Ribbs: Hamiltonowi nie grożono śmiercią
Willy Ribbs był pierwszym czarnoskórym człowiekiem, który poprowadził bolid Formuły 1. Miał ku temu okazję w 1986 roku podczas testów dla zespołu Brabhama. Kilka lat później udało mu się również wystartować w wyścigu Indy 500.Ostatnimi czasy władze królowej motorsportu rozpoczęły szeroko pojętą kampanię na rzecz równości i różnorodności w motorsporcie. Niejako jej liderem stał się Lewis Hamilton. Brytyjczyk w 2007 roku został pierwszym pełnoetatowym czarnoskórym kierowcą Formuły 1.
Ribbs udzielił swojego komentarza na temat cały czas obecnego w debacie publicznej tematu równości.
"Formuła 1 jest lata przed tym co robi się w Ameryce. W tym momencie to lata świetlne. Uważam, że to co robi ten młody człowiek jest wspaniałe. F1 to światowy sport i duża platforma."
"Mnóstwo sportowców, szczególnie tych w Ameryce boi się utraty pieniędzy i komercyjnej wartości. Lewis jednak wyłożył wszystko na stół, a ja patrzę teraz na innych kierowców Formuły 1, tych wszystkich młodych kierowców, który robią to co należy."
"Dokładnie to samo uczynił Muhammad Ali. Jestem z nich dumny. Jestem dumny z Formuły 1, a w szczególności z Mercedesa. Jestem teraz ubrany cały na czarno właśnie przez Mercedesa."
"Sześć mistrzostw świata buduje wiarygodność. Nie ma nic bardziej wiarygodnego niż to. Teraz on może to wykorzystać i pozwolić wykorzystać to Formule 1. Niech wyciągną markę Lewisa Hamiltona, którego podziwia cały świat. On może coś zmienić i chciałbym się z nim w tym połączyć."
65 - latek wspomniał przy okazji trudne, nieporównywalne z obecnymi czasy, gdy jeszcze czynnie brał udział w zawodach i musiał stawiać czoła rasistowskim atakom.
"Lewis musiał się zmierzyć z wieloma przeciwnościami, jednak nikt mu nigdy nie groził śmiercią. Trochę wiem jakie to trudne."
"Podobnie jak ten dzieciak z NASCAR, Bubba Wallace... Ci chłopcy nie wiedzą jak ciężko kiedyś było. Ja z tym jednak radziłem sobie w inny sposób. Nigdy nie narzekałem. Radziłem sobie z tym moimi pięściami. Tak właśnie radziłem sobie z rasizmem i dalej będę to robił."
"Uważam, że w tym momencie sport dostrzega wielką okazję na rozwinięcie swoich podstaw. Niech utrzymają ten impet i niech pojawi się kolejny «Lewis Hamilton»"
Ribbs przywołał przykład Bubby Wallace'a - odpowiednika Hamiltona, jedynego czarnoskórego w stawce, w serii NASCAR. Pod względem osiągnięć nie można jednak obu kierowców porównywać. Wallace zalicza się raczej do solidnego środka stawki.
"Formuła 1 wygląda na postępową, jeżdżą tam kierowcy z całego świata. Żaden z innych sportów tak tego nie robi, mimo że NASCAR ma Bubbę Wallace'a. Tylko czy on tam jest dla show, czy dla rywalizacji? Cóż, Lewis w Formule 1 jest dla rywalizacji."
komentarze
1. fanAlonso=pziom
może nie warto polityki tego celebryty co pozuje w gaciach na insta tutaj zamieszczać ? NIe lepiej skoncetrować się na sporcie ?
2. goralski
Lewis niedługo jak Jackson się wybieli
3. Vendeur
@2. goralski
Co ma jedno do drugiego?
4. ekwador15
a po co lewis ma na sporcie sie skupiac skoro wygrywa i bije kolejne rekordy. nie rozumiem komentarza numer 1. wlasnie lewis jest z tych co musza robic i zajmowac sie czym innym po wyscigach a nie myslec i zyc sama f1.
5. goralski
@5 vendeur nic, luźna wrzutka
Choć z drugiej strony Michael jakoś chyba nie był dumny z tego, że był czarny skoro się przerobił...
Zresztą jak słusznie ktoś zauważył, Hamilton to mulat a nie... Yyy... Jak to napisać żeby poprawnie politycznie było? Afroamerykanin?
6. TomPo
Przestancie walkowac ten temat.
Robicie dokladnie to co chca ludzie, ktorzy to wszystko finansuja.
Im wiecej sie o tym gada, tym tylko podzialy narastaja a nie maleja, a znudzone zyciem lemingi typu Lewis, ktore nie maja chyba czasu albo ochoty zastanowic sie nad szerszym spektrum sprawy, podchwycily temat.
Rasizm nie jest problemem, o czym swiadczy sama osoba Lewisa - gosc jest tam gdzie jest i zarabia tyle ile zarabia i nikt nie patrzy na jego kolor skory. Jest tam gdzie jest, bo jest dobry w tym co robi.
To samo z Tiger Woodsem czy 99% koszykarzy NBA.
BLM - to znaczy, ze juz bialy, zolty, czerwony, mulat, czy inny zielony sie nie licza?
TO dopiero jest przejaw rasizmu.
#AllLivesMatter
7. Mariusz_Ce
@5 afrobrytyjczyk jego mać jak już. Afro oni wszyscy, czyli poprostu czarni to najwięksi rasiści.
@6 zgadzam się całkowicie. Nie piszcie już o tym, to jest portal dla fanów F1. Czekamy na wiadomości ze świata F1 a nie oderwanych od prawdziwych problemów celebrytow. Tu jest miejsce na wyniki, osiągnięcia, ciekawostki techniczne i nawet sezon ogórkowy i roszady personalne, ale nikt nikogo nie pyta w tym wszystkim o kolor skóry. Gówno mnie to interesuje jakiej kto jest maści czy orientacji seksualnej, ma być najlepszy w tym co robi, za to mu płacą.
8. GaaD
Kolejny nudny wyścig klękaczy.
9. Skoczek130
TomPo - dokładnie... Przecież wszyscy znakomici biegacze np. Bolt, koszykarze np. James, bokserzy np. Meyweather, zarabiają krocie i kupiliby niejedno osiedle ciężko pracujących "białych ludzi". Nikt nie patrzy na kolor skóry... tylko na ich sukcesy. Są uwielbiani przez wszystkich. Przez 8 lat mieli czarnoskórego prezydenta w USA. I pomyśleć , że ta burza zaczęła się od niby-zabojstwa kryminalisty, ktory nieustannie był na bakier z prawem. Fakt, są wykorzystywani i wyzyskiwani przez nieuczciwych pracodawców... ale "biali" i "żółci" także. Dlatego też niech skończą już z tą szopką... Pzdr
10. iceneon
@6. TomPo
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś z wyjątkiem tego, że Hamilton jest lemingiem. Nie jest, on jest opłacany by to robić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz