Silnik w bolidzie Charlesa Leclerca został uszkodzony i wymaga wymiany
Ekipa Ferrari poinformowała dziś po południu o konieczności wymiany silnika w samochodzie Charlesa Leclerca. Uszkodzenia zostały wywołane wypadkiem Monakijczyka na starcie Grand Prix Węgier.Chociaż oczywiście przedstawiciel Scuderii był w tamtej sytuacji niemal bezradny, albowiem to Lance Stroll popełnił błąd blokując koła i uderzając w tył samochodu oznaczonego numerem 16. Obaj kierowcy byli zmuszeni do rychłego wycofania się z rywalizacji i wygląda na to, że obaj poniosą wkrótce bolesne konsekwencje tego nieszczęsnego incydentu.
Sędziowie od razu zajęli się Strollem i przyznali mu karę przesunięcia o pięć pół na starcie kolejnego wyścigu. Zespół Ferrari z kolei po wszystkim odkrył, że silnik Leclerca został na tyle poważnie uszkodzony, że jego naprawa jest niemożliwa i w Belgii kierowca dostanie trzecią i jednocześnie ostatnią jednostkę napędową, za którą nie zostanie przyznana mu kara cofnięcia.
Sankcja ta będzie jednak cały czas "zawieszona w powietrzu", gdyż trudno oczekiwać - w zasadzie niemożliwym jest - aby Monakijczyk używał tego jednego silnika we wszystkich dwunastu pozostałych rundach tego sezonu.
"Czasami małe błędy mogą mieć duże konsekwencje, ale uważam, że tym razem to wcale nie był jakiś mały błąd", komentował w niedzielę Leclerc artykułując uzasadnione pretensje do zawodnika Astona Martina.
"Nie widziałem Lance'a w swoich lusterkach, on startował pięć czy nawet sześć pół za mną, więc to, co próbował wykonać było dość nierealne. Takie jest jednak życie... Niestety w pierwszej części sezonu dość często miałem pecha."
komentarze
1. Arjbest
W takim przypadku wymiana silnika nie powinna być obciążona konsekwencjami.
2. goralski
Chyba nie wszystkie zespoły myślały o tym, jak podpisywali CA na limity zespołów. Z F1 zrobił się wyścig księgowych
3. hubertusss
Tak to niestety wygląda. Poszkodowany w tym zdarzeniu Leclerc zostanie bardziej ukarany niż sprawca Stroll.
4. mentos11
A ja myślę że silnik jest sprawny, tylko specjalnie przed dwoma szybkimi wyścigami na spa i monza, chcą mieć nową jednostkę, potem powiedzą ze jednak udało sie silnik naprawić i wykorzystają go w dalszej części sezonu.
Te uderzenie jednak było w bok bolidu przy małej prędkosci więc nie możliwe żeby silnik tak mocno ucierpial.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz