Marko: Wolff próbuje budować napięcie grą słów
Toto Wolff "próbuje budować napięcie" przed sezonem 2021, wmawiając rywalom, że mają jakieś szanse w zbliżającym się sezonie.Tak uważa dr Helmut Marko z Red Bulla a jego zdanie z pewnością podziela zdecydowana większość kibiców, która jest już znudzona przedsezonowymi "problemami" Mercedesa.
Stajnia z Brackley w hybrydowej erze praktycznie cały czas działa jak dobrze naoliwiony szwajcarski zegarek. Błędy jak wszystkim zdarzają się, ale nie są one na tyle istotne, aby mogły zagrozić dominacji niemieckiej marki na torach F1.
Niedawno Mercedes informował o problemach z nową jednostką napędową, a ostatnio Toto Wolff zasugerował nawet, że zmiany aerodynamiczne wymuszone przez FIA, aby ograniczyć docisk bolidów F1 mogą pozytywnie wpłynąć na wyniki Red Bull czy Astona Martina.
"Max Verstappen i Sergio Perez to bardzo mocne połączenie" mówił szef Mercedesa. "Red Bull miał już najszybsze auto pod koniec zeszłego roku i to dlatego w sezonie 2021, przy kierowcach tego kalibru, są wśród faworytów."
Wolff dodał także, że Aston Martin może w tym roku lepiej wykonać pracę przy dostosowywaniu się do nowych przepisów dotyczących podłogi.
Marko zapytany o takie komentarze w wywidzie dla F1-insider.com, odpierał: "Obecnie nie jeździmy po torze, więc Wolff próbuje tworzyć napięcie grą słów."
"Liczmy, że znajdziemy się w czołówce, ale to Mercedes jest oczywistym faworytem. Wygrali wszystkie tytuły w hybrydowej erze od 2014 roku."
Zapytany o kwestię Astona Martina, Marko dodawał: "Nie potrafię sobie wyobrazić, aby Aston Martin posiadał zupełnie inną koncepcję tylnej części auta niż Mercedes. Przeszłość nauczyła nas tego..."
Marko przyznał również, że nie podziela obaw Toto Wolffa co do wyścigu na torze w Partimao, który został zaplanowany na początku maja jako trzecia runda mistrzostw świata, a który ma być poważnie zagrożony przez cały czas rozwijająca się na świecie pandemię.
"W przeciwieństwie do tych doniesień, posiadam informacje, że GP Portugalii odbędzie się."
komentarze
1. Franczos2010
mogą pozytywnie wpłynąć na wyniki Red Bull czy Astona Martina, nie jestem specjalistą ale chyba wyraz RedBull się odmienia ;)
2. Skoczek130
Obóz Mercedesa czuje się bardzo pewnie, bo nie muszą wykorzystywać pełni swojego potencjału do zwycięstw. Szczególnie w drugiej połowie sezonu, kiedy tytuły mają już praktycznie w garści, mogą odpuścić i dawać złudne nadzieje rywalom na ich pokonanie. Zresztą od dawien dawna słyszymy, że RBR i Ferrari chwała się osiągami, natomiast Merc stawia się w roli goniących. Jak to później wygląda, przekonujemy się w trakcie sezonu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz