Schumacher celuje w awans do Q2 w swoim debiutanckim sezonie
Mistrz świata Formuły 2 przyznał, że jego celem w debiutanckim sezonie będzie awans do Q2 w sobotnich kwalifikacjach.Mick Schumacher w przyszłym roku zadebiutuje w Formule 1 jako kierowca Haasa. Młody Niemiec w wywiadzie dla GPFans stwierdził, że jego priorytetem w nadchodzącym sezonie będzie przede wszystkim awans do Q2 w kwalifikacjach:
"Przyszły rok będzie dotyczył zarządzania naszymi oczekiwaniami i bycia gotowym do tego, co może się wydarzyć."
"Dla mnie głównym celem jest awans do Q2. Ciężko będzie temu sprostać, ale jeśli to osiągniemy, będzie to dla nas jak zwycięstwo. Chcemy pokazać światu, że zawsze walczymy do końca i zawsze dajemy z siebie wszystko."
"Biorąc pod uwagę inne rzeczy, to priorytetem jest zrozumienie i ustawienie tego, co uważasz za możliwe. Jeśli osiągniesz swój cel, możesz być szczęśliwy. Jeśli zrobisz to ponad stan, będziesz w siódmym niebie. Jeśli osiągasz wyniki poniżej oczekiwań, musisz pracować ciężej."
komentarze
1. ahaed
W Haas-ie?
Q2?
Szanse są, oczywiście.
2. iceneon
Ambitny chłopak.
3. mirek8423
No troche odważne stwierdzenie ale czemu nieee, proszę bardzo.
4. hubertusss
Pytanie co przygotuje Hass? Ja bym póki co się nie śmiał.
5. LuckyFindet
Takie nierealistyczne to nie jest. O awans do Q2 w tym sezonie walczyli kierowcy Alfy, Haasa i Williamsa. Jeśli w przyszłym roku to się powtórzy to ma spore szanse na awans do Q2 nawet parę razy.
6. belzebub
To zależy od tego jaki silnik przygotuje Ferrari. Jak na takim poziomie jak w tym sezonie, to ciężko będzie. Chłopak ma ambicje, ale rzeczywistość szybko go sprowadzi na ziemię.
Fajnie będzie zobaczyć jego walkę w zestawieniu z Russellem. Osobiście uważam, że uwzględniając że to okres przejściowy przed zmianami w 2022, dużej różnicy nie będzie i Haas będzie walczył z Williamsem i Alfą. Kto będzie z nich lepszy, to zależy, jak napisałem wyżej, co przygotuje Ferrari.
7. hubi7251
Nie rozumiem zachwytu nad jego celem. Co to za cel? Kwalifikacje są ważne oczywiście, ale punktów nie dają. Dla każdego kierowcy wyścigowego najważniejszym celem powinny być punkty za wyścig. Oby dwóm kierowcom Haasa ta sztuka się udała w tym sezonie, wiec rozumiem, ze Mick czuje sie gorszy. Jak dla mnie słabo.
8. belzebub
@7 Żeby zdobywać punkty, trzeba mieć wpierw czym. Na pewno obserwował sezon i widział osiągi Haasa.
9. hubi7251
#8 Nie trzeba mieć bolidu zeby zdobyć punkt, pokazał to Robert w Williamsie.
10. belzebub
@9 Proszę Cię, mówimy o realnych możliwościach, a nie granie w loterię... ;) Punkt Kubicy, to prawie jak trafienie w totolotka, a chyba nie o taką sytuację chodziło od początku Mikiemu. ;)
11. hubi7251
#10
Loteria loterią, ale to wyscig jest wyznacznikiem sukcesu, a nie kwalifikacje.
12. belzebub
@11 No i? A Haas miał tempo wyścigowe żeby zdobyć punkty?
13. belzebub
Dotychczas Mick miał możliwość dojeżdżania na podium i wygrywania wyścigów bez liczenia na szczęście w loterii. Teraz będzie dojeżdżać w ogonie stawki walcząc z Alfą i Williamsem. Tak to będzie wyglądać w przyszłym sezonie.
14. hubi7251
#13
Oczywiście, ze tak to będzie wyglądać. Kierowcy Haasa nie będą walczyli o punkty ale czy to nie byłoby wybitne zdobyć choćby punkt bolidem walczącym w ogonie jesli chodzi o nowicjusza w F1? Dlaczego isc na łatwizne i cieszyć się awansem do q2, które również może osiągnąć dzięki loterii w kwalach? Kwalifikacje to tylko mniejsza część f1, którymi podniecać się możemy jedynie w sobotę wieczór, na drugi dzien juz są mało ważne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz