Leclerc: obawiam się tylko o uszkodzenia skrzyni biegów
Mimo że Monakijczyk sensacyjnie wywalczył swoje 8. pole position w karierze, to jednak jego jutrzejsza pozycja startowa do wyścigu stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko z powodu uszkodzeń, które są następstwem uderzenia w bandę w końcówce Q3.Ekipa Ferrari potwierdziła swoją kapitalną dyspozycję z czwartkowych treningów i w sobotniej czasówce do GP Monako spisywała się zdecydowanie najlepiej. Charles Leclerc nieoczekiwanie zdobył pole position, a Carlos Sainz uplasował się na czwartym miejscu.
Jednakże styl w jaki Monakijczyk wywalczył upragnione pierwsze pole startowe przed własną publicznością budzi mieszane uczucia wśród kibiców F1. Na ostatnim szybkim "kółku" popełnił błąd w sekcji basenowej, a następnie roztrzaskał swój bolid. Z tego powodu sędziowie wywiesili czerwoną flagę, która oznaczała, że nikt już jego czasu nie poprawi.
Not how Charles Leclerc would have expected to take his eighth pole position ????#MonacoGP ???????? #F1 pic.twitter.com/1Dq2Sg4Y7Q
? Formula 1 (@F1) May 22, 2021
Mimo tego Leclerc był bardzo zadowolony po sobotniej czasówce:
"Szkoda, że zakończyłem swój udział w ścianie. To nie to samo", mówił kierowca Ferrari.
"Natomiast jestem też niesamowicie zadowolony z mojego pierwszego pomiarowego okrążenia. "Jedynki" nie przejechałem dobrze, ale drugi i trzeci sektor już tak. Bardzo, bardzo jestem zadowolony z tego, że wywalczyłem pole position."
Niektórzy fani zaczęli doszukiwać się analogii między wypadkiem Leclerca a Michaela Schumachera z 2006 roku, kiedy również za kierownicą Ferrari postanowił zastopować sesję, tylko po to, aby jego największy rywal (wówczas Fernando Alonso) nie skończył szybkiego "kółka". Za swoje wybryki Niemiec został później wykluczony z wyników kwalifikacji.
Oczywiście sytuacja Monakijczyka jest zupełnie inna, natomiast pod dużym znakiem zapytania stoją kary za ewentualne wymiany komponentów w samochodzie SF21. Leclerc najbardziej obawia się modernizacji skrzyni biegów, za którą może otrzymać karę przesunięcia 5 pól startowych.
"Jestem zmartwiony, ale zobaczymy."
23-latek przyznał też, że nie mógł do końca poradzić sobie z presją związaną z tym, iż będzie w stanie walczyć o pole position:
"Byłem bardzo rozemocjonowany w samochodzie, ale w Q3 nadszedł czas, aby wszystko odpowiednio poskładać. Udało mi się to uczynić, więc jestem naprawdę zadowolony. Natomiast jutro dopiero zdobywa się punkty."
"Muszę też przyznać, że to naprawdę spora niespodzianka, że możemy startować jutro z pole position oraz czwartej pozycji."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz