider będzie próbował wyeliminować rywala w ten sam sposób jak działo się to między Senna i Prostem.
"Nigdy nie wydałbym instrukcji, aby ktoś w kogoś wjechał, ale jeżeli wszystko będzie rozgrywało się w ostatnim wyścigu sezonu a lider będzie miał wygrać mistrzostwa, będą twardo ścigać się."
Hamilton przed GP Mexico City został zapytany o ewentualne zakończenie sezonu w stylu Prosta i Senny, ale po raz kolejny podkreślił, że chce wygrać mistrzostwa "we właściwym stylu".
"Nie czytałem co mówił Toto, ale wątpię, aby insynuował, że takie coś w ogóle mogłoby mieć miejsce" mówił Hamilton. "Nigdy nie wygrywaliśmy mistrzostw w ten sposób. Sam nigdy tak nie wygrywałem mistrzostw i nigdy nie chciałbym w taki sposób wygrać. Taka jest moja perspektywa i mój punkt widzenia."
"Jestem tutaj, aby wygrać we właściwy sposób i chodzi tutaj o czyste umiejętności, determinację i ciężką pracę."
Hamilton twierdzi, że Verstappen "przez cały rok twardo się ściga" a to sprawia, że "Bóg jeden wie od kiedy mamy tak ekscytujące mistrzostwa".
Hamilton zapewnia, że jego intencją jest walczenie do końca w stylu fair play: "Wiecie jak wygrywałem moje mistrzostwa w przeszłości. Zawsze chciałem to dobrze robić, a gdy ma się je przegrać to też trzeba przegrywać we właściwy sposób, z godnością. Wiedząc, że dało się wszystko z siebie i że zrobiło się wszystko właściwie. Że pracowało się tak ciężko jak tylko można."
"Tylko tyle można zrobić. Trzeba pracować tak ciężko jak tylko potrafisz razem z zespołem. Jeżeli się nie uda, trzeba to przeżyć, aby móc powalczyć innego dnia."
komentarze
1. tysu
To już nie w tym roku :p
Po kasacji na Silverstone i na Węgrzech przez Bottasa, to nie nie byłbym "uczciwy" tytuł.
2. Harman1997
Niestety aby bylo uczciwie lewis musial by niedojechac w jednym gp, awaria lub wypadek, a max musial by wtedy wygrac.
Wtedy bylo by uczciwie, ale w takiej syt szanse lewisa na tytol zmalały by BARDZO
3. mafico
Przecież już wysłałeś rywala do szpitala a paziu połowe stawki na pobocze, co ten mdły hipokryta znowu bredzi
4. berko
@2. Harman1997
Wytłumacz dlaczego.
To że Maksymilian miał pecha w Baku i na Węgrzech, to nie jest Hamiltona wina.
Tak samo można napisać że gdyby nie pech Alonso, w postaci powolnego Pietrowa, Hiszpan miałby jeden tytuł na koncie więcej. Ale tak się nie stało, zdarzenia losowe, często decydują w ważnych momentach.
5. Amator
"Na Silverstone do mety nie dojechał wtedy tylko Brytyjczyk"
A moim zdaniem akurat w tym wyścigu Brytyjczyk dojechał do mety.
6. Jefer90
Uczciwie żeby było to w jednym wyścigu musi skasować jego i Bottasa Perez a w następnym wyścigu Max musi wyeliminować jego, dostać kilka sekund kary i wygrać wyścig. Ewentualnie na jednym torze Max może dostać przyzwolenie na przekraczanie limitów toru podczas wyścigu. O tak, wtedy będzie uczciwe.
7. borek87
Może i chce.... tylko mu troche nie wychodzi.... no co zrobisz....
8. SanAndreas92
Nie lubię tego Hamiltona
9. hubos21
Clarkson ostatnio dobrze tego gościa podsumował
10. Orlo
Aż się boję myśleć, co to według Kalego...eee, Hamiltona znaczy uczciwie.
11. Skoczek130
Hamilton powinien zostać politykiem po zakończeniu kariery. W ostatnim czasie pitolenie pod publiczkę i opowiadanie bajek idzie mu na prawdę dobrze. :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz