Hulkenberg i Kwiat także znajdują się na krótkiej liście Williamsa
Zespół Williamsa ma znacznie dłuższą listę potencjalnych kandydatów na wypadek zwolnienia fotela przez George'a Russella, gdyby ten w końcu dostał zielone światło do zasilenia szeregów Mercedesa.George Russell typowany jest przez wielu jako murowany kandydat do zastąpienia w Mercedesie Valtteriego Bottasa i to już od przyszłego sezonu.
Wedle różnych źródeł Fin ma mieć już świadomość swojego losu, a obecnie jedynie otrzymuje od Mercedesa dodatkowy czas na znalezienie sobie innej opcji do kontynuowania swojej kariery. Na wypadek transferu Russella do Mercedesa jednym z najbardziej oczywistych kierunków jest dla Fin powrót do Williamsa.
Pytanie tylko czy sam zawodnik chciałby zgodzić się na takie rozwiązanie. Ostatnio w mediach zaczęły pojawiać się plotki łączące Bottasa z ekipą Alfa Romeo.
Ale wedle doniesień z padoku zespół Williamsa także nie narzeka na brak kandydatów, a na krótkiej liście pod nazwiskiem Valtteriego Bottasa mają znajdować się także Nico Hulkenebg oraz Daniił Kwiat.
Obaj kierowcy stracili w zeszłym roku fotele wyścigowe i obecnie pełnią funkcję rezerwowych Mercedesa oraz Alpine.
Nico Hulkenberg dobrze zna Williamsa gdyż to właśnie z tą stajnią debiutował w F1 w 2010 roku, aby rok później zrobić miejsce dla wnoszącego spory kapitał Pastora Maldonado.
Lawrence Barretto, dziennikarz zaangażowany przez Liberty Media twierdzi nawet, że opcją dla Williamsa mógłby być Pierre Gasly, ale warunkiem takiego transferu jest to, aby został on zwolniony przez Red Bulla z kontraktu, co w obecnej sytuacji jest to mało prawdopodobne.
Barretto zauważa również, że Williams może mieć problem z pozyskaniem usług młodych kierowców, którzy dopiero wspinają się po szczeblach sportowej drabinki i jeżdżą w niższych kategoriach wyścigowych.
Jego zdaniem przez chwilę brany pod uwagę przez Williamsa był także Dan Ticktum, który jest członkiem akademii Williamsa, ale ostatecznie zdecydowano się z niego zrezygnować.
Pozostali czołowi zawodnicy niższych serii wyścigowych są związani z konkurencyjnymi zespołami: Guanyu Zhou i Oscar Piastri z Alpine; Robert Szwarcman z Ferrari; Juri Vips, Liam Lawson i Jehan Daruvala z Red Bullem, a Theo Pourchaire z Sauberem.
Jost Capito , CEO oraz szef zespołu Williamsa przyznaje, że poprawiające się osiągi zespołu pozytywnie wpływają na zainteresowanie kierowców startami w jego barwach.
"Widzimy coraz większe zainteresowanie kierowców dołączeniem do Williamsa" mówił Capito. "Widzą, że mamy solidne wsparcie finansowe a zespół chce przeć do przodu i przyciąga kierowców. Uważam więc, że im dłużej będziemy czekali, w tym lepszej sytuacji się znajdziemy."
komentarze
1. Aleksander_W
Bardzo chciałbym zobaczyć Russella w teamie Mercedesa rywalizującego z Lewisem ,a nic tak nie nakręca jak zasada bić mistrza. Georg jakby nie patrzeć to jeden z najlepszych kierowców młodego pokolenia.
2. Raptor202
"Jego zdaniem przez chwilę brany pod uwagę przez Williamsa był także Dan Ticktum, który jest członkiem akademii Williamsa, ale ostatecznie zdecydowano się z niego zrezygnować.
OBY. TAK. BYŁO. Miejsce ticktuma jest w śmietniku.
Ogólnie Williams może być ciekawą opcją na sezon 2022. Obstawiam, że wykorzystają zmianę przepisów i podskoczą nieco w klasyfikacji generalnej. Najlepszy skład w przypadku odejścia Russella to jak dla mnie Bottas + Piastri, o ile dogadają się z Alpine (a taka ugoda powinna być korzystna dla obu stron).
3. Bargiel
@Raptor202
Możesz wyjaśnić mi i wszystkim tu zgromadzonym, co ty masz do Ticktuma?
4. alfaholik166
@3. Bargiel
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale swego czasu Ticktum nie miał dobrej prasy z powodu jakichś drobnych skandali, które sprawiły, iż naraził się panu Marko swoim niezbyt sportowym trybem życia po czym z hukiem wyleciał z akademii Red Bulla. Kiedyś było o nim głośno z podobnych powodów z jakich dużo mówiło się o Mazepinie.
5. Raptor202
@3 @4 Mazepin nie wjeżdżał celowo w innych zawodników podczas wyścigu, w odróżnieniu od wspomnianego tutaj jegomościa.
6. devious
@5
Nie tylko wjeżdżał celowo, ale wręcz TARANOWAŁ rywala podczas Safety Cara, wyprzedzając po drodze szereg rywali - czyli działanie nie dość, ze z premedytacją, to łamiąc wszelkie normy zachowania.
Za tamten incydent w F4 został zawieszony na 2 lata, wrócił do ścigania po niecałym roku i co dziwne - dostawał kolejne szanse od Red Bulla a potem Williamsa :)
W międzyczasie miał całą masę debilnych wypowiedzi, np. jak przegrywał z Mickiem Schumacherem w F3 to twierdził, że coś jest nie tak i w legalny sposób nie mógłby przegrać z Schumacherem, stwierdził wręcz, że nie wygra tytułu bo nie nazywa się Schumacher :)
A jak brakowało mu punktów do superlicencji to Red Bull skierował go F3 Asia Winter Series - Ticktum przed startem serii powiedział wprost, że jest tutaj tylko po punkty, to nie jest dla niego seria bo jest zbyt dobry, że jest półkę wyżej niż kierowcy w tej serii... Co za dupek :) I najpiękniejsze było, jak w pierwszych 6 wyścigach był ledwie raz na podium, na drugim miejscu... Został zmiażdżony, Red Bull wycofał go z mistrzostw, ale Dan stwierdził, że "wszystko było przeciw niemu" - typowy burak. Potem jeszcze zebrał baty w podobny sposób w Super Formule (tez nie uzbierał pkt do super licencji), a w F2... zawodzi. Na całe szczęście :)
7. Skoczek130
Tictum to gość niezrównoważony psychicznie. Nie powinien w ogóle wracać do wyścigu. I oby nigdy się nie znalazł w F1. Taki Romanl Fenati wyscigiw samochodowych.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz