Horner: planowane przez FIA zmiany będą "zdrowe" dla producentów
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner, chwali planowane przez FIA decyzje w zakresie ograniczeń stosowania różnych trybów pracy jednostek napędowych V6 turbo, twierdząc, że będzie to "zdrowa sytuacja dla producentów" tych silników.Przed Grand Prix Hiszpanii FIA poinformowała zespoły o chęci wdrożenia zakazu zmian trybów silnikowych między kwalifikacjami i wyścigami. Nowe przepisy pod postacią dyrektywy technicznej miałyby wejść w życie już od GP Belgii, które pod koniec sierpnia odbędzie się na torze Spa-Francorchamps.
Mimo iż Federacja zasłania się chęcią uproszczenia procedur weryfikacji legalności skomplikowanych układów, nie trudno domyślić się, że zabieg ten wymierzony jest również w ukrócenie dominacji Mercedesa, który mimo wyjątkowych okoliczności, zdominował również pierwszą część sezonu 2020.
Toto Wolff bardzo delikatnie odniósł się do planowanych zmian, nie atakując FIA i nie posądzając jej o próby zmiany zasad w trakcie trwania mistrzostw. Może to oznaczać jedynie to, że Mercedes albo czuje się bardzo pewnie iż mimo takich zabiegów zdoła utrzymać swoją przewagę, albo w grę wchodzą inne zakulisowe rozmowy, np. te dotyczące nowego Concorde Agreement.
Nie zmienia to faktu, że przedstawiciele Red Bulla, który jest najbliższym rywalem Mercedesa w tym roku, zacierają już ręce i liczą na możliwość walki o pole position od następnego wyścigu.
Christian Horner uważa, że planowane zmiany będą "zdrową rzeczą" dla producentów i przyrównuje także inne decyzje FIA z przeszłości, które wtedy uderzały bezpośrednio w dominującego na torach Red Bulla.
"To będzie miało wpływ na wszystkie zespoły, pytanie tylko jak mocno w nie uderzy" mówił w Horner. "Myślę, że tryby kwalifikacyjne są rozwijane od lat."
"Dla przykładu, gdy mieliśmy dmuchane dyfuzory, musieliśmy jeździć za standardową mapą silnika w trakcie weekendu. Uważam, że to jest dostosowanie podobnej metodologii, która wydaje się rozsądna dla Formuły 1."
"Rozwój tych trybów stanowi ogromny koszt i uważam, że to zdrowa rzecz dla producentów, a poza tym jeżeli stworzy ona warunki dla większej rywalizacji to jest to także pozytywna rzecz dla Formuły 1."
komentarze
1. sliwa007
Największy hipokryta w F1 jeszcze nie tak dawno płakał, bo mu chcieli zmienić zasady w trakcie gry a dzisiaj takie same zagrywki nazywa zdrową rywalizacją...
Mercedes widocznie coś dostał pod stołem bo nagle stracili zapał do konfliktowania się z FOM a z drugiej strony z pokorą przyjmują informacje, że ktoś chce im zabrać część swojej ciężko wypracowanej przewagi.
Wstyd dla Hondy i reszty producentów, że muszą uciekać się do takich sztuczek.
2. bazi22
Mercedes niekoniecznie musiał coś dostać - może FIA dzięki protestom związanym z Racing Point dostała do ręki bat na Mercedesa
3. sismondi
Tak czy siak to jest upokarzające ......dla FIA wstyd ......
4. sismondi
Pchają już na siłę maksia verśtappena....
5. hubertusss
FIA po prostu nie ma narzędzi do monitorowania tego wszystkiego. Elektronika stała się tak rozbudowana, że FIA nie ma za bardzo możliwości śledzenia wszystkiego co "dzieje się w komputerach" zainstalowanych w samochodach. Przykład Ferrari to doskonale pokazał. Gdyby nie donos FIA nigdy by do tego co robiło Ferrari nie doszła.
6. sismondi
@5 może masz rację dziadki nie kumają tego za bardzo ale po co ten płacz to ma być wyścig czy wszyscy razem jaki sens ma F1 ???
7. Xandi19
FOM I FIA robiący Formule to największa padaka. Przerasta ich robienie największej serii wyścigowej świata. Pod każdym względem. W DTM oglądam wyścig. Jeden drugiego wypchnął i po 30 sekundach jest komunikat, że sędziowie to odnotowali a po 1,5 okr. jest werdykt czy ostrzeżenie, kara, zamiana pozycji. W F1 po 6 okr. odnotowują a decyzja następuje po 25 minutach. Po 2004 roku ten sport wymknął się spod kontroli i tylko to, że nazywa to się FORMULA 1 potrafi to na siebie zarobić i mieć odbiór.
8. WDrake
Co jest takiego w tym trybie że nie można cały czas na nim jechać ale z "polowa" gazu?
9. Kruk
@8. No wlasnie nic :-). Dlatego Mercedes smieje sie z calej tej szopki.
10. Mariusz_Ce
Nie zmienia się reguł gry w trakcie gry. Czy ja to wina, że Merc tak wszystkim odjechał? Chyba nie Merca. Z resztą widać po zespołach klienckich a najdobitniej po kopii z RP, że to nic nie da. Mercedes to dobrze naoliwioba maszyna, która rozjedzie wszystkich tak czy siak, a FIA, Liberty i FOM robią z siebie błaznów, nie od dziś. Teraz ktoś tęskni za staruszkiem Bernie'm?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz