Zespoły nie chcą, aby potrójne weekendy wyścigowe stały się normą
Przedstawiciele ekip F1 zaczynają przestrzegać władze Formuły 1, że potrójne weekendy wyścigowe, jakie w tym roku stały się standardem ze względu na sytuację z koronawirusem, na dłuższą metę nie są możliwe do utrzymania.Karawana Formuły 1 zakończyła dopiero co rekordowy i bezprecedensowy cykl zawodów, który obejmował trzy rundy trzech wyścigów rozgrywanych tydzień po tygodniu. Między poszczególnymi rundami ekipy miały po jednym weekendzie odpoczynku.
"Wszyscy wiedzą dlaczego musieliśmy tak zrobić w tym roku" mówił Otmar Szafnauer z Racing Point dla Speed Weeka. "Jeżeli jednak mielibyśmy powiedzieć naszym ludziom, że tak ma być w przyszłości, myślę, że mechanicy szybko by od nas uciekli."
"Takie sekwencje wyścigów po trzy w trzy tygodnie są nie do utrzymania."
Szef zespołu McLarena również zgadza się z takim stanowiskiem: "Cieszę się, że najbliższe tygodnie będą bardziej normalne."
"Okres dziewięciu wyścigów w 11 tygodni był pracowity jak nigdy. To wyczerpuje ludzi."
Problem w tym, że jednym ze sztandarowych haseł szefów Liberty Media, gdy przejmowali Formułę 1 była chęć organizacji 25 wyścigów w sezonie, co musiałoby wiązać się z koniecznością dalszego organizowania "potrójnych" weekendów wyścigowych.
Andreas Seidl dodawał: "Formula One Management musi zrozumieć, że w tym roku mieliśmy bardzo wyjątkową sytuację, w której wyjątkowe okoliczności zmusiły nas do podjęcia wyjątkowych środków."
"Wszyscy muszą jednak rozumieć, że trzy wyścigi z rzędu nie powinny stać się normą."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz