Promotor wyścigu w Rosji planuje wpuścić 30 tysięcy osób na trybuny
Formuła 1 zawita do Rosji 21 września, czyli za niewiele ponad 6 tygodni. Organizatorzy podzielili się niedawno ambitnym planem organizacji wyścigu dla większej publiczności.Dotychczas wszystkie rundy mistrzostw świata w tym sezonie pozostały zamknięte dla kibiców. Władze F1 niemrawo zaczęły wspominać o planowaniu powolnego rozpoczęcia procesu wpuszczania ludzi na trybuny od Grand Prix Toskanii, które odbędzie się 13 września.
Dwa tygodnie później natomiast zaplanowano wyścig w Sochi, gdzie organizatorzy właśnie przedstawili zamiar wypełnienia 50% pojemności trybun, które będą równe około 30 000 tysiącom kibiców w ten weekend.
"Od trzech miesięcy w ogóle nie zajmujemy się sprzedażą biletów", stwierdził Alexey Titov, promotor Grand Prix Rosji.
"Teraz powoli wracają do sprzedaży z powodu zapowiedzi rządu, że wyścig się odbędzie. Chyba za wcześnie jest mówić o dokładnej liczbie sprzedanych biletów, ale obraz sytuacji związanej z koronawirusem jest bardziej klarowny, jeśli chodzi o ogólne ograniczenia."
"W tej chwili mówimy o wypełnieniu 50% całkowitej pojemności Parku Olimpijskiego. Oznacza to, że maksymalna liczba kibiców nie będzie większa niż 30 000-32 000."
Do tej pory F1 egzekwowała surowe protokoły, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19. Ograniczenia dotychczas sprawdziły się całkiem dobrze, ponieważ od początku sezonu pozytywny wynik uzyskały tylko trzy osoby. Niestety pech chciał, że jedną z nich okazał się być kierowca Racing Point, Sergio Perez.
Protokół wymaga od zespołów pozostawania w swoich własnych "bańkach", które wykluczają wchodzenie w interakcje z członkami innych ekip. Ponadto padok F1 jest dostępny dla bardzo ograniczonej liczby dziennikarzy.
Pomimo planów wpuszczenia kibiców w Soczi, Titov stwierdził, że ścisłe zasady panujące obecnie padoku pozostaną utrzymane.
"W tym roku Grand Prix na pewno nie będzie zwykłym wydarzeniem. Tak, będziemy mieli widzów, ale nie będzie takich wydarzeń, jak pit walk, czy rozdawanie autografów. W najbliższym czasie na pewno ogłosimy, jak zastąpimy tę część programu rozrywkowego. Mamy już kilka pomysłów. Oprócz tego padok pozostanie zamknięty dla pospolitej prasy."
"Z tego punktu widzenia, wyścig w Rosji nie będzie się różnił od innych rund mistrzostw świata. Jedyną różnicą będzie to, że kibice będą mogli przyjść na trybuny i dopingować swoich ulubionych kierowców."
komentarze
1. don_martinez
I bardzo dobrze! Dość tej paranoi. Niech Covidianie zostaną w domach i założą foliowe czapeczki jeśli się boją. F1 to powinien być sport a nie polityka.
2. Vendeur
@1. don_martinez
A kościół to powinna być wiara, a nie polityka. A nie, czekaj. Przecież kościół to instytucja polityczno-finansowa, jedynie pod przykrywką wiary...
Widzisz analogię, czy niezbyt?
3. Mazi_f1
Usunięty
4. Frytek
@2
Gdzie pieniądze tam polityka, gdzie polityka tam pieniądze, kościół potrzebuje pieniądzy więc...
Ogólnie to Państwo w Państwie co to Wiara się nazywa
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz